X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciężkie chwile, długie starania
Odpowiedz

Ciężkie chwile, długie starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w Bocianie robią wymaz w ten sam dzień 🙂 wirusy grzyby itp. Godzinę przed badaniem mam wymaz i betę. Tam zawsze wyniki są ekspresowo 🙂

    Meggie to samo sobie mówię (bo boje się lekarzy i krwi) ze poród przy tym to pikus a przecież tj mój cel ✊🏻👶🏻

    Turkusowa tez złe znoszę pobieranie krwi wiec piona!!! Przy zakładaniu wenflonu przed histeroskopia prawie zemdlałam - gorąco mi się zrobiło, uszy się zatkały, kręciło się w głowie. Musiałam się położyć z nogami do góry dobrze ze miałam łóżko przy oknie. Ale udało się nie zemdleć ✊🏻🤣

    Kasqu niedobór żelaza może się przyczyniać do tego. Żelazo transportuje tlen i zarodek bardzo go potrzebuje. Warto badać- czytałam ostatnio ze jest bardzo ważny w ciazy i przy staraniach.

    Kaśq00, Turkusowa90 lubią tę wiadomość

  • Kaśq00 Autorytet
    Postów: 260 200

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zatem plan na nowy rok - ogarnąć to diabelskie żelazo 💪

  • AnnaMD Autorytet
    Postów: 2095 2278

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) Od kilku miesięcy podczytuję różne wątki forum, ale jakoś nie znalazłam miejsca, w którym bym mogła się zadomowić, ale chyba potrzebuję sobie z kimś w tej samej sytuacji pogadać :)

    Mam zaraz 30 lat, staramy się od grudnia 2019, więc właśnie minął rok.
    Leczymy się od czerwca, bo ja miałam jakieś złe przeczucia i się sprawdziły. Mąż w wynikach miał jakąś bakterię i 0 ruchliwość, morfologia 3-4% w zależności od badania. Słuchajcie, bakterii już nie ma, morfo nadal 3%, ruchliwość bez szału, bo 13% ALE ilość i koncentracja wywaliły skale ;)
    I teraz jestem bardzo ciekawa co dalej, mamy podejść do IUI jak zrobię drożność, ale na razie lekarz jeszcze chce poprawić ruchliwość i kazał wstrzymać się z IUI, ale zastanawiam się czy może z takimi wynikami jest szansa na naturala? Już straciłam nadzieję...

    U mnie w miarę ok, jakiś czas po odstawieniu tabsów nie miałam owu, ale od października mam regularnie, potwierdzone na USG. Po drodze miałam podejrzenie PCOS, ale na ten moment nie mam żadnego leczenia, bo zmieniłam lekarza i powiedziała, że mam owu i na razie nic nie kombinujemy :)

    Pozdrawiam was i trzymam za wszystkie kciuki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2021, 13:23

    4aGdp2.png

    starania od 12.2019
    3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
    Czynnik męski

    Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
    30.08.21 I transfer 3.1.3 + embryoglue 10 dpt beta <0,2 mIU/ml
    27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
    8dpt II; 9dpt beta 45,5; 11dpt beta 131; 15 dpt beta 799 prog 31
    21 dpt pęcherzyk ciążowy i 2,5 mm zarodek
    29 dpt 6 mm zarodek i <3 (6+3)
    9+3 2,8 cm człowieka :)
    12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
    23+2 połówkowe 523g chłopca :)
    27+2 1100 g
    30+2 1600 g
    33+2 2200 g
    36+2 3200 g :O
    39+0 3600 g
    18.06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
  • kania85 Autorytet
    Postów: 486 266

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się trochę pożalę ,odważę się, nigdy tego nie robię ale czuję potrzebę teraz. Od ciąży z synkiem w 2019 r same niepowodzenia.Przed też nie było kolorowo-starania 2 lata poprzedzone poronieniem w 8 tyg.Potem zdrowa ciąża i od marca 2020 już same niepowodzenia, najpierw 2gie poronienie w maju, potem biochemiczna w listopadzie i dzisiaj prawdopodobnie kolejny biochem;-( już na nic nie liczę, już mam dość, testy pozytywne nie cieszą tylko powodują lęk i wzmagają natręctwo kontrolowania, mierzenia,testowania i nakręcania się negatywnego, ale jak tu myśleć pozytywnie? Od soboty(10 dno) bobo testy wychodzą pozytywne, dziś 12dpo i dzień@ a beta wyszła tylko 18,2 mIU:_( liczyłam na jakieś 60 mIU conajmniej;-( już brak mi sił, nawet nie chce mi się dalej sprawdzać przyrostu ale muszę bo biorę luteinę i chcę w razie czego odstawić leki.
    Jedno jest pewne, mój organizm bardzo broni się przed ciążą, pomimo encortonu,sulfasalazyny,metforminy i neoparinu;-((((

    p19us65gg3ryctfo.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz :-(
    11.02.2019 Synek 34 tydz <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    4.01 II (12dpo) beta HCG 18,200
    7.01 (15dpo) beta HCG 88,90
    9.01 (17dpo) beta HCG 268
  • kania85 Autorytet
    Postów: 486 266

    Wysłany: 4 stycznia 2021, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, zacznij od HSG,ja zrobiłam po 1,5 roku starań i udało się zaskoczyć w 3 cyklu, od tej pory nie miałam problemu z zajściem, ale z donoszeniem już tak;-)
    AnnaMD wrote:
    Cześć dziewczyny :) Od kilku miesięcy podczytuję różne wątki forum, ale jakoś nie znalazłam miejsca (wątku), w którym bym mogła się zadomowić, ale chyba potrzebuję sobie z kimś w tej samej sytuacji pogadać :)

    Mam zaraz 30 lat, staramy się od grudnia 2019, więc właśnie minął rok.
    Leczymy się od czerwca, bo ja miałam jakieś złe przeczucia i się sprawdziły. Mąż w wynikach miał jakąś bakterię i 0 ruchliwość, morfologia 3-4% w zależności od badania. Słuchajcie, bakterii już nie ma, morfo nadal 3%, ruchliwość bez szału, bo 13% ALE ilość i koncentracja wywaliły skale ;) tzn ilość w ejakulacie to prawie 200 mln (było 39 mln) - takie leczenie nam doktor zaserwował ;)
    I teraz jestem bardzo ciekawa co dalej, mamy podejść do IUI jak zrobię drożność, ale na razie lekarz jeszcze chce poprawić ruchliwość i kazał wstrzymać się z IUI, ale zastanawiam się czy może z takimi wynikami jest szansa na naturala? Już straciłam nadzieję...

    U mnie w miarę ok, jakiś czas po odstawieniu tabsów nie miałam owu, ale od października mam regularnie, potwierdzone na USG. Po drodze miałam podejrzenie PCOS, ale na ten moment nie mam żadnego leczenia, bo zmieniłam lekarza i powiedziała, że mam owu i na razie nic nie kombinujemy :)

    Pozdrawiam was i trzymam za wszystkie kciuki :)

    p19us65gg3ryctfo.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz :-(
    11.02.2019 Synek 34 tydz <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    4.01 II (12dpo) beta HCG 18,200
    7.01 (15dpo) beta HCG 88,90
    9.01 (17dpo) beta HCG 268
  • Joan Autorytet
    Postów: 6802 6838

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania85 na co bierzesz sulfasalazynę ?

    Masz jakieś choroby autoimmunologiczne ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2021, 07:51

  • kania85 Autorytet
    Postów: 486 266

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joan wrote:
    Kania85 na co bierzesz sulfasalazynę ?

    Masz jakieś choroby autoimmunologiczne ?

    Nie mam, biorę ją osłonowo, aby obniżyć odpowiedź immunologiczną.Brałam ją w ciąży z synkiem i udało się donosić ale wtedy między poronieniem a zdrową ciążą miałam conajmniej przerwę 3 miesice z lekami.Tym razem jest inaczej, wróciłam do leków od połowy tego cyklu i niestety podejrzewam że znowu to biochemiczna

    p19us65gg3ryctfo.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz :-(
    11.02.2019 Synek 34 tydz <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    4.01 II (12dpo) beta HCG 18,200
    7.01 (15dpo) beta HCG 88,90
    9.01 (17dpo) beta HCG 268
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, doradźcie proszę.
    Z suplementów biorę pregna start, metyle i magnez.
    Co myślicie nad dorzuceniem inofemu? może macie coś lepszego do polecenia? chodzi mi o inozytol bo kwas foliowy i witaminy biorę osobno. Nie mam pcos , ale może nie zaszkodzi a jajka poprawi ;)

  • Maneki89 Autorytet
    Postów: 269 201

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też niestety jestem z tych co mdleją przy pobieraniu krwi. Powiem Wam, że troszkę mnie przeraża jak faktycznie będę musiała się leczyć, ale czego nie robi się, żeby zajść w ciążę 🤩

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula pięknie! 🥰

    Z pobieraniem krwi nie mam problemu. Raz mi się słabo zrobiło, jak pobierały mi naraz 9 fiolek 🤭
    Za to mam coś takiego, że jak mi zacisną rękę tym paskiem i pobierają krew to mi się ręką w łokciu trzęsie 🤣 muszę sobie drugą ręką podtrzymywać 🤭

    Ulaa lubi tę wiadomość

  • Nielubiekawy Autorytet
    Postów: 842 416

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania85 i AnnaMD witajcie 🙂
    Przerobiłam poronienie i wiem, ze to strasznie boli psychicznie. Ja poroniłam w 7tc. W marcu 2019 i od tamtego czasu nie umiem zajść. Przerobiłam już różne etapy- od depresji, ze jestem popsuta do wmawiania sobie, ze muszę przestać chcieć zajść w ciąże. Moja gin tez mi podejrzewała PCOS, ale na chwile obecna wychodzi, ze jednak mam owulacje i mam robić drożność. Może u was tez jest „problem z głowa” tak jak i u mnie, bo wychodzi na to, ze owulacje mi tylko stres i nakręcanie się blokował.

    Ostatnio usłyszałam mądre zdanie mojej wice-dyrektorki (która ma 2 córki, ale przed każda zaliczyła poronienie), ze „ciąży się nie planuje, ciąża się zdarza” i jakoś tak mi to dało do myślenia. Idę robić badania, ale odpuszczam narazie z „usilnym staraniem” (w downton abbey kiedyś padł tez taki tekst jak Mary nie mogła zajść i się poradziła lekarza, ze „usilne starania” szkodzą zachodzeniu w ciaze). Może to wszystko głupie i wbrew logice. Ale z drugiej strony najszybciej rozmnażają się Ci co żyją chwila 🥴

    Kaśq00, .meggi., Katherine, kania85 lubią tę wiadomość

    👩🏼32🧔🏼‍♂️32
    09.2018 Początek starań
    02.2019 ciąża-> poronienie samoitne 7tc.
    02.2021 sonoHSG - niedrożny prawy jajowód
    04-07.2021 4 cykle stymulacji -bez efektu, słaby lewy jajnik
    AMH 2.02 -> 1.5 ->0,9 ->0,7
    mthfr homo, pai-1 hetero

    03.2023 laparohisteroskopia -> udrożniony prawy jajowód 🥳🤩, endometrioza I st.
    Immunologia ✅

    IVF
    03.2022 -Krótki protokół 🥚🥚🥚👎
    9.2023 długi protokół 🥚🥚👎
    9.2024 krótki protokół 🥚👎
  • .meggi. Autorytet
    Postów: 513 370

    Wysłany: 5 stycznia 2021, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nielubiekawy pięknie ujete 😇

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2021, 19:22

    Kaśq00 lubi tę wiadomość

    "Myślę, że pewna część mnie, zawsze bedzie czekała na Ciebie..."

    5 lat staran 💪
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sleepy wrote:
    Ula pięknie! 🥰

    Z pobieraniem krwi nie mam problemu. Raz mi się słabo zrobiło, jak pobierały mi naraz 9 fiolek 🤭
    Za to mam coś takiego, że jak mi zacisną rękę tym paskiem i pobierają krew to mi się ręką w łokciu trzęsie 🤣 muszę sobie drugą ręką podtrzymywać 🤭

    Hihi 😁 mi się nogi tak trzęsły jak pierwszy raz miałam mieć ovitrelle 🤣 i pielęgniarka aż się dziwnie patrzyła

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 01:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nielubiekawy na pewno coś w tym jest 🙂 tylko szkoda ze tak ciężko odpuścić i mieć wyjechane na to. Może trzeba żyć chwila jak patole to nam się uda 🤣 a tak na poważnie to chyba musimy żyć życiem a nie tylko staraniami, trzeba się cieszyć z tego co mamy, zająć się czymś to dobrze robi na głowę 🙂 a tak to same nieświadomie się blokujemy. Tak to jest w życiu ze jak się czegoś bardzo chce to jakos nie wychodzi - tu jest podobnie. Życzę nam aby się to nam udało 💖💖💖

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2021, 01:17

    Kaśq00, Maneki89, .meggi., Turkusowa90, Nielubiekawy lubią tę wiadomość

  • AnnaMD Autorytet
    Postów: 2095 2278

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nielubiekawy wrote:
    Kania85 i AnnaMD witajcie 🙂
    Przerobiłam poronienie i wiem, ze to strasznie boli psychicznie. Ja poroniłam w 7tc. W marcu 2019 i od tamtego czasu nie umiem zajść. Przerobiłam już różne etapy- od depresji, ze jestem popsuta do wmawiania sobie, ze muszę przestać chcieć zajść w ciąże. Moja gin tez mi podejrzewała PCOS, ale na chwile obecna wychodzi, ze jednak mam owulacje i mam robić drożność. Może u was tez jest „problem z głowa” tak jak i u mnie, bo wychodzi na to, ze owulacje mi tylko stres i nakręcanie się blokował.

    Ostatnio usłyszałam mądre zdanie mojej wice-dyrektorki (która ma 2 córki, ale przed każda zaliczyła poronienie), ze „ciąży się nie planuje, ciąża się zdarza” i jakoś tak mi to dało do myślenia. Idę robić badania, ale odpuszczam narazie z „usilnym staraniem” (w downton abbey kiedyś padł tez taki tekst jak Mary nie mogła zajść i się poradziła lekarza, ze „usilne starania” szkodzą zachodzeniu w ciaze). Może to wszystko głupie i wbrew logice. Ale z drugiej strony najszybciej rozmnażają się Ci co żyją chwila 🥴

    Na pewno na początku jak nie wychodziło, to za bardzo chciałam. Nałożyły się na to ciąże i porody znajomych dookoła, na które pewnie normalnie nie zwróciłabym uwagi. Potem miałam etap - co ma być to będzie - ale cały czas gdzieś tam po kolei robimy badania i jednak się leczymy, bo wyszły różne nieprawidłowości. W połowie roku 2020 usłyszałam, że jedyną szansą dla nas będzie in vitro, co mnie totalnie załamało, akurat na szczęście zaraz potem pojechałam na wakacje i głowa mi odpuściła. Plus w zeszłym roku przeszłam terapię, fakt, że poszłam na nią z innego powodu, ale omawiałam też ten problem. Wydaje mi się, że głowę mam dość 'czystą'. Gdzieś tam w głębi czuję, że przyjdzie na nas czas, ale straszne jest to życie w niepewności :(
    Teraz niestety od połowy grudnia mam ciągły stres - głównie przez pracę...

    4aGdp2.png

    starania od 12.2019
    3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
    Czynnik męski

    Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
    30.08.21 I transfer 3.1.3 + embryoglue 10 dpt beta <0,2 mIU/ml
    27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
    8dpt II; 9dpt beta 45,5; 11dpt beta 131; 15 dpt beta 799 prog 31
    21 dpt pęcherzyk ciążowy i 2,5 mm zarodek
    29 dpt 6 mm zarodek i <3 (6+3)
    9+3 2,8 cm człowieka :)
    12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
    23+2 połówkowe 523g chłopca :)
    27+2 1100 g
    30+2 1600 g
    33+2 2200 g
    36+2 3200 g :O
    39+0 3600 g
    18.06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
  • Maneki89 Autorytet
    Postów: 269 201

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nielubiekawy dobrze napisane. Ja mam różne dni jednego dnia mam pozytywne nastawienie i nie myślę stale o staraniach. Niestety przychodzą też dni gdzie łapie totalnego dola z tego powodu i najchętniej zaszyłabym się w łóżku cały dzień i myślała dlaczego nam się nie udaje.

  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3270 2190

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powtórzyłam test i śnieżna biel. 😢 Jakby mogło być inaczej.
    Chyba trzeba się z tym pogodzić że naturalnie nie zajdę ☹️

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙

    07.2024
    Histeroskopia - usunięcie polipów
    27.08.2024 transfer ❌

    24.09.2024 transfer
    7dpt beta 42🙏
    13dpt beta 479 🎉
    26dpt Jest ❤️
    7tc💔

    IVF nr. II
    Amh 1,2 🔻
    7dpt 44 🙏
    6tc💔


    age.png
  • .meggi. Autorytet
    Postów: 513 370

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szamanko tule mocno ❣️😪😪
    Ehh....

    szamanka91 lubi tę wiadomość

    "Myślę, że pewna część mnie, zawsze bedzie czekała na Ciebie..."

    5 lat staran 💪
  • Turkusowa90 Autorytet
    Postów: 1357 1378

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szamanka, przykro mi 😥 walczymy dalej!

    szamanka91 lubi tę wiadomość

    17u99vvjozlosqi5.png




    30.09.2021r. Iga❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 stycznia 2021, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szamanka 😓 musi się w końcu udać nie trać nadziei 💝 tule mocno wiem co czujesz ☹️

    ja tez miałam załamke po ovitrelle - mój mózg potraktował to jako magiczne lekarstwo na ciąże a tu nic... później histeroskopia - „o polipy usunięte teraz napewno się uda bo przecież wszystko inne gra„- dalej nic... Teraz sono i nie chce się już tak nastawiać ☹️

‹‹ 464 465 466 467 468 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ