'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mdłości są już mniejsze ale dopisywały od rana do wieczora , i do tego wymioty pojedyncze się pojawiły , tak nie jest źle oprócz tego że zajadam się samym serem co wcześniej jadłam sporadycznie teraz nie mogę patrzeć na wędliny
-
nick nieaktualny
-
witam u mnie przed chwilą padał śnieg z deszczem, a teraz świeci piękne słońce
gratuluje dziewczynki, spokojnej ciąży
jestem w cyklu po hsg, miałam nadzieję, że to badanie coś tam da ale nie czuję żadnych oznak, że się udało. jutro wypada @. może jednak? no nie wiem zobaczymy, jeszcze nie testowałam. poczekam jeszcze. pms jak zwykle odpuścił, przed @ zawsze odpuszcza tak na 1-2 dni wcześniej, więc wielkich nadziei z tym cyklem nie wiążę.
będę pisać co i jak
Sylwia, witaj w gronie rówieśniczek. czy miałaś już jakieś badania albo zaczęłaś już jakieś leczenie? bo widzę że 16csnever_lose_hope lubi tę wiadomość
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Kaka, ja w tej ciazy na razie 2 razy wymiotowalam. W poprzednich, to w ogole z lazienki, czy znad wiadra sie nie ruszalam wiec juz stwierdzam, ze ta ciaza daje mi luzy... ale pytanie, czy to dobrze...
Mam niemoc... nic kompletnie mi sie niechce... masakraaaa!
Powodzenka ósemeczki! Oby @ nie przychodzila!syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
nick nieaktualnyMarlena - póki co badane hormony, wyszła niedoczynność tarczycy, a do tego zbyt wysoki testosteron i 17-OH progesteron. Prawdopodobnie nie mam owulacji, dwa cykle stymulowane CLO, zakonczylo sie torbiela.. w czerwcu idę na laparoskopię i chromotubację przy okazji. Powolutku przymierzamy się do inseminacji..
Żeby tego było mało mamy jeszcze problem z nasieniem męża, słaba ruchliwość i morfologia, dzisiaj pierwsza wizyta u androloga..
Także o
Aktualnie jestem w 15dc, miałam w 13dc pozytywny test owulacyjny, ale zasugerowano mi, że to ściema, bo przy torbieli nie ma owulki. Choć mogłaby być z drugiego jajnika, nie?
Nie robię sobie nadziei, zobaczymy co będzie. Ale powoli dopada nas duuuuży smutas..
Dzięki za chęć wysłuchania!! :* :* -
sylwia198808 wrote:Marlena - póki co badane hormony, wyszła niedoczynność tarczycy, a do tego zbyt wysoki testosteron i 17-OH progesteron. Prawdopodobnie nie mam owulacji, dwa cykle stymulowane CLO, zakonczylo sie torbiela.. w czerwcu idę na laparoskopię i chromotubację przy okazji. Powolutku przymierzamy się do inseminacji..
Żeby tego było mało mamy jeszcze problem z nasieniem męża, słaba ruchliwość i morfologia, dzisiaj pierwsza wizyta u androloga..
Także o
Aktualnie jestem w 15dc, miałam w 13dc pozytywny test owulacyjny, ale zasugerowano mi, że to ściema, bo przy torbieli nie ma owulki. Choć mogłaby być z drugiego jajnika, nie?
Nie robię sobie nadziei, zobaczymy co będzie. Ale powoli dopada nas duuuuży smutas..
Dzięki za chęć wysłuchania!! :* :*
ooo to też masz pełen wachlarz tego wszystkiego.
mi też proponowano inseminacje jeśli przez 3 miesiące po hsg nic nie wyjdzie, ale nie wiem czy się zdecyduje, bo męża wyniki są super. jak na razie jestem na świeżo po hsg więc mam trochę czasu.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
właśnie to HSG wykluczyło mi kolejną ewentualną przeszkodę, bo wszystko miałam drożne. lista potencjalnych winowajców w moim przypadku jest coraz krótszapoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyI bez przerwy się staracie od 2014roku? Kurcze, podziwiam za wytrwałość, ja już mam dość czekania
Jeśli nic się nie uda do końca roku to zaczynamy przygotowania do invitro
U Ciebie jakie są przyczyny? Leczenie intensywne czy pomalutku? Ja co 2-3 m-ce wizyty u lekarza i z każdej wychodzę z kolejnymi wizjami leczenia, straszne to Co chwile inne badania, póki co głównie z krwi Dopiero laparoskopia będzie pierwszym poważnym badaniem.. -
tak od 2014 roku. przez pierwszy rok nie leczyliśmy się w ogóle bo starania był takie że jak coś wyjdzie to wyjdzie. po roku zaniepokoiłam się i zaczęłam regularnie chodzić do gina. najpierw wyszła za wysoka prolaktyna i dostąłam bromka. potem coś z hormonami, 2 miesiące miałąm leki na uregulowanie cyklu potem pół roku na CLO. teraz miałąm 2 tygodnie temu HSG no i czekamy co dalej.
dla mnie posiadanie dziecka naprawdę staje się już mało realne i nie wiem czy w ogóle kiedyś mi się uda. także teraz miesiąc w tę czy w tę nie robi już na mnie wrażenia. zdążyłam się przyzwyczaić. no i nie mam już koleżanek, które nie mają dzieci, więc jak się z kimś spotykamy strasznie mi jest przykro jak widzę jacy oni są szczęśliwi a nas dotknął taki los.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyAle miałaś stwierdzoną owulację po stosowaniu CLO? Bardzo długo go brałaś, mój ginekolog daje na 2 m-ce, a potem kolejne 2 m-ce przerwy. Robiłaś monitoring, testy owulacyjne??
Kurcze nie można się poddawać Kochana!! Wiem, że ciężko, zwłaszcza po takim czasie, ale szkoda odpuścić.
Może zmiana lekarza? Do jednego chodzisz?? Jeśli jesteś z większego miasta to może klinika leczenia niepłodności??
Mówiłaś, że lekarz proponuje inseminację po 3miesiącach od HSG, może to dobra opcja? Może akurat na Was zadziała
Zaciskaj pięści i dalej ruszaj do przodu Marlena, na końcu czeka najpiękniejszy najwspanialszy prezent, który będzie do Ciebie wołał "mamo" !!
W moim kręgu też same dzieciate pary, albo ciąże.. To przykre, sama łapię doła gdy dowiaduję się o kolejnej ciąży w pracy, a potem jestem na siebie zła, na moją reakcję.. Ale to ludzkie, chyba...
My też się doczekamy, a po tak długich staraniach radość z dwóch kreseczek będzie miliard razy większa, niż u tych, którym poszło łatwo
Uszy do góry, musi być dobrze!!
Aż sama nabrałam pozytywnej energii do działania po tym co napisałamMarlena88 lubi tę wiadomość
-
Kochana, ja tę moją historię opisałam w dużym skrócie
lekarzy zmieniałam 3 razy. ostatni wydawał mi się najrozsądniejszy, ale w końcu i tak zdecydowaliśmy się na klinikę bo uznałam że nie ma sensu.
Clo brałąm przez pół roku wliczając w to przerwy. samych cykli z CLO miałam 4. dwa CLO potem 2 przerwy potem znowu dwa CLO no i teraz jestem w drugim cyklu przerwy i miałam HSG.
owulację miałam stwierdzoną jeszcze przed CLO ale jak to lekarz stwierdził mało wartościową, bo albo za małe te pęcherzyki albo endo za skąpe.
z racji tego, że już prawie wszystko sprawdzone, doktorka z kliniki powiedziała o inseminacji, ale nie wiem czy się na nią zdecydujemy. chciałabym jeszcze popróbować z hormonami coś zrobić, bo ewidentnie coś z tym jest nie tak.
nie hccę się poddawać, nie odpuściliśmy żadnego cyklu. mam duże wsparcie od męża, także po każdej porażce (czytaj @) podnoszę się dzięki niemu
no ale ten cykl też wydaje mi się stracony. no może jeszcze dopóki @ nie ma to jest cień nadziei, ale patrząc na objawy (a raczej ich brak) nie spodziewam się cudów.
Dzięki za wsparcie :*początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualnyA kiedy spodziewasz się tej wrednej @ ??
Trzymam kciuki, żeby nie przylazła
Ja dopiero krótko po owulacji(nie potwierdzonej niczym, poza testem owu), także przede mną 2 tyg. błogiej nadziei i czekania.. Po upadku humor i nastawienie na pewno będę miała gorsze
Czasem mam wrażenie, że na ślepo szukają lekarze, działają schematami, które gdzieś u kogoś się sprawdziły.. Takie wróżenie z fusów, no ale taka jest rzeczywistość 3/4 osób starających się dłużej, musiało przez to przejść
Ale musi być dobrze, musi w końcu
Dobrze, że masz wsparcie męża, to najważniejsze To wspólny problem, nieważne po której stronie są "usterki"
Ja na mojego też mogę liczyć, choć na początku troszkę po nim spływały te nasze porażki.. Dopiero po kilku miesiącach dotarło, że jednak coś jest nie halo
-
teoretycznie jutro. ale zawsze mam ten okropny pms i ból piersi jak mi to przechodzi na 2-3 dni przed @ to już prawie na pewno wiem, że nic z tego. tak jest też teraz niestety i nie nastawiam się dlategopoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo i rozstaję się na 2-3 miesiące z ovufriend
Robimy przerwę od liczenia, temperaturek i tych spraw.
Mąż był wczoraj u androloga, dostał kurację zastrzykami na podrasowanie plemniczków, ale lekarz bardzo mu poradził żebyśmy zrobili sobie chwilkę przerwy i zrelaksowali się, bo widział, że żyjemy tylko tym, żeby zajść w ciążę i staliśmy się reproduktorami
Coś w tym jest, psychicznie jestem wykończona, zmęczona, myślę o zajściu w ciążę codziennie
Także teraz przerwa, ruszamy dalej w lipcu po mojej laparoskopii..
Proszę o kciuki za nas
A Wam wszystkim staraczkom życzę duuuużo szczęścia i mam nadzieję, że jak wrócę to będzie tu zielono!!! -
Sylwia trzymamy kciuki w takim razie myśl o nas, żeby do nas te bociany też przyleciały
początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
nick nieaktualny
-
u mnie dziś kolejna @ niestety ja wątpię, że kiedykolwiek to się uda.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???