X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Puste jajo płodowe
Odpowiedz

Puste jajo płodowe

Oceń ten wątek:
  • martaszymi Autorytet
    Postów: 477 593

    Wysłany: 18 kwietnia 2018, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wysłałam Ci wiadomość :)

    29.11.3019 Hania ♥️♥️♥️
    17.04.2019 6t5d ♥️-->l130/min
    30.07.2019 połówkowe 451 gram dziewczynki 😍
    I ciąża-puste jajo płodowe 8tc 31.05.2017
    II ciąża-puste jajo płodowe 10tc 12.04.2018
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 20 kwietnia 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny! Z jednej strony przykro się to wszystko czyta, ale z drugiej -dobrze, ze nie jestesmy z tym całkiem same. Ja też mam podejrzenie pustego jaja, z tym, że nie ma juz moim zdaniem żadnej iskierki nadziei. Z początku wszystko wydawalo się dobrze, 3t5d (przy cyklach 26 dniowych) jeszcze na usg nie było nic widać, ale beta wynosiła: 3.04 (3t4d) 134,5; następna 9.04 (4t3d) 1053. Więc beta ładnie rosła. Następna wizyta 18.04 (5t5d) w usg widać malutki pęcherzyk, wg wielkości wygląda na tydzień młodszy (4t5d), wymiary jakieś 0,59 cm. Gin twierdzi, że to puste jajo, że rozwój mógł się zatrzymać. Zleciła betę i wynik z tego samego dnia: 1877. Okrutnie słaby przyrost pomiędzy poprzednim badaniem. Dziś, po dwóch dniach idę jeszcze raz na usg, ale podejrzewam, że nic nie ruszy. Może jeszcze sprawdze betę. Powiedzcie proszę jak przeżylyście łyżeczkowanie? Ewentualnie do ktorego tygodnia czekałyście na samoczynne poronienie?

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 20 kwietnia 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Hej Dziewczyny! Z jednej strony przykro się to wszystko czyta, ale z drugiej -dobrze, ze nie jestesmy z tym całkiem same. Ja też mam podejrzenie pustego jaja, z tym, że nie ma juz moim zdaniem żadnej iskierki nadziei. Z początku wszystko wydawalo się dobrze, 3t5d (przy cyklach 26 dniowych) jeszcze na usg nie było nic widać, ale beta wynosiła: 3.04 (3t4d) 134,5; następna 9.04 (4t3d) 1053. Więc beta ładnie rosła. Następna wizyta 18.04 (5t5d) w usg widać malutki pęcherzyk, wg wielkości wygląda na tydzień młodszy (4t5d), wymiary jakieś 0,59 cm. Gin twierdzi, że to puste jajo, że rozwój mógł się zatrzymać. Zleciła betę i wynik z tego samego dnia: 1877. Okrutnie słaby przyrost pomiędzy poprzednim badaniem. Dziś, po dwóch dniach idę jeszcze raz na usg, ale podejrzewam, że nic nie ruszy. Może jeszcze sprawdze betę. Powiedzcie proszę jak przeżylyście łyżeczkowanie? Ewentualnie do ktorego tygodnia czekałyście na samoczynne poronienie?

    Po pierwsze to nie wyrok !!!
    Beta przyrasta różnie w różnych ciążach (nawet u tej samej kobiety). Na 6 mm pęcherzyku NIE MOŻNA STWIERDZIĆ PUSTEGO JAJA !!! U mnie jak pojawił się zarodek to pęcherz miał 11 mm, a sam zarodek był ledwo widoczny, nawet nie dało się uwidocznić akcji serca. USG po dwóch dniach to może być za krótko - ja poszłabym na USG najwcześniej za tydzień. Twoja ciąża jest zbyt młoda na jakiekolwiek wyroki. Rozumiem, żeby stwierdzić puste jajo w 9 tygodniu, ale nie w 6 tygodniu. Daj sobie czas i myśl pozytywnie!

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • martaszymi Autorytet
    Postów: 477 593

    Wysłany: 20 kwietnia 2018, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat, zgadzam się z Lerią na pewno jest jeszcze za wcześnie na takie stwierdzenia. U mnie od podejrzenia pustego jaja do ostatecznego potwierdzenie minęły ponad 3tygodnie upewniania się. Wiem że ciężko jest tak czekać na wyrok, ale zawsze po drodze może się okazać że owulacja się przesunęła...

    29.11.3019 Hania ♥️♥️♥️
    17.04.2019 6t5d ♥️-->l130/min
    30.07.2019 połówkowe 451 gram dziewczynki 😍
    I ciąża-puste jajo płodowe 8tc 31.05.2017
    II ciąża-puste jajo płodowe 10tc 12.04.2018
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 20 kwietnia 2018, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :) ja już po wizycie, Gin twierdzi, że faktycznie pęcherzyk za mały, ze w 2 dni coś powinno ruszyć, ale nic nie drgnęło. I że niestety mam oczekiwać na poronienie. Mówi, że pęcherzyk jest na tyle mały, że nie powinno być problemu z pozostałościami i ne trzeba będzie łyżeczkować. Aż mnie zdziwiło, że nic pozytywnego nie mówią. W poniedziałek mam powtórzyć betę, ale Gin wyrokuje, że będzie spadać. Z fizycznych objawów zauważyłam jedynie, że od ubiegłej niedzieli przestały mnie boleć piersi. Aż mi tego brakuje :( no cóż, zobaczymy co pokaże przyszły tydzień. Ostatnie 2 dni byłam na zwolnieniu żeby sobie to wszystko poukładać w głowie i myślę, że psychicznie sobie to przerobiłam. Nastawiłam się na najgorsze, żeby nie robić sobie niepotrzebnych nadziei, najwyżej się pozytywnie zaskoczę, gdyby nagle coś ruszyło w przyszłym tygodniu :) a teraz trzeba zająć się czymś fajnym, miło spędzić weekend, żeby czas szybciej minął. Trzymajcie się! W przyszłym tygodniu napiszę jak tam beta.

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 20 kwietnia 2018, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :) ja już po wizycie, Gin twierdzi, że faktycznie pęcherzyk za mały, ze w 2 dni coś powinno ruszyć, ale nic nie drgnęło. I że niestety mam oczekiwać na poronienie. Mówi, że pęcherzyk jest na tyle mały, że nie powinno być problemu z pozostałościami i ne trzeba będzie łyżeczkować. Aż mnie zdziwiło, że nic pozytywnego nie mówią. W poniedziałek mam powtórzyć betę, ale Gin wyrokuje, że będzie spadać. Z fizycznych objawów zauważyłam jedynie, że od ubiegłej niedzieli przestały mnie boleć piersi. Aż mi tego brakuje :( no cóż, zobaczymy co pokaże przyszły tydzień. Ostatnie 2 dni byłam na zwolnieniu żeby sobie to wszystko poukładać w głowie i myślę, że psychicznie sobie to przerobiłam. Nastawiłam się na najgorsze, żeby nie robić sobie niepotrzebnych nadziei, najwyżej się pozytywnie zaskoczę, gdyby nagle coś ruszyło w przyszłym tygodniu :) a teraz trzeba zająć się czymś fajnym, miło spędzić weekend, żeby czas szybciej minął. Trzymajcie się! W przyszłym tygodniu napiszę jak tam beta.


    Na spokojnie - co ma być to będzie - jeśli nastąpi samoistne poronienie to OK - od razu możesz starać się o kolejną ciążę. Aczkolwiek ja bym jeszcze zrobiła USG za tydzień.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też objawy nagle ustąpiły, i czułam że nic z tego i tak też się skończyło, niestety na samoistne poronienie się nie doczekałem, a samo czekanie bardziej męczyło mnie psychicznie.
    Chaga ciekawa jestem co Ci wyjdzie, oby jednak późniejsza ciąża :)

    Martaszymi, jak się czujesz?

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety wczoraj poroniłam. Dobrze, że samo wszystko schodzi, ale w tym tygodniu się dowiem czy nie będzie trzeba jeszcze dodatkowo łyżeczkować. Mam nadzieję, że następnym razem się uda. No i trzymam za Was mocno kciuki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 12:22

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • martaszymi Autorytet
    Postów: 477 593

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe fizycznie już dobrze, wczoraj przestałam plamić. Umówiliśmy się do genetyka. Chcemy robić badania.Psychicznie mam wrażenie trwania w jakimś takim zawieszeniu.Ale muszę się jakoś ogarnąć. Do czwartku mam ZL i czas do pracy wrócić. A Ty jak się trzymasz?

    Kat dobrze, że udało Ci się samej oczyścić. Będziesz mogła podjąć starania szybciej. Też trzymam mocno kciuki żeby i Tobie się powiodło :)

    29.11.3019 Hania ♥️♥️♥️
    17.04.2019 6t5d ♥️-->l130/min
    30.07.2019 połówkowe 451 gram dziewczynki 😍
    I ciąża-puste jajo płodowe 8tc 31.05.2017
    II ciąża-puste jajo płodowe 10tc 12.04.2018
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Niestety wczoraj poroniłam. Dobrze, że samo wszystko schodzi, ale w tym tygodniu się dowiem czy nie będzie trzeba jeszcze dodatkowo łyżeczkować. Mam nadzieję, że następnym razem się uda. No i trzymam za Was mocno kciuki!

    Heh, przykro mi :(
    Dobre tyle w tym wszystkim, że samoistnie, oby się samo wyczyściło wszystko - trzymam za to kciuki, bo w takiej sytuacji będziesz mogła próbować ponownie od razu :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Daniela Autorytet
    Postów: 1759 2311

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat, przykro mi bardzo.

    Ale dobrze, że poroniłaś samoistnie. Będziesz mogła od razu zacząć się ponownie starać, jak tylko wrócisz do równowagi.

    ❤️2013
    ❤️2015
    ❤️2018
    ❤️2020
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane jestescie!♡ ehhh kto by pomyślał, że tak się to potoczy. Szukam jednak dobrych stron w tym wszystkim, żeby się nie skupiać tylko nad użalaniem się nad sobą :) i muszę stwierdzić, że mam cudownego partnera, troskliwego, znoszącego moje nastroje (z początku te ciążowe, gdy hormony zaczęły wnerwiać i te aktualne w smutku). Dla niego to też strata, no i podwójne cierpienie, bo po pierwsze się nie udało, a po drugie widzi jak jego kobieta cierpi, wszystko znosi i nie wie za bardzo jak może pomóc (bo jednak cały aspekt fizyczny - ból i ogólnie poronienie spoczywa na barkach kobiet). Trzeba doceniać to co mamy, skupić się na tym, a reszta na pewno przyjdzie z czasem. Doczekamy się upragnionych kruszynek. Nie poddamy się!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kat_ wrote:
    Kochane jestescie!♡ ehhh kto by pomyślał, że tak się to potoczy. Szukam jednak dobrych stron w tym wszystkim, żeby się nie skupiać tylko nad użalaniem się nad sobą :) i muszę stwierdzić, że mam cudownego partnera, troskliwego, znoszącego moje nastroje (z początku te ciążowe, gdy hormony zaczęły wnerwiać i te aktualne w smutku). Dla niego to też strata, no i podwójne cierpienie, bo po pierwsze się nie udało, a po drugie widzi jak jego kobieta cierpi, wszystko znosi i nie wie za bardzo jak może pomóc (bo jednak cały aspekt fizyczny - ból i ogólnie poronienie spoczywa na barkach kobiet). Trzeba doceniać to co mamy, skupić się na tym, a reszta na pewno przyjdzie z czasem. Doczekamy się upragnionych kruszynek. Nie poddamy się!

    Ja jestem przykładem, że po pustym jaju może być pełne jajo ;)

    Rozumiem Twój ból, ale i Twojego partnera, my też bardzo źle to znosiliśmy, a on biedny cierpiał bo ja tylko płakałam, do tego te wizyty w szpitalu, zabieg, krwawienie, ból fizyczny. Do tego wiadomość o pustym jaju i zabiegu wyszła na przełomie maj/czerwiec więc wiesz.. dzień matki, dzień dziecka.. bolało. Mój M. bardzo to przeżywał. My odczekaliśmy 2 cykle i zaskoczyłam, teraz czekam na rozwiązanie, które być może wypadnie w dzień matki, albo dzień dziecka :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira, cudownie! To będziecie świętować :) to będzie najpiękniejszy dzień Matki lub Dziecka!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Arashe Autorytet
    Postów: 1910 2524

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martaszymi nienajgorzej, może dlatego że w sobotę wyszłam że szpitala a w poniedziałek poszłam do pracy, co prawda obecnie tylko na połowę wymiaru, bo na codzień siedzę z córką. Też już prawie nie krwawie, czasem pojawi się podbarwiony śluz. Ciekawi mnie kiedy szyjka się zamknie, bo nigdzie nie pisali ile to może trwać.
    Kat współczuję stary, ale masz to szczęście, że samoistnei wszystko na dobrej drodze :) Ciekawa jestem ile mi przyjdzie czekać.

    l66prp8.png
    Aniołek [*] 12.04.18 - 11 tc
    pglyfv7.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1197

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe wrote:
    Martaszymi nienajgorzej, może dlatego że w sobotę wyszłam że szpitala a w poniedziałek poszłam do pracy, co prawda obecnie tylko na połowę wymiaru, bo na codzień siedzę z córką. Też już prawie nie krwawie, czasem pojawi się podbarwiony śluz. Ciekawi mnie kiedy szyjka się zamknie, bo nigdzie nie pisali ile to może trwać.
    Kat współczuję stary, ale masz to szczęście, że samoistnei wszystko na dobrej drodze :) Ciekawa jestem ile mi przyjdzie czekać.


    Do 6 tygodni powinnaś dostać okres. Zwykle jest to ok 3-4 tygodnie po zabiegu. Po okresie warto iść na kontrolę USG, żeby zmierzyć endometrium, są kobiety, które szybko się regenerują i może być tak, że już po pierwszym cyklu endometrium osiągnie odpowiednią grubość i w drugim cyklu można się starać :)

    Arashe lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • martaszymi Autorytet
    Postów: 477 593

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe Dokładnie tak jak mówi Leira, ja po pierwszym zabiegu już w drugim cyklu dostałam zielone światło od gina, bo wszystko było w jak najlepszym porządku i szybko sie zregenerowałam. Ja trochę boje się powrotu do pracy...Ale myślę że dobrze mi to zrobi, zajmę sie trochę czymś innym podczas czekania na badania i wyniki :)

    Arashe lubi tę wiadomość

    29.11.3019 Hania ♥️♥️♥️
    17.04.2019 6t5d ♥️-->l130/min
    30.07.2019 połówkowe 451 gram dziewczynki 😍
    I ciąża-puste jajo płodowe 8tc 31.05.2017
    II ciąża-puste jajo płodowe 10tc 12.04.2018
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe, zobaczymy co życie przyniesie... mam nadzieję, że limit pecha mamy już wszystkie wyczerpany :) starania o dzidziusia chciałam z partnerem zacząc rok temu, ale najpierw miałam kilkumiesięczną antybiotykoterapię (sprawy dermatologiczne), po której miałam odczekać 3 miesiące dla pewności, że nie zaszkodzi dziecku, a poźniej niestety znalazłam guza w piersi i spędziłam trochę czasu na onkologii, ale całe szczęście obyło się bez operacji. Może trzeba na to spojrzeć z innej strony: zamiast smutać, że pojawił się guz - cieszyć się, że okazał się niezłosliwy, a puste jajo? Organizm nas troszkę oszukał, ale osobiście wolę wersję, że wiedział co robi - nie rozwinąl się w nim zarodek, by uchronić płod przed ciężką chorobą lub wadą genetyczną, ktora spowodowałaby być może obumarcie lub poronienie w późniejszej fazie ciąży. Parę miesięcy i jedziemy znowu z koksem, uda się każdej! A te cierpienia przekują się w jeszcze większą miłość do dziecka (byle nie chorą nadopiekuńczość ;) ) i w jeszcze większe szczęście.

    Arashe lubi tę wiadomość

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Chaga Przyjaciółka
    Postów: 118 185

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kobietki. Byłam w piatek jeszcze na wizycie u innego lekarza skonsultować mój przypadek i pojawił się niby maleńki 4mm zarodeczek, serduszka dalej brak, kolejna wizyta w środę. odpowiedzi jednoznacznej nie dostałam. To juz 3,5 tygodnia sprawdzania/ podglądania i czekania.

    Dziś mamy juz 10 tygodni i jeden dzień...

    Kat_ masz rację limit pecha wyczerpany a za niedługo pewnie w podobnym składzie spotkamy się w dziale 1 trymestr, czego i sobie i wszystkim Wam dziewczyny życzę :)

    marzec 2018 - puste jajo :-(
    iv09cwa1to07lqql.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 23 kwietnia 2018, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chaga trzymam mocno kciuki! Wszystkie tutaj wiemy jak ciężko się czeka na kolejne badania, więc przesyłam Ci duuużo cierpliwości :) i daj koniecznie znać w środę!

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
‹‹ 3 4 5 6 7 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ