Czemu się nie udało???
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam wszystkich serdecznie w październiku byłam w szpitalu i zostało stwierdzone PCOS. Skierowała mnie tam oczywiście moja ginekolog. Powinnam teraz się do niej zapisać aby omówić z nią wyniki badań. Niestety na ten rok nie ma już miejsc. Na końcu października stwierdziliśmy z narzeczonym, że chcemy starać się o dziecko. Niestety do tego momentu wynik ujemny. Myślałam, że może w listopadzie się uda, bo słyszałam że przy nieregularnych cyklach serduszkowac trzeba co dwa dni. Z przyjemnością tego dotrzymalismy moje cykle zawsze były długie i nie regularne 35-75. Od tamtego miesiąca pojawił się cykl 28 dniowy. Niestety podejrzewam, że był bezowulacyjny ponieważ pojawiło się krwawienie bez żadnych symptomów. Takich jak powiększone piersi, trądzik itp. Myślałam, że uda się w listopadzie. Pojawiło się u mnie brunatne plamienie które było widać jedynie przy podtarciu. Myślałam, że to może implantacja. Niestety się pomyliłam. Przyszedł dziwny ciemny okres, i to dość skąpy nie taki jak moje poprzednie. Wystarczyła by jedna podpaska na cały dzień. Ale oczywiście że względów higienicznych jest więcej. Ten niby okres zaczął mi się 3.12.17 i trwa dalej.proszę o radę. Nie robiłam testu ciążowego, bo stwierdziłam że jeżeli przyszło coś na krztalt okresu to nie jest to potrzebne. Jak zajść w ciążę.... A wcześniejszy okres był 9.11-14.11. Serduszkowalam w nast dni.: 8.9.11.14.15.17.18.22 dzień cyklu. I następny "niby okres" przyszedł po 24 dniach. Co nigdy tak się jeszcze nie zdarzyło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 19:36
Magda - mbc lubi tę wiadomość
30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
nick nieaktualnyTrochę cierpliwości, jak po roku się nie uda, to wtedy zaczniesz się martwić.
Pewnie masz rozregulowane hormony, no i PCOS robi swoje. Porób wszelkie badania, poobserwuj cykle, wskazany jakiś monitoring. I dobry, częściej dostępny lekarz, no raczej prywatnie. Potem narzeczonego przebadać.I pamiętaj, że zajść w ciążę w pierwszym czy drugim cyklu starań to naprawdę jak wygrana w supertotolotkaZnowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
-
A ja bym nie czekała rok. Wiem, że się mówi i nie powinno się nakręcać. Co robili Ci w szpitalu? Podobno przy pco jest problem z insuliną, sprawdzić warto inhibinę, progestron i prolaktynę. A nie masz jak szybciej się dostać?
Ja trafiłam na lekarza co bredził "czekać rok", nie zlecał badań. A trzeba sprawdzić wszystko by zminimalizować poronia i inne przykre sytuacje. Teraz mam monitoring cyklu by sprawdzić jak zachowuje sie jajnik, by np. nie robiły się torbiele. -
nick nieaktualnyCZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM!!!!!!!
Ja nie mówię, żeby czekać rok z badaniami, ja zaczęłam badać się miesiąc przed staraniami.
Ja tylko mówię, żeby po jednym miesiącu się nie martwić, nie panikować, po roku można zacząć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 20:48
-
MisiaABC wrote:CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM!!!!!!!
Ja nie mówię, żeby czekać rok z badaniami, ja zaczęłam badać się miesiąc przed staraniami.
Ja tylko mówię, żeby po jednym miesiącu się nie martwić, nie panikować, po roku można zacząć.
Misia, a ja nie napisałam, że Ty kazałaś czekać z badaniami!
Chodzi o to by działać i szukać przyczyn. Niestety mi ciągle powtarzali "a nie od razu, do roku a potem się martwić" na szczęście trafiłam do kogoś kto działa i bada, sprawdza. Bo tak bym czekała rok i pewnie bym znów trafiła na stół... tym bardziej jak są podejrzenia pco czy inne. Jeśli kobieta nie ma problemów z cyklem i innych to ok, nie ma paniki. Jednak jeśli są problemy to należy działać. To moje zdanie.MisiaABC lubi tę wiadomość
-
Ps. Poza tym chodzi nam o to samo
MisiaABC lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MisiaABC wrote:W pełni się z Tobą zgadzam.
Ale zauważ, jaki jest tytuł tego wątku: ,,Czemu się nie udało???" To pytanie pełne rozpaczy. A odpowiedź na nie jest prosta, choćby po przeczytaniu tekstu autorki.Są problemy, trzeba się badać, leczyć jak najszybciej.
Masz rację, ale odpowiedz moze znalezc tylko lekarz w badaniach. My mozemy dac "kopniaka" do dzialan Ja jestem swiezo po zmianie lekarza i tez jeszcze czuje zal goryczki bo przez kilka wizyt slyszalam, ze bedzie ok, ze zadnych problemow, po co badania, on nic nie widzi, a jak zobaczyl torbiel to machnal reka. A teraz jest lawina roznych badan... Jak ktos zaczyna i nie wie co robic a trafil moze na kiepskiego lekarza to i zal jest... Mam nadzieje, ze sie ulozy
Karola a nie konsultowalas prob zajscia w ciaze? Na jakiej podstawie stwierdzono pco?MisiaABC lubi tę wiadomość
-
Na początku roku byłam u ginekolog i mówiłam, że nie chce jeszcze zajść w ciążę. Ale po rozmowach z narzeczonym stwierdziliśmy, że to już ten moment mialam zrobione usg gdzie zobaczyli że pęcherzyki nie pękają no i nie regularny okres. Zostałam zapisana do szpitala (6msc w kolejce na noc w szpitalu) zrobili mi glukoze, pobrali krew parę razy, dali mi jakas tabletkę w nocy i kolejny raz usg. No i na wynikach co przyszły stwierdzone PCOS z dopiskiem do konsultacji z lekarzem. Z kolei moja ginekolog powiedziała, że nic się nie dzieje i żebym nie spieszyla się z wizytą. Jak dostanę wyniki badań. Tylko to było w październiku i nie sądziłam że nie dostanę się już w tym roku na konsultacje. A prób jeszcze nie konsultowalam.30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
Ogólnie bardzo dziękuję, za odpowiedź w moim wątku dużo słyszę od dziewczyn z PCOS że lekarze każą zajść szybko w ciążę bo potem się robi duży problem. Ale nie sądziłam, że to jednak takie trudne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 21:52
30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
nick nieaktualnyJa bym chyba zmieniła ginekologa, a czekać na zwykłe badanie 6 miesięcy to stanowczo za długo. Seli ma rację, grunt to dobry, obeznany w sprawach płodności lekarz.
Na pocieszenie: mam koleżanki z pcos, mają po dwoje dzieci, a jedna z nich jest w trzeciej zaawansowanej ciąży- w pierwszą zaszła ok. 24 roku życia, w drugą - 30 lat, teraz w trzeciej ciąży jest w wieku 34 lat. -
Karota045 wrote:Ogólnie bardzo dziękuję, za odpowiedź w moim wątku dużo słyszę od dziewczyn z PCOS że lekarze każą zajść szybko w ciążę bo potem się robi duży problem. Ale nie sądziłam, że to jednak takie trudne
Zmień ginekolog, naprawdę. Co do tej ciąży to nie do końca tak. Moja znajoma ma pco i usunięte po pół jajnika z każdego i myślała, że będzie ciężko więc po leczeniu się zdecydowała i w pierwszym cyklu zmajstrowali synka Tylko trzeba wiedzieć co obniżyć, co podwyższyć w hormonach, co wspomóc. Może nie trzeba zbyt wiele Dobry ginekolog po prostu musi to ocenić. -
Karota045 wrote:Dziękuje za wasze wypowiedzi no i chyba faktycznie zgłoszę się do ginekologa ale prywatnie. Bo na NFZ się nie doczekam...
Karota, warto czasem zainwestować Ja miałam przykrą sytuacją jak po laparotomii, wycięciu jajnika bardzo źle się czułam, miałam jakieś zapalenie pęcherza jedynie ale po operacji człowiek inaczej reagował, a minęły dopiero 2 tyg. od niej. To na NFZ powiedzieli, że jak nie jestem w ciąży to mam czekać 3 miesiące... A mojej gin wtedy nie było więc nie ma co liczyć na nich -
Mam jeszcze jedno do was pytanie czy wie któraś o czyms takim jak oczyszczanie się macicy? Moja dobra koleżanka była w ciąży ale o tym nie wiedziała bo jak to ona mówiła dostała miesiączki. Wiadomo, że jest to nie możliwe jak się jest w ciąży. I lekarka jej powiedziała, że macica się oczyszczala i miała dlatego coś podobnego do okresu. Czytałam też i plamieniu implantacyjnym ale on nie przypomina okresu.30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
nick nieaktualnyKarota045 wrote:Mam jeszcze jedno do was pytanie czy wie któraś o czyms takim jak oczyszczanie się macicy? Moja dobra koleżanka była w ciąży ale o tym nie wiedziała bo jak to ona mówiła dostała miesiączki. Wiadomo, że jest to nie możliwe jak się jest w ciąży. I lekarka jej powiedziała, że macica się oczyszczala i miała dlatego coś podobnego do okresu. Czytałam też i plamieniu implantacyjnym ale on nie przypomina okresu.
Jest to po prostu wczesne poronienie. Zdarza się nawet gdy kobieta nie wie, że jest w ciąży i krwawienie występuje w terminie miesiączki lub nieco później. Jeśli nie złuszczy się wszystko, może się zdarzyć, że potrzebny jest wtedy zabieg łyżeczkowania. Stosuje się go także w przypadku poronienia zatrzymanego (ciąża obumarła, ale organizm sam z jakiegoś powodu jej nie wydala).
Natomiast są dziewczyny, które nie orientują się, że są w ciąży bo normalnie plamią, tak jakby miały okres. Także bywa, że pseudo miesiączki występują również podczas ciąży.
Chciałabym zwrócić tutaj uwagę na rozróżnienie PCO od PCOS, bo mam wrażenie, że niektóre dziewczyny stosują te skróty zamiennie.
PCO to tylko jajniki z torbielkami
PCOS to cały zespół objawów: jajniki z torbielkami, trądzik, wypadanie włosów, problemy z tarczycą, insulinooporność, hiperprolaktynemia, często zespół antyfosfolipidowy, zmniejszone libido, obniżony nastrój
Przy pcos ważna jest dieta: wykluczenie cukru w każdej postaci, zamiana białej mąki na razową (to samo dotyczy makaronów i innych produktów mącznych), eliminacja żywności przetworzonejSeli lubi tę wiadomość
-
Bibi_Ka wrote:Jest to po prostu wczesne poronienie. Zdarza się nawet gdy kobieta nie wie, że jest w ciąży i krwawienie występuje w terminie miesiączki lub nieco później. Jeśli nie złuszczy się wszystko, może się zdarzyć, że potrzebny jest wtedy zabieg łyżeczkowania. Stosuje się go także w przypadku poronienia zatrzymanego (ciąża obumarła, ale organizm sam z jakiegoś powodu jej nie wydala).
Natomiast są dziewczyny, które nie orientują się, że są w ciąży bo normalnie plamią, tak jakby miały okres. Także bywa, że pseudo miesiączki występują również podczas ciąży.
Chciałabym zwrócić tutaj uwagę na rozróżnienie PCO od PCOS, bo mam wrażenie, że niektóre dziewczyny stosują te skróty zamiennie.
PCO to tylko jajniki z torbielkami
PCOS to cały zespół objawów: jajniki z torbielkami, trądzik, wypadanie włosów, problemy z tarczycą, insulinooporność, hiperprolaktynemia, często zespół antyfosfolipidowy, zmniejszone libido, obniżony nastrój
Przy pcos ważna jest dieta: wykluczenie cukru w każdej postaci, zamiana białej mąki na razową (to samo dotyczy makaronów i innych produktów mącznych), eliminacja żywności przetworzonej
Ja mam lekką insulinooporność i jajnik z pęcherzykami na razie Dzięki za te krótkie rozróznienie
-
No ta dziewczyna normalnie urodziła więc nie poronila zastanawiam się czy ja mogę teraz przechodzić coś w stylu takiego poronienia ze względu na przebieg, wygląd tej "miesiączki" a przede wszystkim czasu kiedy się pokazała.30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki -
Karota045 wrote:No ta dziewczyna normalnie urodziła więc nie poronila zastanawiam się czy ja mogę teraz przechodzić coś w stylu takiego poronienia ze względu na przebieg, wygląd tej "miesiączki" a przede wszystkim czasu kiedy się pokazała.
Może chodzi o oczyszczanie... takie cykliczne? Bo okres to inaczej oczyszczanie w sumieSloneczko1909 lubi tę wiadomość
-
No jakby nie patrzeć to oczyszczanie tylko cały czas się zastanawiam czy faktycznie jak organizm kobiety przygotowuje się do ciąży to czy też może takie oczyszczenie się odbywać30.10.17r.- zaczynamy starania
Ovarin + Dhupaston start
09.2017 stwierdzone Policystyczne jajniki