Puste jajo płodowe

Chaga, poronilam w styczniu. Mam już dwoje dzieci z ciąż bez komplikacji, a w zeszłym tygodniu zobaczyłam na teście dwie kreski. Po ostatnich przejściach jestem jednak mocno zdystansowana i nie skacze jeszcze do góry z radości. Co do pęcherzyka zoltkowego to wydaje mi się, że on wtedy rośnie zbyt duży, gdy nie ma kogo karmić, bo jego podstawowym zadaniem jest odżywianie zarodka zanim wyksztalci się łożysko.

Dziekuje Ci Daniela, mocno trzymak kciuki zeby Ci sie udalo, ja probuje od sierpnia i teraz w marcu pojawily sie 2 kreski radosc ogromna, nawet nidgy nie slyszalam wczesniej o czyms takim jak puste jajo... tez podejde z dystansem do kolejnej proby jesli faktycznie srodowa wizyta pokaza brak zarodka.

A masz jakieś objawy poronienia? Bo ja od ponad tygodnia nie plamię ani nic, cycki bolą.Beta coś tam rosła i pęcherzyk rośnie, szkoda tylko że pusty W środę wizyta i jeśli dalej nie pojawi się zarodek(lekarz powiedział że raczej nie ma się co nastawiać) to skierowanie do szpitala...

Od 3 dni lekko podbarwiony śluz krwią u mnie. Poza tym nic. Tyle że według owulacji u mnie już 10 tygodni skończonych

Pojawił się zarodek, ale nie ma akcji serca. Jutro idę do szpitala dalej drążyć temat.

A Twój gin co powiedział? Że nie ma co się nastawiać czy daje jednak jakieś nadzieję?

Raczej nie, bo nie ma opcji, że ciąża jest młodsza, maluszek powinien mieć serce i się ruszać, a nie być tylko małą kuleczką, która z resztą zdziwiła mnie, że jest w ogóle tam.

Ja jeszcze mam jakieś resztki nadziei że może jednak jutro zobaczę zarodek...ale też się zbytnio nie nastawiam. Dostałaś skierowanie na wywołanie poronienia?

Jutro moja wizyta, nawet nie wiem czego się spodziewać... to już 8 tydzień i 3 dni
w piątek zarodka nie było, żadnych plamień, żadnych bólów brzucha....

Chaga to widzę że jesteś na podobnym etapie co i ja..Ja jeszcze gdzieś tam po cichutku liczę, że może ouwlacja się przesunęła, tym bardziej że poprzednim razem pęcherzyk ciążowy nie rósł a malał, a teraz jednak rośnie...

Chaga, o której masz wizytę? Myślę o Tobie.

Dostałam skierowanie na oddział izolacyjny. Jutro mam być na czczo o 7.30, zrobią badanie i postanowią coś. Też miałam nadzieję, że się pojawi zarodek i pojawił, ale bez tętna niestety

Po jednej wyzycie juz, nadal brak zarodka ale pieknie rozwiniety prawidlowy pecherzyk zoltkowy dostalam skierowanie ponownia na bete przytosla na 88 tys. W sobote byla 73 tys. Zaraz znowu do Pana doktora z wynikiem, mowi ze ta ciaza jest dla niego zagadka. Chyba bedzie kolejny tydzien czekania tylko na co? Nadal nie wiem co myslec. Arashe, badz dzielna, moze jestesmy nowym przypadkiem kiedy wszystko dzieje sie bardzo pozno? Wszystko wskazuje na 9-10 tydzien a obrazy na usg jak w 5-6 tygodniu? Lekarz twierdzi zeby sie nie nastawiac zbyt pozytywnie ale co nam pozostaje jak nie wiara ze zdarzy sie cud? Moze jeszcze nie czas na jakies ingerencje? Wiem dla mnie to tez bardzo trudne wszystko.

Cześć dziewczyny ja też już po wizycie, pęcherzyk trochę podrósł, ale dalej pusty, jutro o 7 mam się zgłosić na oddział. Jeszcze raz będą sprawdzać ale lekarz w szpitalu powiedział że prawdopodobnie będziemy wywoływać poronienie.

Daniela dziękuję za wsparcie, tak jak myślałam tydzień czekania, a gdyby się coś działo znaczy jakiś plamienia ma dzwonić i przychodzić od razu do lekarza. Czuję się bardzo indywidualnie traktowana i choć bardzo prawdopodobne że nie tym razem to Pan doktor zapewnia że jak raz zaskoczyło to potem będę miała tyle dzieci ile tylko zapragnę, naprawdę bardzo pozytywny człowiek.

Martaszymi a co z Tobą? Spać nie mogłam dzis przez to wszystko....
mysle o Nas wszystkich kobietki.

Chaga puste jajo płodowe, drugi raz z rzędu...Ale powiem Ci że dopóki się tego nie doświadczy to człowiek nawet nie ma pojęcia ilu z nas to dotyka. Że poronienie jest o wiele częstszym zjawiskiem niż kiedykolwiek mi się wydawało.
Ale u Ciebie jeszcze może się udać, trzymam za was mocno kciuki, niech choć jednej z nas się teraz uda

Dziewczyny, gdy macie juz drugi raz puste jajo plodowe radzilabym wykonanie badan, bo o ile raz to przypadek, to dwa juz moze swiadczyc o jakiejs glebszym problemie i byc moze trzeba jakos zadzialac przed kolejnym zajsciem w ciążę

Krasnalova też o tym myślałam, ale nie wiem kompletnie jak się do tego zabrać i do kogo mam w pierwszej kolejności się zgłosić, czy mogę starać się o badania z NFZ czy tylko prywatnie. Mój ginekolog niestety nie ogarnia tematu

Dobrze byloby znalezc takiego, ktory ogarnia temat. Nie mam pojęcia czy juz przysługuje badanie na nfz, czy dopiero po 3 poronieniach. Ja wszystkie badania robilam na wlasna reke,mimo ze mialam tylko jedno poronienie. Przy pustym jaju dobrze byloby zbadac kariotypy Twoje i partnera, bo moze to swiadczyc o tym, ze zarodki byly chore genetycznie. Jest to.niestety duzy koszt.

Znalazłam informację że już od dwóch mogę się starać na NFZ, ale zobaczę jak będzie z terminami bo jeśli będą jakieś nieziemsko odległe to chyba zrobię to prywatnie bo tez nie chcę czekać nie wiem ile...A mogłabyś mi podpowiedzieć jakie jeszcze badania robiłaś oprócz kariotypu?