1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj miałam plamienie, już sobie nawet wmawiałam mimo negatywnego testu, że może to implantacyjne. Nad ranem "rozhulało się" i dostałam okres Teraz tylko szczepienie i starania
Agniesja zakupiłam dziś testy owulacyjne - kupowałam na sztuki, więc wzięłam 13. Wg. moich obliczeń powinnam je zacząć robić od 10 lub 11 dc. Stwierdziłam, że wezmę ich nieco więcej żeby sprawdzić czy czasem owulacja nie występuje później. Mimo testów idę też na żywioł i na intuicję. Bo naczytałam się trochę o nich i te intensywniejsze kolory okna testowego nie zawsze były przez dziewczyny zauważone, mimo że lekarz potwierdzał owulację.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Mnie się wydaje, że Alorrene miała na myśli USG dopochwowe.
Cati witamy
A ja od 2 dni mam okres i nawet nie myślę chwilowo o dzidzi bo nadszedł czas składania podań o stypendia i wybierania grup studentów. A z tym są największe jaja. -
Matleena, pracujesz na uczelni?
Anastazja, ja używam je już trzeci dzień w tym cyklu i póki co nic. Jest tylko jedna kreska. Zastanawiam się, czy możliwe jest, że nie pokaże mi się druga (mocniejsza od kontrolnej) wcale, hmmm... Słyszałyście o takich przypadkach?
No to dobrze, że dostałaś okres. Chyba wszystko wróciło do normy i znowu masz regularny, tak jak przed ciążą? Powodzenia Kochana w tym cyklu :* Mierzysz temperaturę? A jak wczorajsze wyjście na miasto? Mam nadzieję, że udane
-
Dokładnie, ten drugi cykl po łyżeczkowaniu miał taką samą długość, jak te sprzed ciąży.
Temperaturę niby miałam zamiar mierzyć w tym cyklu, ale skoro kupiłam testy to z termometru na razie zrezygnuję.
Nie dziękuję żeby nie zapeszyć, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie
Wczorajszy wieczór całkiem miły - zjedliśmy najlepszą w mieście pizzę, napiliśmy się piwa, poplotkowaliśmy itp.
Który masz dzień cyklu? We wcześniejszym o ile dobrze kojarzę miałaś dwie kreski - z tym, że testową mniej widoczną.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Możesz podejrzeć sobie mój wykres, jest udostępniony Dzisiaj 19 dc, w poprzednim OF wyznaczył mi owulację 23 dc, więc jeszcze poczekam. Tak, miałam dwie kreski i testowa była jaśniejsza a z tego co czytam, inne dziewczyny mają ją ciemniejszą niż kontrolną i tak powinno być, dlatego się martwię.
Poniżej masz link do zdjęcia. Test pierwszy od dołu zaznaczyłam jako pozytywny, ale w dalszym ciągu nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam.
https://docs.google.com/file/d/0BzuIKsgjJkuXZ3dibGR1VElqYkU/edit -
Te same testy zakupiłam Patrzyłam na Twój wykres i widzę, że tak jak ja stosujesz magnez i wit. B6. Ja zamiast kwasu foliowego łykam Falvit.
Wczoraj liczyłam, przeliczałam itp. i wyszło, że w maju zaszłam w ciążę w 13 dc. Zanotowałam 13 dzień tego cyklu w przypomnieniu na komórce
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Jeszcze jedno pytanie - czy te testy owulacyjne robiłaś o tych samych porach dnia? Czytałam, że nie powinno się ich robić z porannego moczu. Dodatkowo - jeśli test będzie pozytywny oznacza to, że owulacja nastąpi w ciągu najbliższych 24 - 48 h?
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Matleena wrote:Anastazja, weź pod uwagę, że to, że raz miałaś owulację w 13dc to niekoniecznie będzie tak w każdy jednym. Ja czekam na koniec okresu
Wiem kochana Z tym, że i tak tego dnia cyklu zamierzam zaciągnąć swojego do łóżka Oczywiście nie wykluczam też innych dni
Biedny pracuje teraz na dwa etaty i martwi mnie to trochę, że zmęczony będzie...W ogóle to cały czas mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo, ale muszę się jakoś wyluzować
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Ja stosuję Novovit Uno tj. kwas foliowy z jodem, ale na wykresie zaznaczam go jako kwas a magnez z wit. B6 stosuję od dawna w związku z tym, że piję kawę
Jeżeli chodzi o testy, w poprzednim cyklu stosowałam je codziennie o godzinie 17stej, a po kilku dniach dodatkowo o 20stej i to wtedy wyszedł pozytywny. W tym cyklu jakoś tak zapominam o nich i robię jak sobie przypomnę
W instrukcji napisane jest, że owulacja powinna nastąpić w ciągu 24-48h, ale testy nie gwarantują, że w ogóle wystąpi. Chyba tylko monitoring daje taką pewność. -
Ja to się przyznam bez bicia, że podczas tych krótkich tygodni ciąży a potem po poronieniu naczytałam się tyle nt. stosunków, co wolno, a czego nie, co ma wpływ na co itp. że naprawdę stwierdzam, że spłodzenie a następnie urodzenie dziecka nie jest niestety wcale taką łatwą sprawą, jakby się mogło wydawać...
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Matleena też ma rację Najgorsze jest to, że przez dostęp do netu sama staram się "diagnozować" niektóre rzeczy.
Już kiedyś, gdy miałam zły wynik cytologi, po odebraniu go od pielęgniarki siedziałam w poczekalni i szukałam odpowiedzi w necie. Zauważyła to znajoma pielęgniarka i pyta co robię. Ja mówię, że próbuję coś znaleźć nt. takiego wyniku... A ona do mnie, że to jest błąd. Ona sama, gdy miała złe wyniki szukała odpowiedzi w internecie i wynikało z tego, że jest naprawdę źle. Dopiero po konsultacji z lekarzem okazywało się, że nie musi "kłaść się do łóżka" a wystarczy jedynie jakiś antybiotyk...
Codziennie czytam coś nt. poronień, przyczyn, zajścia w ciążę, dni płodnych, owulacji... Im mniej wiedziałam tym byłam zdrowsza. Nie zrozumcie mnie źle, bo ovu naprawdę mi pomógło, gdy straciłam dzieciaczki. Znalazłam tu kobiety takie jak ja. I mimo, że zapewne nigdy się nie spotkamy, chcę utrzymać te znajomości. Ale myślę również, że powinnam wyluzować. Myślenie o stracie i o kolejnym dziecko tysiąc razy dziennie wcale nie jest takie dobre. Czytam np. o blokadzie psychicznej i problemach w zajściu w ciążę i doszukuję u siebie takiego stanu. Chociaż może wcale go nie ma...
Sądzę, że nadszedł czas na przerwę. Odejście delikatnie od tego tematu i cieszenie się z tego, że mam wspaniałego męża, który jest przy mnie i mnie wspiera. Muszę zacząć cieszyć się seksem tak jak kiedyś, a nie myśleć podczas niego, że a może to ten raz, gdy zajdę w ciążę...
Odezwę się kochane za kilka dni... Muszę zacząć od nowa żyć. Żyć tym co jest obok, a nie uciekać... Żyć dniem, chwilą... Odejść od czytania i diagnozowania tego co mnie (Nas) spotkało. Wierzę, że będę mamą! Szczęśliwą mamą
Trzymajcie się cieplutko. Pamiętam od Was, ale idę na "małą" przerwę
Do "spisania" się... niebawem...dylankowa lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, nie było mnie kilka dni bo tak jak Anastazja musiałam trochę odpuścić i pożyć życiem ,,normalnym,, mąż mówi że odłączy mi internet jak będę tak doszukiwała się każdego schorzenia w moim organizmie (a przecież zrobiliśmy wszystkie badania i jest ok).
Chyba za bardzo się nakręcam bo odbija się to na moim cyklu jestem w 23 dc a test owulacyjny wyszedł mi pozytywnie dwa dni temu, temperatura dopiero teraz zaczyna mi rosnąć a zawsze działo się to około 13-15 d.c. Może psychika spowodowała przesunięcie owulacji ewentualnie wirus grypopodobny na początku cyklu. Muszę naprawdę wyluzować bo zwariuję.
Chciałam jeszcze Wam powiedzieć, że w zeszłym tygodniu poznałam kobietę, która opowiedziała mi trochę o swoim dość ciężkim życiu. Powiedziała mi, że jest osobą głęboko wierzącą i w wielu sprawach pomogła jej modlitwa różańcowa zwana Nowenną Pompejską. Jestem osobą wierzącą i praktykującą więc postanowiłam zacząć odmawiać tą modlitwę, wierzę że wyproszę dla mnie i męża upragnionego dzidziusia.
Dziewczyny musi się nam udać ale wyluzujmy bo organizm cierpi przez naszą nakręconą, ukierunkowaną na jeden cel psychikę (I NASI WSPANIALI MĘŻOWIE TAKŻE CIERPIĄ) -
I ta kobieta miała rację, mi też już Pompejanska pomogła, wczoraj właśnie skończyłam odmawiać za męża,siebie i przyszłego dzidziusia a dziś chyba zacznę za brata bo mu się nie układa w życiu.
Ja na razie mam stresujący czas. Niby to już chyba 4 cykl starań, ale nie nakrecam się, trzeba być cierpliwym, nie?