Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czerwcóweczki
1 - inezka, Katiś
2 - aisza
3 - aja, Betty Boop
4 - XxMoniaXx, paaulla84
5 - Emily83
6 - Kaśka
7 - Gosiacu
8 - kasia1988, Lulu
9 - slodka100
10 - Iwka, Roxanka, Mega, Paragonik_93
11 - Welonisia, Anuśka, czrnula22, Tygrysek86
12 - Rubi
13 - potforzasta, Krokodylica, Brawurka84, zara, olencja, maja35, kasiatoja, magdaleka_ka, munirka,
14 - Ania_84, aTyna, motyl1993
15 - przedszkolanka, kierzynka, Kasia*
16 - Ewa99
17 -
18 - kwiatuszek789
19 -
20 -
21 - samira
22 -
23 - chmurreczkaa, Nasturcja,Izuniaa89,liwi, Zajsonek
24 -
25 - Daisy
26 -
27 -Iwonaa11
28 - la, Pysiaaa21
29 - mizzelka
30 - merida17
mam nadzieję, że dla każdego starczy po groszku
a może nawet i po dwaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 17:35
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:ja też mam nerwicę, zmarła mi bliska bardzo osoba 4 lata temu a czuje jakby to było wczoraj i na nowo przeżywam i też zauważyłam w swojej psychice że bardzo to odczuwam, jest człowiek po prostu inny, bardziej wrażliwy, czuły, strachliwy ale i za to też i nerwowy. Ale trzeba się powstrzymywać tak jak mówię i na luzik właśnie po to tu jestesmy zeby sie wyzyć ale nie na sobie nawzajem, możemy pomarudzić na mężów itp
dzień wcześniej się z nim widziałam na drugi już nie żył
a nawet mi się przypomina jak w tym roku co zmarł zgłaszał się z zespołem do OPOLA ,niestety nie dostał się ale lista była bardzo długa
brat miał na prawdę ładne piosenki ale w tym kraju ciężko się wybić
wgrała wtedy jakaś wiocha
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysamira wrote:a powiem ci ze mam zamiar Yogi spróbować
tak ,pamiętam to jakby było wczoraj ,bo jakby lekarze walczyli o jego życie i zrobili to czego nie zrobili to by było chociaż troszkę lżej ehhh
nawet nie wie ze córa skończyła studia ,ze zdała prawko itp...
ale i tak jest lepiej niż było
A co do lekarzy - powiem jedno - nie każdy lekarz ma powołanie i nie każdy lekarz stara się być dla pacjenta. Spotkałam już wielu lekarzy na swojej drodze. Zresztą mąż ma z nimi do czynienia na codzień, bo zapewnia im oprogramowania dla szpitali. Część z nich ma tak wysokie ego... Sądzą, że skoro skończyli tak ciężkie studia tyle lat, to teraz należy im bić pokłony, a on albo Ci pomoże albo przepisze jakieś gówniane leki i oleje sprawę.
W Indiach lekarzowi trzeba mówić tylko i wyłącznie "Panie Doktorze", "Pani Doktor". Jeśli nie powiesz tego przed każdym zdaniem, to możesz liczyć na wykop z gabinetu.
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
niestety nie mamy wpływu na to jak ten los się ułoży.
nie jestem zbytnio wierząca, ale chyba każdy z nas ma swoją świeczkę
która kiedyś zgaśnie.
Mi też bardzo brakuje taty, niestety wszystko widziałam jak to się potoczyło
nie mogłam spać po nocach, jak glupia chodzilam do matki i słuchałam czy oddycha
bo i jej nie chciałam stracić.
przed samym slubem zmarł mi i dziadek na raka.. zeżarł go natychmiastowo
człowiek młody a nauczyłam się nawet być "pielęgniarką"
pieluchy, leki itp, moja mama ledwo co złapała pracę
a na nasze okolice o nią ciężko i jednocześnie musiałam pogodzić naukę, maturę, gospodarkę, raka mamy, śmierć ojca i przejęcie połowy jego prac itp
na szczęście koniec końców związałam jakoś, do tej pory nie wiem jakim cudem.samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNasturcja wrote:Spróbuj kochana, powinno Ci pomóc. Na sam początek może w domu włącz sobie jakieś filmiki na YouTubie albo zapisz się na zajecua jogi u siebie.
A co do lekarzy - powiem jedno - nie każdy lekarz ma powołanie i nie każdy lekarz stara się być dla pacjenta. Spotkałam już wielu lekarzy na swojej drodze. Zresztą mąż ma z nimi do czynienia na codzień, bo zapewnia im oprogramowania dla szpitali. Część z nich ma tak wysokie ego... Sądzą, że skoro skończyli tak ciężkie studia tyle lat, to teraz należy im bić pokłony, a on albo Ci pomoże albo przepisze jakieś gówniane leki i oleje sprawę.
W Indiach lekarzowi trzeba mówić tylko i wyłącznie "Panie Doktorze", "Pani Doktor". Jeśli nie powiesz tego przed każdym zdaniem, to możesz liczyć na wykop z gabinetu.
no właśnie
a najgorsze jest to ze oni nie mieli takiego przypadku ,tak powiedzieli
a przecież podobne objawy mogą wynikać z wielu jednostek chorobowych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 17:38
-
julita wrote:Laseczki, wpisze mnie któraś na 28 czerwca?
Czerwcóweczki
1 - inezka, Katiś
2 - aisza
3 - aja, Betty Boop
4 - XxMoniaXx, paaulla84
5 - Emily83
6 - Kaśka
7 - Gosiacu
8 - kasia1988, Lulu
9 - slodka100
10 - Iwka, Roxanka, Mega, Paragonik_93
11 - Welonisia, Anuśka, czrnula22, Tygrysek86
12 - Rubi
13 - potforzasta, Krokodylica, Brawurka84, zara, olencja, maja35, kasiatoja, magdaleka_ka, munirka,
14 - Ania_84, aTyna, motyl1993
15 - przedszkolanka, kierzynka, Kasia*
16 - Ewa99
17 -
18 - kwiatuszek789
19 -
20 -
21 - samira
22 -
23 - chmurreczkaa, Nasturcja, Izuniaa89, liwi, Zajsonek
24 -
25 - Daisy
26 -
27 - Iwonaa11
28 - la, Pysiaaa21, julita
29 - mizzelka
30 - merida17
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 19:40
julita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:niestety nie mamy wpływu na to jak ten los się ułoży.
nie jestem zbytnio wierząca, ale chyba każdy z nas ma swoją świeczkę
która kiedyś zgaśnie.
Mi też bardzo brakuje taty, niestety wszystko widziałam jak to się potoczyło
nie mogłam spać po nocach, jak glupia chodzilam do matki i słuchałam czy oddycha
bo i jej nie chciałam stracić.
przed samym slubem zmarł mi i dziadek na raka.. zeżarł go natychmiastowo
człowiek młody a nauczyłam się nawet być "pielęgniarką"
pieluchy, leki itp, moja mama ledwo co złapała pracę
a na nasze okolice o nią ciężko i jednocześnie musiałam pogodzić naukę, maturę, gospodarkę, raka mamy, śmierć ojca i przejęcie połowy jego prac itp
na szczęście koniec końców związałam jakoś, do tej pory nie wiem jakim cudem.
a wierz ze coś w tym wszystkim musi być ,mi wiele razy śnił się brat ,jeden był taki sen ze będę go długo pamiętała ,ładny sen
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 17:39
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:a 3 lata temu zmarła babcia ale tu wiem ze chorowała jakiś czas,kiedyś osoba pełna życia
a wierz ze coś w tym wszystkim musi być ,mi wiele razy śnił się brat ,jeden był taki sen ze będę go długo pamiętała ,ładny sen
pogłaskał mnie po głowie i odszedł... a ja nic nie mogłam powiedzieć, ani się ruszyć aby patrzyłam jak oddalał się ode mnie powolnym krokiem.. nigdy tego nie zapomnę. Jestem bardziej ateistką, kościół mnie zraził do siebie, a głównie księża. Ale on chyba gdzieś tam jest.....samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiem ze to nie bedzie mialo porownania, ale dzis odszedl moj żółw Byl z nami 10 lat..cala wina lezy po stronie faceceta, moim zdaniem, ktory nie mial suszonych krewetek i dal mi surowe Pewnie Grzesiowi gdzies stanela jakas w srodku albo nie wiem co sie stalo, bo juz taki nieruchawy sie zrobil jakis cza temu, az dzis caly zdretwiał i odszedł Nie wiem, moze ze starosci, ale plakalm pol przedpoludnia
-
Widzę, że rozwinął się smutny temat
Jak zmarł mój pradziadek to w szafce w kuchni śmierdziało rybami, których nigdy tam nie było (dziadek uwielbiał wędkować), a po śmierci wujka w barku śmierdziało stęchlizną, bo były tam jego obrączki, które dał mojej babci
Ale nigdy mi się nie przyśnił żaden z nichsamira lubi tę wiadomość