Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Idziemy do domu! Czekam na wypis. Jestem przeszczęśliwa w domciu się zrelaksuję tzn psychicznie i fizycznie zresxtą też trochę. Nie znoszę szpitali od dzisiaj mamy w domu gości (szlag mnie trafia z tego powodu) na tel nie lubie pisać. W poniedz.Was nadrobie na spokojnie. A jutro zobaczę występy dzieci
A Wy macie się nie martwić,nie dołować,nie schizować (wiem,wiem-tak sobie pisze)
Anka trzymaj się! Będzie już tylko lepiej. U mnie tabsy nie zadziałały. Musiałam mieć zabieg. Niedługo wszystko sié skończy. W końcu musi być dobrze a kontakt z koleżanką-doskonale Cię rozumiemy. Po poronieniu ciężarne i porody w otoczeniu mnożą się jak królikiLubieswieczki, SiSi111, Violet Flower lubią tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Sunshine super bardzo się cieszę
Onana kciuki oby nie przyszła
Niecierpliwa w domu najlepiej a gośćmi się nie przejmuj to nie oni teraz są najważniejsi
Anka teraz musisz to wszystko przetrwać... z czasem będzie lepiej -
Anka trzymaj się. Też przez to przechodziłam, u mnie niestety, podobnie jak u Niecierpliwej, tabletki nie zadziałały i musiałam mieć zabieg. Mam nadzieję, że u Ciebie się jednak uda. Pisz do nas jak będzie Ci ciężko. U mnie też po poronieniu rozmnożyły się ciąże w otoczeniu najbliższych, wiem, że jest ciężko, ale musisz przetrwać do wyczyszczenia się organizmu, a potem już kolejna ciąża i będzie dobrze, zobaczysz
-
Dziekuje za wsparcie dziewczyny, dzis juz lepiej, chyba to przedporodowa huśtawka hormonow tez tak na mnie dziala,i stres o Mała ale dzis lepiej:)
NYNKA super wiesci:)
SANSHINE to to teraz przed toba stresy wizytowe, ale super!
Niecierpliwaona przerazilas mnie tymi gośćmi, nie wyobrazam sobie w Twojej sytuacji naplywu nawet bliskiej rodziny. Ale ogolnie pieknie ze juz bedziesz w domu z całą gromadka:)
Lubieswieczki, Alex wy to na jednym wózku jedziecie doslownie, ale dobrze ze to delikatne plamienia i niestety tak czasem jest w ciazach ale czlowiek i tak sie martwi wiem. Obiektywnie patrzac to nie wyglada groźnie wiec powodzenia oby juz ustalo cholerstwo.
ONANA jak ja bym chciała zebys go przejęła najlepiej w ten weekend, jeszcze cieplutki i zagrzany:)
ANIA kochana a my to sie ekscytujemy radujemy ale uwierz ze sercem jestesmy tez z Toba, i rozumiemy co teraz przezywaz, u mnie akcja ruszyła sie tak po trzech dawkach dopiero ale to kwestia indywidualna bardzo, lepiej uniknac zabiegu ale uwierz ze jak bedzie to znaczy ze tak lepiej dla ciebie i tak zajdziesz w szesliwa ciaze. Ja dostawalam.tez kroplowki ze znieczuleniem. Pierwsza tabletke dostalam.o 23a kolejnego dnia ok 15dopiero bylo po wszytkim, wuec to potrwa. Mi tylko raz udalo sie uniknąć zabiegu ale poniej dlugo krwawilam chyba miesiac i to mocno. Mam nadzieje ze te nasze dobre nowiny beda dawaly ci nadzieje i sile do szybkiego powrotu do zdrowia.
-
Ja już po wizycie, ogólnie to nie jestem zadowolona bo nawet mnie nie zbadała. Widziała USG, mówiła że jest ok i na wszystko za wcześnie. Dostałam encorton 5 mg. Wg niej plamienia mogą być od acardu 150, że za duża dawka, ale mam nie zmniejszać i brać nadal. Teraz już nie plamię na szczęście.
No nic, pozostaje mi czekać i wierzyć, że będzie dobrze. Następna wizyta u mojego gina 30.01, a jak będzie coś się działo to pójdę szybciej na IP. Ta babka w poradni jakoś mi nie leży, na serio... dużo gada, mało robiLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
sunshine ale super Gratulacje!!
Onana kciuki
NiecierpliwaOna super, że już do domku. Oby goście za bardzo Was nie wymęczyli.
anka trzymam kciuki by to było już za Tobą. Potem już będzie tylko lepiej, z każdym dniem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 15:16
sunshine03 lubi tę wiadomość
-
Lubieswieczki czuję się trochę jaka @, brzuch pobolewa. Nie wmawiam sobie żadnych objawów bo nie chcę rozczarowań. Nie lubię żyć w niepewności ale poczekam do poniedziałku. Dzięki za kciuki.❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Onana mnie w tym cyklu też brzuch bolał jak na @ i byłam pewna że przyjdzie tymbardziej że test w dniu kiedy miała przyjść był bialutki, a tu niespodzianka... oby u ciebie też nie przyszła
-
Cześć dziewczyny. Tak jak się spodziewałam już od jakiegoś czasu, dołączam do tego wątku
.. Dziś dowiedziałam się, że serduszko przestało bić. Jutro idę do szpitala dowiedzieć się, kiedy możliwy jest zabieg. Nie wiem jak mam się w ogóle pozbierać.
-
u mnie ok. oczyścilo sie. wieczorne usg pokazalo ze raczej zabieg nie będzie konieczny. ale to co teraz ze mnie wypada to.
oj nie obylo się bez problemów. po pierwszej dawce dlugo nic a jak sie zaczęło to nue zdazylam dojsc poprosic o tabletki. po prostu takie skurcze i tak falowo ze myslalam ze mi macice wyrwie. prawie mdlalam i wylam. teraz już umiem sobie wyobrazic porod. tylko to trwalo 40 min a nie naście godz. distalam 2 zastrzyki i 3 kroplowki i wyedy... mnie sparaliżowalo. doslownie jakbym porazenia dostala. wygielo mi rece od lokci i dloni e. palce cale. język skolowcial i pol twarzy. potem zaczely nogi i palce u stop. a so tego rozdzuerajace skurcze.
ale jest juz po. inie będzie raczej zabiegu. jytro kontrolne usg.ono (*) - 05.2011
ono (*) - 01.2019 -
Irvine trzymaj się kochana!
Nynka robiłam test- 1 kreska niestety ale @ dalej nie ma. No i cały ten cykl miałam uczucie że ciągle mam "mokro". Ale czytałam że teraz kobiety koło 40 zaczynają menopauze więc może i u mnie to się zaczyna?
Alex musi być dobrze. Uwierz w to a tak będzie.
Niecierpliwa super że Wy już w domku. Zazdraszczam podwójnego szczęścia.
Sisi a Ty się nie ociągaj bo czekam...
Miłej nocki❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Anka1981 odpoczywaj. Ja poronienie miałam przez 3 dni. Nie wywoływane ale tez ciężkie. Były drgawki, wymioty, okropny ból krzyża, dretwienie nóg, potem odeszły wody i skurcze męczyły mnie pół nocy mimo zastrzyków rozkurczowych. Potem znowu atak drgawek dostałam tlen bo nie dałam rady oddychać, Relanium i jak poszłam po godz. do łazienki to wszystko wyleciało razem z synkiem. Najważniejsze nie załamać się, mieć oparcie, nie dusić w sobie emocji-płakac kiedy musisz i krzyczeć jak Cię dusi.
Z tego co widzę to chyba jesteśmy ten sam rocznik?❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
Starać się nie staram. W tym miesiącu mąż był na lekach: kaszel, przeziębienie, problemy z kolanem więc po prostu się nie zabezpieczamy ale wszystko z głową właśnie że względu na leki. Co ma być to będzie. Może przyszły miesiąc będzie bardziej owocny?❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*]