zastój moczu u płodu II trym.
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, byłam dzis na 2 prenatalnych i pan doktor powiedział że u mojego synka widzi zastój moczu w nerkach. Zmierzył miedniczki nerkowe i wynoszą 4,8mm lewej i 3,5 mm prawej. Na informacji zapisał wodonercze, a na necie przeczytałam że wodonercze w 2 trym. liczy sie od 4 mm. Czy którejś z was dzieci miały stwierdzone zastoje moczu i czy w III trymestrze wrociło wszystko do normy? i jakie leczenie zostało podjęte po porodzie??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 20:00
Pysiaczek89 lubi tę wiadomość
-
rybkunia wrote:Dziewczyny, byłam dzis na 2 prenatalnych i pan doktor powiedział że u mojego synka widzi zastój moczu w nerkach. Zmierzył miedniczki nerkowe i wynoszą 4,8mm lewej i 3,5 mm prawej. Na informacji zapisał wodonercze, a na necie przeczytałam że wodonercze w 2 trym. liczy sie od 7 mm. Czy którejś z was dzieci miały stwierdzone zastoje moczu i czy w III trymestrze wrociło wszystko do normy? i jakie leczenie zostało podjęte po porodzie??
u naszego maluszka praktycznie od początku stwierdzono zastój moczu ale lekarz mnie uspokaja, że wszystko jest w granicach i po porodzie się ułoży, od początku regularnie robiliśmy maluszkowi badanie moczu i usg. Pomału wraca do normy.
-
U naszego synka stwierdzono jak byłam w ciązy w III trymestrze po porodzie tylko kontrola co jakis czas, teraz ma juz prawie 7 miesięcy i jest bez zmian ale tez nie zwieksza sie wiec powiedziano mi ze to taka uroda moze byc jego i tylko kontrolowac
-
nick nieaktualnyHej u nas bylo podobnie ok 26 tc. Jakies dodatkowe usg a tam zonk. Moze nie byly jakies duze ale juz poza norma. Kazali czekac do nastepnego usg. Wtedy okazalo sie ze jest ok i juz tak zostalo. Ale powiedzieli, ze jesli dalej bylby zastoj to.i tak cokolwiek zrobia po porodzie. Musisz pilnowac by zrobiliszybko usg nerek.
-
nick nieaktualny
-
U nas w 34tc stwierdzono powiększoną prawą miedniczkę nerkową (właśnie przez zastój moczu). Po porodzie kontrolne usg potwierdziło powiększenie ale obu miedniczek. Ciągle powtarzano mi, że takie zmiany zwłaszcza u chłopców są częste i z reguł wyrównuje się to do 1rż.
Gdy mały miał miesiąc na USG było już wszystko idealnie bez powiększeń.
W 4msc życia wylądowaliśmy w szpitalu z zapaleniem układu moczowego i na powrót powiększonymi miedniczkami i wodonerczem.
Po wyleczeniu infekcji zmiany się cofały, ale powiększone miedniczki zostały.
Na dzień dzisiejszy co 3msc kontrolujemy się u nefrologa. Badania kontrolne nie wykazały przepływów wstecznych ani przeszkód w odpływie (co może być przyczyną wodonercza i leczy się operacyjnie). Najprawdopodobniej u nas przyczyną jest "leniwy" pęcherz- tzn nie opróżnia się na bieżąco tylko gromadzi mocz przez co dochodzi do powiększeń- może się to wyregulować, a może być konieczne leczenie. Generalnie u takich maluchów póki nie dochodzi do powazniejszych problemów (częste infekcje układu moczowego) to leczenie polega na obserwacji i kontrolach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 11:59
Biedron lubi tę wiadomość
-
Hej! U mojego dzidziusia po wczorajszym badaniu połówkowym również pan doktor stwierdził wodonercze..., obu nerek. Ale generalnie mówił, że to się zdarza bardzo często u chłopców 1 na 100 i na razie tylko trzeba to co miesiąc kontrolować, ale nie ma się co stresować, bo często to się samo cofa i zanika. Ciekawe skąd się to bierze u dzieciątek tak często!?
No ale trzeba być dobrej myśli. A neta rzeczywiście nie czytać bo tam same tragedie są, tu jest pierwsze forum gdzie czytam, że to nie takie bardzo straszne i potwierdzają się słowa lekarza.
Zobaczymy jak to się dalej rozwinie....Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 10:27
-
dziewczyny u mnie też lekarz na początku podczas badań połówkowych stwierdził u synka jednostronne powiększenie miedniczki nerkowej (7,4 mm a druga była w normie 4,6) podczas usg tydzień później już obie były powiększone (6,8 mm i 5,4 gdzie norma jest do 5 mm). dostaliśmy już wcześniej skierowanie do radiologa na echokardiografie bo lekarz podejrzewał też wadę serduszka i mówił żebyśmy doktorowi powiedzieli też o tych nereczkach i dokładnie je sprawdzi. Wczoraj byliśmy na tym badaniu i okazało się, że z serduszkiem jest wszystko w porządku a miedniczki nerkowe są powiększone bo UWAGA moje dziecko ma obustronnie nerki podwójne czyli z każdej strony ma dwie nerki zrośnięte w jedna i przez to po dwie miedniczki (jedne są normalne w środku nerki a drugie są powiększone bo wystają poza nerkę i nie ma ich co uciskać i przez to powiększone będą przez całe życie). Lekarz nas uspokoił i mówił, że wszystko jest w jak najlepszym prządku poprostu nasze dziecko jest wyjątkowe bo takie anomalie jednostronne ma mniej niż 1% ludzi a dwustronnie to już wogóle rzadkość ale w żaden sposób nie zagraża to naszemu dziecku. Podpowiedział nam, że prawdopodobnie mój mąż też ma 4 nerki a tego nie wie bo nigdy nie miał badanych i najczęściej takie rzeczy są u chłopców dziedziczone właśnie po tacie.
-
A radiolog sam wczoraj mówił, że u chłopców powiększenie miedniczek nerkowych jest bardzo częste, dlatego że cewka moczowa jest dłuższa niż u dziewczynek i dodatkowo w trzech miejscach zwężona dlatego nie zawsze cały mocz jest oddawany ale nie jest to nic groźnego. Poprostu trzeba to kontrolować i przy porodzie wspomnieć o tym neonatologom to powinni dzieciątko po porodzie wziąć na usg żeby dokładnie wszystko sprawdzić.
MagSz lubi tę wiadomość
-
Ja dzis mialam polowkowe i w prawej nerce tez ma poszerzone ukmy. Dwa razy mierzyl raz wyszlo 5,6mm drugi 5,9mm. Jest to troche ponad norme i za dwa tyg mam isc na kontrol. Tak samo lekarz mowil ze moze sie to zmienic w kazdej chwili i ze u chlopcow czeaciej sie to zdarza. Ponoc w najgorszym wypadku nakuwa sie nerke dziecka aby oproznila sie do wod plodowych, ale to sa skrajne przypadki
-
Hej!
Byłam dziś na USG. U nas też jest zastój, 4,4 i 3,8mm. Na razie należy kontrolować bo to się zdarza często u chłopców. Niepokoi mnie to trochę bo jeszcze 7 września zastój był 2-3 mm na prenatalnych. Nie pozostaje nic więcej jak czekać z nadzieją, że się to cofnie. Ginekolog wspomniała, że obowiązkowo trzeba zrobić USG dziecka po urodzeniu jeszcze w szpitalu.
-
Rose123 wrote:Hej!
Byłam dziś na USG. U nas też jest zastój, 4,4 i 3,8mm. Na razie należy kontrolować bo to się zdarza często u chłopców. Niepokoi mnie to trochę bo jeszcze 7 września zastój był 2-3 mm na prenatalnych. Nie pozostaje nic więcej jak czekać z nadzieją, że się to cofnie. Ginekolog wspomniała, że obowiązkowo trzeba zrobić USG dziecka po urodzeniu jeszcze w szpitalu.
Ale chyba nie ma poszerzenia ponad norme u ciebie? U mnie po dwoch tyg (24tc) ukm mial 6,3mm wiwc nieco wiecej, ale dziecko rosnie wiec normy sie twz zmieniaja. Wierze ze bedzie dobrze
-
Mój Chłopaczek miał na połówkowym nereczki poszerzone do 9mm.... Ale też mówili, że to narazie tylko obserwować. Teraz byłam po 4 tyg od ostatniego badania i nereczki 8,5mm...czyli doktor stwierdził, że się nie zmieniło. No i dalej nic...następna kontrola za miesiąc. Wspominał coś też że jak są duuużo powiększone, albo się zwiększają w ogóle to się robi aminopunkcje (czy coś takiego) i się ściąga ten płyn, ale to w przypadku dużego powiększenia by uniknąć uszkodzenia miedniczek nerkowych. Także ja teraz czekam znów 4 tyg i zobaczymy co będzie.
-
a dostałyscie jakies skierowania juz do urologa dziecięcego?? Ja w nastepnym tygodniu będe chciała umówić sie do lekarza, który zajmie się moim synkiem po porodzie. Póki co 6 paź mam 3 prenatalne, mam nadzieje że nie dowiem się nic złego
Ah te dzieci, jeszcze sa w brzuszkach, a juz rodziców stresują -
Ja jestem teraz w 30 tc i dzis były 3 prenatalne. Miedniczki mają malutkie zastoje ale wszystko jest w normie (32 mm i 48 mm ), pan doktor już nie napisał na karcie informacyjnej z badania "wodonercze", ale jednak polecił kontrole u urologa po narodzinach dziecka. Na pewno nie zaniecham tego i będę pilnowac małego. Mam nadzieje że po porodzie wysiusia sie pięknie i po zastoju pozostanie tylko wspomnienie:-)
-
Hej
Moja córka miała mniej szczęścia, bo w życiu płodowym też wykryto u niej poszerzone UKM nerki. Robili nam USG za USG, masę badań, m.in nefrostomie gdzie sprawdzali ile moczu produkuje nerka. No ale niestety skończyło się na jej usunięciu.
Córka ma 8lat,jesteśmy pod kontrolą neurologa i jest wszystko ok. Nerka która jej została pracuje za dwie.
Życzę Wam aby Wasze historię skończyły się szczęśliwie. PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2015, 21:05