Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
jakie zycie jest przewrotne, ja mam aby siostre a mąż ma 3 rodzenstwa i podoba mi sie ze mozna więcej rodziny odwiedzić i fajnie spędzić święta i w ogóle..
ale niestey wydatki przybijają, z mężem prowadzimy gospodarkę dużą.. więc bd miała czas na trójeczkę.. i mam nadzieję że i pieniążki.. bo jak na razie to teraz aby obniżki są .. ehh -
Cieżkie czasy a ciekawe jak bedzie za kilka lat...
Ajj tam nie ma co smucić. Mizzelka Ty to w ogóle na dziś masz zakończyc swoje smutki, zaczać pozytywnie myśleć, wziać gorący prysznic/kapiel, zjeść dobrą kolacje, pogadać z meżem!, isc spac i wstać jutro uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia z nowymi siłami do walki! -
Mi nigdy ginka nie mówiła nic o endometrium. Ale jak mam brac dupka to mam nadzieje ze zanim doszłoby do ewentualnego zagniiezdzenia to on troszke wpłynie na endo i bedzie w sam raz dla fasolki do zadomowienia sie
Mi jakoś niedobrze jest, może po zapiekance miete sbie zrobiłam i mam jakąś ochote na owoce jakieś. Chyba @ sie zbliża -
Ja bym chciała chociaż jedno2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
mizzelka wrote:To będziemy razem miały małpe niech szybko przyjdzie i szybko pójdzie! aaa kysz z nią !
Razem bedziemy miały, razem sobie pojdą i wiecej nie przyjdą przez rok
A co do endo to pewnie mierzyła ale było tego tematu bo zawsze najbardziej skupiałam sie na jajnikach czy sa pecherzyki chociaz teraz mysle czy nie mowila ostatnio ze endo ok ale moze to jakis schiz teraz może wyobraźnia mi terAZ dzialamizzelka lubi tę wiadomość
-
Dokładnie
Dziewczyny tak sie zastanawiam. Chyba od trzech cykli tuż po owulacji (przypuszczając że ona odbyła sie prawidłowo) bolą mnie piersi. Kiedyś zaczynały mnie bolec jakis tydzien, dwa przed @ ale cykle były znacznie dłuższe, kompletnie nieregularne wiec czy wtedy jakies skoki temp były to nie mam pojecia i nawet nie mam co przypuszczac czy ona była. I tak sobie rozkminiam czy jeśli by nie odbyła sie ta owulacja prawidłowo to czy też w zasadzie od razu po skoku by mnie tak bolały piersi. Wiem ze moze być pik LH przy zbliżającej sie owulce i od tego pewnie mogą bolec ale chyba gdyby owulka nie odbyła sie prawidłowo to moze by przestawały bolec praz ze spadkiem LH i ewentualnie na troche przed @ by zaczynały znowu boleć. Chyba ze LH utrzymuje sie cały czas od ewentualnej owu.
Troche pogmatwałam ale mam nadzieję, ze zrozumiecie o co mi chodziWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 22:28
-
jak piersi bolą to wina progesteronu ktory pojawia sie w fazie lutealnej... to raczej dobry znak mozliwe ze dochodzi do owulki tyle że może pęcherzyk nie pęka czy jak i dlaej wszystko swoim kołem się toczy, szczerze to nie wiem
i co masz @?
do mnie dziś przylazła :< -
mizzelka ty zmień awatar, bo żal patrzeć u mnie @ nie ma i nie szybko przyjdzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2014, 07:49
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.