poSzyjkowe mamy 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia dziwie Ci się, że szczepisz przeciwko MMR będąc w ciąży. Po za szczepieniu dziecko do 2 tygodni może zarażać bo jest to żywa szczepionka. Szczególnie osoby o obniżonej odporności. Wstrzymałabym się ze szczepieniem a przeciwskazaniem jest Twoja ciąża i później Maleństwo. Ewentualna argumentacja lekarza, że nie ma się czego bać jest nieprawdziwa.
-
Wirus w poronnej postaci który może wystąpić nie jest zakaźny szczególnie dla osoby która była szczepiona, a ja byłam bo robiłam przeciwciała i sprawdzałam. Poza tym wirus różyczki bo to on jest najgroźniejszy nie powoduje zmian w rozwijającym się dziecku po 20tc, a u mnie już 27tc. Czytałam o tym i Rozmawiałam o tym z lekarzem. Lepiej teraz niż potem przy maluchu który nie będzie tych przeciwciał mmial. Proszę nie strasz mnie teraz bo już po fakcie w końcu ze strachu urodzę wcześniaka... I tak już miałam dużo stresu dzisiaj bo Basia aż się zanosiła.. niestety tak reaguje na ból każdy nawet jak się przewróci
Pochwalimy się zdjęciami z sesji świątecznej
A oto fotki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b78a4ea6c59a.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/af714295037c.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/def7e0339a5d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6393c851f760.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/279c520b1fa7.jpg
-
Sidney czytałam o tym dużo i nie ma udowodnionych żadnych związków ani zachorowań od poszczepiennej odmiany choroby. Lekarze ewentualnie zalecają przeczekać pierwszy trymestr. Ufam mojemu lekarzowi.
Poza tym ja byłam szczepiona więc od szczepionki nie zachoruję.
Hihi Basia zaczęła chodzić dzisiaj chodziła ode mnie do mamy i tak w kółko aż zaczęła się puszczać i chodzić sama jestem z niej taka dumna bo pomimo szczepienia dzisiaj takie postępy poczyniła i tak biegam za nią i ją asekuruje jeszcze hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 20:23
-
Super zdjęcia Widać, że Basia dobrze się bawiła i współpracowała
My też mamy sesję świąteczną ale musiałyśmy się napracować z fotografką (pewnie nie ma takiego słowa , żeby zrobić jakieś zdjęcia bez marsowej miny u głównej bohaterki
Co do szczepień to ja wszystkie zawiesiłam conajmniej do wiosny. Potem się zobaczy... Przede wszystkim musi jej przejść histeria na widok lekarza bo inaczej nici z badania. Mam nadzieję, że te kilka miesięcy pozwolą jej zapomnieć.
Sylwia, trzymam kciuki, żeby u Was wszystko poszło gładko i nie pojawiło się nic niepokojącego. I brawo za rozbieganie Basi pomimo ciężkiego dnia
A propos rozbiegania i wracając do tematu butów, jako, że nie lubię się rozdrabniać to kupiłam trzy pary Śniegowce Primigi, takie krótsze, na codzień ale też ocieplane Emelki i Ekotuptusie. Te ostatnie to w sumie najbardziej zbędne bo w domu zasuwa na bosaka ale przydadzą się jak czasami jeździ ze mną do firmy. Spędzamy tam zazwyczaj ok. 2h, to przynajmniej noga jej się nie zgrzeje.
A tak poza tym uwielbiam kupować jej rzeczy plus bardzo lubię buty, jakbym znalazła zastosowanie to kupiłabym jeszcze kilka parSylwia91 lubi tę wiadomość
-
Sylwia rozumiem, że byłaś szczepiona przeciwko odrze i śwince i robiłaś przeciwciała? Twój lekarz nie ma racji powinnien odroczyć szczepienie (statystyki sobie utrzymał) i powinnien zastrzepić córki w tym samym czasie.
Przy MMR odracza się szczepienia gdy matka jest w ciąży bez wzgledu na wiek ciąży, przy małych dzieciach jak i przy starszych schorowanych osobach mieszkających z dzieckiem chyba, że da się ich odseparować.
Szczepienie żywą szczepionką czyli krzytuścem nieacekularnym, dawniej polio i MMR jest zawsze ryzyko zachorowania. Dlatego też lekarze niektórzy przynajmniej, zawsze proszą aby zaszczepione dziecko przez minimum 2 tyg nie miało kontaktu z małymi dziećmi i ludzmi osłabionymi, w czasie choroby itd.
Tak samo jak po szczepieniu po 10 -14 dniach może dziecko przechorować jedna a nawet 3 choroby.
Dlatego tu było moje zdziwienie, że lekarzowi się udało Ciebie namówić. Tak, czy inaczej jest już po ptakach i macie dużo szcześcia w tym wszystkim. Lekarzowi można ufać, ale zawsze trzeba mieć rękę na pulsie.
Magdula super buciki kupiłaś. Póki co nie ma co szaleć z butami, raz że te dobre kosztują sporo dwa dzieci tak szybko wyrastają..
My oprocz Emelków mamy teraz jeszcze Bartka. Na wakacjach tydzien temu super sprawdziły się sandałki emelkowe sliczne i mieciutkie. Jeszcze mam oko na Bobux, ale to na wiosne dopiero teraz juz wstrzymalam się z szalenstwem zakupowym.
PS. gdzie w Krakowie jest najwiekszy wybór Emeli? -
Sidney nie do końca się zgodzę. Rozmawiałam jeszcze ze znajomym pediatrą który potwierdził że ryzyko zachorowania nawet gdybym nie była szczepiona jest baaardzo niskie. I w odpowiedzi na Twoje pytanie - tak byłam szczepiona na wszystkie z tych chorób. Zakończmy temat nie ma co ja nie chciałam odraczać tego szczepienia tak długo.
Co u Was? Basia mi się tak rozbiegala że ciężko ją namówić żeby dała rączkę np. a ja się boje ze rozbije sobie głowę ale widzę że ma dużo radochy z tego że sama chodzi -
Jak tam nastroje, przygotowania do swiat ? U nas poki srednio bo wszycy dookola choruja i nawet nie wiemy czy wigilie spedzimy wszyscy razem Mam jednak nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze.
Kalinka biega, tanczy, duzo mowi i ogolnie rozwija sie fajnie. Jest doslownie wszedzie, non stop w ruchu, nie usiedzi ani chwili i niestety po calym dniu gonitwy jestem padnieta. Ciekawe co to bedzie pozniej
Jakie prezenty macie dla swoich pociech ? -
My na Mikołaja kupiliśmy stoliczek interaktywny a na gwiazdkę jako że dostala od dziadków zabawki to kupiliśmy ubranka bo za dużo już ma nowych zabawek i widzę że sama nie wie czym się bawić. U mnie kosmos się szykuje bo wigilia wypada w niedzielę więc pół dnia mnie nie będzie bo będę w kościele.. a potem jeszcze pasterka. W sobotę zaś nic nie ugotuję bo będę z Basią sama w domu. Nie wiem kiedy to porobimy wszystko...
Mysza zdrówka dla Was :* -
Witamy się w nowym roku co u Was? U nas i dobre wieści i gorsze. Z lepszych to Basia biega już jak szalona i ciężko ją zatrzymać. Super się rozwija i tylko to spanie zawadza trochę ale nie można mieć wszystkiego... Marysia natomiast waży już 1450g więc całkiem całkiem
Z gorszych wieści to tyle że rozwarcie się zrobiło już na palec także jutro oddajemy pessar do wysterylizowania i zakładamy -
Kurcze, szkoda, tak sie cieszylas ze poki co jest ok, ze w tej ciazy problemu nie ma . No nic, pessar nie taka tragedia. Juz jedna ciaze Ci super utrzymal wiec i teraz tak bedzie . Musisz lezec czy tylko zakladasz i smigasz dalej normalnie ?
-
Nie no nawet nie ma opcji żebym leżała bo często jestem z Basią sama.. przecież mąż nie rzuci pracy trzyma 3 tyg urlopu jak urodzę żeby być z nami póki Marysia będzie taka maleńka żeby pomóc... Dobrze że Basia sama chodzi sprawnie to biorę ją na ręce tylko sporadycznie np. do przewijania czy do karmienia żeby posadzic. Tak też myślę że skoro w pierwszej ciąży od 21tc z rozwarciem chodziłam a teraz aż 10tyg później się zrobiło to może nie będzie tragedii
-
To i my się przywitamy w Nowym Roku. Trochę późno ale podobno lepiej późno niż wcale.
Sylwia, jak samopoczucie? I jak szyjka?
Mysza, Weronika na gwiazdkę od nas dostała Lego Duplo, naklejki do kąpieli i drewniany sorter samochód ze zwierzętami.
I też przepraszam, że tak późno odpowiadam ale nie miałam ostatnio głowy do forum. -
Co u was dziewczyny? Bardzo tu cicho...
Magdula, dzięki że pytasz! Czuję się już fatalnie, ciężko mi i nic mi się nie chce. Już odliczam do porodu. Szyjka narazie nie wiem, wiem tylko że pessar trzyma, ale 22 lutego już będziemy go zdejmować. Jestem jeszcze kompletnie nieprzygotowana na poród. Walizka zawalona innymi gratami leży gdzieś w garażu zamiast czekać spakowana