Ciężkie chwile, długie starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKaśq00, jeśli czujesz potrzebę by pójść do psychologa idź.
Ja zawsze byłam przeciwna takim metodom, bo dla mnie to pitu pitu. Ale końcem roku było ze mną na tyle źle, że mnie mąż wytargał na siłę. Powiem, że dalej jestem nie do końca przekonana, ale psycholog trochę rozjaśniła to i owo. I myślę, by zapisać się poraz kolejny.
Ile się już staracie? Mogłam przeoczyć, wybacz :* -
nick nieaktualnyKaśq00 wrote:A ja dziś 9h pracy i krew mnie zalewa...Dosłownie
i w przenośni. Nie wiem czy to rozczarowanie po małej nadziei na świąteczny cud, czy już zmęczenie materiału po tym roku. Mój mąż wczoraj wspomniał o psychologu. Dziś przyjaciółka. Chyba mają rację. Ja sama już powoli czuje, że nie ogarniam tego wszystkiego, że totalnie sobie nie radzę. Czytam Was, jakie jesteście dzielne, jak walczycie, ogarniacie diety, suplementy, swoich facetów i nie poddajecie się
Ja na samą myśl kolejnych lekarzy, wizyt mam dość. Ale wiem, nie powinnam marudzić, tylko wziąć się w garść. Póki co mam tak kiepskie myślenie, że nie potafię. Nie potrafię się pogodzić z tym, że niby jest ok a tak na prawdę wszystko jest do d**y!
Aga, ja w sumie jestem z małej miejscowości pod Krakowem, i tu też w małej mieścinie miałam swojego gina. Mega chwalonego w okolicy. Ale w sumie nie podejmowałam póki co żadnego leczenia czy coś. Od maja chodziliśmy do dr Rajtar w Krakowie, w ramach Programu, pani dr ponoć chwalona, dziewczyny na wątku Krakowianek chwaliły ją. Ogólnie fajna babeczka. No ale cóż, na razie same badania, mąż urolog, dwa razy nasienie, a ja histero plus drożność. No i nic nadal z tego. Program sie skończył, na ostatniej wizycie pani dr kazała zapisać się do Poradni i stwierdziła, że będziemy przygotowywać się do inseminacji. Trochę mi to rozwaliło system, nie powiem. Chociaż nie spodziewałam się niczego innego.
Ty też Kraków?
Nielubiekawy, a Ty jak się masz? Wiem jak to jest, też pracuje z dziećmi i czasami mam ochotę udusić niektórych rodziców za ich podejście. I tak sobie myślę, gdzie tu sprawiedliwość. Człowiek wyobraża sobie jak spędzał by chwilę z dzieckiem, a przyjdzie taka mama i powie Ci, że ona to ma dzieci dla zdrowotności swoich jajników..O tej Rajtar są dobre opinie. Ona jest tez endokrynologiem.
Co do psychologa to mogę Ci bardzo polecic psychoterapeutke. Teraz pracuje też online. Gdybyś chciała namiary to napisz na priv. Warto szukać wsparcia. Ściskam Cię mocno.Kaśq00 lubi tę wiadomość
-
Btw, mam pytanie. Macie skrzepy w miesiączce? Ja zauważyłam ze czasem jest ich u mnie mniej czasem więcej w pierwszych dniach. Tym razem są naprawdę spore (wielkości grochu lub podłużne do Ok. 2 cm). Plus te bóle menstruacyjne. Nie wiem czy się tym martwić czy to norma 🤔👩🏼32🧔🏼♂️32
09.2018 Początek starań
02.2019 ciąża-> poronienie samoitne 7tc.
02.2021 sonoHSG - niedrożny prawy jajowód
04-07.2021 4 cykle stymulacji -bez efektu, słaby lewy jajnik
AMH 2.02 -> 1.5 ->0,9 ->0,7
mthfr homo, pai-1 hetero
03.2023 laparohisteroskopia -> udrożniony prawy jajowód 🥳🤩, endometrioza I st.
Immunologia ✅
IVF
03.2022 -Krótki protokół 🥚🥚🥚👎
9.2023 długi protokół 🥚🥚👎
9.2024 krótki protokół 🥚👎 -
Cześć jestem tu nowa.
Mam pytanie odnośnie aplikacji i kalendarzyków. Mam dwie apki na telefonie i każda pokazuje inny dzień owulacji mimo takich samych danych. To jak to jest?1 cykl starań z lekami.
Clo, duphaston
Dodatkowo: kwas foliowy; kompleks witamin A,D,E, K ; tran ; witamina C -
Dziękuje dziewczyny :* Wasze wsparcie na prawdę wiele daje :*
Sleepy - ja sama nie jestem przekonana, zawsze wydawało mi się, że daje sobie radę ze swoimi smutkami i nie muszę o tym opowiadać obcej osobie, ale teraz sama już nie wiem. Może faktycznie tego potrzebuje.
Nam w listopadzie minęło równe dwa lata celowych starań, wcześniej jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy, aczkolwiek raczej uważaliśmy kiedy i jakNie raz z mężem mówimy, że trzeba było działać przed ślubem bez ceregieli...
A Ty jak się teraz masz kochana? ;*
Aga - a Ty do kogo chodzisz? W sensie gina. Za namiary dziękuję :* Muszę się z tym przespać, ale jeśli sie zdecyduję to się odezwę na pewnoLepiej było by mi chyba z myślą,że to jednak ktoś sprawdzony
-
Nielubiekawy wrote:Btw, mam pytanie. Macie skrzepy w miesiączce? Ja zauważyłam ze czasem jest ich u mnie mniej czasem więcej w pierwszych dniach. Tym razem są naprawdę spore (wielkości grochu lub podłużne do Ok. 2 cm). Plus te bóle menstruacyjne. Nie wiem czy się tym martwić czy to norma 🤔
Mi też sie zdarzają, po HSG mam teraz drugi cykl ze sporymi skrzepami, ale tylko w drugim dniu, wtedy zawsze jest najbardziej obficie. Przed HSG też mi się zdarzało. -
nick nieaktualnyKaśq00 wrote:Dziękuje dziewczyny :* Wasze wsparcie na prawdę wiele daje :*
Sleepy - ja sama nie jestem przekonana, zawsze wydawało mi się, że daje sobie radę ze swoimi smutkami i nie muszę o tym opowiadać obcej osobie, ale teraz sama już nie wiem. Może faktycznie tego potrzebuje.
Nam w listopadzie minęło równe dwa lata celowych starań, wcześniej jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy, aczkolwiek raczej uważaliśmy kiedy i jakNie raz z mężem mówimy, że trzeba było działać przed ślubem bez ceregieli...
A Ty jak się teraz masz kochana? ;*
Aga - a Ty do kogo chodzisz? W sensie gina. Za namiary dziękuję :* Muszę się z tym przespać, ale jeśli sie zdecyduję to się odezwę na pewnoLepiej było by mi chyba z myślą,że to jednak ktoś sprawdzony
Czasem sobię myślę, że było trzeba zaciążyć na studiach. Człowiek miałby już odchowanego dzieciaka.
Co do psychologa prześpij się z tym. Doskonale wiem, że nie jest to prosta sprawa i czasem na podjęcie decyzji potrzeba sporo czasu.
Widzę, że nas już wiecej z okolic lub samego Krk
-
Sleepy, Ty też Kraków /okolice? 🙂
Fajnie, że nas tu tyle.
Dokładnie! Teraz się żałuje. A jak się miało 20-23 lata to jak komuś że znajomych "zdarzyła" się ciąża to sobie myślał..."matko, w takim wieku?!"
Pamiętam jak z 10 lat temu raz spóźniał mi się okres kilka dni. A ja zawsze jak w zegarku. Mój mąż, wtedy jeszcze chłopak bardzo się bał i twierdził, że on nie jest jeszcze gotowy. Sama miałam stresa. A tu proszę.. Przekorność losu -
nick nieaktualnyKaśq00 wrote:Dziękuje dziewczyny :* Wasze wsparcie na prawdę wiele daje :*
Sleepy - ja sama nie jestem przekonana, zawsze wydawało mi się, że daje sobie radę ze swoimi smutkami i nie muszę o tym opowiadać obcej osobie, ale teraz sama już nie wiem. Może faktycznie tego potrzebuje.
Nam w listopadzie minęło równe dwa lata celowych starań, wcześniej jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy, aczkolwiek raczej uważaliśmy kiedy i jakNie raz z mężem mówimy, że trzeba było działać przed ślubem bez ceregieli...
A Ty jak się teraz masz kochana? ;*
Aga - a Ty do kogo chodzisz? W sensie gina. Za namiary dziękuję :* Muszę się z tym przespać, ale jeśli sie zdecyduję to się odezwę na pewnoLepiej było by mi chyba z myślą,że to jednak ktoś sprawdzony
Kaśq00 lubi tę wiadomość
-
Kaśq00 wrote:Sleepy, Ty też Kraków /okolice? 🙂
Fajnie, że nas tu tyle.
Dokładnie! Teraz się żałuje. A jak się miało 20-23 lata to jak komuś że znajomych "zdarzyła" się ciąża to sobie myślał..."matko, w takim wieku?!"
Pamiętam jak z 10 lat temu raz spóźniał mi się okres kilka dni. A ja zawsze jak w zegarku. Mój mąż, wtedy jeszcze chłopak bardzo się bał i twierdził, że on nie jest jeszcze gotowy. Sama miałam stresa. A tu proszę.. Przekorność losu
Ja jako nastolatka bardzo się bałam, ze jak zacznę uprawiać seks to zajdę w ciąże. I w zasadzie dziewictwo straciłam dopiero z moim obecnym mężem jak miałam 24 lata. Przed ślubem nie było opcji na seks bez gumy bo nie chciałam „wpaść” a teraz od 2 lat hulaj dusza i nic 😂Kaśq00 lubi tę wiadomość
👩🏼32🧔🏼♂️32
09.2018 Początek starań
02.2019 ciąża-> poronienie samoitne 7tc.
02.2021 sonoHSG - niedrożny prawy jajowód
04-07.2021 4 cykle stymulacji -bez efektu, słaby lewy jajnik
AMH 2.02 -> 1.5 ->0,9 ->0,7
mthfr homo, pai-1 hetero
03.2023 laparohisteroskopia -> udrożniony prawy jajowód 🥳🤩, endometrioza I st.
Immunologia ✅
IVF
03.2022 -Krótki protokół 🥚🥚🥚👎
9.2023 długi protokół 🥚🥚👎
9.2024 krótki protokół 🥚👎 -
Cześć Dziewczyny
Dziś umówiłam się jeszcze do jednego gina na wizytę, ale termin dopiero na 08.03 prywatnie. Dobrze Was rozumiem, że psychika naprawdę siada, bo ja też tak mam. Wiecie co najgorsze jest to, że stale ten problem siedzi mi w głowie. Jestem w pracy myślę kiedy uda mi się zaciążyć, mamy w mieszkaniu jeden pusty pokój dla dzidziusia, a póki co prasuje tam i przy prasowaniu myślę jakby wyglądał ten pokoik jakby bylo dziecko.Nielubiekawy lubi tę wiadomość
-
Nielubiekawy wrote:Btw, mam pytanie. Macie skrzepy w miesiączce? Ja zauważyłam ze czasem jest ich u mnie mniej czasem więcej w pierwszych dniach. Tym razem są naprawdę spore (wielkości grochu lub podłużne do Ok. 2 cm). Plus te bóle menstruacyjne. Nie wiem czy się tym martwić czy to norma 🤔
Nielubiekawy lubi tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
Kaśq00 wrote:Sleepy, Ty też Kraków /okolice? 🙂
Fajnie, że nas tu tyle.
Dokładnie! Teraz się żałuje. A jak się miało 20-23 lata to jak komuś że znajomych "zdarzyła" się ciąża to sobie myślał..."matko, w takim wieku?!"
Pamiętam jak z 10 lat temu raz spóźniał mi się okres kilka dni. A ja zawsze jak w zegarku. Mój mąż, wtedy jeszcze chłopak bardzo się bał i twierdził, że on nie jest jeszcze gotowy. Sama miałam stresa. A tu proszę.. Przekorność losu
Brałam z 2lata antykoncepcyjne bo się bałam ciąży.Kaśq00 lubi tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
nick nieaktualnyDołączam się do testujących negatywów - robiłam dziś test wyszedł negatywny. Miałam taka nadzieje, że po tej histeroskopii się w końcu uda no ale niestety nic nowego. Jak tylko dostanę @ musze się zapisać na sono hsg. Robiliście czystość w ten sam dzień? Ostatnio jak byłam na wizycie podsłuchałam jak ktoś się zgłosił na badanie - pielęgniarka mówiła ze dostanie tabletkę przeciwbólowa i będą jej robić wymaz a potem badanie.
U mnie tez dziecięcy pokój stoi pusty już 2,5 roku. Staramy się od ponad 3. To już tyle czasu boje się ze coś musi być nie tak - a narazie wszystko ok...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 11:56
-
Katherine
przykro mi. Ja dzisiaj testowałam i II kreski, ale zrobiłam to dla frajdy bo jestem 6 dni po zastrzyku i chciałam zobaczyć dwie kreski.
Jak robiłam HSG to mi robili czystość w ten sam dzień.Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
nick nieaktualnySzamanka 💖😊 miałam chwilowe załamane pierwszy raz po kilku miesiącach... ale miałam fajna rozmowę z Moim i wierzymy ze wszystko dzieje się po coś i w końcu się uda. Nie możemy się poddawać - od stycznia startujemy z poszerzonymi badaniami i sono hsg wiec to już cos konkretnego.
Tez kiedyś o tym myslam żeby zrobić po zastrzyku żeby chociaż raz zobaczyc te 2 kreseczki 🙂 załamania są chyba normalne musimy wyrzucić to z siebie oczyścić się i zacząć od nowa ✊🏻 Przynajmniej bd Prosecco w sylwka 🤩🥂🤣
Szamanka a Ty jaki plan od stycznia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 15:32
Kaśq00 lubi tę wiadomość
-
Katherine dobre podejście!!
Ja to nie wiem jaki mam plan. Mój doktorek chce, abym pół roku brała lamette. Już 2 cykle biorę, ale nie wiem czy to ma sensMyśleliśmy o IUI, ale może poczekam do marca.
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
nick nieaktualnyszamanka91 wrote:Katherine dobre podejście!!
Ja to nie wiem jaki mam plan. Mój doktorek chce, abym pół roku brała lamette. Już 2 cykle biorę, ale nie wiem czy to ma sensMyśleliśmy o IUI, ale może poczekam do marca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 17:15
-
nick nieaktualnyA na co jest ta lametta? Nam pewnie tez zaproponuje IUI jak jajowody będą drożne. Teraz w styczniu zrobię to sono hsg a w lutym mój poszerzone badania nasienia z DNA i HBA i zobaczymy. Narazie ciagle był monitoring - cały czas owu, pękające pecherzyki - seksy w te dni i wielkie nic 🙃 miałam mała nadzieje ze po usunięciu polipów zaskoczy i tez wielkie nic - ale w końcu mam poczucie ze coś robimy a nie Stoimy w miejscu i czekamy na cud.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 18:34