Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Szyjka długa i ciągła, łożysko w porządku. Dostałam luteinę dopochwowo i zalecenie leżenia. Ten gin powiedział, że na ten moment trzeba wyciszyć takie dolegliwości, bo nie ma innego postępowania, niż odpoczynek i farmakologia.
Także do poniedziałku nie opuszczam łóżka, ale po cichu liczę na to, że to tylko lekko przesadzona ostrożność lekarza, bo nawet spacery teraz odpadają. Mój Mąż na moje rozterki spacerowe powiedział, że jak chcę, to zawsze może mnie wozić w taczce 😂
W poniedziałek mam wizytę u swojego doktorka, a jemu ufam bezgranicznie i wiem, że jest naprawdę rozsądny. Choć ten lekarz też wzbudził we mnie bardzo pozytywne odczucia i czuję się zaopiekowana. Od razu jakby czytał mi w myślach z tą szyjką, później sprawdził, jak łożysko, w końcu puścił serducho, pomierzył malucha, nawet zajrzał w wyniki krwi i moczu, bo nie podobało mu się, że tak często korzystam z toalety. Co najlepsze, sam mnie zapytał przy USG, czy nie chodzę jakoś często siku, może mój pęcherz też sprawdzał 🤭
A przede wszystkim czuję się mega uspokojona - nie dałabym rady wysiedzieć weekendu z myślami, że może to szyjka, że może zaraz będzie plamienie, że na coś będzie za późno.Paima, Vienna, Prezesoowa, Speranza :), Pati2804 lubią tę wiadomość
-
Vienna wrote:Jeju super 😍 teraz Mummy koniec stresów 😅 Czy lekarz mówił Ci coś więcej na temat tych bóli?
Mówił, że na ten moment ze strony szyki i łożyska nie widzimy nic niepokojącego, a te spięcia mogą wynikać z przeciążenia lub stresu. Nooo, czyli u mnie to stres, bo naprawdę się nie przeciążam - jedyne, co "dźwigam", to torby z shoppingu, a torby sukienkami dla Dziewczyn czy pajacami dla Nikosia jakoś dużo nie ważą 🤭Vienna lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:
darmowe wrzucanie plików na serwer
Drogie Ovucioteczki, moja mama nie wytrzymała presji i postanowiła podejrzeć, co tam u mnie. Mam się dobrze, ważę 335 gramów, mam 14.9 cm i bardzo lubię chwalić się swoim przyrodzeniem, bo kolejny lekarz nie miał wątpliwości, że jestem Nikosiem 🥰
Cudowny Nikoś 😍 Dobrze, że dla świętego spokoju poszłaś 🥹
PS jak byłam nastolatką to mówiłam, że mój syn to będzie Nikodem 😁MummyYummy lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Też dziewczyny mi się wydaje, że nie ma pracy idealnej. Mimo niedługiej kartowej zawodowej przerobiłam już sporo firm i doświadczenia mam naprawdę różne. Ale z mojej strony bardziej chwalę sobie pracę w korporacji niż w małej, prywatnej firmie. Co ja się nachodziłam na rozmowy to bym mogła książkę napisać 😂
I tak jak prezesowa dla mnie kasa nie jest najważniejsza jeśli mam do wyboru spokój to wybiorę spokój 🤞🏻 Zdrowie ponad wszystko!Vienna, Prezesoowa, Malinowysorbet lubią tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Marzycielka wrote:Kochane zrobiłam test i wyszedł negatywny, a dosłownie za 2 h dostałam 🐒 😭
Czyli dzisiaj zapijam smutki.
Równo rok temu w moje urodziny zaczęliśmy starania. Miałam nadzieję, że na następne urodziny będę już z brzuszkiem 😔
Przytulam Cię bardzo mocno 🫂🫂 Przykro mi... -
Dropsik wrote:Mummy, praca macicy może tak wyglądać, ale wiadomo, że jak się niepokoisz to gdzieś to skontroluj. Jeśli do tej pory szyjka była ok to te skurcze nie powinny jej zaszkodzić i pojawiają się prawdopodobnie niezależnie i bez wpływu na długość szyjki. Ja jak sobie czasem coś wkręcę to też mi potem ciężko wyjść z tej spirali i ten stres narasta aż do czasu potwierdzenia, że jest dobrze. Często martwimy się na zapas, ale... Jednak intuicja też swoje robi i trzeba jej słuchać.
Dziękuję 🥰 No moja intuicja jednak skłoniła mnie do wizyty, bo właśnie wpadłam w taką spiralę stresu, z której nie wyszłabym już do poniedziałku.
Najlepsze jest to, że to jest moja trzecia ciąża, a ja nadal momentami czuję się zielona 🤪 -
MummyYummy wrote:Szyjka długa i ciągła, łożysko w porządku. Dostałam luteinę dopochwowo i zalecenie leżenia. Ten gin powiedział, że na ten moment trzeba wyciszyć takie dolegliwości, bo nie ma innego postępowania, niż odpoczynek i farmakologia.
Także do poniedziałku nie opuszczam łóżka, ale po cichu liczę na to, że to tylko lekko przesadzona ostrożność lekarza, bo nawet spacery teraz odpadają. Mój Mąż na moje rozterki spacerowe powiedział, że jak chcę, to zawsze może mnie wozić w taczce 😂
W poniedziałek mam wizytę u swojego doktorka, a jemu ufam bezgranicznie i wiem, że jest naprawdę rozsądny. Choć ten lekarz też wzbudził we mnie bardzo pozytywne odczucia i czuję się zaopiekowana. Od razu jakby czytał mi w myślach z tą szyjką, później sprawdził, jak łożysko, w końcu puścił serducho, pomierzył malucha, nawet zajrzał w wyniki krwi i moczu, bo nie podobało mu się, że tak często korzystam z toalety. Co najlepsze, sam mnie zapytał przy USG, czy nie chodzę jakoś często siku, może mój pęcherz też sprawdzał 🤭
A przede wszystkim czuję się mega uspokojona - nie dałabym rady wysiedzieć weekendu z myślami, że może to szyjka, że może zaraz będzie plamienie, że na coś będzie za późno.
Jak Dobrze, że poszłaś i będziesz spokojniejsza ☺️
Piękny maluszek 🥰MummyYummy lubi tę wiadomość
-
Suzie wrote:Mam, ale jestem w takim stanie, że nie mam siły tam iść. Boję się po ostatnich doświadczeniach. Jak szukałam w piątek terminów najwcześniej do kogoś sensownego było za 2 tygodnie. Był ten gbur co mnie zjechał, a jak drugiego wpisałam to miał oskarżenia o gwałt. To wyjaśnia czemu ciągle mają dużo terminów
Ojeju... To rzeczywiście ciekawa kadra 🙄
Popieram @Dropsika - jeśli nie czujesz się na siłach, to nie idź, bo bardzo ważne też jest samopoczucie psychiczne 😘Suzie lubi tę wiadomość
-
Prezesoowa wrote:Nie nastawiam się już na nic. Wydaje mi się, że decyzja jest już podjęta. Biorąc pod uwagę ilość zobowiązań, które mają w moim mieście takie przeciąganie tego w czasie nie działa na ich korzyść, więc spodziewam się, że wybrali tę drugą dziewczynę. U mnie jeszcze problemowy jest ten okres wypowiedzenia, ale po tej dzisiejszej gównoburzy może jednak skróciłby mi okres wypowiedzenia albo w ogóle z niego zwolnił
A ja nadal mam nadzieję na to, że się odezwą, bo pewnie też nie bez powodu podali taki termin, może też mają jakieś zobowiązania, które muszą dopiąć 🤔 Q dostałaś informacje, że odezwą się bez względu na decyzję?Prezesoowa lubi tę wiadomość
-
Vienna wrote:Dzięki że pytasz ❤️🥺 Plamienia są dziwne nie takie jak przed okresem, ani nie takie jak były w tamtym cyklu z cp... 8dpo widoczne tylko na papierze lekko różowe. 9dpo lekko pobrudona wkładka. Dziś póki co czysto. Oczywiście że mój mózg podpowiada mi plamienie implantacyjne, więc nie wykluczam że jutro rano zrobię test 🤣 A samopoczucie mam do dupy... Mam dość dziecinnego zachowania mojego szefa, nie zamierzam wrócić do tej pracy i szukam innej. Pani doktor mówi że spokojnie mamy czas, żebym się nie spieszyła z decyzją. Dała sobie czas na terapię i ułożenie wszystkiego w głowie. Ale mi jest z tym tak źle. Chcę żeby w końcu się coś wyjaśniło, żeby było normalnie 😓
Przykro mi, że Twój szef tak dowala do pieca. Myślę, że to, żebyś dała sobie czas, to dobry pomysł. Rozumiem, że już potrzebujesz takiej normalności, ale jeśli będziesz miała więcej czasu na jej poukładanie, to będzie ona lepsza 💪😘Vienna lubi tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:
darmowe wrzucanie plików na serwer
Drogie Ovucioteczki, moja mama nie wytrzymała presji i postanowiła podejrzeć, co tam u mnie. Mam się dobrze, ważę 335 gramów, mam 14.9 cm i bardzo lubię chwalić się swoim przyrodzeniem, bo kolejny lekarz nie miał wątpliwości, że jestem Nikosiem 🥰
Cześć Nikosiu, dobrze, że Twoja mama pojechała Cię pooglądać, a nie męczyła się cały weekend w stresie ☺️
Kawał chłopaka ☺️♥️MummyYummy, Speranza :) lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Już pytałam na Winiarach ale jeszcze chciałam Was podpytać 🥹
Odnośnie imion u nas w rodzinie kuzynowi rodzi się dziecko za 2 miesiące jakoś tak i dowiedzieliśmy się, jakie imię mają dla bobasa i to jest nasze imię 😂 Dosłownie razem na początku związku ustaliliśmy te imię i cios prosto w serce. Ale sobie pomyślałam, że w sumie dlaczego mamy rezygnować z czegoś co nam się podoba?
Naprawdę 6 lat temu wybraliśmy te imię i wszystkie inne imiona to szukane wręcz na siłę, no żadne nie podoba się tak jak te nasze wybrane. Z tym kuzynem widzę się raz na rok przy dobrych wiatrach. Nie wiem Wy zwracacie na to uwagę? Jak w rodzinie jest już jakieś imię wykorzystane? Jako ten „kuzyn” mielibyście jakiś żal albo pretensje czy olewka na to?
I tak, jeszcze nie znam płci, ale jeśli się zgodzi z tym co powiedziało 2 lekarzy to będzie ta płeć z tym imieniem właśnie 😆Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Paima wrote:Jeśli bardzo się martwisz, to skonsultować warto.
Ale jeśli chodzi o taki późny etap, to też pytałam dziewczyn na listopadowym jakiś czas temu, czy na tym etapie mają bóle okresowe.
Lekarz kazała brać no-spe i zwolnić, bo spinanie i bóle zdarzały się u mnie po większej aktywności.
Taaaaak...tylko weź i wyhamuj przy 6latce 😎
Dziś ona jechała rowerkiem, a ja dreptałam, później plac zabaw i zakupy w Lidlu. Zeszły nam 3godziny i czuję się właśnie tak 🥵🥵🥵
Też pogoda dokłada swoje, se takie pozornie zwykłe czynności męczą dwa razy bardziej... Mam nadzieję, że teraz masz się lepiej?
Oj, rozumiem, że przy sześciolatce to spore wyzwanie 🤭 -
Vienna wrote:No to co najmniej do poniedziałku do wizyty u swojego prowadzącego duuuużo odpoczynku. Maraton serialowy może? 😅
Najważniejsze że Cię uspokoił. Bardzo dobrze, że poszłaś i teraz będziesz miała chwilę oddechu ❤️
Tak, czytnik i laptop już pod ręką 💪 Obawiam się tylko o to, że mi tyłek ścierpnie od takiego leżenia 😓 Ale dla dobra Nikosia wszystko 💙Prezesoowa lubi tę wiadomość
-
Liyss🧚🏻 wrote:Już pytałam na Winiarach ale jeszcze chciałam Was podpytać 🥹
Odnośnie imion u nas w rodzinie kuzynowi rodzi się dziecko za 2 miesiące jakoś tak i dowiedzieliśmy się, jakie imię mają dla bobasa i to jest nasze imię 😂 Dosłownie razem na początku związku ustaliliśmy te imię i cios prosto w serce. Ale sobie pomyślałam, że w sumie dlaczego mamy rezygnować z czegoś co nam się podoba?
Naprawdę 6 lat temu wybraliśmy te imię i wszystkie inne imiona to szukane wręcz na siłę, no żadne nie podoba się tak jak te nasze wybrane. Z tym kuzynem widzę się raz na rok przy dobrych wiatrach. Nie wiem Wy zwracacie na to uwagę? Jak w rodzinie jest już jakieś imię wykorzystane? Jako ten „kuzyn” mielibyście jakiś żal albo pretensje czy olewka na to?
I tak, jeszcze nie znam płci, ale jeśli się zgodzi z tym co powiedziało 2 lekarzy to będzie ta płeć z tym imieniem właśnie 😆
Jeżeli to nie jest jakaś bliska rodzina i nie macie zażyłych relacji, a Wy jesteście bardzo przywiązani do tego imienia, to ja bym chyba nie rezygnowała. Nawet jak Wasze dzieci będą spotykać się na jakichś imprezach rodzinnych, to jest tyle zdrobnień, że nie widzę problemu 😊
Nie wiem, jakie macie rodziny, ale jeśli pojawią się jakieś komentarze, że już jest takie imię, w może inne itp. - to trzeba to olać 😉