Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Kika95 wrote:Dzięki dziewczyny, robię co mogę ale jest coraz gorzej 🙄 nie mogę się przyzwyczaić do tego by być na codzień w domu, mam nadzieję że nie zwariuję w najbliższym czasie 🙈
Kika95 lubi tę wiadomość
-
Kika, wykorzystaj ten czas na robienie tego, na co wcześniej nie miałaś tyle czasu 😊 może jakiś serial, książki, coś co lubisz robić. Teraz jest ten moment, później będzie czas dla bobaska 😊
Kika95 lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Dzięki dziewczyny, muszę sobie zaplanować najbliższy czas. Wiem że dam radę tylko ten początek najgorszy 😶
W sumie racja ostatnie miesiące strikte,,dla mnie" potem czeka nas życiowa rewolucja 😁
Byłam dziś u fizjoterapeutki urogin bo nie chciałam odwoływać wizyty, i powiem Wam że jestem mega zadowolona. Dokładny wywiad, badanie...całe szczęście wszystko w porządku, dostałam kilka ćwiczeń do samodzielnego wykonywania w domu, także na plus 😊 -
My zakończyliśmy dzisiaj zajęcia w szkole rodzenia, ogólnie polecam każdemu, początowo myślałam że położna zastąpi coś takiego, ale nie ma takiej opcji, kolejną sprawą jest że np. w darmowych szkołach rodzenia, przyszpitalnych nikt wam nie powie co jest na plus a co jest na minus w różnych szpitalach, nikt wam nie powie od A do Z jak wyglądają usługi prywatnej położnej do porodu, tylko będzie im zależało byście ją wzięły, bo to profit dla szpitala. Czy zdawałyście sobie speawę np. z tego, że prywatna położna może mieć w tym samym czasie co wy rodzicie swój dużur na NFZ i wówczas 1. ma pod sobą kilka innych pacjentek 2. płacenie jej jest bez sensu bo i tak to ona zostałaby do was przydzielona 3. w większości przypadków ta osoba będzie z wami głównie w fazie parcia, która trwa naprawdę krótko? Również jeśli w tym samym czasie zaczną rodzić dwie jej pacjentki to nie będzie w stanie się ona rozdwoić, a wbrew pozorom wcale to nie jest takie rzadkie
Mnie ta wiedza bardzo zaskoczyła, ale było wiele innych tematów omówione, ja wspominałam tylko o jednym
O, jeśli jesteście w fizjologicznej ciąży to omijajcie również szpitale o III stopniu referencyjności, natomiast jeśli występują jakieś komplikacje jest to oczywiście najlepszy wybór, niestety zazwyczaj trzeba się liczyć z tym, że sam poród może wyglądać jak 20 lat temu, natomiast w razie powikłań jesteście w najlepszych rękach ☺️ -
Polaya, z tymi położnymi to już właśnie słyszałam, że tak to wygląda, jeszcze przed ciążą, gdy koleżanka rozważała taką usługę. Jakoś czułabym się oszukana, gdybym zapłaciła położnej, a ona by w tym czasie i tak miała dyżur w szpitalu, w którym rodzę. Po drugie mam zdanie, że decydując się na poród w jakimś szpitalu, skoro tam położne mają dyżur, powinnam być zaopiekowana, nie powinno się wymagać ode mnie dodatkowej opłaty, by ta opieka była wykonana prawidłowo.
Co do wyboru szpitala o III stopniu referencyjności, to tego nie wiedziałam. Na ten moment zakładam, że mój poród będzie standardowy SN, choć wiadomo, różnie może być. Moim dotychczasowym wyborem jest szpital, który ma III stopień referencyjności. Jesteś z okolic Warszawy (ja również), na jaki szpital się decydujesz?Polaya lubi tę wiadomość
-
Delfi wrote:Polaya, z tymi położnymi to już właśnie słyszałam, że tak to wygląda, jeszcze przed ciążą, gdy koleżanka rozważała taką usługę. Jakoś czułabym się oszukana, gdybym zapłaciła położnej, a ona by w tym czasie i tak miała dyżur w szpitalu, w którym rodzę. Po drugie mam zdanie, że decydując się na poród w jakimś szpitalu, skoro tam położne mają dyżur, powinnam być zaopiekowana, nie powinno się wymagać ode mnie dodatkowej opłaty, by ta opieka była wykonana prawidłowo.
Co do wyboru szpitala o III stopniu referencyjności, to tego nie wiedziałam. Na ten moment zakładam, że mój poród będzie standardowy SN, choć wiadomo, różnie może być. Moim dotychczasowym wyborem jest szpital, który ma III stopień referencyjności. Jesteś z okolic Warszawy (ja również), na jaki szpital się decydujesz?
Z tymi szpitalami o 3 stopniu chodzi o to, że one są nastawione na ratowanie życia, są w tym wyspecjalizowane, natomiast mniejszą uwagę przykładają np do naturalnych metod łagodzenia bólu, pozycji porodowych, ogólnie te porody mają na celu zachowanie zdrowia i życia matki i dziecka, a w mniejszym stopniu stawia się na taką "atmosferę", co nie znaczy że pacjentka fizjologiczna będzie tam źle zaopiekowana, ale właśnie przy nawale pracy z "ciężkimi przypadkami" pacjentki fizjologiczne są często niestety pomijane -
Delfi ja planuję szpital w Warszawie, na Żelaznej, on też ma 3 stopień. Ale podczas poronienia tam byłam i opieka była cudowna w takiej chwili, byłam też już na spacerze który szpital organizuje co jakiś czas dla chętnych i sale porodowe wyglądają świetnie. Położne też sympatyczne - te które odprowadzały przynajmniej w tym wypadku uważam że jeśli szpital z 3 stopniem jest w porządku, to wybieram bez wahania taki, gdyby się coś działo to jednak jest zapewniona pełna opieka.
Polaya ciekawe to co mówisz o wykupieniu położnej, czyli wygląda to tak że większa waga jest tu przywiązana do pieniędzy niż opieki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2023, 13:46
Delfi lubi tę wiadomość
-
Polaya, ciekawe tipy, dzięki za podzielenie się nimi!
Odnośnie szpitala to też planowałam w III referencyjnosci, konkretnie Matka Polka w Łodzi,ze względu na moje choroby towarzyszące. Sonia się rozwija wzorowo wg ostatniej wizyty, ale trochę martwię się o siebie, będę zresztą rozmawiać o tym z z prowadzącym za tydzień w sobotę...
Kika, ja byłam dzisiaj też u fizjo urogin i też sobie chwalę. Spędziłam tam prawie godzinę, zrobiła usg, mam niby rozejście spojenia na około 5mm ale kazała potwierdzić z ginekologiem bo lepszy sprzęt niby czy coś, trochę mnie rozmasowała, okleiła mi brzuch tejpami i pokazała ćwiczenia na piłce. Ogólnie jestem zadowolona z wizyty i chyba do niej wrócę za jakieś 2 tyg.
W ogóle to przez jedną z lekcji w szkole rodzenia dzwoniła do mnie właśnie kobieta z banku komórek macierzystych i pytała czy się zdecydowaliśmy. Ogólnie to nie jesteśmy przekonani, głównie ze względów finansowych - a jak u Was, ktoś Was ściga i zachęca do bankowania?
Polaya, Kika95 lubią tę wiadomość
-
Delfi wrote:Polaya, to pomieszałam coś z obszarem zamieszkania, kiedyś wspominałyśmy, kto z jakiej części Polski pochodzi, jak widać pamięć krótka 😅
Ostatecznie to też chyba dużo zależy od szczęścia, na jaką położną trafimy podczas porodu
Ja początkowo myślałam, że prywatna położna działa na zasadzie dodatkowej osoby towarzyszącej, że jest z tobą cały czas, tylko i wyłącznie dla ciebie, a ma po prostu umiejętności położnicze, okazuje się że byłam w ogromnym błędzie 😂 -
Co do banku komórek macierzystych. Tu jest ciekawy artykuł... https://noemipawlak.pl/2023/10/czego-polski-bank-krwi-pepowinowej-ci-nie-powie-czyli-jak-handluje-sie-nadzieja.html?fbclid=IwAR04W-vgESue2ZZGljmR6_61EIa5xyrHOIYyhRCRbIA_4uXmpZcRLWw1TJI
-
Jeśli chodzi o położną - myślę, że to dużo zależy od tego kogo się wybierze. Warto jeśli już, decydować się na osobę z polecenia, a nie pierwsza lepsza. Ja w pierwszej ciąży miałam mieć swoją położna, opłaconą. Koniec końców, ona miała też dyżur w szpitalu. Nie wzięła od nas złotówki 😊 mimo wszystko, że robiła to "za darmo", dostałam od niej wsparcie podczas porodu ogromne, nie tylko porodowe, techniczne, ale psychiczne, nigdy nie zapomnę jak mnie trzymała za rękę, dopingowała, przychodziła po porodzie na oddział noworodkowy - interesowała się mną i dzieckiem. No anioł, nie kobieta 👼 każdemu życzę takiej poloznej podczas porodu 😊
Edit. A no i u nas opłata miała być po porodzie, a nie przed. Także to naprawdę zależy wszystko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2023, 15:09
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eRKow. wrote:Co do banku komórek macierzystych. Tu jest ciekawy artykuł... https://noemipawlak.pl/2023/10/czego-polski-bank-krwi-pepowinowej-ci-nie-powie-czyli-jak-handluje-sie-nadzieja.html?fbclid=IwAR04W-vgESue2ZZGljmR6_61EIa5xyrHOIYyhRCRbIA_4uXmpZcRLWw1TJI
-
Saya wrote:Polaya, ciekawe tipy, dzięki za podzielenie się nimi!
Odnośnie szpitala to też planowałam w III referencyjnosci, konkretnie Matka Polka w Łodzi,ze względu na moje choroby towarzyszące. Sonia się rozwija wzorowo wg ostatniej wizyty, ale trochę martwię się o siebie, będę zresztą rozmawiać o tym z z prowadzącym za tydzień w sobotę...
Kika, ja byłam dzisiaj też u fizjo urogin i też sobie chwalę. Spędziłam tam prawie godzinę, zrobiła usg, mam niby rozejście spojenia na około 5mm ale kazała potwierdzić z ginekologiem bo lepszy sprzęt niby czy coś, trochę mnie rozmasowała, okleiła mi brzuch tejpami i pokazała ćwiczenia na piłce. Ogólnie jestem zadowolona z wizyty i chyba do niej wrócę za jakieś 2 tyg.
W ogóle to przez jedną z lekcji w szkole rodzenia dzwoniła do mnie właśnie kobieta z banku komórek macierzystych i pytała czy się zdecydowaliśmy. Ogólnie to nie jesteśmy przekonani, głównie ze względów finansowych - a jak u Was, ktoś Was ściga i zachęca do bankowania? -
Ja osobiście nie będę korzystać z banku komórek macierzystych. Może gdyby to miało realną szansę być wykorzystane za 30 lat, to miałoby sens…z bliskich osób, które rodziły w ostatnim czasie nikt się nie zdecydował, nawet osoby, które początkowo rozważały taką opcję. Moja szwagierka podpisała dokument, że zgadza się na pobranie krwi z pępowiny za darmo - dla innych dzieci. I nikt się nie pojawił. Dlaczego? Przecież skoro jest to tak skuteczne, powinni walczyć o każdą możliwość uratowania kogoś, nie tylko wtedy, gdy ktoś płaci za bankowanie
-
U nas na szkole rodzenia ta konsultantka coś wspominała o jakiejś metodzie namnazania tych komórek, ale dla mnie to brzmi i tak jak ściema. Przez ten jej telefon zaczęłam się denerwować niepotrzebnie. Niestety tak mam, że się nakręcam niepotrzebnie czasem.
Update brzuszka!
eM 🌺, Kika95, Delfi, Skatusia🥰, Kropkaxyz, xMartaa, MonikaMonia, Wioleta91, Ladyo lubią tę wiadomość
-
Zaczęłam zastanawiać się nad moimi szansami na poród naturalny, a dokładniej na obrót dziecka, jest ona aktualnie w ułożeniu poprzecznym (główka po prawej stronie mojego brzucha, nóżki po lewej), mamy 27 tc, myślicie że ona może się odwrócić? Nic nie widzę na ten temat, niby ma jeszcze czas na obrót, ale czy z tej pozycji jest to możliwe?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2023, 20:51
-
Polaya jeszcze jest dużo miejsca w brzuchu i dużo czasu na akrobacje, moja pani doktor mówi, że przejmować ułożeniem się będziemy w okolicach 35 tygodnia jeszcze się kilka razy może obrócić12.06 ⏸️ (7/8dpo)
27.06 zarodek w macicy!
3.07 mamy serduszko! zarodek 3,5mm
16.08 badania prenatalne, 6,21 cm, usg w normie, niskie ryzyka, prawdopodobnie chłopiec
14.09 no wygląda na chłopaka 💙
Następna wizyta 19.10
-
Marysiaa wrote:Polaya jeszcze jest dużo miejsca w brzuchu i dużo czasu na akrobacje, moja pani doktor mówi, że przejmować ułożeniem się będziemy w okolicach 35 tygodnia jeszcze się kilka razy może obrócić