Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kasiu Ty sie nam nie rozbijaj calkowicie ani nawet po kawalku tylko do roboty tak jak pisalas internista, na pewno on na wizycie cos zaradzi! A leki na tarczyce mozna spokojnie brac w czasie ciazy, ba nawet zaczac brac mozesz i bedzie ok.
kasia_1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny! Trzymam kciuki za bety, testy, bociany i sprawy Daisy! Daj mu popalic Dziewczyno
Czytam Was każdego dnia, ale od tyg umieram!! 24/7 jakbym miała kaca, oby to zbliżało się do końca, bo padne z wyczerpania! Wybaczcie, ale musiałam się wygadac, a komu jak nie Wam!!Daisy, Tygrysek, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
W lutym zaszłam w ciąże, niestety nie dane nam było zostać rodzicami... najgorsze w tym wszystkim jest obojętność lekarzy. Wszyscy powtarzają że to pewnie była wada genetyczna. Natomiast ja mam podejrzenia że to wina moich hormonów.
Przed zajściem w ciąże leczyłam się bromergonem (cykle udało mi się zbić do 37 dni), gdy już dowiedziałam się że jestem w ciązy na własną reke zbadałam progesteron bo miałam bóle brzucha, okazało się że ledwo łapie się dolnej granicy. Oczywiście lekarze nie widzieli w tym żadnego problemu, nikt nie chciał przepisać ani Dupka ani luteiny.
Poźniej sama na własna rekę zbadałam sobie TSH.. przed ciążą TSH miałam 0,670 natomiast w 7 tygodniu ciązy 3,540. Oczywiście lekarze nie widzą problemu i tłumaczą że wszystko ok.
Ja mam przeczucie że przez te moje zwariowane hormony nie ma naszego Aniołka z nami Boje się że na kolejną ciąże to też może mieć zły wpływ ale lekarze wrecz smieja mi się w twarz jak opowiadam im o swoich podejrzeniachWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 14:43
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwa99 wrote:Wygaduj się wygaduj, z wielką ochotą wzięłabym trochę od ciebie jakby i u mnie kropek zechciał być
Wiem, łatwo się gada, a jak już się uda to sama będę sobie flaki wypruwać i narzekać
Dzięki Ewa to się wyglądałam i już mi lżej początek był przyjemny, teraz pod górkę, przegrywam każdego dnia bitwę z tym 2cm gościem w moim brzuchu, ale ostatecznie wygram wojnę i odbiore nagrodę taki mam plan
Tyle co u mnie, bo to w końcu forum dla Staraczek i tego sie trzymajmy dziękiEwa99, Daisy, M4DZI4, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Nona wrote:Wiem Aga, to żałosne że musimy na własną rękę eis dokształcać, robić badania bo ciężko o lekarza któremu można zaufać.
O ile zdobycie wiedzy i zrobienie badań na własną rekę jest możliwe, to niestety ale jest problem z receptami. Ostatnio przeszłam przez tyle gabinetów ginekologicznych i nigdzie nie spotkałam się ze zrozumieniem, przecież dokładne przeanalizowanie tych moich hormonów dla osoby która się na tym zna nie powinno być niczym skomplikowanym. Natomiast mi pomogłoby to uniknąć przechodzenia po raz kolejny przez traume jaką jest utrata maleńśtwa.
-
Nona wrote:Stężenie TSH powyżej 3,0 mIU/l w I trymestrze nakazuje oznaczenie a-TPO i obserwację w kierunku ewentualnego rozwoju niedoczynności tarczycy. Leczenie hipotyreozy u ciężarnej powinno zmierzać do utrzymywania stężenia TSH poniżej 2,5 mIU/l w I trymestrze i poniżej 3,0 mIU/l w II i III trymestrze ciąży (13)." źródło: http://www.czytelniamedyczna.pl/2806...-tarczycy.html
Cos w tym jest,bo ja miałam przed ciążą 3.43 a teraz 4.97 a anty TPO aż 285.9! Wizyta w środę -
nick nieaktualnyNona wrote:Zajść można przy każdym poziomie TSH, ale utrzymac ciążę łatwiej z niższym, warto pójść do endo, nawte brak euthyrox żeby nie było zbyt wysokie TSH...
dokładnie zajsć mozesz nawet z tsh 5 moja kolezanka tak zaszla i od razu euthyrox .problem przy wysokim tsh pojawia sie zutrzymaniem ciazy bo wysokie tsh swiadczy o stanie zapalnym tarczycy i tarczyca moze nie poradzic sobie wciazy moze ale nie musi tak byc ile ludzi tyle sytuacji ale idz Kasiu do endokrynologa albo rodzinnego im szybciej wezmiesz eythyrox tym lepeij dla ciebie i maluszka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny