wchłanianie krwiaka
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni a skąd brać wiarę jak od początku ciąży jeszcze nie miałam okazji się cieszyć tylko ciągły strach ...
Aga jak u Ciebie ?
U mnie nadal plamienia ale dziś mniejsze i ciemno brązowe połączone z "nitkami" mam nadzieje ze się czyści macica a nie .... no juz nawet nie kończę
Dobrej nocy dziewczyny :-* -
Jastin76 wrote:Reni a skąd brać wiarę jak od początku ciąży jeszcze nie miałam okazji się cieszyć tylko ciągły strach ...
Aga jak u Ciebie ?
U mnie nadal plamienia ale dziś mniejsze i ciemno brązowe połączone z "nitkami" mam nadzieje ze się czyści macica a nie .... no juz nawet nie kończę
Dobrej nocy dziewczyny :-*
Jatin76 skąd? Ja też jestem na początku ciązy,koncówka 11 tygodnia, i to ciąża z problemmami,krwiak,plamienia, torbiel..też byłam załamana,leżałam w szpitalu, jak przychodził mąż to jedynie płakałam...ale to nic nie da...Maleństwo wszystko czuje, dlatego musimy być silne i dzielne. Jesteśmy odpowiedzialne za 2 osoby, nie tylko za siebie. Trzeba codziennie powtarzać, że będzie dobrze, że dzidziuś jest silny. Powodzenia!Jastin76 lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Jastin 76- u mnie jak było tak jest czyli bez zmian, biorę leki, leżę, w wiekszości, tyle co przejdę po mieszkaniu, umyję się, ubiorę , do toalety..nie plamię....mdli mnie z dnia na dzień coraz bardziej...dziś do 2 w nocy nie spałam- było mi duszno, zle, słabo, niedobrze...
Tak jak pisałam wczesniej - mam odciety mózg..nie myślę o Fasoli, nie rozczulam się..przepraszam nie umiem..nie chcę się przyzwyczajać ..nie myślę ani dobrze ani źle..nijak nie myślę..Boję się piątkowego usg i tyle.
Jedyne co odwołałam lot do Malezji- co by nie było, mąż poleci sam , tzn ze znajomymiJastin76 lubi tę wiadomość
Aga1982 -
Jastin 76, u mnie po wczorajszym usg pomyslne wieści.Doktor powiedział,żeby tym krwiakiem się aż tak nie przejmować- wprawdzie zwiekszył on swoje wymiary na 21*6*33(był 17*8*9), ale jak to ujął jest częściowo zorganizowany, czyli tak go zrozumiałam jakby się trochę już wchłonął/przysechł? ale powiedział ,ze jest w ok UW -nie jest zle. Zagrozenie jest zawsze, ale mam nie leżec. Mam miec bardzo pszczedny trub zycia, bez dzwigania, szarpania, wysiłku ale na spacer mogę wyjść,oczywiscie nie 10 km i po schodach...Nie ma badań naukowych które udowadniają,że leżenie pacjentki ma znaczący wpływ na krwiaka, natomiast sa badania któe potwierdzaja problemy zakrzepowe i z krązeniem u ciezarnych leżacych. Oprocz tego mocno siada psychika a to jest bardzo złe. Kazał oszczednie ale sie ruszac, wiec jak poszłam wczoraj na spacer, po 9 dniach to az mnie głowa rozbolała..
A "Szef"- jak to Dr ujął ma 1.88cm,ładnie się rusza, serduszko mocno i miarowo bije."Mamy fajną, pojedyńczą, na ta chwilę prawidłowo rozwijającą się ciążę". Ja nic nie widziałam bo mi łzy płynęły ciurkiem, tylko słyszałam serce. ALe wierzę mu w każde słowo.
Jastin a nie byłaś na izbie???mam nadzieję,że to się wszystko zatrzyma u Ciebie. Ja nie plamiłam zupełnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2016, 10:28
Jastin76 lubi tę wiadomość
Aga1982 -
Aga
Dziś pierwszy dzień jest u mnie lepiej tz śladowe plamienia ...
Byłam u dwóch lekarzy jeden mój prowadzący drugi robił badania prenatalne wiec przy okazji zrobiłam badanie prywatne ...
Dwóch lekarzy , z prenatalnych bardzo mnie nastraszyl ze bardzo ciaza zagrożona,że dawno takiego dużego krwiaka nie widział i leczenie przez leżenie, dla niego dziecko za mało się rusza i mam zbyt mało wód plodowych ...
Mój prowadzący twierdzi ze krwiak będzie uchodził powoli i się wchlanial, jest pod dzieciatkiem gdzie ma dobre ujście ponoć gorzej ddyby odklejal kosmowke ...
Pow ze dla nas najważniejsze że dziecko zyje, serduszko bije i się rusza ... mam więcej odpoczywać i brać luteine aż znikną plamienia 3×dziennie.02 listopad na badanie.
Nie wiem ale ufam mojemu prowadzącemu choć strach mam okropny i b się boję o dzieciątkoWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 20:33
-
ehh mam nadzieję,że wszytsko będzie dobrze jednak..a który to juz tydzien???
ja w ostatnim opisie nie mam juz nic o odwarstweiuni kosmówki a jedynie o o zorganizowanym częściowo krwiaku nad UW...
Boże naprawdę,mam nadzieję,że to wszytsko nam się uspokoi i będziemy mogły się w koncu na spokojnie cieszyc...Aga1982 -
Karla82 wrote:Hej leżę już 3 tygodnie; leżę, leżę i leżę i końca nie widać. Najgorsze, że mimo dwóch tygodni leżenia (po usg, na którym zobaczyłam tą paskudę) krwiak zamiast zmniejszyć się lub wchłonąć (miał wtedy 17x4mm) powiększył się do 31x4mm. W dodatku jest nad jajem płodowym ...
Dobrze, że dzidzia ładnie rośnie :-*
Nie mam żadnych plamień - czyli krwiak się nie oczyszcza. Początkowo myślałam, że to ok, że może wchłania się. Teraz gdy wiem, że po bezkrwawych dwóch tygodniach urósł, czekanie na kolejne usg to koszmar. Bo spodziewam się, że jak poprzednio rośnie. Jak nie zwariować Dziewczyny?
Hej piszę, ku pocieszeniu tych z Was, którym krwiak odbiera radość z ciąży i nadzieję. Moja paskuda zorganizowała się po 4 tygodniach leżenia, na ostatnim usg nie było już po nim śladu
Zatem leżcie dużo, przyjmujcie regularnie przypisane leki, denerwujcie się jak najmniej (choć wiem, że to trudne).
Trzymajcie się :-*Jastin76 lubi tę wiadomość
-
Super wiadomosci. Ja na moim ostatnim usg miałam czesciwo zorganizowany i Dr się bardzo cieszył..takze myslę ,że jest na dobrej drodze. Dalej mam te same leki i oszczędny tryb choć nie kazali leżec tak rygorystycznie ale kategorycznie zakazali dzwigac. Zobaczymy co pokaze usg w 12 tyg -16.10. Czy wszystko w porządku, czy płód rozwija się prawidłowo?? Mam nadzieję, jednak nie ukrywam ,że zaczynam chwilami mieć delikatny stres.
Jastin76 lubi tę wiadomość
Aga1982 -
Cześć dziewczyny
Niestety witam się i ja
Krwiak średnicy 2,7 cm
W nocy poszłam siku i cały papier we krwi
Myślałam że to koniec mojego szczęścia
Nie spodziewałam się krwiaka tym bardziej ze na pierwszym usg gin mówiła że jest super i żadnego krwiaka nie ma
Ja jestem po in vitro
Obecnie 11 tc
Serduszko 167/ min wiec super
Maleństwo ma 3 cm
Wiec krwiak jest prawie taki sam
Byłam w szpitalu zrobił mi gin badanie potem usg
Mówi że juz resztki krwawienia i brać dalej lutinus i odpoczywać
Wypuścił mnie do domu a teraz leże i zasnąć nie mogę
Bardzo walczyłam o tą ciąże i mam nadzieje ze będzie ok
Nie wiem tylko w jakim miejscu ten krwiak i czy nic się nie odkleja
Nie wiedziałam o co pytać
Tylko czekałam jakieś powie czy serduszko bije bo naprawdę myślałam że to koniec
Oby to cholerstwa zniknęło jakieś najszybciej
Jastin76 lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Aga
Jak tam dzisiejsza wizyta ???
U mnie plamienie powoli odpuszcza , leżę nadal i nic nie robie ...dziś brzuch boli mdli i biegunka zastanawiam się co mnie jeszcze czeka i czy wytrzymam na kolejne usg 02.11 to dla mnie b odległy termin a o stresie nawet nie wspomnę
Ewela a jak u Ciebie?
Karla
A Tobie b dziękuję za pozytywne wiadomości mam nadzieje ze u nas tez się cholerstwo zorganizuje
Pozdrawiam Was serdecznie ❤
-
jastin76 ja mam wizytę dopiero 26.10. -następna środa. Zaczynam mieć juz ostry stres. Z objawów mam mega duże i bolace piersi, wróciły mi mdłosci, które przez weekend zarabiście umiliły mi czas.Generalnie nei chce mi sie jesc,jem na przymus, w sumie na nic nie mam ochoty..brzych jeszcze nie rosnie..w głwoie milion myśli..Boję sie jak diabli tego usg, co na nim zobaczę , czy Fasolwa zyje, rośnie. niby jestem spokojna a z drugije strony stres mnie zabija>nawet głosno z męzem nie rozmawiamy o ciazy..ze jest. tylko swiadomośc ,ze muszę się oszczedzać i on mnie pilnuje, nam o tym przypomina..
Jastin76 lubi tę wiadomość
Aga1982 -
Justin dziś znów krwawie a tak był spokój
Gdyby to było plamienie to byłabym spokojniejsza a to świeża krew
OszalejeJastin76 lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Aga
Ja myślałam że 16.10 tez mam ból piersi brzuch rośnie i mdłości troszkę ustąpiły ale plamienia nadal są choć już przez moment było dobrze ...dziś w dole brzucha mam ból i od razu myśl w głowie czy dzidzia żyje
Okropne myśli ciężko je odgonic i myślę że kolejna wizyta dużo nam powie ... i straaaaaaasznie się jej boję od dziś za dwa tyg chwila prawdy ....
My też zero planów i specjalnych rozmów o dzidzi ... podobne jak u Was :-* ❤
Ewela jak żywa krew to IP jedz sprawdzić a bierzesz jakieś leki ???
U mnie brązowe upławy 5 tydzWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2016, 21:18
-
Jastin ja nie mam uplawow
Pierwsze krwawienie to bylo pełno krwi
Taki mały krwotok i przeszło i plamien nie było
Teraz też świeża krew i potem z 3 godz plamienia i znów czysto jakby nigdy nic
Gin nie kazała jechać do szpitala tylko leżeć bo kolejne usg podrażnienia macice a takie jeżdżenie zamiast leżenia nic nie da
A z leków biorę
2 x lutinus
3 x nospa
2 x duphaston
Do tego witaminy itd
Mam nadzieje ze po prostu w taki sposob ta moja paskuda się opróżnia i że na wizycie w poniedziałek bo jadę do mojej gin dowiem się czegoś dobrego
Wystarczy ze się chociaż zmniejszy trochę
Żeby jakąś nadzieję mieć że będzie lepiej i coś daje to moje leżenie
Wolałabym tez mieć upławy i żeby pomału schodzilo ale jest jak jest niestety
Do poniedziałku leże plackiem w łóżku bynajmniej
A Ty dużego masz tego krwiaka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 08:53
Jastin76 lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Tez miałam taki krwotok gdzie lało się krwią myślałam że to koniec a po nim do teraz upławy wczoraj wieczorem nasilone i ból brzucha ... krwiaka mam 4 / 6 b duży juz 5 tydz z nim walczę biorę nospe 3× podjezykowa i jak boli brzuch to nospe więcej mi gin nie dał.
Tez leżę do wizyty 02.11 i się okaże co się z nim dzieje.
Ale mam obawy czy ciaza żywa ...jeszxze do soboty jestem sama bo mąż wyjechał pogoda dziś taka okrutna ze nie daje nawet odrobiny nadziei ... leje okropnie
Lezymy kochane nic nam nie zostałoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 10:59
-
Mnie lekarz powiedział,że lepszy niż nospa jest buscopan . Nie zalecali mi w ogóle nospy. Ja nie mam zadnych plamien, krwotoków, chodzę normalnie ale nie dźwigam. Ale wczoraj i dziś rano bolał mnie bardzo dól brzucha- jakby mnie ktos kopnął...wystraszyłam się, wzięłam buscopan, duphaston-akurat była pora. poleżałam i zdałam sobie sprawę,że nie załatwiałam się dwa dni, wziełam tez 2 espumisany i dopiero mnie puściło..i szczerze się zastanawiam,czy ten bol to był z macicy czy z zapchanych jelit..
do tego , mimo,że to 11 tydzien bardzo boli mnie kręgosłup..okropnie, czasem nie mogę się dosłownie wyprostować ja mam bardzo duży biust, teraz jeszcze większy i nie wiem czy to nie ma wpływu teraz na moj kręgosłup też.
Usg 12 tydz w srodę, stres coraz większy ale mam nadzieję,że Groszek żyje i rośnie skoro ani nie plamię, ani nic..mdłosci raz są raz ich nie ma...Aga1982