Ciężkie chwile, długie starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Smutne to wszystko 🥺🥺🥺😔.Powiem tak ja mam 33 lata skończone,mój mąż 44 lata.Dużo czasu mi nie zostało,jemu też...choć facet jest płodny praktycznie całe życie,kobieta traci to co najcenniejsze.Kiedyś też dałam się zwodzić mojej Pani ginekolog takiej zwykłej z przychodni i tylko ma Pani czas....ma Pani piękną macicę gotową do rozrodu 🤔🤔😱 cokolwiek miała na myśli i tak dłuższy czas.Staramy się z mężem 4 lata w tym w Klinice Gyncentrum jesteśmy od marca tego roku.Półtora roku temu poszłam do jednego ginekologa prywatnie i nic to nie dało,ciągnął od nas kasę ale w porę się zorientowałam...jedyne dobre że zrobił mi laparoskopię i nie musiałam płacić i wyszło że oby dwa jajowody drożne...dał mi tyyyyyle nadzieji...mówię super teraz się uda hurrrrra..i dupa blada przez 3 m-c jeden monitoring i dał mi na dwa miechy Clo+ Duphaston.Olałam go i przez ponad pół roku nie chodziłam nigdzie.Nie powiem wiążę duże nadzieje z Kliniką Gyncentrum naprawdę super mnie prowadzi moja doktórka...ale znowu te moje myśli że nie ma efektów....a ja chcę już i teraz,niestety tak się nie da😞😞😞.Co z tego że moje wyniki ok,nasienie męża super....jak nic się nie udaje.Już czuję że znowu będzie jedną wielka czerwona krecha.Wsparcia u rodziców niemam.Nawet mama nie spyta jak tam co tam jak sama nie powiem coś od siebie..tata to już w ogóle jest zamknięty w sobie i chyba się wstydzi pytać....jedyny kto mnie wspiera to mąż.Z mamą mam średni kontakt bo kiedyś mnie dosyć skrzywdziła i już nie umiem się do niej przekonać,choć ona mówi że mnie kocha 🙄.Brakuje mi mojej teściowej 😭😭 w niej to bym miała wsparcie w 💯 % nawet powyżej 😄😄 tak bardzo ją pokochałam,traktowałam jak własną mamę.Codziennie się widywałyśmy,rozmawiałyśmy o wszystkim nie było krępacji...Dzwoniliśmy do siebie 2-3 razy dziennie choćby się tylko i usłyszeć:Teściowa Co robisz??? A ja sprzątam mama...a ona dobra dziołcha sprzątej se.....😄😄😄😄 I dychnij się ku...a 🤭😁😁😁.Brakuje mi jej...cóż choroba ją zabrała nam.Wiem że czuwa nad nami i pilnuje nas.Mąż biega ćwiczy prowadzi dosyć dobry tryb życia ja to samo,choć przestałam biegać bo pomyślałam że nie chcę by mi się coś stało a biegamy po 20 km to jednak spory wysiłek.Mamy psa boksera,jak narazie to nasze dziecko 😉 też go kochamy nic mu nie brakuje.Mąż w Niedzielę kupił sobie akwarium Narazie stoi 3 dni jutro idzie kupić rybki.Myslę se a co...będę się w nie gapić jak będzie mi źle....Ależ się napisałam i jednocześnie wyżaliłam...Dziewczyny trzymam za nas wszystkie kcukiSzczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Kurcze tak teraz myślę..jakie by tu sobie sprawić zajęcie,aby ciągle nie myśleć o staraniach i poraźkach..może to głupi pomysł ale chyba kupié sobie jutro kredki i kolorowanki.Za dziecka uwielbiałam kolorować i to mnie uspokajało i relaksowało.Tylko co na to powie mój mąż???Że mi chyba na głowę padło 🤨🤭😄
Szczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Kimbra, aż mnie wzruszył Twój post 😔 przesyłam Ci ogromne przytulasy 😘 pięknie to napisałaś o swojej teściowej. Przykro mi, że odeszła 😔 to jakaś świeża sprawa? Jeśli mogę zapytać oczywiście. Super, że masz oparcie w mężu 😘
W zupełności wszystko rozumiem. Ja sama zastanawiam się czy już aż tak mi odbiło, że nawet nie potrafię się cieszyć dobrymi wynikami. Dziś endo mi mówi, że piękna prolaktyna i tsh super spadło, i że kontrola w lipcu /sierpniu ale ze ma nadzieję że będę u niego wcześniej ( gdybym zaszła w ciążę to mam się od razu u niego pojawić) na co uśmiechnęłam się tylko odruchowo, podziękowałam i wyszłam. A za drzwiami aż łzy mi stanęły,bo nawet tą cholerna poprawą wyników nie umiem się cieszyć 😔
Ja z teściową nie rozmawiam na ten temat. Zaraz po ślubie bardzo nam "dokuczała" na temat dziecka, bo wszyscy mają a wy nic. Wtedy mnie to tak nie bolało. Bo i się nie staraliśmy jakoś specjalnie. Czasami wkurzało i tyle. Z czasem, jak zaczęłam się orientować że mamy problem z zajściem w ciążę, to zaczęłam się zamykać przed teściową i nie umiem. Z nią o tym rozmawiać. Zabolało mnie kilka jej słów i na razie ciężko mi się odblokować. Za to mam mega wsparcie w mojej mamie ale widzę, że coraz częściej ona po prostu nie wie co ma mi powiedzieć. Dlatego ostatnio nie poruszałam z nią tego tematu, bo widzę jak jej ciężko patrzeć na mnie i te moje smutki.
Czuję się cholernie źle i beznadziejnie, że nie mogę dać jej wnuka a mojemu mężowi dziecka.. 😪😪Kimbra lubi tę wiadomość
-
Kaśq00 wrote:Kimbra, aż mnie wzruszył Twój post 😔 przesyłam Ci ogromne przytulasy 😘 pięknie to napisałaś o swojej teściowej. Przykro mi, że odeszła 😔 to jakaś świeża sprawa? Jeśli mogę zapytać oczywiście. Super, że masz oparcie w mężu 😘
W zupełności wszystko rozumiem. Ja sama zastanawiam się czy już aż tak mi odbiło, że nawet nie potrafię się cieszyć dobrymi wynikami. Dziś endo mi mówi, że piękna prolaktyna i tsh super spadło, i że kontrola w lipcu /sierpniu ale ze ma nadzieję że będę u niego wcześniej ( gdybym zaszła w ciążę to mam się od razu u niego pojawić) na co uśmiechnęłam się tylko odruchowo, podziękowałam i wyszłam. A za drzwiami aż łzy mi stanęły,bo nawet tą cholerna poprawą wyników nie umiem się cieszyć 😔
Ja z teściową nie rozmawiam na ten temat. Zaraz po ślubie bardzo nam "dokuczała" na temat dziecka, bo wszyscy mają a wy nic. Wtedy mnie to tak nie bolało. Bo i się nie staraliśmy jakoś specjalnie. Czasami wkurzało i tyle. Z czasem, jak zaczęłam się orientować że mamy problem z zajściem w ciążę, to zaczęłam się zamykać przed teściową i nie umiem. Z nią o tym rozmawiać. Zabolało mnie kilka jej słów i na razie ciężko mi się odblokować. Za to mam mega wsparcie w mojej mamie ale widzę, że coraz częściej ona po prostu nie wie co ma mi powiedzieć. Dlatego ostatnio nie poruszałam z nią tego tematu, bo widzę jak jej ciężko patrzeć na mnie i te moje smutki.
Czuję się cholernie źle i beznadziejnie, że nie mogę dać jej wnuka a mojemu mężowi dziecka.. 😪😪Szczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Kimbra 😪❤️ czytam i płaczę. Na prawdę... Strasznie mnie wzruszyła Twoja historia. Tyle przeszłaś.. I jeszcze choroba męża. Nadal ma takie ataki? Wtedy było pierwszy raz? Na prawdę, miałaś cudny kontakt z teściową! Dobrze, że macie tyle dobrych i pozytywnych wspomnień. Ona na pewno czuwa nad Wami i głęboko w to wierzę, że pomoże w cudzie i spełni Wasze marzenie 😘 wiem co czułaś, bo sama straciłam bardzo bliską osobę przez nowotwór i to w DWA TYGODNIE! 😪😪😪 A co do Śląska 💚 to mam duży sentyment 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 07:05
Kimbra lubi tę wiadomość
-
Kimbra wrote:Smutne to wszystko 🥺🥺🥺😔.Powiem tak ja mam 33 lata skończone,mój mąż 44 lata.Dużo czasu mi nie zostało,jemu też...choć facet jest płodny praktycznie całe życie,kobieta traci to co najcenniejsze.Kiedyś też dałam się zwodzić mojej Pani ginekolog takiej zwykłej z przychodni i tylko ma Pani czas....ma Pani piękną macicę gotową do rozrodu 🤔🤔😱 cokolwiek miała na myśli i tak dłuższy czas.Staramy się z mężem 4 lata w tym w Klinice Gyncentrum jesteśmy od marca tego roku.Półtora roku temu poszłam do jednego ginekologa prywatnie i nic to nie dało,ciągnął od nas kasę ale w porę się zorientowałam...jedyne dobre że zrobił mi laparoskopię i nie musiałam płacić i wyszło że oby dwa jajowody drożne...dał mi tyyyyyle nadzieji...mówię super teraz się uda hurrrrra..i dupa blada przez 3 m-c jeden monitoring i dał mi na dwa miechy Clo+ Duphaston.Olałam go i przez ponad pół roku nie chodziłam nigdzie.Nie powiem wiążę duże nadzieje z Kliniką Gyncentrum naprawdę super mnie prowadzi moja doktórka...ale znowu te moje myśli że nie ma efektów....a ja chcę już i teraz,niestety tak się nie da😞😞😞.Co z tego że moje wyniki ok,nasienie męża super....jak nic się nie udaje.Już czuję że znowu będzie jedną wielka czerwona krecha.Wsparcia u rodziców niemam.Nawet mama nie spyta jak tam co tam jak sama nie powiem coś od siebie..tata to już w ogóle jest zamknięty w sobie i chyba się wstydzi pytać....jedyny kto mnie wspiera to mąż.Z mamą mam średni kontakt bo kiedyś mnie dosyć skrzywdziła i już nie umiem się do niej przekonać,choć ona mówi że mnie kocha 🙄.Brakuje mi mojej teściowej 😭😭 w niej to bym miała wsparcie w 💯 % nawet powyżej 😄😄 tak bardzo ją pokochałam,traktowałam jak własną mamę.Codziennie się widywałyśmy,rozmawiałyśmy o wszystkim nie było krępacji...Dzwoniliśmy do siebie 2-3 razy dziennie choćby się tylko i usłyszeć:Teściowa Co robisz??? A ja sprzątam mama...a ona dobra dziołcha sprzątej se.....😄😄😄😄 I dychnij się ku...a 🤭😁😁😁.Brakuje mi jej...cóż choroba ją zabrała nam.Wiem że czuwa nad nami i pilnuje nas.Mąż biega ćwiczy prowadzi dosyć dobry tryb życia ja to samo,choć przestałam biegać bo pomyślałam że nie chcę by mi się coś stało a biegamy po 20 km to jednak spory wysiłek.Mamy psa boksera,jak narazie to nasze dziecko 😉 też go kochamy nic mu nie brakuje.Mąż w Niedzielę kupił sobie akwarium Narazie stoi 3 dni jutro idzie kupić rybki.Myslę se a co...będę się w nie gapić jak będzie mi źle....Ależ się napisałam i jednocześnie wyżaliłam...Dziewczyny trzymam za nas wszystkie kcuki
Kimbro, bardzo mi przykro... super, że miałaś tak wspaniała teściową-uwierz mi że mało synowych ze swymi teściowymi ma takie fajne relacje... ja też nie mogę się takimi poszczycić. Nasze relacje są poprawne, ale do teściowej jeżdżę sporadycznie, nie mam relacji z jego rodzeństwem, nie przepadam za nimi, są inni, "dziwni". Nie czaję ichi nie czuję życia tak jak oni.Kimbra lubi tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Kimbra... Łzy mi poleciały jak przeczytałam Twoją historię 😢 zwłaszcza że moja mama ma drugi raz nowotwór złośliwy, za pierwszym razem też kobiece sprawy, teraz rak płuc. To niesprawiedliwe że to cholerstwo zabiera nam osoby które tak bardzo kochamy.. Współczuję choroby męża, napewno przeżyłaś piekło jak był w szpitalu, sama nie wyobrażam sobie takiej sytuacji 😢
Co do Twojej teściowej... Naprawdę osoba o wielkim sercu. Takich osób najbardziej brakuje po ich śmierci. Tej serdeczności która biła od nich na codzien... Ja z moją mam poprawne kontakty, ale jest humorzasta i ciężko jej coś przetłumaczyć. Wiem że jakbyśmy mieszkały razem to napewno nie dogadywałybyśmy się dobrze, bo lubi też się wtrącać. Mi najbardziej na świecie brakuje mojego dziadka. Myślałam, że zastąpi mi go dziadek mojego męża, ale niestety.. Zupełnie inny charakter, taki stanowczy, uparty, wiecznie niezadowolony.. Mój dziadek pomimo wszystko zawsze się uśmiechał. Miał 87 lat jak zmarł, a kilka dni przed śmiercią mówił babci że jezcze chociaż dwa lata chciałby pożyć.. To dzięki niemu uwierzyłam, że po śmierci jest drugie życie. Bo nieraz po śmierci dawał mi wyraźne znaki, ze jest i czuwa nade mną. Wierzę, że Twoja teściowa też jest przy Tobie. I tego się trzymaj ♥️Kimbra lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d 11.02.2023 jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Kaśq00 wrote:Kimbra 😪❤️ czytam i płaczę. Na prawdę... Strasznie mnie wzruszyła Twoja historia. Tyle przeszłaś.. I jeszcze choroba męża. Nadal ma takie ataki? Wtedy było pierwszy raz? Na prawdę, miałaś cudny kontakt z teściową! Dobrze, że macie tyle dobrych i pozytywnych wspomnień. Ona na pewno czuwa nad Wami i głęboko w to wierzę, że pomoże w cudzie i spełni Wasze marzenie 😘 wiem co czułaś, bo sama straciłam bardzo bliską osobę przez nowotwór i to w DWA TYGODNIE! 😪😪😪 A co do Śląska 💚 to mam duży sentyment 😊Szczęśliwa mężatka od 2017💍
Zdrowy tryb życia 💪
Starania od dobrych ładnych paru lat...🤔
Uwielbiamy:
Góry,rowery, spacery,bieganie,zwierzątka,natura 💞🔥🤭
Suple:
🥛Inofem
💊Mio inozytol
💊Folain-Metafolin
💊 Duphaston od 14-20dc
💊DHEA Eliot
💊Prenatal uno
💊Magnez
💊Molekin D3+K2
💊Witamina A+E
Totalne odpuszczenie
-pozostawiam wszystko Bogu 🙏😇❤️🤰 -
Echhh te choróbska paskudne .... 😟
Dziewczyny, jestem po monicie, ciałko widoczne na prawej, drożnej stronie, ale endo 7mm... nie za mało? Lekarz z enel medu mówi, że wystarczy... estradiolu mam sporo raczej więc to chyba wina nie tegoKimbra lubi tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Ja się kompletnie nie znam na endometrium, hormonach więc nie pomogę ☹️
Ja już po wizycie. Niestety czar prysł.
Najpierw się dowiedziałam, że morfologia super do iui, a za chwilę, że hba to klasyfikacja do ivf. Do tego czeka mnie kolejna histerioskopia (miałam robioną raptem rok temu), lekarz w poprzedniej klinice mówił podczas sono sprawdził jamę macicy i niby ok. A tu nagle znów polipowate endometrium i kilka mcy w plecy. Mam dość.
Poprzedni lekarz też na pierwszej wizycie powiedział, że możemy iść w iui i nawet połączyć z sono, a jak mailem dopytałam co jeśli jestem niedrożna albo nie będę miała owulacji to odpisał, że ok, wstrzymajmy się. Po co oni robią nadzieję, by zaraz ją zgasić? Po co kierują na masę badań jak nawet wyników nie oglądają? Miałam zrobić m.in. witaminę D, lekarka nie spojrzała nawet na wynik. Pyta o wynik drożności, jakie było endometrium, wyjęłam wynik na blat, a ona nawet nie wzięła do ręki ☹️ Wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach.
Mąż też przed badaniami nasienia wypełnił w ankiecie, że gorączkował w ostatnich 3 mcach (sam nie wiedział, że to ma znaczenie, bo lekarka na wizycie skierowała na badania, mimo że mówiłam, że mąż zaszczepił się Astrą i gorączkował), i nasienie mimo to pobrali i zbadali. Skasowali 700 zł, by dać być może niemiarodajne wyniki. Teraz kolejne mamy powtórzyć za 3 m-ce (2 po drugiej dawce szczepionki, która jest za mc). I tak to właśnie wygląda, na każdym kroku coś nie tak. Czemu poprzedni lekarz nie zlecił tych badań wcześniej, wystarczyła mu morfologia, a to mąż ma ok. -
Limosa wrote:Ja się kompletnie nie znam na endometrium, hormonach więc nie pomogę ☹️
Ja już po wizycie. Niestety czar prysł.
Najpierw się dowiedziałam, że morfologia super do iui, a za chwilę, że hba to klasyfikacja do ivf. Do tego czeka mnie kolejna histerioskopia (miałam robioną raptem rok temu), lekarz w poprzedniej klinice mówił podczas sono sprawdził jamę macicy i niby ok. A tu nagle znów polipowate endometrium i kilka mcy w plecy. Mam dość.
Poprzedni lekarz też na pierwszej wizycie powiedział, że możemy iść w iui i nawet połączyć z sono, a jak mailem dopytałam co jeśli jestem niedrożna albo nie będę miała owulacji to odpisał, że ok, wstrzymajmy się. Po co oni robią nadzieję, by zaraz ją zgasić? Po co kierują na masę badań jak nawet wyników nie oglądają? Miałam zrobić m.in. witaminę D, lekarka nie spojrzała nawet na wynik. Pyta o wynik drożności, jakie było endometrium, wyjęłam wynik na blat, a ona nawet nie wzięła do ręki ☹️ Wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach.
Mąż też przed badaniami nasienia wypełnił w ankiecie, że gorączkował w ostatnich 3 mcach (sam nie wiedział, że to ma znaczenie, bo lekarka na wizycie skierowała na badania, mimo że mówiłam, że mąż zaszczepił się Astrą i gorączkował), i nasienie mimo to pobrali i zbadali. Skasowali 700 zł, by dać być może niemiarodajne wyniki. Teraz kolejne mamy powtórzyć za 3 m-ce (2 po drugiej dawce szczepionki, która jest za mc). I tak to właśnie wygląda, na każdym kroku coś nie tak. Czemu poprzedni lekarz nie zlecił tych badań wcześniej, wystarczyła mu morfologia, a to mąż ma ok.
Świetnie Cię rozuniem... ja jak zawsze pytam to wszystko cacy... dwóch ginów mowi, że 7 mm to super endonoetrium... taaa jasne... minimalne.
Chodzę, pytam, badam, ogarniam i guzik z tego. Lekarze olewają, raz mówią jedno a za chwile3 drugie i nie pamiętają... działania "na pałę". Masakra[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
CestLaVie wrote:Lekarze olewają, raz mówią jedno a za chwile3 drugie i nie pamiętają... działania "na pałę". Masakra
Lekarka zapewniała że terminy na histeroskopię w szpitalu są miesięczne i dostosowują się do dni cyklu. Rok temu jak miałam to czekałam 8 m-cy i w rejestracji (!) kazali brać tabletki antykoncepcyjne, bo nie będą się dostosowywac do czyichś cykli, więc brałam tabletki dwa cykle pod rząd, a przy zabiegu lekarz marudził, że za grube endometrium.
Dziś dzwonię od rana i oczywiście albo zajęte, albo nikt nie odbiera. Mam ochotę wyć 😞 -
Limosa wrote:No właśnie, a kasa leci, czas leci...
Lekarka zapewniała że terminy na histeroskopię w szpitalu są miesięczne i dostosowują się do dni cyklu. Rok temu jak miałam to czekałam 8 m-cy i w rejestracji (!) kazali brać tabletki antykoncepcyjne, bo nie będą się dostosowywac do czyichś cykli, więc brałam tabletki dwa cykle pod rząd, a przy zabiegu lekarz marudził, że za grube endometrium.
Dziś dzwonię od rana i oczywiście albo zajęte, albo nikt nie odbiera. Mam ochotę wyć 😞
Powiem tyle - przytulam...
Ja mam dosyć latania po lekarzach...Limosa lubi tę wiadomość
[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022(9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42(15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dzieckaprenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
Kimbra
Wzruszyła mnie twoja historia ... Czytałam jak opowiadanie
bardzo ci współczuję.
Czy wiadomo dlaczego mąż dostał padaczki?Kimbra lubi tę wiadomość
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
Bąbelek22 wrote:Ja dziś witam 1 dc...ręce opadają, chociaż z drugiej strony na spokojnie będę mogła się zaszczepić drugą dawką. Miłego dnia Dziewczyny ☀️
Ja dzisiaj też 1dc
postanowiłam się szczepić i w środę mam pierwszą dawkę.
Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
Limosa wrote:Ja się kompletnie nie znam na endometrium, hormonach więc nie pomogę ☹️
Ja już po wizycie. Niestety czar prysł.
Najpierw się dowiedziałam, że morfologia super do iui, a za chwilę, że hba to klasyfikacja do ivf. Do tego czeka mnie kolejna histerioskopia (miałam robioną raptem rok temu), lekarz w poprzedniej klinice mówił podczas sono sprawdził jamę macicy i niby ok. A tu nagle znów polipowate endometrium i kilka mcy w plecy. Mam dość.
Poprzedni lekarz też na pierwszej wizycie powiedział, że możemy iść w iui i nawet połączyć z sono, a jak mailem dopytałam co jeśli jestem niedrożna albo nie będę miała owulacji to odpisał, że ok, wstrzymajmy się. Po co oni robią nadzieję, by zaraz ją zgasić? Po co kierują na masę badań jak nawet wyników nie oglądają? Miałam zrobić m.in. witaminę D, lekarka nie spojrzała nawet na wynik. Pyta o wynik drożności, jakie było endometrium, wyjęłam wynik na blat, a ona nawet nie wzięła do ręki ☹️ Wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach.
Mąż też przed badaniami nasienia wypełnił w ankiecie, że gorączkował w ostatnich 3 mcach (sam nie wiedział, że to ma znaczenie, bo lekarka na wizycie skierowała na badania, mimo że mówiłam, że mąż zaszczepił się Astrą i gorączkował), i nasienie mimo to pobrali i zbadali. Skasowali 700 zł, by dać być może niemiarodajne wyniki. Teraz kolejne mamy powtórzyć za 3 m-ce (2 po drugiej dawce szczepionki, która jest za mc). I tak to właśnie wygląda, na każdym kroku coś nie tak. Czemu poprzedni lekarz nie zlecił tych badań wcześniej, wystarczyła mu morfologia, a to mąż ma ok.
Zlecać badanie za 700zł po gorączce......... ja pier....Starania od 08.2018
Cykle bezowulacyjne ✖
11 cykli na stymulacji ✖
HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1
IUI - 19.05.2021 🍷
➡️ IVF
02.08.2021 transfer ET
9dpt beta 34,2 mIU/ml
11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
29dpt Jest ❤️
I prenatalne OK
Połówkowe OK
It's a boy 💙
07.2024
Histeroskopia - usunięcie polipów
27.08.2024 transfer ❌
24.09.2024 transfer
7dpt beta 42🙏
13dpt beta 479 🎉
26dpt Jest ❤️
7tc💔
IVF nr. II
Amh 1,2 🔻
7dpt 44 🙏
6tc💔
-
Jeszcze dodzwoniłam się do szpitala i w odpowiedzi na moje pytania rejestratorka jak mantrę powtarzała, że jak mam zastrzeżenia do działania szpitala to mam zgłosić skargę do dyrekcji. A ja tylko grzecznie zapytałam m.in. czy raz w miesiącu są konsultacje kwalifikujące do zabiegu...
No i zapisałam się na konsultację, bo był jeden termin, a pani nie umiała powiedzieć jaki jest system zapisów,
więc mam termin idealniee w środku wyjazdu urlopowego...
Co do badania nasienia najchętniej złożyła bym skargę i wnioskowała o ponowienie badań bez ponoszenia kosztów, ale w takim wypadku będę wrogiem numer jeden w klinice.
CestLaVie, dziękuję. Nawet nie mam się komu wyżalić oprócz męża, dużo znaczy dla mnie obecność tutaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 14:28
-
nick nieaktualny