Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Pola,współczuję bardzo. Dla mnie to czekanie to była masakra. Jeszcze ta świadomośc na co czekam. W ogóle w głowie mi cały czas pikała myśl,że dopóki nie poronię,to cały czas jestem w ciąży. Dzidziuś cały czas jest ze mną. Teraz kiedy jestem "po" jest łatwiej. Dlatego strasznie współczuję. Wiem co przeżywasz. Myślami jestem z Tobą.
Martula to dobrze,że masz takie zamieszanie. Chociaż na chwilę zajmiesz czymś głowę,a nietrafionych komentarzy niestety nie unikniemy. Teraz musimy zacząć kolejny etap. Chcecie czekać ze staraniami do miesiączki? Czy dłużej? Czy krócej?
Musimy wierzyć kobietki,że nasze dzieciaczki po prostu zmieniły datę urodzeniaWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Nasze maleństwo już pojechało do labolatorium labolatorium. Wczoraj mąż wszystko załatwił. Dzisiaj był kurier. Ja już czekam w pełnej gotowości na męża,żeby mnie stąd zabrał do domu. A ordynator jeszcze na koniec musiał mi podnieść ciśnuenie. No skąd się biorą takie buraki?! Mówi,że da mi 4 tyg L4. Bo jakby mi się udało z tą płcią,to przysługuje mi 8 tyg połogowego,ale mogę tego nie ugrać tak,jakbym chciała więc przynajmniej będę miała chorobowe. Wrr... Nie ugrać... Dlaczego tak wygląda egzekwowanie praw kobiety w i tak już trudnej chwiliWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
NiecierpliwaOna wrote:Pola,współczuję bardzo. Dla mnie to czekanie to była masakra. Jeszcze ta świadomośc na co czekam. W ogóle w głowie mi cały czas pikała myśl,że dopóki nie poronię,to cały czas jestem w ciąży. Dzidziuś cały czas jest ze mną. Teraz kiedy jestem "po" jest łatwiej. Dlatego strasznie współczuję. Wiem co przeżywasz. Myślami jestem z Tobą.
Martula to dobrze,że masz takie zamieszanie. Chociaż na chwilę zajmiesz czymś głowę,a nietrafionych komentarzy niestety nie unikniemy. Teraz musimy zacząć kolejny etap. Chcecie czekać ze staraniami do miesiączki? Czy dłużej? Czy krócej?
Musimy wierzyć kobietki,że nasze dzieciaczki po prostu zmieniły datę urodzenia
Po lyzeczkowaniu najlepiej zrobic USG przed kolejnymi staraniami. Bo endometrium musi sie zregenerowac. Podczas zabiegu lekarz skrobie endometrium przez co jest ono cienkie. Przed ciaza powinno miec ok 10 mm - jesli ma zbyt malo to zarodek sie dobrze nie przyczepi do scianki macicy i po prostu odpadnie, czyli nastapi wczesne poronienie..
Z tym endometrium to jest tak jak ze ścianą w domu: jak jest cienkie to jest jak ściana z karton gipsu, a jak grube to jak ściana z cegły. W tej analogi zarodek jest jak telewizor, który do tej ściany chcemy zamocować.
Jeśli zamocujemy do karton-gipsu to:
Jak zamocujemy do ściany z cegły to:
To tak w skrócie, dlatego zróbcie USG z pomiarem endometrium po łyżeczkowaniu (kiedy skończycie krwawić)!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 10:23
-
Monys2588 wrote:A bierzesz syntetyczny kwas foliowy czy metylowany?I czy acard brałaś już podczas starań czy po pozytywnym teście?trzymam kciuki
Biorę femibion natal tam jest taki i taki, w pierwszym trym. brałam dodatkowo jeszcze metylowany. Teraz biorę żelazo z kw. foliowym, a w nim jest syntetyk. Z tego dodatkowego metylowanego zrezygnowałam.
Acard można od pozytywnego testu, lub po owulacji (po skoku temperatury) koniecznie po 18-tej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 11:16
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Bo takie są zalecenia. ASA są bardziej skuteczne wieczorem. Stosowanie wieczorem ma większy wpływ na obniżenie średniego ciśnienia krwi, i ma lepszy efekt w obniżaniu ryzyka powikłań ciaży związanych z nadciśnieniem.
Poza tym osoby starsze też powinny acard przyjmować wieczorem, bo rano to jest tak skuteczny jak placebo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 17:19
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkonsultuj z lekarzem.
Nie ma się co nakręcac:*
Tak szczerze to dopiero jak mi gin to zlecił pierwszy raz słyszałam o tych badaniach. W ogóle mój gin ma jakieś skrzywienie z badaniami. Najchętniej by mi wszystko zlecił a ja cała wypłatę bym w synevo zostawiała..Monys2588 lubi tę wiadomość
-
A mój pierwszy gin najlepiej w ogóle żadnych badań by nie robil:)heh i tak źle i tak nie dobrze:) Nawet po drugim poronieniu powiedział że dopiero po trzecim się robi i żeby się starać następny rok bo skoro byłam w ciąży to liczy się od nowa:)dlatego sama wszystko robiłam no i co zmienilam:)monia29
-
Monys2588 wrote:Szkoda że jak się chodzi prywatnie do gina to za badania też się płaci...i to prawda też już strasznie dużo wydałam dlatego teraz już stopuje..a jak się pomyśli ile jeszcze w ciąży się wyda na te leki i wizyty to koszmar normslnie
Ja mam wykupiony pakiet w prywatnej klinice, kosztuje mnie to 50 zł miesięcznie i 90% badań ciążowych mam w pakiecie - może warto się tym zainteresować?
Ewentualnie zapisuj się prywatnie na wizyty, a równocześnie zapisz się do ginekologa na NFZ i od niego będziesz brać skierowania na badania, a prywatnemu będziesz dawać do oceny?Monys2588 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny kochane zarazilam.sie od synka. Katar temperatura itp. Dlatego sie nie odzywalam. Ale myślę o Was.
Odewijcie sie wszystkie. Pola, Niecierpliwa co u Was?
Mony jak sytuacja?
Natalia jak sie czujesz?
Leira jak maleństwo?
Ja spiesze doniesc iz w ramach regeneracji zaczelam suplementację Oeparolem Femina 4 rszy dziennie. Do tego probiotyk, folik, lactovaginal dopochwowo ( chyba juz moge? ) I Pregna plus. Tyle. Wyczytałam ze wiesiolek służy zaplodnieniu. Nie zaszkodzi a pomaga na wszystko lacznie z cholesterolem wiec probuje.
Odzywajcie się. Całuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 11:50
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Kochane, byłam wczoraj na USG, moje szczęście ma już 7,4 mm i serduszko już biło 125/min. Dziś byłam u gina na wizycie, pobrał wymaz, dał skierowanie na badania krwi (272 zł - masakra), założył książeczkę ciąży, zbadał piersi. Do Duphastonu dołożył Luteinę, mam wrócić też do Acardu no i leżeć i pachnieć. Wizyty co 2 tyg. USG też mogę tak robić dla spokojności. Mam niskie ciśnienie - 100/60 Słaniam się z nóg. Brak apetytu, na myśl o jedzeniu chce mi się wymiotować, jem żeby nie mieć pustego żołądka, bo to nasila u mnie mdłości. Strasznie bolą mnie piersi, urosły o rozmiar Wreszcie mam cycki Nie wiem jak z tą moją infekcją, pakowałam w siebie kilogramy kwasu mlekowego. Obawiam się, że po luteinie problem się nasili.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2018, 12:45
Martula78, Beza87 lubią tę wiadomość