Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
patience wrote:Polecacie testy ciążowe pink?
Strumieniowe, płytkowe - ktore bardziej lubicie?
Amira przytulam 🫂🫂 wiem jak bardzo takie sytuacje są ciężkie, ale jeżeli marzysz o dziecku nie możesz się poddać, predzej czy później Twoje szczęście do Ciebie przyjdzie, naprawdę w to wierzę ❤️starania od 10.2022
01.2024- cb 💔
31.03.2024 ⏸️
05.2024 💔
👩🏻29
IO, PCOS
🧔🏻♂️31
badanie nasienia ✅️
19.11.2024 ⏸️ -
@Majlen Ja w tym cyklu też chcę testować dopiero jak się spóźni bo później smutek i żal coraz bardziej boli a tak nie będzie sztucznego nakręcania się z każdym ukłuciem czy to już ciążaHashimoto, niedoczynność,IO, hiperprolaktynemia
04.2021- CC -nasz synek
Starania 06.2023
Zawieszone starania pozostawienie wszystkiego 🍀🍀🍀
"W każdy możliwy sposób rodzina jest naszym połączeniem z przeszłością i mostem do naszej przyszłości." - Alex Haley -
Anonim1992 wrote:Dokładnie tak czasami trzeba dłużej poczekać...
Ja wam powiem ze większość moich znajomych ma dzieciaczki i w większości to jeden max 2 cykle starań smutne to ze człowiek sie tyle stara, bada poświęca i tak nic z tego
A u mnie odwrotnie. Dopiero od tych znajomych dowiedziałam się ze albo większość się stara długo albo chodzi do ginekologa i kombinuje. W rezultacie udaje się. Ale okres starania się jest bliższy dwóch lat niż roku. -
Prezesoowa wrote:Hm, nic nowego jestem dość mocno zirytowana w sumie wszystkim dookoła, więc powiedziałam mu wprost, że ma 2 najbliższe cykle, żeby się wykazać. Ja go pilnować nie będę, nie będę mu mówić co jak i gdzie. Skoro się zapiera, że chce mieć ze mną dzieci no to proszę bardzo. Ale jak odwali jeszcze raz taki numer to nie będzie już szans i rozmów tylko się pakuję i rozwód. Nie miałabym problemu z tym, że nie możemy mieć dzieci, nieważne z jakich przyczyn, ale jakby się po prostu nie udawało choć zrobilibyśmy co w naszej mocy, ale nie wybaczę mu tego, że mydli mi oczy od kilku lat, a nic się nie zmienia i może się okazać, że mnie przeciągnął do takiego wieku, że będzie mi już ciężko mieć dzieci z kimkolwiek innym. Na szczęście jest in vitro i ja zakończyłam temat. Teraz będę tylko obserwować, ale szczerze mówiąc to jakoś mnie odrzucają jego zaloty, więc nie wiem czy nie mam już zmęczenia tego materiału
Trzymam kciuki za chłopa, co by poszedł po rozum do głowy, bo drugiej takiej Prezesowej to nigdzie nie znajdzie 🤪😘Anonim1992, Prezesoowa, Vienna, elektro96, Rachelka23, Pati2804 lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Anonim1992 wrote:@Majlen Ja w tym cyklu też chcę testować dopiero jak się spóźni bo później smutek i żal coraz bardziej boli a tak nie będzie sztucznego nakręcania się z każdym ukłuciem czy to już ciąża
Vienna lubi tę wiadomość
♀️28 ♂️33
Styczeń 2024 - odstawienie tabl.anty po 8 latach
Marzec 2024 - początek starań
• brak owulacji ok.7 msc, PCOS, liczne niedobory, brak suplementacji, niezdrowe jedzenie
⬇️
• aktywność fizyczna, dieta, suplementacja, wyrównane niedobory, odpowiedni lekarz
- badanie nasienia ✅️
➡️Starania "na poważnie "
• październik 2024
- 3 cykle lametta + duphaston ❌️
- styczeń 2025 - drożność sono-hsg ✅️
- 4 cykl - lametta + duphaston 🤞🍀
✨️2025 jest nasz!✨️ -
Prezesoowa wrote:Hm, nic nowego jestem dość mocno zirytowana w sumie wszystkim dookoła, więc powiedziałam mu wprost, że ma 2 najbliższe cykle, żeby się wykazać. Ja go pilnować nie będę, nie będę mu mówić co jak i gdzie. Skoro się zapiera, że chce mieć ze mną dzieci no to proszę bardzo. Ale jak odwali jeszcze raz taki numer to nie będzie już szans i rozmów tylko się pakuję i rozwód. Nie miałabym problemu z tym, że nie możemy mieć dzieci, nieważne z jakich przyczyn, ale jakby się po prostu nie udawało choć zrobilibyśmy co w naszej mocy, ale nie wybaczę mu tego, że mydli mi oczy od kilku lat, a nic się nie zmienia i może się okazać, że mnie przeciągnął do takiego wieku, że będzie mi już ciężko mieć dzieci z kimkolwiek innym. Na szczęście jest in vitro i ja zakończyłam temat. Teraz będę tylko obserwować, ale szczerze mówiąc to jakoś mnie odrzucają jego zaloty, więc nie wiem czy nie mam już zmęczenia tego materiału
Kurczę ostro, znowu się Ciebie bojęPrezesoowa lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
-
Prezesoowa wrote:Hm, nic nowego jestem dość mocno zirytowana w sumie wszystkim dookoła, więc powiedziałam mu wprost, że ma 2 najbliższe cykle, żeby się wykazać. Ja go pilnować nie będę, nie będę mu mówić co jak i gdzie. Skoro się zapiera, że chce mieć ze mną dzieci no to proszę bardzo. Ale jak odwali jeszcze raz taki numer to nie będzie już szans i rozmów tylko się pakuję i rozwód. Nie miałabym problemu z tym, że nie możemy mieć dzieci, nieważne z jakich przyczyn, ale jakby się po prostu nie udawało choć zrobilibyśmy co w naszej mocy, ale nie wybaczę mu tego, że mydli mi oczy od kilku lat, a nic się nie zmienia i może się okazać, że mnie przeciągnął do takiego wieku, że będzie mi już ciężko mieć dzieci z kimkolwiek innym. Na szczęście jest in vitro i ja zakończyłam temat. Teraz będę tylko obserwować, ale szczerze mówiąc to jakoś mnie odrzucają jego zaloty, więc nie wiem czy nie mam już zmęczenia tego materiału
Zazdroszczę stanowczości... może zmądrzeje i nauczy się o Ciebie walczyć 🤞🤞Prezesoowa, MummyYummy lubią tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność,IO, hiperprolaktynemia
04.2021- CC -nasz synek
Starania 06.2023
Zawieszone starania pozostawienie wszystkiego 🍀🍀🍀
"W każdy możliwy sposób rodzina jest naszym połączeniem z przeszłością i mostem do naszej przyszłości." - Alex Haley -
Prezesoowa wrote:U mnie to samo. Wszyscy znajomi albo wpadki albo pierwszy drugi cykl. Chyba jedna para starała się z 7-8 miesięcy, a jedna nie może mieć dzieci. Nikt nie ma pojęcia o suplementach, jak pytam o ferrytynę to patrzą na mnie jakby mi czułki wyrosły, jak pytałam o insulinę to mi mówią, że nie mają cukrzycy, bo insulinę się podaje cukrzykom. A to wcale nie są zupełnie zdrowi ludzie, a problemów zero
A może też takie przekonanie bo jak komuś wychodzi to cwaniak i o tym mówi a jak są problemy to nikt się nie odzywa? Ja też jeszcze do piątku myślałam że jest coś ze mną nie tak że się nie udaje. Ale po rozmowie z moimi przyjaciółmi zdałam sobie sprawę że nikt o problemie z zajściem w ciaze nie mówi. Bo to boli. U moich znajomych nie wiadomo co pomogło. Badania wszystkie ok, drożności i inne cuda też i dopiero po 2.5 roku pykło. Dlaczego? Nie wiedzą. Wiec liczę na to że uda się nam wszystkim tutaj jednak musimy swoje poczekać niestety -
Prezesoowa wrote:Hm, nic nowego jestem dość mocno zirytowana w sumie wszystkim dookoła, więc powiedziałam mu wprost, że ma 2 najbliższe cykle, żeby się wykazać. Ja go pilnować nie będę, nie będę mu mówić co jak i gdzie. Skoro się zapiera, że chce mieć ze mną dzieci no to proszę bardzo. Ale jak odwali jeszcze raz taki numer to nie będzie już szans i rozmów tylko się pakuję i rozwód. Nie miałabym problemu z tym, że nie możemy mieć dzieci, nieważne z jakich przyczyn, ale jakby się po prostu nie udawało choć zrobilibyśmy co w naszej mocy, ale nie wybaczę mu tego, że mydli mi oczy od kilku lat, a nic się nie zmienia i może się okazać, że mnie przeciągnął do takiego wieku, że będzie mi już ciężko mieć dzieci z kimkolwiek innym. Na szczęście jest in vitro i ja zakończyłam temat. Teraz będę tylko obserwować, ale szczerze mówiąc to jakoś mnie odrzucają jego zaloty, więc nie wiem czy nie mam już zmęczenia tego materiału
Rozumiem Cię, może pójdzie po rozum do głowy. Oby.Prezesoowa lubi tę wiadomość
Start starania: Marzec 2024
11 cs ❔🍀
8 cykli naturalnych ❌
2 cykle stymulowane Clo + duphaston ❌
👩25 lat
👨26 lat
🐶4 lata
✨Euthyrox 25 + Glucophage
29.12 - 🩸
12.01 - 🥚
26.01 - testowanie (proszę 🙏)
🔜
10.02 - drożność
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
Prezesoowa wrote:To też bez sensu. Chyba szkoda czasu na taką znajomość
Znaczy sprawa jest skomplikowana, nie chcę wchodzić w szczegóły, urwało się nagle. Zamiast porozmawiać szczerze, że to nie ma sensu to urwano kontakt bez wyjaśnień. Trochę to się będzie za mną jeszcze ciągnąć, bo to świeże, no ale mały żal jest, bo od mojego ślubu nawet rok nie minął.👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
-
Prezesoowa wrote:Raczej wszyscy mówią otwarcie, bo jest nas 12 par i tylko jedna ma jedno dziecko i chyba mają problem z zajściem w drugą ciążę, jedna nie ma wcale dzieci, bo mają problem no i my. Cała reszta to na pstryknięcie palcem i mają po 2 po drodze jedna z par przeżyła poronienie na wczesnym etapie i też tego nie ukrywali, ale udało im się od razu w kolejnym cyklu zajść i teraz mają dwa zdrowe piękne dzieciaczki
To faktycznie szczęściarze. Może po mojej stronie Polski od zanieczyszczonego powietrza jest coś nie tak. -
Prezesoowa wrote:Rozumiem gdybyś jednak chciała to przegadać to pamiętaj, że jesteśmy u nas też nie minął jeszcze rok od ślubu
Pewnie, ale to historia wieloletnia i skomplikowana i na chwilę obecną nie chcę się rozdrabniać.Prezesoowa lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ podstawowe badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
📆 Kalendarz wizyt
10/02 - ginekolog
18/02 - endokrynolog
-
Prezesoowa wrote:Raczej wszyscy mówią otwarcie, bo jest nas 12 par i tylko jedna ma jedno dziecko i chyba mają problem z zajściem w drugą ciążę, jedna nie ma wcale dzieci, bo mają problem no i my. Cała reszta to na pstryknięcie palcem i mają po 2 po drodze jedna z par przeżyła poronienie na wczesnym etapie i też tego nie ukrywali, ale udało im się od razu w kolejnym cyklu zajść i teraz mają dwa zdrowe piękne dzieciaczki
Przepraszam, ale czy wy się przyjaźnicie z 11 parami? SzacunVienna lubi tę wiadomość
Start starania: Marzec 2024
11 cs ❔🍀
8 cykli naturalnych ❌
2 cykle stymulowane Clo + duphaston ❌
👩25 lat
👨26 lat
🐶4 lata
✨Euthyrox 25 + Glucophage
29.12 - 🩸
12.01 - 🥚
26.01 - testowanie (proszę 🙏)
🔜
10.02 - drożność
"Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się" -
Mojemu dopiero jak pyknęło 10m starań to dopiero wziął to na serio jako wyzwanie i jestem wkurzona bo ja za to jestem zmęczona już tym wszystkim.
Miałam słuchajcie na luzie być, żyć jak nigdy i nie myśleć o ciąży . Do czasu. Do dnia owulacji. Od owulacji nie mogę żyć. Nawet zrobiłam test ciążowy wiedząc ze nie wyjdzie ale ta chęć zobaczenia dwóch kresek jest tak silna że co bym nie robiła i jak się nie zapierała siłą rzeczy myślę o ciąży. -
Hej Dziewczyny 🌸
Bardzo Was przepraszam, że nie odezwałam się, nie dałam znaku życia. Wiem, że należy mi się niezły ochrzan i bacik. 🥹
Przyznam szczerze, że przerosło mnie nadrabianie już w poprzedni weekend 😅 Mam nadzieję , że mi wybaczycie, bo na pewno już tego wszystkiego nie nadrobię 🙈 🙁 A później w ogóle na forum nie zaglądałam, bo miałam straszny młyn w pracy i dodatkowo byłam u przyjaciółki na weekend, więc też wyłączona byłam online. Mają półtorarocznego synka i wybawilam się. Bardzo pocieszne dziecko 😊 Ten tydzień mi tak uciekł... Na wszystko brakowało mi czasu.
Ale naprawdę dobrze mi to zrobiło. Jakoś nie fokusuje się na staraniach. Wiem, że mi się zmieni jak będzie bliżej testowania, ale póki co to totalny luz. Mierzę co prawda temperaturę, ale to już przyzwyczajenie 😀
Dzisiejsze wiadomości podczytalam i jesteście niezawodne 😁 Taak, mam męża na wszystkie dni płodne i działamy jak najdzie nas ochota, ale bez jakiejś presji.
Po prostu potrzebowałam takiego resetu, ale obiecuję, że następnym razem powiadomię Was o takiej sytuacji, bo przyznaję, że mam wyrzuty sumienia, że Was tak bez słowa zostawiłam... 😥
Jeszcze raz przepraszam! 🌸
Suzie, Anonim1992, Malinowysorbet, notsobadd, Platynova55, Liyss🧚🏻, Majlen, Gregorka, elektro96, KejtKa, Rachelka23, Pati2804, MummyYummy, Chmurka21, Lauraa, bonmer lubią tę wiadomość
-
Mummy, ale masz twardy orzech do zgryzienia z mężem. Ciężko coś doradzić, bo aż dziwne takie zachowanie. Może czas pomoże, obserwuj go i chyba bym go też wysłała do psychologa, bo bałabym się, że to jakaś forma depresji lub coś w ten deseń. Takie uciekanie, zamykanie się w sobie pod wpływem wieści o ciąży. Może jakieś mechanizmy w nim działają, które trzeba wyplenić. Powodzenia dla Was
Prezesoowa, MummyYummy lubią tę wiadomość
-
CoffeeDream wrote:Hej Dziewczyny 🌸
Bardzo Was przepraszam, że nie odezwałam się, nie dałam znaku życia. Wiem, że należy mi się niezły ochrzan i bacik. 🥹
Przyznam szczerze, że przerosło mnie nadrabianie już w poprzedni weekend 😅 Mam nadzieję , że mi wybaczycie, bo na pewno już tego wszystkiego nie nadrobię 🙈 🙁 A później w ogóle na forum nie zaglądałam, bo miałam straszny młyn w pracy i dodatkowo byłam u przyjaciółki na weekend, więc też wyłączona byłam online. Mają półtorarocznego synka i wybawilam się. Bardzo pocieszne dziecko 😊 Ten tydzień mi tak uciekł... Na wszystko brakowało mi czasu.
Ale naprawdę dobrze mi to zrobiło. Jakoś nie fokusuje się na staraniach. Wiem, że mi się zmieni jak będzie bliżej testowania, ale póki co to totalny luz. Mierzę co prawda temperaturę, ale to już przyzwyczajenie 😀
Dzisiejsze wiadomości podczytalam i jesteście niezawodne 😁 Taak, mam męża na wszystkie dni płodne i działamy jak najdzie nas ochota, ale bez jakiejś presji.
Po prostu potrzebowałam takiego resetu, ale obiecuję, że następnym razem powiadomię Was o takiej sytuacji, bo przyznaję, że mam wyrzuty sumienia, że Was tak bez słowa zostawiłam... 😥
Jeszcze raz przepraszam! 🌸
No nareszcie jesteś!! 😅
Bo tu już były prawie czary przyzywające odprawiane 🤪Prezesoowa, MummyYummy, CoffeeDream lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻