Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:mi zaraz po śmierci taty się przyśnił... że był tak samo ubrany jak w dzien wypadku... podszedł do mnie i powiedział: myszko nie martw się, u mnie jest wszystko dobrze...
pogłaskał mnie po głowie i odszedł... a ja nic nie mogłam powiedzieć, ani się ruszyć aby patrzyłam jak oddalał się ode mnie powolnym krokiem.. nigdy tego nie zapomnę. Jestem bardziej ateistką, kościół mnie zraził do siebie, a głównie księża. Ale on chyba gdzieś tam jest.....
u mnie było coś podobnego ,ubrany był w swoją ulubioną kurtkę a ja się go pytam
jak mu tam jest ,a on mówi ze czuje się tak jak się nie czuł nigdy w życiu
i się pyta czy idziemy zobaczyć coś wspaniałego, jakoś wyszło ze nie poszłam i chyba dobrze
jeszcze go pytałam jak będzie z moim zdrowiem to mówił ze ok.,super i pokazał tak kciukiem do góry ze ok.
wtedy mi troszkę ulżyło -
nick nieaktualnyAle się zrobiło sentymentalnie.
Ja też nie jestem jakoś szczególnie wierząca, ale w sny wierzę. I jeśli śni się zmarła osoba, to chyba faktycznie chce nawiązać w ten sposób kontakt?
Obojętnie czy umiera człowiek, bliska rodzina, piesek, kotek, żółw, rybka czy papuga - każdy to na swój sposób przeżywa inaczej i ukojenie może przyjść dość szybko a u innych ból i żal mogą pozostać na całe lata.mizzelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZajsonek wrote:Widzę, że rozwinął się smutny temat
Jak zmarł mój pradziadek to w szafce w kuchni śmierdziało rybami, których nigdy tam nie było (dziadek uwielbiał wędkować), a po śmierci wujka w barku śmierdziało stęchlizną, bo były tam jego obrączki, które dał mojej babci
Ale nigdy mi się nie przyśnił żaden z nich
coś w tym musi być
myślę ze dusza zostaje na ziemi i się nami opiekujemizzelka, Nasturcja lubią tę wiadomość
-
może i sny urojenie, ale wątpię żebym to tak zaaranżowała, tak realnie...
coś w tym musi być.
chciał żebym poszła na studia... ale niestety na nie nie dotarłam.
ale przed moją decyzją przysnił mi się znów
siedział jak kiedys przy ławie i mowił żebym poszła na ASP, wręcz nakłaniał
jaakie to jest wspaniałe uczucie że choć przez sen można z nimi porozmawiać, popatrzeć, powspominać, doradzić. Banalnie to brzmi, ale naprawdę... te sny są inne niż wszystkie.
Jeżeliby byłaby taka mozliwosc(ze to urojenie senne) to czemu nie śni mi sie codziennie? bo ciągle o nim mysle? -
No z innej beczki to ja Wam powiem ze mnie Izunia zmotywowala haha i siedze i robie liste wstepna sali weselnych do ogarniecia Moze od tego wypadaloby zaczac?
Btw..najpierw rezerwowalyscie termin w kosciele czy sale??
Bede musiala znalezc jakies forum przygotowawczemizzelka, Zajsonek, Izuniaa89 lubią tę wiadomość
-
sale, kosciol 3 miesiace przed mozesz pojsc albo wczesniej zeby iśc na nauki przedmalzenskie one musza byc 3 miesiace przed slubem, potem idziesz na spowiedz pierwsza i musisz miec metryke chrztu męża ( lub swoją tez jezeli to nie twoja parafia) potem do cywilnego po zaswiadczenia itp.
sala to rok albo 2 trzeba czekac, ja czekałam półtoraIzuniaa89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Daisy wrote:No z innej beczki to ja Wam powiem ze mnie Izunia zmotywowala haha i siedze i robie liste wstepna sali weselnych do ogarniecia Moze od tego wypadaloby zaczac?
Btw..najpierw rezerwowalyscie termin w kosciele czy sale??
Bede musiala znalezc jakies forum przygotowawcze
zależy gdzie mieszkacie i jaka jest dostępność sal
ja swoją salę rezerwowałam dwa lata przed ślubem i rezerwacje wtedy były już na 2016 a kościół rezerwowałam miesiąc temu ponad rok przed ślubem jak byłam to już jedna para zarezerwowane miała na ten dzień na 16 więc nam została 14:30 Ale mówię to zależy od miejsca zamieszkania -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybylo mi obojetne czy slub bedzie o 13 czy o 15 a wiadomo ze godzina na slub wdanym dniu zawsze sie znjadzie w kosciele jak nie 13 to 15 roznica zadna a jak rezerwujesz restauracje to oni itak zamykaja ta restauracje na caly dzien czy ty ja wynajmiesz od 12 czy od 16 na slub
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 18:35
Zajsonek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny