Czerwcowe Bąbelki
-
WIADOMOŚĆ
-
Mirabelka30 wrote:dziewczyny gratuluję i zazdroszczę! oczywiście bardzo pozytywnie;)
Zuzanna pytałaś o fałszowanie progesteronu luteiną. Mój gin mówi żeby badać progesteron po 10 a najlepiej po 12 gpdzinach od wzięcia luteiny. np. o 18 wieczorem brać luteiną a o 8 rano iśc na krew.
ooo dzięki, czyli dzisiaj wieczorem zaaplikuję,ale jutro rano pominę. Wezmę koło południa. -
nick nieaktualny
-
A wiecie co.. Przestałam wierzyć tym testom owulacyjnym. Bo wychodzi ze mi pekly pęcherzyki z wczoraj na dzisiaj. A testy tego nie pokazują bo w sobotę i niedzielę jedna kreska. Wczoraj lekko druga i dzisiaj tez lekko druga ale to wg instrukcji nadal negatywna.. Wiec jak dla mnie testy są do niczego i może przez to dziadostwo nue trafiliśmy w termin.. Sama już jestem ciekawa czy się udało...aaaaaa nie mogę się nakręcac kurcze..
-
Doti87 wrote:A wiecie co.. Przestałam wierzyć tym testom owulacyjnym. Bo wychodzi ze mi pekly pęcherzyki z wczoraj na dzisiaj. A testy tego nie pokazują bo w sobotę i niedzielę jedna kreska. Wczoraj lekko druga i dzisiaj tez lekko druga ale to wg instrukcji nadal negatywna.. Wiec jak dla mnie testy są do niczego i może przez to dziadostwo nue trafiliśmy w termin.. Sama już jestem ciekawa czy się udało...aaaaaa nie mogę się nakręcac kurcze..
-
nick nieaktualny
-
Rotenkopf wrote:Dziewczyny, gdzie na opakowaniu pisze jaka to czułość ? i rozumiem, że przy liczbie 10 będzie bardziej czuły na hormon ?
-
nick nieaktualny
-
Rotenkopf wrote:Dziewczyny, gdzie na opakowaniu pisze jaka to czułość ? i rozumiem, że przy liczbie 10 będzie bardziej czuły na hormon ?
Często nic nie pisze.
Ja robiłam wczoraj z porannego sika bobo test strumieniowy, niby pisze,że czułość 10 ale ani cienia cienia. -
Doti87 wrote:A wiecie co.. Przestałam wierzyć tym testom owulacyjnym. Bo wychodzi ze mi pekly pęcherzyki z wczoraj na dzisiaj. A testy tego nie pokazują bo w sobotę i niedzielę jedna kreska. Wczoraj lekko druga i dzisiaj tez lekko druga ale to wg instrukcji nadal negatywna.. Wiec jak dla mnie testy są do niczego i może przez to dziadostwo nue trafiliśmy w termin.. Sama już jestem ciekawa czy się udało...aaaaaa nie mogę się nakręcac kurcze..
Lej na te testy i temperatury. Kochajcie się mimo to.
Ja się tak nakręcałam, teraz bardziej wyluzowałam (choć testy robiłam,z ciekawości jak zawsze). -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No u mnie jeszcze nic pewnego, jak pisałam.
Test z porannego moczu taki, jak wczoraj wieczorem, a powinien wyjść ciemniejszy:(
Wczoraj wieczorem jak aplikowałam luteinę to na aplikatorze była taka różowawa wydzielina, w sumie nic nie poszło do teraz "na zewnątrz",ale już mam złe myśli. Po tej ciąży biochemicznej.
No nic, beta i wszystko się okaże... -
nick nieaktualny