Ciężkie chwile, długie starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Limosa ciężka sprawa. Jeżeli nie jest typem sportowca to ciężko będzie namówić na sport.
Mój uwielbia sport i sam z siebie ćwiczy.
Jeżeli nie ma nic przeciwko suplementów to zdecydowanie powinien zacząć brać wit d, wit c 1000, selen, cynk i l-karnityne ewentualnie kup mu coś w jednej tabletce jak np. Nucleox lub profertil.
Obowiązkowo powinien coś brać.Limosa lubi tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
Limosa wrote:Moniek, wiek 38 lat + AMH bodajże 1,15. Czytałam, że parametry nasienia można poprawić, ale to trwa miesiącami... Już trzeci lekarz mówi, że nie ma na co czekać... Ja też nie chcę rodzic pierwszego dziecka jako czterdziestolatka.
Mąż nic nie zażywa oprócz witaminy D. Ruchu też zero oprócz spacerów, namawiałam go na ćwiczenia, zwłaszcza, że od siedzenia ma problemy z kręgosłupem, ale gdzie tam, lepiej użalać się nad sobą, że powinnam znaleźć innego chłopa, bo on mnie nie zapłodni 🤦♀️
Szamanka, nic nie mówiła, bo wizyta dopiero jutro, ale nie spodziewam się nic dobrego, zwłaszcza że w moim wieku jajeczka też gorszej jakości. Najgorsze jest to, że nie bardzo nas stać na IVF.
Limosa, no to są właśnie faceci, mój jako tako ma ruch w pracy, bo tak to wszelkie ćwiczenia też odpadają, nie mówiąc o zmianie diety..
Sama Wit D to za mało, warto wdrożyć te o których wyżej pisała Szamanka. Amh nie jest tragiczne, no ale też nie znamy się na tym lepiej od lekarzy 😟 moja mama mnie urodziła jak miała 43 lata. A jestem jedynaczką 🙂Limosa lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Ja dziś nastrój... poziom -100... przebeczałam pół ranka 😢😢😢 tracę nadzieję... mimo, że jest dopiero 3dpo i jajo było po drożnej stronie to czuję że nici z tego. Jutro mam monit czy faktycznie wyszlo i z której i się boję 😭😭😭 czuję że się załamałam po całości... pierwszy raz mam tak, że żal mnie ściska za gardło i uciekam po kątach aby nikt tego nie widział 😟😟😟 mam ochotę walnąć to WSZYSTKO i iść już do kliniki i zrobić to ivf... naprawdę 😢😢😢 jestem już naprawdę wyczerpana... lekarze mówią, że ten ruch daje marne szanse... ale zawsze jakieś... mam dosyć życia złudzeniami że się wreszcie uda... mam 32 lata, czas jest na wagę złota w tym momencie... zawsze dbalam o siebie, regularnie chodziłam do gina, ciągle słyszałam, że jest bardzo dobrze i to uśpiło moją czujność. Nie wzięłam pod uwagę, że istotna jest też druga strona. Mam ochotę zapaść się pod ziemię... może jutro będzie lepiej.
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Moniek330 wrote:Limosa, no to są właśnie faceci, mój jako tako ma ruch w pracy, bo tak to wszelkie ćwiczenia też odpadają, nie mówiąc o zmianie diety..
Sama Wit D to za mało, warto wdrożyć te o których wyżej pisała Szamanka. Amh nie jest tragiczne, no ale też nie znamy się na tym lepiej od lekarzy 😟 moja mama mnie urodziła jak miała 43 lata. A jestem jedynaczką 🙂
Mojej mamy przyjaciółka rodzila drugie mając 43 ☺ ciocia również 😋Moniek330 lubi tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Szamanka, Moniek, jutro porozmawiam z lekarką i zobaczymy co i jak.
Ja rozumiem nie być sportowym duchem, sama nie jestem i jestem ciężka do ćwiczeń, ale mój ma już niedowagę (zawsze był chudy, ale teraz zgubił dodatkowe 4kg, ważę jakieś 8 kg więcej, a jestem raczej szczupła, z tłuszczykiem na brzuchu i udach) i tłumaczy to tym, że mu mięśnie zwiotczały... 🤦♀️ Najbardziej wkurza mnie to, że wydajemy grubą kasę na lekarzy, a to co można ogarnąć za darmo jest tak daleko poza zasięgiem, bo nie pomagają żadne tłumaczenia. No ale to ja chcę dziecko 🤷♀️ -
Cest la vie, niestety walka o poprawę parametrów nasienia to trudna walka, my walczymy z każdym parametrem, bo tak naprawdę wszystkie oprócz ruchu i żywotności odbiegają mocno od norm. Tez łapie doły, ale daliśmy sobie jeszcze ten rok, jak nie wyjdzie to robimy ivf. Nie chce mi się czekać w nieskończoność na poprawę która może nigdy nie nastąpić. Trzymaj się, a czas na łzy też sobie trzeba dać, w końcu te starania bez rezultatu nieźle potrafią załamać.
Limosa, gorączka ma wpływ na parametry nasienia, mówią żeby nie robić badań wcześniej niż 3 miesiace po wystąpieniu gorączki. Także powtórzcie za jakiś czas 🙂Limosa lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Moniek330 wrote:Cest la vie, niestety walka o poprawę parametrów nasienia to trudna walka, my walczymy z każdym parametrem, bo tak naprawdę wszystkie oprócz ruchu i żywotności odbiegają mocno od norm. Tez łapie doły, ale daliśmy sobie jeszcze ten rok, jak nie wyjdzie to robimy ivf. Nie chce mi się czekać w nieskończoność na poprawę która może nigdy nie nastąpić. Trzymaj się, a czas na łzy też sobie trzeba dać, w końcu te starania bez rezultatu nieźle potrafią załamać.
Limosa, gorączka ma wpływ na parametry nasienia, mówią żeby nie robić badań wcześniej niż 3 miesiace po wystąpieniu gorączki. Także powtórzcie za jakiś czas 🙂
Ja daję szansę do końca roku, jak nic nie pójdzie to szukam kliniki... boję się, że sobie kracze to in vitro... 😑 mój zły na mnie, twierdzi, że nigdy nie byłam pozytywnie nastawiona na to że się uda. Faceci mają inne podejście... mój uważa, że z takim ruchem się uda, że mamy szansę, choć lekarze twierdzą inaczej. Ja mam dość życia mżonką... taki dzień smutku.
To forum pokazuje, że jednak cuda się zdarzają i nadzieja tli się choć coraz mniej... 😑[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
CestLaVie wrote:Ja daję szansę do końca roku, jak nic nie pójdzie to szukam kliniki... boję się, że sobie kracze to in vitro... 😑 mój zły na mnie, twierdzi, że nigdy nie byłam pozytywnie nastawiona na to że się uda. Faceci mają inne podejście... mój uważa, że z takim ruchem się uda, że mamy szansę, choć lekarze twierdzą inaczej. Ja mam dość życia mżonką... taki dzień smutku.
To forum pokazuje, że jednak cuda się zdarzają i nadzieja tli się choć coraz mniej... 😑
Jakby nie było nie staracie się aż tak długo, żeby można było powiedzieć że się nie uda, skoro przez tyle czasu nic nie zaskoczyło.. Faceci zawsze to inaczej przechodzą, zwłaszcza jak problem jest u nich, dlatego ja już na ten temat z moim w ogóle nie rozmawiam, bo widzę że tego nie lubi. Będzie co ma być, czasu nie przyspieszę choc szczerze mówiąc w tym wypadku bym chciała już wiedzieć co przyniesie nam przyszłość.Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Moniek330 wrote:Jakby nie było nie staracie się aż tak długo, żeby można było powiedzieć że się nie uda, skoro przez tyle czasu nic nie zaskoczyło.. Faceci zawsze to inaczej przechodzą, zwłaszcza jak problem jest u nich, dlatego ja już na ten temat z moim w ogóle nie rozmawiam, bo widzę że tego nie lubi. Będzie co ma być, czasu nie przyspieszę choc szczerze mówiąc w tym wypadku bym chciała już wiedzieć co przyniesie nam przyszłość.
Z jednej strony te kilkanaście cykli to niewiele, a z drugiej... duży procent par zachodzi w przeciągu pierwszych 8 miesięcy starań... zawsze tłumaczyłam, że a to nie wiedziałam kiedy owu (pierwsze mies starań), a to się nie wstrzelilisny, a to za rzadko, za często, za późno, za wcześnie... i wiele innych... żeby choć się pocieszyć, a wczoraj po prostu mi coś odbiło i mimo, że dziś 3dpo to nastawiam się na to co zawsze. Nawet nie bede testować 🙄 mój uważa, że wszystko się ułoży itd...
Obym jutro obudziła się z lepszym nastawieniem 😊[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
nick nieaktualnyCestLaVie wrote:Ja dziś nastrój... poziom -100... przebeczałam pół ranka 😢😢😢 tracę nadzieję... mimo, że jest dopiero 3dpo i jajo było po drożnej stronie to czuję że nici z tego. Jutro mam monit czy faktycznie wyszlo i z której i się boję 😭😭😭 czuję że się załamałam po całości... pierwszy raz mam tak, że żal mnie ściska za gardło i uciekam po kątach aby nikt tego nie widział 😟😟😟 mam ochotę walnąć to WSZYSTKO i iść już do kliniki i zrobić to ivf... naprawdę 😢😢😢 jestem już naprawdę wyczerpana... lekarze mówią, że ten ruch daje marne szanse... ale zawsze jakieś... mam dosyć życia złudzeniami że się wreszcie uda... mam 32 lata, czas jest na wagę złota w tym momencie... zawsze dbalam o siebie, regularnie chodziłam do gina, ciągle słyszałam, że jest bardzo dobrze i to uśpiło moją czujność. Nie wzięłam pod uwagę, że istotna jest też druga strona. Mam ochotę zapaść się pod ziemię... może jutro będzie lepiej.
-
Blawatek wrote:Mam 39 lat i uważam, że mam jeszcze parę lat choc nie raz tu dziewczynom " jecze".
Każda kobieta inaczej to znosi. Inne decyzje podejmuje, zachodzi w różnym tempie. Niezależnie od wieku. Różnie to bywa. Ja się boję, obawiam... i nie bezpodstawnie. Co cykl są nadzieje- wiadomo.
Echh trudne to wszystko...[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
CestLaVie, Twój wpis gdzieś mi umknął gdy pisałam swój.
Pozwól sobie na ten smutek. Każda z nas ma takie dni, że przychodzą chwile zwątpienia i ja to odbieram jako coś oczyszczającego, zrzucenie z siebie złych emocji, frustracji i zebranie się w sobie do kolejnej tury walki. Wypłacz się, zrób coś dobrego dla siebie w tym dniu, ale nie porzucaj nadziei. Jak sama widzisz, masa cudów tu na forum się działa. I tego Ci życzę, żeby u Ciebie też zadziały się wspaniale rzeczy.
Bławatku, CestLaVie, wiem, że późne ciąże są jak najbardziej możliwe (ba, moje równolatki zachodzą zaraz po decyzji o dziecku), ale każdy organizm jest inny i każdy jest inny, pragnie czegoś innego. U mnie szansa maleje z każdym cyklem, poza tym ja n i e c h c ę rodzić pierwszego dziecka po czterdziestce. Już mam obawy, że przewaliłam najlepszy czas, gdy miałam energię, cierpliwość... Tylko że najpierw nie chciałam dziecka, a później lekarze bagatelizowali, że dziecka nie ma. Ja sama zaczęłam sobie tłumaczyć, że zbliżenia za rzadkie żeby wstrzelić się w owulację. Potem nabrałam przekonania, że.przyczyna są hormony, a wyglada na to, że nie są, ale "leczyłam się" na to właśnie.
Płynę sobie z dnia na dzień, bo nie mam tej energii co niegdyś, gdy budzik dzwoni rano mam kryzysy... bardzo obawiam się macierzyństwa, ale drugiej strony wiem, że to ostatni dzwonek. -
CestLaVie wrote:Każda kobieta inaczej to znosi. Inne decyzje podejmuje, zachodzi w różnym tempie. Niezależnie od wieku. Różnie to bywa. Ja się boję, obawiam... i nie bezpodstawnie. Co cykl są nadzieje- wiadomo.
Echh trudne to wszystko... -
Limosa wrote:CestLaVie, Twój wpis gdzieś mi umknął gdy pisałam swój.
Pozwól sobie na ten smutek. Każda z nas ma takie dni, że przychodzą chwile zwątpienia i ja to odbieram jako coś oczyszczającego, zrzucenie z siebie złych emocji, frustracji i zebranie się w sobie do kolejnej tury walki. Wypłacz się, zrób coś dobrego dla siebie w tym dniu, ale nie porzucaj nadziei. Jak sama widzisz, masa cudów tu na forum się działa. I tego Ci życzę, żeby u Ciebie też zadziały się wspaniale rzeczy.
Bławatku, CestLaVie, wiem, że późne ciąże są jak najbardziej możliwe (ba, moje równolatki zachodzą zaraz po decyzji o dziecku), ale każdy organizm jest inny i każdy jest inny, pragnie czegoś innego. U mnie szansa maleje z każdym cyklem, poza tym ja n i e c h c ę rodzić pierwszego dziecka po czterdziestce. Już mam obawy, że przewaliłam najlepszy czas, gdy miałam energię, cierpliwość... Tylko że najpierw nie chciałam dziecka, a później lekarze bagatelizowali, że dziecka nie ma. Ja sama zaczęłam sobie tłumaczyć, że zbliżenia za rzadkie żeby wstrzelić się w owulację. Potem nabrałam przekonania, że.przyczyna są hormony, a wyglada na to, że nie są, ale "leczyłam się" na to właśnie.
Płynę sobie z dnia na dzień, bo nie mam tej energii co niegdyś, gdy budzik dzwoni rano mam kryzysy... bardzo obawiam się macierzyństwa, ale drugiej strony wiem, że to ostatni dzwonek.
Dokładnie... moja mama przeszła menopauzę w wieku 46 lat, boję się bo moje fsh jest jak u kobiety po 40tce mimo dobrej rezerwy... boję się że przejdę ją jeszcze wcześniej niż moja mama i że jest to mój ostatni dzwonek + nasienie męża które nie powala 🙄🙄🙄 znajoma rodziła w wieku 40 lat a znów druga mimo 28 lat ma rezerwę i fsh jak kobieta 45 lat... Różnie bywa, stres jest. Czasu nie cofnę... pozostaje mi ufac że będę matką...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2021, 17:17
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Bąbelek22 wrote:CestLaVie...doskonale Cię rozumiem. Co miesiąc robię sobie nadzieję, chociaż tłumaczę sobie aby się nie nastawiać. I mimo, że w okolicy zbliżającego się okresu próbuję się na niego przygotować, to widząc zwiastuny zawsze płaczę, że i tym razem się nie udało. W dodatku od kilku miesięcy cykl mi się wydłuża i mnie zwodzi, co boli mnie emocjonalnie jeszcze bardziej. W poniedziałek powinnam mieć @ a nadal nie nadeszła. I każdego kolejnego dnia żyję w strachu, że pewnie dziś się pojawi😔
Straszne te oczekiwania... nie żałuję że się na tym forum zjawiłam, bo są tu kobiety które czują jak ja ❤szamanka91, Kaśq00 lubią tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Dziewczyny, ściskam Was mocno w tych ponurych i smutnych rozmyślaniach 😘😘😘 Sama też mam zjazd nastroju w tym temacie. Za tydzień @ i już powoli ja czuję. A cycki w tym cyklu bolą wyjątkowo 😑 Mam ogromną nadzieję, że los zaskoczy Was w najmniej oczekiwanym momencie 😘❤️
Ja tylko powiem, że jedyne co mi dziś poprawiło humor, to wyniki biopsji tarczycy.. Zero zmian złośliwych 🙏Limosa, Kimbra, CestLaVie, Darkaaa, Joan, ŁAsica lubią tę wiadomość
-
CestLaVie nie załatwiaj się (tak wiem, ze łatwo mówić). Teraz możesz tylko czekać. Może to właśnie hormony zaczynaja szaleć? 🤞🤞🤞
Mi okres się w ciągu dnia rozkręcił wiec dziś u mnie 1dc. Cieszę się 🙂 próbujemy ponownie. Od jutra Lametta, do lekarza wpisałam się na listę rezerwowa, bo mam się pojawić między 8-13 dc a tylko w środy mój lekarz przyjmuje po południu. Jestem zmotywowana bardzo. 💪🦾
W ostatnich dniach przemykalo mi po głowie, ze może nigdy się to nie wydarzy. Z biegiem czasu coraz lepiej mi z wizja bycia fajną ciocią. Tym bardziej jak obserwuje błędy wychowawcze innych 🙃 dzisiaj 2 kolezanki z pracy rozmawiały o swoich dzieciach i trudnościach macierzyństwa. Stałam tak i nie wiedziałam co mam zrobić. Stać dalej czy odejść. Powiedzieć coś czy milczeć 🤷🏻♀️
Ostatni weekend siedziałam z siostra, jej mężem i synem. Siostra już jest wielka. W sklepie z pamiątkami kupiłam jej córeczce śliczna góralska sukieneczkę. Będzie mieć na za rok w sam raz.
Wyczekuje słonecznych dni ☀️☀️☀️ I liczę, ze niebawem wszystkie będziemy mogły wybierać wózek i ze sklepy dla dzieci przestaną nas prześladować.
Póki co mam plan kupić sobie płaszcz i buty na wiosnę bo odkąd zrzuciłam kozaki chodzę na okrągło w NewBalance’ach. Niby mam 3 pary innych butów na teraz ale tak się odzwyczailam od obcasów ze nosze już tylko od wielkiego dzwonu.
Ściskam was wszystkie mocno!!!! 😘😘😘
👩🏼32🧔🏼♂️32
09.2018 Początek starań
02.2019 ciąża-> poronienie samoitne 7tc.
02.2021 sonoHSG - niedrożny prawy jajowód
04-07.2021 4 cykle stymulacji -bez efektu, słaby lewy jajnik
AMH 2.02 -> 1.5 ->0,9 ->0,7
mthfr homo, pai-1 hetero
03.2023 laparohisteroskopia -> udrożniony prawy jajowód 🥳🤩, endometrioza I st.
Immunologia ✅
IVF
03.2022 -Krótki protokół 🥚🥚🥚👎
9.2023 długi protokół 🥚🥚👎
9.2024 krótki protokół 🥚👎 -
Kaśq00 wrote:Dziewczyny, ściskam Was mocno w tych ponurych i smutnych rozmyślaniach 😘😘😘 Sama też mam zjazd nastroju w tym temacie. Za tydzień @ i już powoli ja czuję. A cycki w tym cyklu bolą wyjątkowo 😑 Mam ogromną nadzieję, że los zaskoczy Was w najmniej oczekiwanym momencie 😘❤️
Ja tylko powiem, że jedyne co mi dziś poprawiło humor, to wyniki biopsji tarczycy.. Zero zmian złośliwych 🙏
Graruluję ! Ja w lutym miałam biopsję i stresik był 😊[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Nielubiekawy wrote:CestLaVie nie załatwiaj się (tak wiem, ze łatwo mówić). Teraz możesz tylko czekać. Może to właśnie hormony zaczynaja szaleć? 🤞🤞🤞
Mi okres się w ciągu dnia rozkręcił wiec dziś u mnie 1dc. Cieszę się 🙂 próbujemy ponownie. Od jutra Lametta, do lekarza wpisałam się na listę rezerwowa, bo mam się pojawić między 8-13 dc a tylko w środy mój lekarz przyjmuje po południu. Jestem zmotywowana bardzo. 💪🦾
W ostatnich dniach przemykalo mi po głowie, ze może nigdy się to nie wydarzy. Z biegiem czasu coraz lepiej mi z wizja bycia fajną ciocią. Tym bardziej jak obserwuje błędy wychowawcze innych 🙃 dzisiaj 2 kolezanki z pracy rozmawiały o swoich dzieciach i trudnościach macierzyństwa. Stałam tak i nie wiedziałam co mam zrobić. Stać dalej czy odejść. Powiedzieć coś czy milczeć 🤷🏻♀️
Ostatni weekend siedziałam z siostra, jej mężem i synem. Siostra już jest wielka. W sklepie z pamiątkami kupiłam jej córeczce śliczna góralska sukieneczkę. Będzie mieć na za rok w sam raz.
Wyczekuje słonecznych dni ☀️☀️☀️ I liczę, ze niebawem wszystkie będziemy mogły wybierać wózek i ze sklepy dla dzieci przestaną nas prześladować.
Póki co mam plan kupić sobie płaszcz i buty na wiosnę bo odkąd zrzuciłam kozaki chodzę na okrągło w NewBalance’ach. Niby mam 3 pary innych butów na teraz ale tak się odzwyczailam od obcasów ze nosze już tylko od wielkiego dzwonu.
Ściskam was wszystkie mocno!!!! 😘😘😘
Myślę, że hormony coś tu mają do rzeczy... może za dużo estradiolu???😐 możliwe... jak pms 🤣🤣🤣
Też tak mam z dzietatymi koleżankami... stoję, stoję i nie wiem co mam mówić, żeby nie było że odzywam się na tematy których nie doświadczyłam.
Ooo, przecież galerie otworzyli to czas na zakupy!!! Też się wybieram kupić sobie coś wystrzałowego 😁😁😁[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g