Polip szyjki w ciąży :(
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStinka wrote:A masz infekcje pecherza czy dali na wszelki wypadek. Przepraszam, ze tak sie dopytuje ale ja mieszkam na stale w UK i tutaj nie robia badan dopochwowo. Gdybym nie poszlam prywatnie do polskiego gina to nawet bym nie wiedziala, ze mam te polipy. on wprawdzie mowi, ze nie ma sie czym martwic ale ja wole dmuchac na zimne. Pierwszego synka urodzilam w 26 tygodniu i ta ciaze chialabym jak najdluzej donosic.
Czy masz jakies kurcze, skracjaca sie szyjke czy sam ten polip w sobie jest dla nich grozny i dlatego trzymaja w szpitalu?
Witam. Również mieszkam na stałe w UK. obecnie jestem w 30 tc. Badań dopochwowych podczas tej ciąży miałam już 3 ze względu na krwawinia gdzie wykryto polipa w szyjce macicy. I wszystkie badania były wykonane pod publiczną służbą zdrowia NHS. Myślę że to jest kwestia na jakiego lekarza się trafi i jak mocno człowiek uzasadni im że chce być przebadany. Jak dotąd nie narzekam na opiekę lekarską. Ponad 10 lat w UK i nigdy nie zostałam odesłana z nierozwiązanym jakimkolwiek medycznym problemem. Czasem trwało to dłużej czasem krócej. Moja rada na NHS - nie poddawać się i nie zrażać gdy trafi się na lekarza ignoranta. Tacy zdarzają się wszędzie nawet w Polsce a szczególnie pod NFZ. trzeba poprostu iść do innego lekarza. -
Ja miałam polipa i się wchłoną bardzo szybko bo też plamiłam. I plamiłam moje drogie do 3 miesiąca włącznie. Po infekcji okazało się że on się pojawił w czasie ciąży i należy go obserwować. Lekarka mnie uspokajała że będziemy go obserwować ale nie zagraża życiu płodowi i powinien się wchłonąć w czasie ciąży bądź przy porodzie się usunie.
Jeśli polip był przed ciążą grozi poronieniem bo organizm będzie chciał się pozbyć "ciała obcego", a jeśli w czasie ciąży należy go obserwować, jeśli zagraża ciąży to usunąć a jak nie to czekać aż się sam wchłonie.
Współżyć zabroniła lekarka, natomiast leżeć kazała i odpoczywać.
A jeśli będzie rósł zostanie usunięty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 09:56
-
Jest tu jeszcze jakaś przyszła mama z polipem?
U mnie dramat. Polip ma 3 cm. Leje się ze mnie krew. polip wchodzi w jajowód. Nie można go usunąć.
Lekarz pociesza, że może sam się oderwać i na to liczę.
Dostałam luteinę. 6 tabl dziennie (2x2x2).
Jestem przerażona -
Hej. Tez miałam polipa na szyjce krwawilam do początku czerwca ,różnie raz mniej raz więcej ,aż w końcu mnóstwo krwi jak przy okresie całą noc i dzień okazało się ,że odpadł sam .... od tamtej pory spokoj. Nie martw się ,wszystko będzie dobrze. Na początku też panikowalam gdzie plamienie od razu lekarz ,powód ten sam później przywyklam mimo ,że gdzieś tam w głowie coś się pieprzylo głupie myśli ale Mój P od razu stawiał na ziemie ,że wszystko na pewno ok i tak jest.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, jestem wdzięczna za wasze wszystkie wpisy w temacie,uspokoiłam się. Byłam przerażona jak dostałam różowych plamień w 15tc, lekarz do którego trafiłam na tyle niedbale przeprowadził badanie na fotelu, że nie zauważył 2 polipów na szyjce (3mm i 5 mm) i wysłał mnie do szpitala z podejrzeniem poronienia. Stanie w korkach w dordze do szpitala, kolejka na izbie przyjęć, ogrom stresu 4 godziny. Młoda lekarka na izbie przyjęć od razu mi o nich powiedziała, były one prawdopodobną przyczyną plamień, na USG dziecko ruchliwe, długość szyjki w normie. Dostałam Luteinę 100mg dopochwowo 2xdobe + magnez 3xdziennie 100mg. Dostałam zakaz jeżdżenia rowerem (dojeżdzałam do pracy, bo czułam się dobrze). Plamienia przeszły już 2 dni później w mlecznobrązowe, aż prawie zanikły, pojawiły się po 3 tygodniach przez zwiększony wysiłek (wielokorotnie w ciągu dna wchodziłam po schodach na 4 piętro).
Niestety pomimo prowadzenia ciąży w prywatnej placówce spotykam się z tą samą ignorancją i rutyną co na NFZ, zwłaszcza wśród lekarzy po 45 roku życia, trzeba się o wszystko dopytywać, bo dla nich wszystko jest tak oczywiste, że aż nie muszą tego mówić pacjentce. Teraz jestem bardziej stanowcza i się nie czaję. -
Hej dziewczyny temat polipa w szyjce powraca. Dzisiaj byłam u gina z NFZ i ten pierwszy raz odkąd jestem w ciąży mnie zbadał (chodzę zwykle do Medicover i tam robili mi do tej pory tylko USG) i okazało się, że mam dużego polipa, wychodzącego już z szyjki, który utrudniał nawet zrobienie cytologii. Lekarz poprosił na konsultacje bardziej doświadczoną lekarkę i materiał został pobrany. Pytałam co teraz, i nie bardzo są możliwości. Raczej czekać. Powiedzieli, że jest to problematyczne ale w bezpośredni sposób nie zagraża ciąży, i że zwrócą się jeszcze do jakiejś pani profesor, może ona zdecyduje się na zabieg usunięcia.
Wiedziałam o polipie już w zeszłym roku, kiedy dopiero myślałam o zajściu w ciążę. Wtedy inna ginekolog powiedziała, ze mam albo usunąć albo zostawić i w trakcie porodu sam odpadnie. Ale że polip sam w sobie to nic. Zbgatelizowałam to i teraz pluje sobie w brodę.
Czy są tu jakieś Panie, które opiszą swoje polipowe ciąże i mnie pocieszą?
Sama ciąża ok. Maluch ma 17mm, serduszko bije jak trzeba. Nie plamię.
-
Hmm to dziwne, że ginekolog nie radził ci usunąć polipa przed zajściem w ciążę. U mnie po wykryciu każdy lekarz jak mnie badał dopytywał się usilnie czy aby polip nie był przed ciążą, bo to stwarza ryzyko poronienia, bo organizm może starać pozbyć się ciała obcego. Moja ciąża niestety zakończyła się niepowodzeniem, ale nie miało to związku z polipem.
-
nick nieaktualny
-
Hmm, byłam już na konsultacjach u dwóch kolejnych ginekologów. Obydwoje potwierdzają, że mój polip faktycznie jest bardzo duży i wystaje już z szyjki macicy, ale też mówią, że jest daleko od ciąży i nie powinien jej zagrażać. Jestem teraz w 10 tygodniu, nie plamię, nie mam skurczów macicy. Będę informować na bieżąco co się dzieje, żeby zostawić informacje również dla innych ciążowych mam, które spotkał ten problem.
Onana36, jeżeli mogę zapytać, to czy miałaś polipa na szyjce czy w macicy?
-
KasiaLukasia wrote:Hmm, byłam już na konsultacjach u dwóch kolejnych ginekologów. Obydwoje potwierdzają, że mój polip faktycznie jest bardzo duży i wystaje już z szyjki macicy, ale też mówią, że jest daleko od ciąży i nie powinien jej zagrażać. Jestem teraz w 10 tygodniu, nie plamię, nie mam skurczów macicy. Będę informować na bieżąco co się dzieje, żeby zostawić informacje również dla innych ciążowych mam, które spotkał ten problem.
Onana36, jeżeli mogę zapytać, to czy miałaś polipa na szyjce czy w macicy?❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Onana36 bardzo, bardzo mi przykro. To straszne co przeżyłaś
Oleśka11 nie martw się na zapas. Czy Twój polip daje jakieś objawy? Krwawi?
U mnie, odpukać, nic złego się nie dzieje i mam nadzieję, że tak zostanie do końca. Polip jest tak wielki jak był, pod stałą kontrolą gina, ale nie daje żadnych objawów.
-
Hej dziewczyny, nie wiem cy ktos tu jeszcze zaglada, ale będę pisać dla przyszłych polipowych ciężarówek.
U mnie się pogorszyło. W 19 tygodniu polip zaczął plamić, prawdopodobnie na skutek długiego spaceru. Przestraszyłam się i pojechaliśmy do szpitala na izbę przyjęć. Szyjka twarda, zamknięta, 34 mm (jest ciągle tej długości, nie skraca się) ale polip jeszcze urósł i ma teraz już 4 cm. Prawdopodobnie odpadnie/urwie się, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo co się wtedy stanie. Może całkiem nic, pokrwawię i tyle, a może pójdzie mi szyjka. Lekarz mówi, że mam się nie martwić na zapas, bo jego zdaniem polip jest prawie cały "na zewnątrz" czyli zwisa z szyjki od strony pochwy i prawdopodobnie nic strasznego się nie wydarzy. Ale wiecie jak jest, łatwo mówić.
Na izbie powiedzieli mi, że mogę teraz plamić cały czas i że mam niezwłocznie przyjechać gdyby plamienie zmieniło kolor na żywą czerwień, na razie jest ciemny brąz.
Edit. 21 tydzien: Ciągle plamię na brązowo, raz mniej, raz więcej. Szyjka 34mm, twarda, zamknięta, bez zmian.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2019, 20:44