X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciężkie chwile, długie starania
Odpowiedz

Ciężkie chwile, długie starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2019, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa racja szkoda nerwów a stres szkodzi więc lepiej policzyć od 10 do 1 i jakoś spuścić powietrze ;) tylko czasem 10 to za mało :D

    Poziomka ja czuję się tak samo. Dlatego ciężko mi było tutaj na forum znaleźć odpowiedni wątek dla siebie ;)

  • Turkusowa90 Autorytet
    Postów: 1357 1378

    Wysłany: 23 listopada 2019, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    Jak miło poczytać wypowiedzi osób, które mnie rozumieją. Ile razy mój mąż słyszał od kolegów, że jak wyluzuje to dziecko się pojawi. Rady w stylu jedź na wakacje czy upij się porządnie to pomoże są beznadziejne. A do znajomych nie chce już chodzić, bo wszyscy mają dzieci i mówią tylko o nich, a ja się nudzę
    Mam to samo. I czasem się zastanawiam, czy ze mną jest coś nie tak. Ale nie potrafię bawić się z takimi niemowlakami, mówić do nich i w ogóle.

    17u99vvjozlosqi5.png




    30.09.2021r. Iga❤️
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 23 listopada 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Turkusowa90 wrote:
    Mam to samo. I czasem się zastanawiam, czy ze mną jest coś nie tak. Ale nie potrafię bawić się z takimi niemowlakami, mówić do nich i w ogóle.
    Moim zdaniem Twoje zachowanie jest jak najbardziej naturalne. Jesteś w trudnej sytuacji, nie możesz mieć dzieci, więc czemu masz chcieć spędzać czas z dziećmi znajomych.
    Ja w pracy już też mam dość słuchania o dzieciach, a są kobiety które nie mają innych tematów poza dzieckiem. A mnie naprawdę nie obchodzi co się dzieje z jej dzieckiem w przedszkolu, czy jaki strój założy córka na bal przebierańców. Jak zaczyna się temat dzieci to jak tylko mogę to wychodzę.
    Jeśli kiedykolwiek będę miała dziecko to mam nadzieję, że nie stanę się taką nudziarą, którą tylko o dzieciach mówi. I przy kobiecie, która skończyła 30 lat będę potrafiła ugryźć się w język i nie palnąć tekstu "gdy będzie miała dziecko to sama zobaczysz"

    Sarita35, Iskierka87, Turkusowa90, Jc94 lubią tę wiadomość

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 24 listopada 2019, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    Ja tez bym probowala iui na Twoim miejscu. Sama jestem ciekawa jaki u nas bedzie plan leczenia. Żałuję, ze nie staralismy się z mezem wczesniej :( znamy się 9 lat, mieszkalismy ze sobą dlugo, ale roznie bywalo, czekalismy az skonczymy studia, pozniej na slub a teraz jak zycie ulozone to brakuje nam tylko jednego...
    Dziewczyny a mowilyscie o problemie rodzinie i znajomym? U nas tylko niektorzy wiedzą. My unikamy wiekszosci imprez rodzinnych bo kazdy nas pyta kiedy dziecko. Ludzie nie moga ywierzyc ze to az tylke trwa. Osttanio maz uslyszal od kolegi, ze jak nie wie jak się to robi to ma żonę do niego przyslac :( strasznie mnie ranią te komentarze. Nawet moja mama na swietach powiedziala wszystkim, ze nie moze na nas liczyc w sprawie wnuka...


    My też żałujemy, znamy się 10 lat i jakoś pierwsze 5 tak bardzo uwazalismy, a teraz w plujemy sobie w brodę po co.... masakra. Człowiek ma wręcz poczucie winy.

    ckai43r80uurljcv.png
  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 24 listopada 2019, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny! Fajnie, że jesteście w tym wątku. Od ostatniej, beznadziejnej, chyba najgorszej w całym cyklu @, było mi mega ciężko i miałam ten stan w którym człowiek upada psychicznie. Dosłownie ogarnęła mnie niemoc. Wtedy założyłam ten wątek i bardzo mi pomogłyście. Myśl, że nie jestem w tym sama i wiele z nas ma podobnie, napawa mnie może nie optymizmem, bo nikomu nie życzę się z tym zmagać, ale czuje takie wsparcie❤

    Też nienawidzę tych złotych rad. U mnie np. Teściowa mówi, że powinniśmy się modlić ( tak. Nie chodzimy do kościoła ) A ja powinnam zrezygnować z tamponów. Boże. Heureka. Przerzucam się na podpaski i już mam bobasa. Totalnie głupie. Zawsze zaciskam wtedy zęby w takich sytuacjach i staram się nie odgryzać, bo to już nawet nie ma sensu. A te rady w stylu "wyluzuj "To psychika to po prostu nóż mi się w kieszeni otwiera jak to słyszę. Zdecydowanie mój faworyt w "znienawidzonych".


    Za tydzień idę na pańską imprezę i będzie z nami ta koleżanka, ktora jest w 2 mc. Wiem, że będzie ekscytacja i poruszenie tego tematu i chyba sobie rzygnę wtedy. Czuje, że będę musiała często wychodzić do toalety.

    Poziomka6, Iskierka87, Turkusowa90, chessy lubią tę wiadomość

    ckai43r80uurljcv.png
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 24 listopada 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie najbardziej wkurzyła rada teściowej "przejdź na zdrową dietę, od razu zajdziesz w ciążę". Po pierwsze jakbym niewiadomo co złego jadła, po drugie oczywiście tylko ja mam przejśc na dietę, bo jej syn już nie musi, bo to zapewne moja wina, że nie mamy dziecka.

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 24 listopada 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    No to bd 3mać kciuki za hsg ale może się okaże że nie będzie potrzebne ;)

    Ogólnie mój lekarz chciał bym poczekała z iui i starała się naturalnie do wakacji ale powiedziałam że to dla mnie za długo. Zaproponował więc monitoring bo nie był do końca przekonany co do ostatniej owulacji i chce mnie jeszcze raz poobserwować. Jeśli owu będzie to w nowym roku startujemy z iui a jeśli nie to stymulacja. Chociaż jestem sceptycznie nastawiona bo wcześniej byłam już stymulowana ale to u tamtego lekarza więc może i nie był do końca ze mną szczery i warto jednak u tego powtórzyć. Dlatego 2 grudnia mam pierwszy monitoring :)
    Iskierka próbuj IUI nie czekaj. Ja też staram się już od 4 lat i już nie wierzę w naturalną ciąże. Gdybym miała zajść w ciąże naturalnie to dziecko już by było. Ja teraz czekam na in vitro i żałuję, że rok temu posłuchał lekarza, który powiedział, że po wycięciu mięścniaka zajdę naturalnie w ciąże. Gdybym go nie posłuchała to może in vitro byłoby juz za nami, a tak kolejny rok straty zaliczony.

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie chce mi sie wierzyc jak niektore wystarczy raz ♥️ i jest ciaza a u nas to trwa miesiacami to jest ewidentnie problem i ktos kto gada wyluzuj albo zdrowa dieta to nie ma pojecia zupelnie w tym temacie. Ja tez nie wierze u siebie w naturalna ciaze cudu tez nie bylo wiec nie ma co czekac tylko isc do soecjalisty a jak juz sie przejfzie wszystko lacznie z in vitro rzucic tym i zmienic cele zyciowe jezdzic suoer samochodem bo nic innego nie pozostalo

    Poziomka6, Iskierka87, Sysii lubią tę wiadomość

  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3222 2182

    Wysłany: 24 listopada 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny można dołączyć? Właśnie takiego wątku szukałam ponieważ mamy swój "język" i każda wie co czujemy ☺️
    Opowiem o sobie. Staramy się od sierpnia 2018.
    Gdy po 7 miesiącach nie wychodziło poszłam do gin po poradę ale mnie zbyła bo trzeba się nie stresować i starać się rok i do widzenia.... Po roku poszłam do innego gin, który zalecił monitoring. Pierwszy monit - brak owu. W kolejnym cyklu znowu monit czy owu będzie z drugiego jajnika - brak owu ☹️ A wiec wprowadził clo + monitoring. Dwa cykle po jednej tabletce, ale nie udało się. Trzeci cykl z clo na podwójnej dawce + duphaston, ale niestety nie udało się. Teraz po trzech miesiącach na clo mam odpocząć i zrobić badanie nasienia. Aktualnie czekamy na wyniki bo robiliśmy badanie w invimed. Robiłam badania hormonów i są w miarę ok.
    Gdy dowiedzieliśmy się że nie mam owu to w sumie radość że znaleźliśmy przyczynę niepowodzeń ☹️ No, ale jak widać wciąż jest coś nie tak. Oby winiki męża były ok. Jeżeli będą ok to chcę zrobić hsg.

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 24 listopada 2019, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    Mnie najbardziej wkurzyła rada teściowej "przejdź na zdrową dietę, od razu zajdziesz w ciążę". Po pierwsze jakbym niewiadomo co złego jadła, po drugie oczywiście tylko ja mam przejśc na dietę, bo jej syn już nie musi, bo to zapewne moja wina, że nie mamy dziecka.


    U mnie teściowa jak usłyszała, że syn ma wyniki nasienia dobre to wprost mi tego nie powiedziała ale wiem że swoje myśli :) A myśli zapewne że to ja mu dziecka dać nie mogę. Sądząc po jej radach. Także piona, witaj w klubie 😉

    Poziomka6 lubi tę wiadomość

    ckai43r80uurljcv.png
  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3222 2182

    Wysłany: 24 listopada 2019, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa88 wrote:
    Dziewczyny nie chce mi sie wierzyc jak niektore wystarczy raz ♥️ i jest ciaza a u nas to trwa miesiacami to jest ewidentnie problem i ktos kto gada wyluzuj albo zdrowa dieta to nie ma pojecia zupelnie w tym temacie. Ja tez nie wierze u siebie w naturalna ciaze cudu tez nie bylo wiec nie ma co czekac tylko isc do soecjalisty a jak juz sie przejfzie wszystko lacznie z in vitro rzucic tym i zmienic cele zyciowe jezdzic suoer samochodem bo nic innego nie pozostalo
    Powiem tak czytam sporo wątków i czesto dziewczynom udaje się wtedy gdy nie mają czasu i np jest tylko jeden sex i z mężem pomyśleliśmy, że w tym cyklu też tak zrobimy. 😂 Potrzyma swoje żołnierzyki z 4 dni i wtedy jeden strzał w owu. Co nam szkodzi? Serduszkowanie co dwa dni było, codziennie też było! To może starsze plemniki będą lepsze? W sumie do oddania nasienia też trzeba przyjść po min 3 dniach bez seksów.

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 24 listopada 2019, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Powiem tak czytam sporo wątków i czesto dziewczynom udaje się wtedy gdy nie mają czasu i np jest tylko jeden sex i z mężem pomyśleliśmy, że w tym cyklu też tak zrobimy. 😂 Potrzyma swoje żołnierzyki z 4 dni i wtedy jeden strzał w owu. Co nam szkodzi? Serduszkowanie co dwa dni było, codziennie też było! To może starsze plemniki będą lepsze? W sumie do oddania nasienia też trzeba przyjść po min 3 dniach bez seksów.
    Oby u Was pomogło. My próbowaliśmy różnych rzeczy: suplementy dla mnie i dla niego, zioła ojca sroki, zioła ojca klimuszki, pyłek pszczeli, mleczko pszczele, orzechy brazylijskie, maca, olej z wiesiołka na lepszy śluz, nie piłam alkoholu, nie jadłam słodyczy, seks co drugi dzień, seks tylko w owulację, byliśmy na wakacjach, podchodziliśmy do IUI.
    I nic z tego nie wyszło. Jeszcze tylko on vitro i już uwolnie się od tematu (a przynajmniej mam taką nadzieję, że po nieudanym in vitro temat dzieci sobie odpuścimy). Na adopcje się nie zdecydujemy. Jak czytam jak to wygląda w Polsce to byłoby to dla mnie zbyt stresujące, choć byłabym gotowa wziąć nawet dziecko 3 letnie. Ale adopcja w naszym przypadku odpada. Może po in vitro zacznę uczyć się obcego języka aby zacząć lepiej zarabiać, sama nie wiem co zrobię z czasem który przez ostatnie 4 lata poświęcałam na starania o dziecko

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 24 listopada 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    Oby u Was pomogło. My próbowaliśmy różnych rzeczy: suplementy dla mnie i dla niego, zioła ojca sroki, zioła ojca klimuszki, pyłek pszczeli, mleczko pszczele, orzechy brazylijskie, maca, olej z wiesiołka na lepszy śluz, nie piłam alkoholu, nie jadłam słodyczy, seks co drugi dzień, seks tylko w owulację, byliśmy na wakacjach, podchodziliśmy do IUI.
    I nic z tego nie wyszło. Jeszcze tylko on vitro i już uwolnie się od tematu (a przynajmniej mam taką nadzieję, że po nieudanym in vitro temat dzieci sobie odpuścimy). Na adopcje się nie zdecydujemy. Jak czytam jak to wygląda w Polsce to byłoby to dla mnie zbyt stresujące, choć byłabym gotowa wziąć nawet dziecko 3 letnie. Ale adopcja w naszym przypadku odpada. Może po in vitro zacznę uczyć się obcego języka aby zacząć lepiej zarabiać, sama nie wiem co zrobię z czasem który przez ostatnie 4 lata poświęcałam na starania o dziecko

    poziomko napiszesz po czym.podskoczyla Wam.morfologia? My probowalismy tez diety, macy orzechow, czarnuszki, fertilmana, glutationu i mamy 2 proc morfo, tylko moj ma zyalki.

    Dziewczyny trzymajcie kciuki we wtorek badamy fragmentacje

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 24 listopada 2019, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    poziomko napiszesz po czym.podskoczyla Wam.morfologia? My probowalismy tez diety, macy orzechow, czarnuszki, fertilmana, glutationu i mamy 2 proc morfo, tylko moj ma zyalki.

    Dziewczyny trzymajcie kciuki we wtorek badamy fragmentacje

    U nas chyba pomogła większą ilość warzyw i owoców, więcej ruchu i zmniejszenie papierosów (mąż nie potrafi rzucić). Mąż łykał też fertilmen plus, mace i jadł orzechy brazylijskie, ale teraz już tego nie łyka a morfologia 5% została

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 24 listopada 2019, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    poziomko napiszesz po czym.podskoczyla Wam.morfologia? My probowalismy tez diety, macy orzechow, czarnuszki, fertilmana, glutationu i mamy 2 proc morfo, tylko moj ma zyalki.

    Dziewczyny trzymajcie kciuki we wtorek badamy fragmentacje

    U nas chyba pomogła większą ilość warzyw i owoców, więcej ruchu i zmniejszenie papierosów (mąż nie potrafi rzucić). Mąż łykał też fertilmen plus, mace i jadł orzechy brazylijskie, ale teraz już tego nie łyka a morfologia 5% została.

    2% to nie jest tak źle. Znam 2 pary gdzie wyniki były poniżej 2% a ciąża była naturalna.

    Sarita35 lubi tę wiadomość

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2019, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Powiem tak czytam sporo wątków i czesto dziewczynom udaje się wtedy gdy nie mają czasu i np jest tylko jeden sex i z mężem pomyśleliśmy, że w tym cyklu też tak zrobimy. 😂 Potrzyma swoje żołnierzyki z 4 dni i wtedy jeden strzał w owu. Co nam szkodzi? Serduszkowanie co dwa dni było, codziennie też było! To może starsze plemniki będą lepsze? W sumie do oddania nasienia też trzeba przyjść po min 3 dniach bez seksów.
    W moim przypadku tez takie rozwiazanie nie dalo rady zmienialm prace mialam duzo obowiazków po,a tym przeprowadzke tez mialam i tez sie nie udało ewidentnie jest problem i juz z mężem sie nie oszukujemy czlowiekowi zdrowemu wystarczy 1 ❤ bez kombinacji tez łudziłam sie ze moze nie odpowiednio serduszkujemy a to nie prawda.

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 24 listopada 2019, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny. Może umówimy się tak, że jeśli którejś się uda już w ciążę zajść ( oby nam wszystkim kiedyś) to opuszcza ten wątek i przenosi się do odpowiedniego, bo są takie. Nie chce żeby było jak już dziewczyny wspomniały, że później robi się z wątku staraczek, pomieszanie i nagle jest przeplatany z ciężarnymi, bo to jest wg. mnie nie fair do pozostalych. Wątek zostaje więc stricte staraczkowy. Pasuje Wam ? Lepiej na wstępie to ustalić :)

    szamanka91, maya lubią tę wiadomość

    ckai43r80uurljcv.png
  • Pastelova Autorytet
    Postów: 270 191

    Wysłany: 24 listopada 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa88 wrote:
    W moim przypadku tez takie rozwiazanie nie dalo rady zmienialm prace mialam duzo obowiazków po,a tym przeprowadzke tez mialam i tez sie nie udało ewidentnie jest problem i juz z mężem sie nie oszukujemy czlowiekowi zdrowemu wystarczy 1 ❤ bez kombinacji tez łudziłam sie ze moze nie odpowiednio serduszkujemy a to nie prawda.


    Ja zajelam się budowa domu, w między czasie były wyjazdy, dużo obowiązków w pracy i też nic to nie dało. Nie czytam już tych mitów. Prawda jest taka, że są dziewczyny takie jak my i są dziewczyny, które normalnie zachodzą. Brzydko mówiąc i kategoryzujac nas, ale tak jest niestety.

    ckai43r80uurljcv.png
  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 24 listopada 2019, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    U nas chyba pomogła większą ilość warzyw i owoców, więcej ruchu i zmniejszenie papierosów (mąż nie potrafi rzucić). Mąż łykał też fertilmen plus, mace i jadł orzechy brazylijskie, ale teraz już tego nie łyka a morfologia 5% została.

    2% to nie jest tak źle. Znam 2 pary gdzie wyniki były poniżej 2% a ciąża była naturalna.

    tak wiem, ze nie jest tak zle, tylko nie mozemy tego poprawic przez te zylaki. Liczba wzrosla, ruch tez a morfo stoi w miejscu

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2019, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomko oczywiście nie zamierzam tyle czekać z iui tym bardziej że już i tak czas mi uciekł a ja stoję w miejscu.
    Też próbowaliśmy z mężem różnych specyfików, suplementów i pozycji z nogami w górze itp. Niestety nie podziałało nic, wyluzowanie i zrelaksowanie się też nic dlatego wiem że coś musi być nie tak. Najgorsze że nie wiem co.

    Szamanka ja byłam stymulowana clo przez pół roku i mimo iż pęcherzyki były i z tego co wiem pękały też nic nie wyszło. Chociaż teraz jak się dłużej zastanawiam to lekarz był inny i może coś tam naściemniał ale tego też nie wiem. 3mam kciuki za wyniki u Was :)

    My zamierzamy się starać aż a raczej tylko do in-vitro bo adopcja nie wchodzi w grę. Po prostu obydwoje tak zdecydowaliśmy. Jeśli in-vitro się nie uda to koniec ze staraniami i żyjemy we dwoje + pies ;)

‹‹ 4 5 6 7 8 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ