Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:nie no nie pisalam po co, bo może się bd brechtać ale pracuje na gospodarce, (jestem wieśniakiem jak to z miasta niektórzy określają, a w mieście gorsze wieśniaki) i dziś "milka" miała cesarkę... a mały( nie taki mały bo wielgachny i dlatego problemy z porodem były) byczek nie przeżył.. tak jest mi go szkoda i jej ... ach ;/
wolę jak nic nie widzę i nic mnie nie obchodzi, ale taka moja dusza że nie mogę przejść obojętnie. jeszcze wypadek jakis rano byl.. karetka straz itp, ale na szczęście bez ofiar śmiertelnych się obyło.
Mizzelka, ja parę lat temu pomagałam Dziadkowi, wtedy byczek też nie dał rady, smutne to strasznie i w sumie nie wiesz co zrobić! Tulam! -
Ja w szpitalu leżałam wiele razy, po przeszczepie lekarze zwalili sprawę i musiałam być ponownie operowana dosłownie tuż po powrocie świadomości, bo pamiętam jak nie chciałam mieć kolejnej operacji, jak z tego powodu wtedy się popłakałam. Inny chciał mi operować przerośnięte dziąsła, po dodatkowej prywatnej konsultacji dowiedziałam się, że zabieg jest kompletnie niepotrzebny, bo po 20 roku życia dziąsła same się cofają i można mieć po takim zabiegu zrobionym w dzieciństwie problemy i potrzebować przeszczepów dziąseł. Oczywiście zabieg się nie odbył, bo rodzice nie wyrazili wtedy zgody i bardzo dobrze, teraz dziąsła mam normalne właśnie przez to, że się same cofnęły.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
merida17 wrote:Mizzelka, ja parę lat temu pomagałam Dziadkowi, wtedy byczek też nie dał rady, smutne to strasznie i w sumie nie wiesz co zrobić! Tulam!
kiedys jak czlowiek mial 14 muciek to bylo coś. a teraz masz 40 sztuk i ledwo wyrabiasz zeby ogarnąć to finansowo. dobrze ze chociaż te doplaty są to juz taki zastrzyk gotówki. :< -
la wrote:Ja w szpitalu leżałam wiele razy, po przeszczepie lekarze zwalili sprawę i musiałam być ponownie operowana dosłownie tuż po powrocie świadomości, bo pamiętam jak nie chciałam mieć kolejnej operacji, jak z tego powodu wtedy się popłakałam. Inny chciał mi operować przerośnięte dziąsła, po dodatkowej prywatnej konsultacji dowiedziałam się, że zabieg jest kompletnie niepotrzebny, bo po 20 roku życia dziąsła same się cofają i można mieć po takim zabiegu zrobionym w dzieciństwie problemy i potrzebować przeszczepów dziąseł. Oczywiście zabieg się nie odbył, bo rodzice nie wyrazili wtedy zgody i bardzo dobrze, teraz dziąsła mam normalne właśnie przez to, że się same cofnęły.
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:juz jego sie nie odratuje, ale ciekawe jak milka.. bo taka zmachana, z wielkim szyciem na pół brzucha, oby nie bylo zakażenia kurde co chwile to nam jakaś odpada bo albo zachoruje itp.. jeszcze z tą ukrainą i nam obniżają cene za mleko.. paranoja się dzieje..
kiedys jak czlowiek mial 14 muciek to bylo coś. a teraz masz 40 sztuk i ledwo wyrabiasz zeby ogarnąć to finansowo. dobrze ze chociaż te doplaty są to juz taki zastrzyk gotówki. :<
Ja jestem taką mieszanką pół z miasta pół ze wsi, gdzie diabeł mówi dobranoc Nie jestem tak dobrze w temacie dopłat itp. ale podziwiam za ogrom pracy każdego dnia Szacunmizzelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:jeny tak się martwiłam o śluz, ale zrobilam jeszcze jedno badanie o 18 jak radzisz samirko.. patrze patrze a tam już wyspy śluzu zajebiaszczego
rozciąga cię na długą nitkę, dodatkowo robiłam test szklanki, nie rozpuszcza sie, czyli nie pozostałość po . uff.. jest nadzieja, kurde wychodzi na to że miałabym 31-33 dniowy cykl? ja cię kręcę w obie ręce dla mnie super!
choć nadal mam smutny dzien... ehh.
pkt.1. Ja mam zawsze rację
pkt.2. jak nie mam racji to patrz punkt pierwszy hehela, mizzelka lubią tę wiadomość
-
I co mizzelko powiesz o mojej szyjce?
Oglądam salon sukni ślubnych, aż normalnie chcę jeszcze raz brać ślub dla tych emocji i sukni. Jak wybierałam suknię to nie wiedziałam co wybrać, bo we wszystkich wyglądałam dobrze i we wszystkich się zakochałam.samira lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualny
-
merida17 wrote:Ja jestem taką mieszanką pół z miasta pół ze wsi, gdzie diabeł mówi dobranoc Nie jestem tak dobrze w temacie dopłat itp. ale podziwiam za ogrom pracy każdego dnia Szacun
samira, kapturnica, zonaboba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
samira ja muszę mieć nastrój na taki film, ale uwielbiam muzykę z tych filmów. Często chodzę i sobię coś podśpiewuję
Lena87 lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualnymizzelka wrote:teraz to i tak jest luzowo, gorzej miałam jak było jednocześnie gospodarka (sama z mamą) + matura+ nauka w LO (godzina jazdy autobusem do sql), potem raczysko mamy i jezdzila do wawy a ja sama musialam to ogarnąc przez jakis czas i tak 3 lata.. duzo osob a to zajętych a to nie chcialo pomoc, ale duzo się pojawilo takich szczerych i to prawda ze ludzi poznaje sie w biedzie... A teraz jak poszłam do męża jest bardziej zmechanizowane wszystko, mniej siłowej pracy, wtedy to ja miałam bice hehe ale jest troszkę ciężko. Każdy jednak ma swoje ciężkie sytuacje i ciężką pracę na swoj sposob i swoje problemy. Ale nie wstydzę się mojej pracy...
mizzelka lubi tę wiadomość
-
la wrote:I co mizzelko powiesz o mojej szyjce?
Oglądam salon sukni ślubnych, aż normalnie chcę jeszcze raz brać ślub dla tych emocji i sukni. Jak wybierałam suknię to nie wiedziałam co wybrać, bo we wszystkich wyglądałam dobrze i we wszystkich się zakochałam.
a co do sukni to ja mialam przeboj.. poszłam w pazdzierniku.. wpadla mi w oko.. zakochalam sie od pierwszego spojrzenia.. na drugi dzien kupiłam a slub mialam dopiero w sierpniu ale takiej pozniej przy przymiarkach nie widziałam moja to byla jednak moja teraz sis bierze ślub za 2 miesiace i niedlugo zaczna sie jej przymiarki -
nick nieaktualnymizzelka wrote:teraz to i tak jest luzowo, gorzej miałam jak było jednocześnie gospodarka (sama z mamą) + matura+ nauka w LO (godzina jazdy autobusem do sql), potem raczysko mamy i jezdzila do wawy a ja sama musialam to ogarnąc przez jakis czas i tak 3 lata.. duzo osob a to zajętych a to nie chcialo pomoc, ale duzo się pojawilo takich szczerych i to prawda ze ludzi poznaje sie w biedzie... A teraz jak poszłam do męża jest bardziej zmechanizowane wszystko, mniej siłowej pracy, wtedy to ja miałam bice hehe ale jest troszkę ciężko. Każdy jednak ma swoje ciężkie sytuacje i ciężką pracę na swoj sposob i swoje problemy. Ale nie wstydzę się mojej pracy...
Kochana, ale czego Ty się masz wstydzić!! Skąd takie pomysły?? W tyłek kopnąćmizzelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymizzelka wrote:powinna ci powoli sie zamykać bo wydzielina z krwią poszła, choć coś pisałaś że brałaś dziś 1 dzien Clo? może to on ma działanie na szyjkę i szybciej pobudza ci organizm? coś czuje ze owulka moze byc szybciej...
a co do sukni to ja mialam przeboj.. poszłam w pazdzierniku.. wpadla mi w oko.. zakochalam sie od pierwszego spojrzenia.. na drugi dzien kupiłam a slub mialam dopiero w sierpniu ale takiej pozniej przy przymiarkach nie widziałam moja to byla jednak moja teraz sis bierze ślub za 2 miesiace i niedlugo zaczna sie jej przymiarki
Moja Sis też bierze ślub za 2 miesiące
A ja na szukanie swojej sukienki miałam 4h i udało się :)inaczej poszłabym w majtkachmizzelka lubi tę wiadomość
-
oj bo ludzie to są okrutni.. ostatnio ciotka stara kleptomanka dzwoniła do mojej babci czy juz prawnuczki ma? (akurat mija nam 9 miesiecy od slubu) i czy w drodze może? kurde tak każdy czekał na moją wpadkę, powinięcie, uwierzyć nie mogą że młoda dziewczyna moze isc na gospodarkę, wielki szau w rodzinie i zdziwienie..
wolę tu zapieprzać i wiedzieć że mam pewny chleb.. i ten spokoj, cisza.. uspokaja mnie to, nie lubię zatłoczonych miast, ja juz w glupiej szkole źle się czułam, mam jakieś schizy jak jest za duzo osob.. dziwna jestem -
mizzelka, ja miałam brać ślub w styczniu 2014, a w marcu 2013 wpadliśmy na pomysł, że chcemy jednak teraz, nie za rok nie mieliśmy nic, a suknie wybrałam też pod to żeby nie było wiele przeróbek.
mizzelka lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.