Ciężkie chwile, długie starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Sleepy wrote:Dziewczyny, powtórzę raz jeszcze, w klinikach są też dobrzy lekarze, którzy od razu nie pchają do in vitro. Ba! Nawet do iui nie pchają
Ja wiem wiem, tylko trzeba takiego lekarza znaleźć.
Jak zapytałam się na kilku wątkach konkretnych klinik czy mają do polecenia lekarza który nie powie, że tylko ivf to były nawet odpowiedzi, że chyba idąc do kliniki powinno się brać pod uwagę ivf.....
Chociaz wiem, że np Wolski często nie przebiera w słowach i od razu mówi, że przy takich czy takich wynikach nie ma szans na naturalną ciążę. To u nas jak zapytał się czy wchodzą w grę metody wspomaganego rozrodu i usłyszał że nie to nic takiego nam nie proponował. Aczkolwiek widziałam czasem, że chyba ciśnie mu się to na usta.
Także tak naprawdę nie mam żadnego poleconego lekarza, który by nas ogarnął.... Bo tak skakać po lekarzach i szukać co raz nowego to ani mnie już nie stać ani nie mam nerwów oraz szkoda mi urlopu, bo wiąże się to zawsze z dniem wolnym u obydwojga aby dojechać.
-
nick nieaktualny
-
Marysiaaa wrote:Tak jak Sleepy naapisała lekarze z klinik wcale nie pchają na siłę IUI ani in vitro. U mnie IUI dopiero zostało zaproponowane po pół roku stymulacji plus monitoringu. Wcześniej nawet lekarz nie wspomniał nic o IUI. Teraz podchodzę do 3 IUI i też jeszcze nigdy nie padło na wizycie hasło ivf - chodzę do kliniki od roku. Owszem są przypadki gdzie proponuje od razu, ale to zależy od wcześniejszej historii choroby.
To też zależy od przypadku.
Jeżeli są złe wyniki nasienia to pierwsza rzecz jaką się spotkałam jak dziewczyny opowiadały o wizytach w klinice to właśnie in vitro
Jeżeli para ma dobre wyniki to nikt od razu nie rzuci hasłem in vitro. No chyba, że są naciągaczami. Nie wiem czy tutaj czy na Bozenach któraś pisała, że jej stary ma morfologię 25% a lekarka powiedziała, że to są bardzo złe wyniki i proponuje ivf.....
Ja mówię o swoim przypadku.
Słabe nasienie
Kiepska immunologia
Wyczerpująca się rezerwa jajnikowa
Zamieszania hormonalne
Staż starań
Wątpię, że na pierwszej wizycie by nie padło hasło in vitro. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySleepy wrote:Paulina to co piszesz jest straszne.
Nfz to jakaś porażka. Współczuję przeżycia Twojemu mężowi
Na nfz nikomu się nie spieszy. Współczuję parom, których kompletnie nie stać na diagnostykę i badanie niepłodności prywatnie, z takim podejściem jakie reprezentuje nfz to prędzej nabawią się depresji a nie dziecka.
Dziewczyny, powtórzę raz jeszcze, w klinikach są też dobrzy lekarze, którzy od razu nie pchają do in vitro. Ba! Nawet do iui nie pchają
Potwierdzam w marcu bedzie rok jak my chodzimy do kliniki (z kilkoma mies przerwy na korone i histeroskopie i teraz na sononever ending story) i mój lekarz nawet o IUI nie mówi. On liczył że nam się uda naturalnie. Cieszę się, że przynajmniej że miałam porządne monitoringi i wiele sie wyjaśniło w tej kwestii i że wykryli mi polipy. Na NFZ nie widzieli a byłam w tym samym czasie na usg i cytologii
Paulina współlczuje- NFZ tj porażka jakaś... ściągają nam składki a jak chcemy się badać to są problemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2021, 17:36
-
nick nieaktualny
-
Katherine wrote:Joan zbadajcie kochana to nasienie - nie martw się zapasem (chociaż wiem że to trudne!) Może akurat sie poprawiły i wtedy warto się wybrać na wizyte do kliniki do jakiegoś dobrego/poleconego lekarza?
zapisany jest na 5.03Katherine lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJoan, wiem że niedługo stary powtarza badania. Trzymam mocno kciuki, aby nastąpiła poprawa! ✊
Joan, może faktycznie na chwilę obecną Wasze wyniki nie świecą przykładem. Jednak nawet jeśli by jakiś lekarz zaproponował, to musi się on się ustosunkować do Waszej odmowy i rozwiązać to jakoś inaczej.
Fakt są naciągacze. Znam pary, które były w klinikach i niestety same podstawowe badania i od razu hasło ivf. Przykre to.
Jakbyś była z okolic Krakowa chętnie bym poleciła swojego lekarza. Jest tak popularny, że nawet kobieta z Poznania do niego przyjeżdża 🙈 -
Joan wrote:To też zależy od przypadku.
Jeżeli są złe wyniki nasienia to pierwsza rzecz jaką się spotkałam jak dziewczyny opowiadały o wizytach w klinice to właśnie in vitro
Jeżeli para ma dobre wyniki to nikt od razu nie rzuci hasłem in vitro. No chyba, że są naciągaczami. Nie wiem czy tutaj czy na Bozenach któraś pisała, że jej stary ma morfologię 25% a lekarka powiedziała, że to są bardzo złe wyniki i proponuje ivf.....
Ja mówię o swoim przypadku.
Słabe nasienie
Kiepska immunologia
Wyczerpująca się rezerwa jajnikowa
Zamieszania hormonalne
Staż starań
Wątpię, że na pierwszej wizycie by nie padło hasło in vitro.
Myślę, że oni mają swoje procedury. Najpierw stymulują, po pół roku może zmianę leków, potem proponują iui, a jsk to nie pyknie ivf. Mają swoje schematy leczenia.
Ja z badań które jeszcze muszę dorobić to amh, bo raz jeszcze przed staraniami miałam podwyższone FSH, a nawet jednokrotnie może świadczyć o wyczerpującej się rezerwie i gorszej pracy jajników.[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
No mówię mam dramat, niby mąż powiedzial, że ma do w dupie i się tym nie przejmuje, ale traktują ludzi sttasznie i jeszcze mówił, że pokój do którego go zaprowadzil był obrzydliwy, brudny i śmierdzący. Mam tylko nadzieje, ze dzadza nam telefonicznie te badania i chociaz to dostaniemy, bo więcej nie chce tam iść.
Joan mam nadzieje, że wyniki się poprawią. Poszukajcie jakiejś kliniki. Może znajdziecie lekarza, ktory potrafi pomóc tez naturalnie. Jeszcze nie wszystko stracone* 30 lat - Starania od 01.2020
1 IUI - 18.05.2021 - 🍷 nieudane
🔹️IVF - start 28.07.2021
🔹️06.08.2021 - punkcja - Pobrano 26 komórek, 4 dojrzałe i zapłodnione, zostały 3
🔹️11.08.2021 - I transfer - 4.1.1
🔹️ 3dpt - 14.08.2021 - BETA -0,0 mIU/ml , 🔹️6dpt ⏸ - 17.08.2021 - BETA -17,89 mIU/ml🔹️ 8dpt - 19.08.2021 - BETA - 37,29 mIU/ml 🔹️ 10dpt - 21.08.2021 - BETA - 62,84 mIU/ml🔹️14 dpt - 25.08.2031 - BETA - 40.54 💔
🔹️15.09.2021 - transfer - 4.1.1
🔹️ 3dpt - 18.09.2021 - Beta <0.100 mIU/ml
🔹️ 7dpt ⏸ - 22.09.2021 - BETA -65.79 mIU/ml
🔹️ 9dpt - 24.09.2021 - BETA - 169 mIU/ml
🔹️ 12dpt - 22.09.2021 - BETA -609.3 mIU/ml
🔹️ 20dpt - 05.10.2021 - BETA -5926 mIU/ml -Widoczny pęcherzyk
🔹️ 27dpt - 12.10.2021 - ❤
14.05.2022 - Hania ❤
❄1x4.1.1
-
Paulina to co piszesz to jakaś masakra😱Mam nadzieję, że to czekanie nie wpłynie na wyniki i wyjdą perfekcyjne 💪😀
Ja nawet cieszę się, że wszystkie podstawowe badania zrobiliśmy na NFZ bo udało się zaoszczędzić sporo kasy i w sumie zmieściliśmy się w 3 miesiące z diagnostyką - ale oczywiscie stresy, opóźnienia, kolejki, brak indywidualnego podejścia i 5 minutowe wizyty też były..
Od 2020 działamy w klinice leczenia niepłodności i na razie jesteśmy zadowoleni - lekarka dokładnie przyjrzała się naszym badaniom, zaleciła obniżenie TSH (cały czas oscylowało w granicach 3,5-4), w razie pytań jest pod telefonem. Gdy zapytałam jaki ma plan na nasze leczenie powiedziała, że na razie nie kwalifikujemy się do metod wspomagania rozrodu ale jeśli będziemy chcieli to możemy stworzyć jakiś plan długofalowy.
Do adopcji jestem bardzo pozytywnie nastawiona, jeszcze przed rozpoczęciem starań chodziło mi gdzieś po głowie żeby jakiemuś maluchowi dać normalny dom - wiem, że to nie łatwe ale macierzyństwo też bywa trudne😍
♀ 30 lat
AMH: 4,44; okazjonalnie LUF
♂31 lat,
Asthenozoospermia; fragmentacja: 34%-45% ,
03.2021 IUI 😞
05.2021 IUI 😞
07-10.2021 IVF, Angelius Provita, Artvimed - nieudane stymulacje, 0 -> ❄️
10.2021 GC Katowice/Kraków; konkretny plan 💪01.2022 GC IVF Labo + Embrio 💪💪 PIMSi + MSOME.
Mamy 6 - 5 dniowych blastek ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
21.03 Transfer 5.1.1
6 dpt. II 8 dpt. 214,2 mlU/ml, prog. 19.63 ng/ml 🍀10 dpt. 767,3 mlU/ml, prog. 23,38 ng/ml 🍀12 dpt. 2006 mlU/ml .36,04 ng/ml 🍀
6tc5d mamy ❤️❤️🍀
-
aga12345 wrote:u mnie też w bliskim otoczeniu ciąża za ciążą. Najgorzej jest jak to oznajmiają, bo nigdy nie wiem jak zareaguję. Zazwyczaj uśmiecham się, gratuluję, a potem cichaczem lecę do łazienki sprawdzić jak to zniosę...
ale ta niesprawiedliwość to temat rzeka..
33lata,starania od 08.2018
1sze IVF- stymulacja💉 od 28.05.22
6.06 punkcja, pobrane 7, dojrzałe 4
4 zapłodnione, 2 padły po 4 dobie
Transfer blastki 2AA 11.06
Beta 7dpt -1😓
Ostatnia ❄️4AA transfer 8.08.22
Beta 8dpt <1 -
Marysia ale czad, znowu bliźniaczki, cyklowe, u mnie jakoś szybciej urosly jajca teraz
tak tutaj popisałyście o tych bakteriach, że i ja dziś ginowi suszyłam głowę i na nast wizycie ma mi pobrać wymazy do badania 💩 odebrałam cytologię i właśnie wyszła mi tam jakąś cytoliza, powiedział że możliwe że infekcja ale kazał to na razie zostawić bo owulacja...w ogóle nie dostałam w aptece ovitrelle, ciekawe czy w ogóle znajdę w innych
Joan trzymaj się❤️
Smutne to wszystko dziewczyny, ale jak pomyślę sobie o Iskierce, Turkusowej, zOsIa to wiem że musi się udać!Turkusowa90 lubi tę wiadomość
33lata,starania od 08.2018
1sze IVF- stymulacja💉 od 28.05.22
6.06 punkcja, pobrane 7, dojrzałe 4
4 zapłodnione, 2 padły po 4 dobie
Transfer blastki 2AA 11.06
Beta 7dpt -1😓
Ostatnia ❄️4AA transfer 8.08.22
Beta 8dpt <1 -
nick nieaktualny
-
O kurcze faktycznie
doczekamy się i my, trzeba się uzbroić w cierpliwość niestety, wiem że mało w nas jej już😥
33lata,starania od 08.2018
1sze IVF- stymulacja💉 od 28.05.22
6.06 punkcja, pobrane 7, dojrzałe 4
4 zapłodnione, 2 padły po 4 dobie
Transfer blastki 2AA 11.06
Beta 7dpt -1😓
Ostatnia ❄️4AA transfer 8.08.22
Beta 8dpt <1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyŁasica nie dziwie Ci sie - ja bym się totalnie podlamala jakby moja bratowa zaszła w ciaze. Narazie sie nie staraja bo ona nie chciala i ma cos ze zdrowiem. 30 lat w marcu a w zyciu u ginekologa nie byla :x brat mi mówił, że sie beda niedlugo starac i poczulam igle w sercu i sobie od razu pomyslalam ze ze mna cos jest nie tak. Ale po dluzszym zastanowieniu sobie pomyslalam, ze to normalna reakcja.
No nie jest to sprawiedliwe wszystko -
nick nieaktualnyU mnie dziś 27dc nosi mnie jak nie wiem. Już mi stary powiedział dziś, że PMS
pomyłam okna, posprzątałam - wtedy się jakby wyładowywuje i to mi pomaga. Zaraz mi braknie okien bo na jutro mam ostatnie
Zrobilam przed pracą jeszcze biszkopt. Później w przerwie zrobię krem, galaretka się już studzi. Na jutro musi być ciasto do kawki, na pocieszenie po 1 kreseczce.
Stęskniłam się aż za moim lekarzemnie byłam u niego na monitoringu w lutym -odpuściłam bo owu zawsze książkowo to szkoda mi było kasy a mialam i tak przyjść z wynikami sono. Babeczka od wymazów mi zrobiła podwójny monitoring w gratisie
ale juz myślę o moim lekarzu - fajny gość, zawsze coś fajnego powie na pocieszenie i ma takie pozytywne nastawienie że jak od niego wychodzę to zawsze mam taką wiarę że się uda. Czar pryska przed @
widziałam na fb że znowu ma prowadzić jakiś wykład tym razem o endometriozie. Jak Was interesuje wejdźcie sobie na strone Bociana. Już byłam na jego wykładzie o owulacji- można pytania zadawać w drugiej części polecam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2021, 20:01
Marysiaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny