Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Polaya wrote:Osobiście w trzecim trymestrze wymiotowałam więcej niż w pierwszym 😀 Widzę że masz jeszcze chwilkę do terminu więc trzymam kciuki by do niego ładnie dotrzymać
U mnie wypadł balonik, narazie nic więcej się nie dziejePolaya lubi tę wiadomość
Starania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
Polaya byłam na Lubinowej- właśnie wracamy do domu❤️❤️❤️ trochę emocje mi opadły i stwierdzam że jednak nie było tak źle:) chociaż no przyznam że czego innego się spodziewałam. W sumie wszędzie można trafić na tłumy i wtedy no niestety ciężko wszystko ogarnąć mimo że personel staje na głowie. Trzymam za Ciebie kciuki:) moja koleżanka rodziła kilka lat temu na Raciborskiej i była bardzo zadowolona
No więc wracamy z Guciem do domku 🥰 córka ma przyjechać z dziadkami popołudniu to znowu będzie kupę emocji🥹🥹🥹 i tak była bardzo dzielna przez te kilka dni bez nas. Dzisiaj już będziemy wszyscy cała 4 w domu🥰
Miłego dnia Dziewczyny 🥰MonikaMonia, Kika95, eM 🌺, Skatusia🥰 lubią tę wiadomość
34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Cześć dziewczyny 😊
Ja wracam z prawdopodobnie ostatniego wyjścia do restauracji z mężem przed porodem, zrobiliśmy sobie czas dla nas 😀
Polaya ✊✊
Kropka super że już wyszliście, w domku najlepiej, i jeszcze te emocje które dziś Was czekają, rodzeństwo się pozna ❤️ -
Kropkaxyz wrote:Polaya byłam na Lubinowej- właśnie wracamy do domu❤️❤️❤️ trochę emocje mi opadły i stwierdzam że jednak nie było tak źle:) chociaż no przyznam że czego innego się spodziewałam. W sumie wszędzie można trafić na tłumy i wtedy no niestety ciężko wszystko ogarnąć mimo że personel staje na głowie. Trzymam za Ciebie kciuki:) moja koleżanka rodziła kilka lat temu na Raciborskiej i była bardzo zadowolona
No więc wracamy z Guciem do domku 🥰 córka ma przyjechać z dziadkami popołudniu to znowu będzie kupę emocji🥹🥹🥹 i tak była bardzo dzielna przez te kilka dni bez nas. Dzisiaj już będziemy wszyscy cała 4 w domu🥰
Miłego dnia Dziewczyny 🥰
Gratuluję powrotu do domku, nas jeszcze trochę tutaj czeka, ale mocno czuję po kościach że jutro ruszy, przerażenie, strach, ale też szczęście, wczoraj mówiłam sobie że dam radę, że ten ból jest do zniesienia po tym jak na którymś skurczu mi łzy nawet leciały, a dzisiaj czuję się bardzo słaba, każdy najmniejszy skurcz jest zupełnie inaczej odczuwalny -
Polaya wrote:Miałam rodzić na łubinowej, to był mój pierwszy wybór szpitala, ale dowiedziałam się że mają I stopień referencyjności i nie mogłam bo mam cukrzycę stąd Raciborska właśnie
Gratuluję powrotu do domku, nas jeszcze trochę tutaj czeka, ale mocno czuję po kościach że jutro ruszy, przerażenie, strach, ale też szczęście, wczoraj mówiłam sobie że dam radę, że ten ból jest do zniesienia po tym jak na którymś skurczu mi łzy nawet leciały, a dzisiaj czuję się bardzo słaba, każdy najmniejszy skurcz jest zupełnie inaczej odczuwalny
Polaya, nie wiem, czy chcesz decydować się na znieczulenie, nie namawiam, ale mi też poleciały łzy przy niektórych skurczach, osobiście dla mnie gorsze były, niż parte. Zdecydowałam się na znieczulenie, co prawda przez brak anestezjologa dopiero po 11h od podłączenia oxy, ale odpoczęłam po znieczuleniu. Przez godzinę nic nie czułam, zero skurczy i miałam siłę na parte
-
Polaya trzymam kciuki! Miałam podobna sytuację że szpitalami, lekarz zalecił 2 st. Referencyjnosci i tez wybrałam KCO mam dobre wspomnienia, więc i Tobie tego życzę ❤️🤞co do znieczulenia, to być może poczujesz taką moc, że to już, że uznasz, że nie potrzebujesz 😅 ale jakby coś, to chyba tam najlepsza dostępność ZZO w mieście
-
Do znieczulenia mam takie podejście, że wszędzie zaznaczam że chcę, ale planuję nie brać póki nie będę potrzebowała, nawet wczoraj pomimo łez ciągle mówiłam sobie że to jeszcze nie to, ale tak jak mówię, dzisiaj każdy skurcz był zupełnie inaczej odczuwalny niż wczoraj, jestem bardzo zmęczona
Dostępność znieczulenia rzeczywiście jest wysoka, jakby na dzień dobry było to pytanie i wręcz zachęcanie, wiem że rzeczywiście dają bez problemu, chociaż leżę z dziewczyną na sali która próbowała sn (skończyło się cc) i znieczulenie jej nie pomogło wcale, ale dostać dostała, a że nie zadziałało to już wiadomo, zależy od organizmu
Po dzisiaj jestem tak wymęczona, że ogólnie to działo się dużo ale nawet nie mam już siły tego wspominać, mieliśmy przeboje z tętnem małej co mnie bardzo przeraziło, ogólnie ja mam nadzieję że prześpię choć kilka godzin i zareaguję poprawnie na indukcję, że jutro będziemy się tulić, nie wiem jak wytrzymam dłużej czekającOgoorkowa lubi tę wiadomość
-
Polaya już prawie jesteście razem🥰 wiem że to w bólu nie pomaga ale pamiętaj że wszystko mija a potem już jest tylko pięknie. A i w takim razie masz szczęście że w tym czasie jednak jesteś w innym szpitalu bo ostatnio tydzień na Lubinowej to sajgon - przynajmniej w moich oczach.
A u nas... wesoło 😁 córka to miała w sobie tyle emocji jak zobaczyła brata że prawie wszyscy płakaliśmy bo to takie wzuszajace🥹🥰 oczywiście spokojna to ona była przez pierwsza godzinę a potem to już nie wiem czy bardziej pilnowalam Gucia czy jej:) pierwsza nocka w domu też niezle... chociaż córka po 24 przyszła do nas do łóżka no i wiecie każda pobudka i krzyk Gucia to także pobudka siostry. Póki co jest dobrze, wszyscy zakochani🥰 tylko jeszcze w tym wszystkim trzeba znaleźć czas na ogarniecie siebie🤦🏼♀️
Miłego dnia:)MonikaMonia lubi tę wiadomość
34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Cześć dziewczyny. Przepraszam ze się wcinam w waszym wątek ale mam pytanie jestem aktualnie w 38 tc i ost na usg wyszło mi łożysko 3 stopnia. Przepływy Ok. Powiedzcie mi czy wy też już macie łożysko 3 stopnia? W sumie za tydz mam mieć cc. Ale te łożysko nie daje mi spokoju
-
Hej dziewczynki 🙂
Polaya,
No niestety to wywoływanie tak właśnie często wygląda ale jeszcze chwila. Wiem, że jesteś już zmeczona. W przerwach staraj się odpoczywac. Może przespac. Mnie na pewno czeka to samo za tydzień...
W pierwszej ciąży też miałam wywoływany poród, ale byłam już tydzień po terminie, jakieś rozwarcie było, więc zaczynaliśmy od razu z oksy, nie było balonika. Ale gdyby nie położna, to wiem, że nie urodziłabym tak szybko. Wiem, że są różne opinie na temat takiej formy pomocy przy porodzie. Ale mialam dwukrotny masaż szyjki i to naprawdę zrobiło robotę. Dzięki temu był jakikolwiek progres. Plus ruch. Ze względu na to, że byłam ciągle pod ktg nie miałam wieku możliwości, ale piłka była ciągle w użyciu. Ale początek wyglądał tak, że po 3 godzinach podpiętej kroplówki, nie działo się nic.... Dopiero jak położna zrobiła masaz, przyszły jakiekolwiek skurcze.
Trzymam za ciebie, za was, mocno kciuki. Jedno jest pewne - już bliżej niż dalej. Jeszcze moment i będziecie się tulić ✊❤️
Kropka,
To musiało być naprawdę wzruszające spotkanie 🥺 jestem ciekawa jak zareaguje starszak u nas. Ciężko uwierzyć, że to już ostatnie dni w takim składzie 😱
Julka,
A co lekarz na to?
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Odpięli mnie od oksy, pod koniec jeszcze bycia na kroplówce skurcze się wyciszyły, w ostatniej godzinie coraz rzadsze i mniejsze te skurcze, mamy 4 cm rozwarcia, jeśli chodzi o masaże szyjki to sama go chciałam, znam wszystkie za i przeciw ale to już nie miało znaczenia, ruchu miałam dużo, ale już później byłam wykończona, jak widziałam że skurcze przestają się pisać to już poszłam się położyć, ostatnie 30 minut przysypiałam po prostu, ale piłka to właśnie moje ulubione miejsce jak dotąd, może niedługo ruszy
Idę się położyć, odpocząć, miłego 😊 -
Hej dziewczynki czy Wam, tym w dwupaku też jest tak ciężko? Nogi mnie tak bolą że ledwo żyję, sikam co 5 minut 🤦♀️ a cc za 9 dni! Jakoś nie podejrzewam aby miało się zacząć wcześniej… Polaya trzymaj sie, domyślam się jakie to dla Ciebie frustrujące… chociaż 4 cm rozwarcia to bardzo ładny wynik!
-
Hej 😊
Polaya, trzymam nieustannie za Was kciuki ✊❤️
Kropka , super że spotkanie rodzeństwa było tak emocjonujące 😍
Ja jutro mam ostatnią wizytę przed CC, i zobaczymy jak tam Młody czy będzie coś wcześniej czy jednak czekamy na planowe cięcie.
Ladyo mi jest totalnie ciężko już. Biodra bolą podczas leżenia, więc spanie już nie te, brzuch twardnieje cokolwiek robię, ciągłe wizyty do toalety. Ogólnie się czuje jakby mnie ktoś do innego ciała włożył...nogi jak słoń, puchną, palce u rąk jak serdelki 🥴 aleeee.... dziś umyłam okna 😅 bo wyszło słońce i jak zobaczyłam ten brud to było silniejsze ode mnie 😆 -
Polaya trzymaj się, dasz radę! Ja bez znieczulenia w ciągu 6h doszłam do 3cm 😅 potem zzo i właściwie to mogłam spać,bo wszystkie bóle minęły i przez 2h zrobiło się 8cm, więc znieczulenie zadziałało idealnie ale na tym się skończyło.
Niebawem będziemy tulić dzieciątko:-) -
Polaya,
4 cm to super! Dasz radę 💪 silna babka jesteś, jeszcze moemnt ✊✊✊
Lady,
No mi już coraz ciężej też. Zaczęła mnie boleć nerka od kilku dni. To samo co w pierwszej ciąży, ale dobrze, że to już końcówka. W pierwszej było dane mi przeżyć atak kolki nerkowej i wylądować w szpitalu... Puchnąć jako tako nie puchne. Ale no po prostu jestem już zdecydowanie mniej mobilna, wolniejsza i bardziej ociężała niż jeszcze ten tydzień temu chociażby 🙈 i te ciągłe skurcze. Jestem ciekawa, czy one tam jakaś robotę zrobią i cokolwiek z tą szyjką się zadzieje, czy na darmo to wszystko 😅
ERkow, co u was? Jak Feliks, jak z tym przybieraniem na wadze?
Jak tam pozostałe nasze mamy? Dziewczyny z 15.02 w domku już?
Wiola, nasza prowadząca co u was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego, 19:17
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Ja się czuję jak słoń dosłownie. Stopy puchną mi po byle spacerze, jest mi ciężko, Emil chyba uciska mi na jakiś nerw bo drętwieją mi palce u rąk co wcześniej nie zdarzało mi się. Nocki słabe bo z pobudkami i ciężko się ułożyć, przekręcenie się z boku na bok to jak maraton. Energia mam wrażenie że wycieka ze mnie momentalnie. Mam dosyć, chciałabym żeby było już po wszystkim 🫣