Czerwcowe Bąbelki
-
WIADOMOŚĆ
-
dziś testowałam 10dpo (nie mogłam wytrzymać) test- quixx 25, wyszedł negatyw. @ mam dostac za klika dni, chyba 7. Od wczoraj- wieczór mam biały i BARDZO grudkowaty śluz.. ;/ infekcja? Bo już sama nie wiem, czy taki śluz może występować np w ciąży?
Ogólnie w tak dużych ilościach i z grudkami nie miałam, ale wiem ze to mogą być moje urojone podejrzenia. -
dziewczyny mam pytanko, zwłaszcza do tych, którym się udało. czy miałyście w szczęśliwym cyklu dużo śluzu płodnego czy raczej mało i to wystarczyło?
Justine M lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agnesia wrote:Prawie w ogóle śluzu nie miałam. We wcześniejszych cyklach potrzebowałam wkładek na owu a teraz nic, a fasol jest:)
to pocieszające, bo ja rzadko miewam dużo śluzu płodnego. widzę, że wcinałaś ananaska to ciekawy sposób, który wykorzystam w następnym cyklu -
nick nieaktualny
-
Nie wiem jak to z luteiną, bo nigdy nie brałam. Biorę natomiast duphaston i wiem że on na pewno nie podnosi temp. Alicja przeczytaj na ulotce czy luteina podnosi temp.
U mnie dziś niby termin @, na pewno przyjdzie, ale nie mam już testa by sprawdzić. Dziś 13dpo jak u Ciebie. I też dziś zmierzyłam i mam 37. Na tyle znam swój organizm że wiem na 100% że gdyby dziś było 36,6 przykładowo to na pewno @ jeszcze dziś, a tak to pewnie jutro przylezie. Moim zdaniem wykres zbyt wcześnie przynajmniej o dzień wyznaczył @. -
A.Kasia wrote:Drogie panie, oto moje dwa poranne zupełnie nie pozostawiające złudzeń testy:
EDIT: nosz kurwa, po 5 min cień cienia na obu testach. No rzygać mi się już chce, jadę jutro rano na tą betę bo to testowanie to sensu nie ma.
A.Kasia ja również widzę cienie i myślę że beta to potwierdzi. Nie gratuluję jeszcze żeby nie zapeszać ale mocno kciukam kochana. PowodzeniaEmilia77 lubi tę wiadomość
-
Witam serdecznie:) Te złudzenia i przypuszczenia doprowadzają do szaleństwa. Miałam monitoring 8dc i 10 dc.10 dc lekarka powiedziała ze na drugi dzień powinno pęknąć czyli w piątek. Robiłam testy owu ale wychodziły negatywne.Wcześniej kłuły mnie jajniki na przemian,pobolewał dół brzucha.W piątek już nie czułam tego tak intensywnie ,w sobotę i w niedzielę nic mnie nie bolało.Zawsze po owulacji bolały mnie piersi w zeszłym cyklu już 10 dc zaczęły boleć teraz nic flaki normalnie.Dziś pobolewa mnie tak średnio mocno brzuch dołem.Nie potrafię w tym cyklu rozeznać się ze swoim organizmem.Wykres jakiś nie mój, dziwactwa powychodziły.Czy branie CLO od 5 do 9 dc mogło coś poprzestawiać i zrobić rewolucję w moim organizmie? Teraz biore duphaston od 12 dc. Zaczynam wariować.Czy ten cykl mogłby być bezowulacyjny nawet jeśli były dwa duże pęcherzyki 10dc.czy mogły się wchłonąć? Piję inofem, b12,vitrum d3,jadłam morele,migdały teraz jem ananasa,poprostu wariuję już.Lekarz za tydz w poniedziałek.Czasem mam takiego doła ze...nie mam siły z tym walczyć.Czy ktoś wie coś o działaniu CLO na wydłużenie cyklu i co dzieje się z pęcherzykiem jak jest wielki przerośnięty? 10dc jeden miał 16x13 a drugi 18x19 przy CLO.Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
Emilia77 -ja biorę CLO tak jak Ty od 5 do 9 dc i nigdy mi go nie wydłużyło, a czemu nie masz dalszego monitoringu? Powinnaś chyba podglądać aż pęknie, ewentualnie jak będzie ok 20mm, to zastrzyk na pęknięcie (ja dostaję Pregnyl).
Z niepękniętych przerośniętych pęcherzyków tworzą się torbiele z tego co wiem, dlatego tak ważne jest monitorowanie aż do pęknięcia.
Ja miałam w pt w 14dc monitoring po CLO i miałam po 1 pęcherzyku w każdym jajniku: prawy 18,35mm, lewy 21,64 mm i dostałam zastrzyk, więc wiem na pewno, że w weekend powinny pęknąć i wtedy też wiem kiedy zintensyfikować staranka
Także dziwię się, że u Ciebie na 10dc i takich pęcherzykach zakończyłyście monitoring...Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
Abra ta lekarka wyjeżdżała na szkolenie w piątek, potem weekend i nie miałam kiedy zrobić. Sama sobie zapłaciłam monitoring żeby cokolwiek wiedzieć, w weekend nie miałam gdzie.Moje owulacje były zazwyczaj w 11 12 dc.wtedy też bolały piersi jak szlak a teraz cisza.Jestem tak nabuzowana , niech ja tylko pójdę do gina ,on mi zlecił te tabletki bez monitoringu. Jeszcze odkąd mierzę nie miałam takich Himalajów na wykresie. Czytałam o tym zastrzyku na pękniecie i pytałam tej lekarki co robiła usg , a ona powiedziała ze w piątek powinien strzelić i tyle.Stąd moja załamka.Czuję ucisk na dół brzucha od rana i parcie na pęcherz jakbym przetrzymywała mocz.Mam nadzieje ze to nic złego.Oby nie torbiele.Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
To może idź dzisiaj na podglądanko jeszcze, co?
Wtedy wiedziałabyś na czym stoisz i nie obawiałabyś się torbieli.
Wg mnie to najbardziej optymalna opcja, a swoją drogą faktycznie dziwne, ze lekarz przepisujący CLO nie zlecił monitoringu.
A chodzisz na NFZ czy prywatnie jeśli mogę wiedzieć?Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
Emilia77 wrote:Na NFZ, z internetu dowiedziałam się o monitorowaniu takiego cyklu stąd moje wizyty na monitoringu we wtorek i czwartek.
a dziś nie możesz iść sprawdzić co się dzieje?
Swoją drogą Ci lekarze tylko o pieniądzach myślą, nie o dobru pacjentki - prywatnie na pewno zleciłby monitoring, a na fundusz nie chce mu się robić - DZIADY!!!!!Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
Też tak pomyślałam. Właśnie obdzwoniłam trzy miejsca i nie ma lekarza żeby zrobił usg nawet w szpitalu. Lekarze zajęci robią operacje i nie da rady. Jeszcze zadzwonię w jedno miejsce jak tu nie wypali to już nie wiem. Nawet prywatnie nie ma nikogo,no jedynie w klinice usg 130 zł jakiś horrorEmilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
Ja za każdy podgląd u mojego stałego lekarza płacę 100 zł, więc stawka 130zł mnie nie przeraża.
Jak uważasz - jeśli masz chodzić do wizyty w stresie, to lepiej wydać te pieniądze i mieć pewność co i jak i w razie czego nie tracić czasu i nadziei...Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
Ja moje usg płaciłam 40 zł ze zdjęciami. Nie umiem się tam dodzwonić.Cały czas próbuję jak nie da rady to pojadę na gorąco i niech robią co chcą.W 6ciu miejscach nie zrobią mi ..no fajnie.Jak do 12 tej się nie uda to jadę tam.na oślep!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 11:33
Jagah lubi tę wiadomość
Emilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150)