'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witaj, Karissa! Mój doktor powiedział, że dopiero po 2 latach starań można zacząć się martwić i myśleć o jakiś badaniach i wspomagaczach (biorąc pod uwagę nasz stosunkowo młody wiek). Wiem, że 24 m-ce to wieki zwłaszcza jeśli bardzo chce się mieć dzidziusia. A wiem, że im bardziej się chce, tym mniej wychodzi i znam kilka przypadków, że po "odpuszczeniu" para zaszła w ciążę. Ja jestem tego najlepszym przykładem Moi rodzice niedawno się przyznali, że starali się o mnie ponad rok i już porzucili nadzieje i właśnie w tym cyklu udało się mamie zajść w ciążę. Warto znaleźć sobie jakieś zajęcie "zastępcze" by nie myśleć wciąż o staraniach i nie trakotwać seksu jedynie jako środek do zajścia w ciążę. Trzymaj się! Na pewno na naszym forum znajdziesz dużo wsparcia i mam nadzieję, że Twoje samopoczucie się polepszy
Karissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marcjanna wrote:Może mierzenie temperatury pomożemy ci ustalić dni płodne.
Kochane do tej pory starałam się wyznaczać owulkę jedynie przy pomocy śluzu i testów, ale chciałabym spróbować mierzenia temperatury!
Próbuje o różnych porach, w różnych miejscach, ale niestety mam takie rozrzuty, że nic z tego nie wynika
może mogłybyście mi polecić jakieś Wasze sprawdzone sposoby???
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki!
Karissa moim zdaniem powinnaś poprosić swojego ginekologa o chociaż podstawowe badania (prolaktyna, TSH itp.), u mnie już na samym początku wyszła podwyższona prolaktyna, ale dzięki w miarę szybkiej reakcji udało mi się ją ładnie zbić Życzę powodzenia! -
powiem wam co ja myślę, jak słysze lekarza który mi mówi ze badania dopiero po roku albo po 2 to bym mu łeb ukręciła !
to jest dla mnie tak jak mi mówi lekarz że mam się mnej stresowac, zatłukłabym takiego jak rypcium pypcium.
Po 1 takie czasy są że stresować się nie da, każdy się stresuje, a to że dziecko chore, ze bieda jest, że w pracy ciężko, że w rodzinie nienajlepiej.
a dokładanie sobie stresu pt nie mogę zajśc w ciąze i nie wiem czemu to jest już samodzielne robienie sobie krzywdy.
Dlatego ja już mojemu lekarzowi powiedziałam że moze i jest to dopiero 5 cykl starań ale wymagam i oczekuje badań a nie wkładania mi do głowy że mam czekac. Skoro decyduję się na badania za które jestem skora zapłacić to chce aby takie badania zostały przeprowadzone.
Stres w staraniach o dziecko jest czynnikiem szkodliwym, a stres spowodowany kolejnymi nieudanymi próbami, uprawianie seksu na komende, jak w zegarku to już w ogóle porazka....
pigułka lubi tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Część, od jakiegoś czasu czytam forum, ale dopiero teraz odwazylam się napisać. Staramy się z mężem 6. cykli i na razie nic. Mam stwierdzoną hiperprolaktynemie czynnosciawa (leczona bromergonem) i podejrzenie Hashimoto(TSH po letroxie 1.26). Na tym diagnostyka zakonczona i porada "przestancie myslec o dziecku, po prostu uprawiajcie sex" i "najwazniejsze to podejsc na luzie". Jestem pewna, że taka porada z ust lekarza każda z nas jeszcze bardziej stresuje. Byłabym spokojniejsza, gdyby ktoś rzeczywiście się zainteresował i zlecił badania, nie rozumiem dlaczego tak trudno jest od nich wyciągnąć jakiekolwiek skierowanie.
-
Domiszka w 100% się z Tobą zgadzam, bo pół biedy jak się po roku okaże, że jednak jest wszystko ok, a jak się okazuje, ze jest jakiś problem to marnuje się cały rok, a wystarczyło np. dać tylko tabletki na tarczycę lub prolaktynę. A po roku starań to każdy jest już wyspinany na maxa.
domiszka, Karissa lubią tę wiadomość
-
pigułka wrote:Domiszka w 100% się z Tobą zgadzam, bo pół biedy jak się po roku okaże, że jednak jest wszystko ok, a jak się okazuje, ze jest jakiś problem to marnuje się cały rok, a wystarczyło np. dać tylko tabletki na tarczycę lub prolaktynę. A po roku starań to każdy jest już wyspinany na maxa.
Dokładnie !
niestety wiem i widze po znajomych jak takie czekanie może osłabiac związek, pojawiają się żale i pretensje zupełnie nie uzasadnione, ponieważ lekarz palant zamiast posłuchac co czuje pacjentka leci dawno utartym schematem " trzeba starać się rok bla bla bla"
nie uwazam ze powinno się iść na diagnostykę po 1 cyklu, ale jesli pacjentka chce, jesli sygnalizuje jak wiele nerwów i zbędnych stresów ją to kosztuje to rozsądny lekarz powinien pomóc a nie pociskać tylko dyrdymały.
Ja już dłużej czekac w niewiedzy nie mam zamiaru, luteina ktora miala mi wyregulowac cykl - owszem reguluj o ile ją biore jak tylko ją odstawie to cykl 40 dni. no litości chyba ne o to chodzi aby non stop brac tabletki a efektu brak.
mam teraz mocno bojowy nastrój, nie chce by robiono mnie dalej w butelke i dlateg obiorę sprawy w swoje ręce nawet jesli mam zrobić hormony na własną reke i za własne pieniądze
buzi dziewczyny ! :* pozdrowienia z cieplejszego i nieśnieżnego LondynuKarissa lubi tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
ja to już chromole, tyle razy na te badania sie wybierałam, chce sprawdzic prolaktyne i tarczyce a dojśc na badania nie moge bo ciągle podróżuje.
Serio nerwowa się już robie bo co sobie zaplanuje to nagle sie wykrzacza..
1 lutego ide i sie melduje i szturmem biore Panie laborantki
bar lubi tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Sama widzisz kochana, czasem trzeba postawić na swoim, i uwierzyć w nasze przeczucia, ja teraz też będę badać tarczyce, obawiam się Hashi bo mam sporo objawów które już kiedyś lekarz zauwazył.. no nic poczekam co to zycie mi przyniesie za 2 tygodnie👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
Alimak wrote:Dziewczyny badajcie się badajcie a raczej badajmy, popieram. Ja moją tarczyce od kilku lat mam raz wyżej raz niżej ale ciągle w normie, teraz ze względu na starania gin stwierdziła, że ja obniżymy (po 3 tygodniach niestety jest dalej w miejscu) ale coś mnie ta tarczyca dalej męczyła, więc zrobiłam antyTPO, wyszło trochę podwyższone więc zapisałam się na USG, no i potwierdziło ono Hashimoto, jeden guz jakiś nie ten tego, więc mam biopsje w lutym i najprawdopodobniej Hasi utrudnia mi zajście w ciążę.
Ja podobnie mam tarczycę w normie, ale ciąży brak i dostałam właśnie skierowanie na anty-TPO, anty-TG oraz progesteron, aż się boję co wykażą
Ale badać się trzeba i im wcześniej znajdziesz nieprawidłowości tym lepiej!
Mocno za nas trzymam kciuki -
nick nieaktualnyI się wydało wszystko jednak każda z nas szuka przyczyny co jest nie tak ze nam się nie udaje. Moim zdaniem to nas nakręca,kimuluje się stres. Jednak wszystkie się diagnozujemy aby mieć pewność. Nikomu się nie dziwię, sama poleciałam w 5 c.s teraz mamy siódmy, może wszystko juz wiem bo przyczyna leży tu albo tam. Leczymy się to dobrze, bo sa jakieś normy, czas nam to wynagrodzi
-
domiszka wrote:ja to już chromole, tyle razy na te badania sie wybierałam, chce sprawdzic prolaktyne i tarczyce a dojśc na badania nie moge bo ciągle podróżuje.
Serio nerwowa się już robie bo co sobie zaplanuje to nagle sie wykrzacza..
1 lutego ide i sie melduje i szturmem biore Panie laborantki
Trzymam kciuki, żebyś w końcu dotarła na te badania, bo faktycznie już długo się wybierasz
Ja też wszystkie badania zrobiłam na własną rękę i w zasadzie sama się zdiagnozowałam. Dobrze chociaż, że mam lekarkę, która nie opieprzyła mnie za to, tylko spojrzała na wyniki i przyznała rację. Wydaje mi się że od kiedy wiem z czym walczę to jestem spokojniejsza
Alimak poczytaj sobie na forum wątek o hashi, dziewczyny na zbicie przeciwciał i lepsze samopoczucie bardzo sobie chwalą dietę bezglutenową.