Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi właśnie bardzo zależy na karmieniu piersią..a teraz jeszcze jestem w stanie w 15min ściągnąć zaledwie 5ml.. po power pumpingu wyszło niecałe 40ml. Więc mam zalamke totalną
Dziewczyny które już urodziły? Ile czasu Wasi mężowie / partnerzy zostali w domu? Mój mąż jutro chce wrócić do pracy i ja się strasznie stresuje, nie wiem jak ogarnę to karmienie i jeszcze odciąganie..🧑 27
🧒 29
😺 6
Starania od 10.2022
03.2023 - cb
05.06.2023 - ⏸️ 34,05 🌸
07.06.2023 - 88,89 🐝
10.06.2023 - 476,18 🔥
13.06.2023 - 2119,98 💪
---
Letrox 5x50 + 2x75
Duphaston 2x1
-
Kwiatek ja karmiłam córkę przez rok, pięknie jadła, nie narzekałam na brak pokarmu, a laktatorem nie byłam w stanie ściągnąć za dużo pokarmu. Jak wiedziałam że potrzebuje mleka to cały dzień karmiłam jedną piersią i dopiero po całym takim dniu byłam w stanie ściągnąć 90 ml do butelki. Niektóre piersi są po prostu oporne na laktator i to wcale nie znaczy że nie ma pokarmu. Dodatkowo teraz jeszcze ta laktacja Ci sie stabilizuje, potrzeba jeszcze myślę że z 2 miesiące zanim wszystko się ureguluje. No i przede wszystkim - im więcej przystawiasz tym więcej mleka produkujesz będzie dobrze!
-
kwiatek100 wrote:Mi właśnie bardzo zależy na karmieniu piersią..a teraz jeszcze jestem w stanie w 15min ściągnąć zaledwie 5ml.. po power pumpingu wyszło niecałe 40ml. Więc mam zalamke totalną
Dziewczyny które już urodziły? Ile czasu Wasi mężowie / partnerzy zostali w domu? Mój mąż jutro chce wrócić do pracy i ja się strasznie stresuje, nie wiem jak ogarnę to karmienie i jeszcze odciąganie..
Mój mąż odrazu po porodzie wziął na mnie i małego opiekę 2 tygodnie, 2 dni urlopu okolicznościowego i tydzień ojcowskiego, akurat tak mu wyszły zmiany w pracy, że wraca dopiero 10 marca, także jeszcze trochę ze mną posiedzi w domu 😊 Bo też jeszcze się boje sama zostać, a zawsze to raźniej jak ktoś jest obok 😊 -
Mój mąż będzie z nami do 12 marca. Wziął na mnie opiekę 14 dni + ojcowski, okolicznościowy. Sama bym nie dała rady tak szybko zostać jako jeden opiekun w domu. Na razie sobie nie wyobrażam jak miałabym funkcjonować bez męża 😅
Ja jak laktatorem teraz odciągam to około 60ml z dwóch piersi. A Feliks jak jest przystawiony to potrawi wisieć na cycki ponad godzinę... ile tam zje to nie wiem, ale to też jest męczące. Tyle czasu karmić, gdzie on potem zaśnie a za godzinę się obudzi znów na jedzenie.
-
Dziewczyny, odnośnie kp. Zgadzam się z tym co napisała Lady. Nic wbrew sobie. Bo to nie karmienie jest właśnie wyznacznikiem tego jakimi jesteśmy matkami. Najważniejsze to robić to wszystko w zgodzie ze sobą.❤️
Natomiast, jeśli zależy wam naprawdę na kp. To pamiętajcie, że w tym momencie to są dopiero początki, nim laktacja się ustabilizuje, to naprawdę minie jeszcze kilka dobrych tygodni, a i później są jeszcze kryzysy laktacyjne. Ja karmiłam piersią prawie 1.5 roku. Początki wyglądały tak, że młody wisiał na cycu non stop, ale tak właśnie się ta laktacja rozkręca. A dwa, po porodzie jest tak zwany 4 trymestr, o którym też warto poczytać. I czasami to długotrwałe bycie przy piersi, to jest po prostu potrzeba bliskości.
Kolejna kwestia laktator - jest super, ale tutaj też już Lady napisała, niektóre kobiety są po prostu na niego oporne. I nie jest to totalnie wyznacznik tego, ile faktycznie mleka jesteśmy w stanie dać dziecku.
Fajnie się sprawdza przy zastojach, kiedy jest potrzeba sobie pomóc po prostu. Ale do rozkręcenia laktacji jedyny i najlepszy sposób to przystawianie częste dziecka.
Karmienie piersią, to dla mnie osobiście piękna przygoda, ale trudna. Wymagająca poswiecen i zaangażowania. I wielka abstrakcja jest to, że najpierw walczysz o nie, a później chcesz odstawić ssaka i też nie jest to takie zawsze proste i oczywiste 🙈Ladyo, Polaya, Skatusia🥰 lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
U nas laktacje niezle. Rozkręciła mi się tak w 3 dniu ale... moje sutki po pierwszej ciąży już lepiej były przygotowane i praktycznie nie bolały więc przykładałam ile się dało małego. Po wyjsciu ze szpitala kupiłam femaltiker-polecam! Do tego pije dużo wody... ale wody wody a nie ze czegokolwiek.
W sumie w pon wieczorem mimo że mój Gucio dosyć często je to już jedna pierś czułam aż za bardzo... do tego okazało się że zepsuł mi się zasilacz od laktatora więc już się trochę bałam żeby się zastój nie zrobił. A że malutki ma za krótkie wędzidełko to no nie ukrywam to kp nie jest takie proste bo przy takiej pełnej piersi ma problem złapać ją... wczoraj na szybko laktatorem miałam 80ml... ale też luz psychiczny bo puszka z mlekiem w szafce też jakby co czeka -zamknięta a kupiona w SB bo w szpitalu już myślałam że nic z tego nie będzie ale jak widać glowa robi swoje:)
Co do urlopu to mój mąż teraz miał kilka dni wolnego, od jutra ma mieć opiekę na mnie i potem jeszcze tydz ojcowskiego. Teraz jeszcze córka została na tydzbw domu ale od pon idzie już do przedszkola bo te początki z 2 dzieci to jak jeden wielki cyrk... teraz pojechal załatwić wszystkie formalności to jak jestem tylko sama z Guciem to jest luzik no ale... to mogę drugie dziecko i to już zupełnie inna bajka no i moje dzieci w tym czasie są w miarę spokojne.
Mój główny problem po tej ciąży to brak czasu na chociaż 1h snu, jestem ciągle w ruchu, nogi mi puchną, wszystko zaczyna boleć bo przecież cc to operacja po której powinno się oszczędzać a ja nawet jem w biegu bo ciągle coś... teraz korzystam z chwili spokoju34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Hejoo!
A ja właśnie sobie leżę na KTG, jakieś tam skurcze się piszą, położna mówiła. A później ostatnia wizyta u prowadzącego, zoabczymy ile ten nasz "Okruszek" waży 🙈Kropkaxyz, Pingwinek lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Melduję, że ktg prawidłowe. Szyjka ładnie skrócona, lekkie rozwarcie jest. Także jak coś, to nie będę zaczynać wywoływania od zera, tylko chociaż jakkolwiek to ciało się przygotowuje. ✊
Młody waży 3700, ale trochę na pewno waga zawyżona, bo ma po prostu dużą głowę... A generalnie jest szczupły.
Dziś czeka nas jeszcze popołudniowa wizyta u neurochirurga dziecięcego w celu konsultacji co po porodzie z tą torbielą w główce.MonikaMonia, Pingwinek, Kika95, xMartaa, Angi90 lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
hej!
eM ja tez dzis wybieram sie na KTG, ciekawe czy moj prowadzący zrobi mi odrazu badanie.
fajnie by bylo bo z checia dowiem się jak sprawa z szyjką i czy Emil nie fiknął znowu głowa do góry biorac pod uwage jego szpagaty i akrobacje w brzuchu 😂
mam nadzieję, że nie bo czuję ucisk na pęcherz i takie uderzanie przy chodzeniu, puchnę w trybie natychmiastowym, wystarczy ze troche pochodzę. to juz ten moment kiedy błagam po cichu żeby się zaczęło by mieć to z głowy 😂
Trzymam kciuki za Waszą dzisiejszą wizytę u specjalisty
Polaya jak tam sytuacja u Was?
Ladyo daj znac jak tam z wodami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego, 10:31
eM 🌺 lubi tę wiadomość
-
U nas narazie nic się nie dzieje oprócz tego, że jestem na porodówce, podpięta pod oksytocynę i na 100% dzisiaj Gloria będzie z nami 🥰 Także czekamy na rozwinięcie akcji, dzisiaj nasze grono się powiększy ❤️
Karina, Marysiaa, Wioleta91, Skatusia🥰, Kika95, Ladyo, Kropkaxyz, Delfi, eM 🌺, xMartaa, kwiatek100, MonikaMonia, Ogoorkowa lubią tę wiadomość
-
Monika, dziękuję za kciukasy, przydadzą się. ❤️ Mam nadzieję, że usłyszymy dobre wieści, że po prostu będziemy musieli to kontrolować z nadzieją, że ona się wchłonie. Na ten moment nie rośnie, więc też taki plus. Ale no też się nie wchłania... No ale nic, zobaczymy co lekarz powie.
Mi też już ciężej. W sumie przytyłam ok. 10-12 kg, zależy którego dnia się ważę, dwa tygodnie temu miałam 10 na plusie. Dziś u lekarza 11, a wczoraj sama się ważyłam po całym dniu to 12 😅 ale no trochę zaczęła mi się woda już zatrzymywać. Widzę po twarzy. I już jednak te kilogramy się odczuwa. Ale już końcowka, bliżej niż dalej ✊
Polaya, już dzisiaj będziecie się tulić ❤️ czekamy tu wszystkie z niecierpliwością na wieści 😘MonikaMonia lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Polaya to już dziś 🥰🥰 czekamy ✊
eM kciuki za wizytę u neurochirurga ✊
Ladyo, super że wody się podniosły, widzę że masz się stawić do szpitala wtedy kiedy ja i będziesz mieć cesarkę też w ten sam dzień 😁😎
Ja dziś nie mogę rozbić bólu bioder po nocy, chodzę jak kaczka 🥴
Marysia, Światełko, Saya dziewczyny co u Was po porodzie? Jak Wy się macie i Wasze maluszki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego, 14:58
eM 🌺, Ladyo lubią tę wiadomość
-
u nas niestety wizyta bez badania ginekologicznego, tylko KTG ale zapisały się jakieś dwa mocniejsze skurcze, lekarz skomentował „może się coś rozwinie” 🫣🫣🫣
oprócz tego wszystko dobrze, zapis prawidłowy.
rozkminiam ciągle czy mam się nastawiam na „już”? haha
ahh no i nie zdążyłam dobrze usiąść w gabinecie a lekarz już pytał, czy komuś w pracy podpadłam bo ZUS zażądał od niego dokumentacji dot. ostatniego wystawionego zwolnienia. Ktoś w tej instytucji wybitnie mnie uwielbia. Dopiero zakończyło się trwające od października postępowanie sprawdzające zatrudnienie i wysokość wynagrodzenia to teraz kontrola zwolnienia. Send help 🤷🏼♀️🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego, 15:43
-
MonikaMonia wrote:u nas niestety wizyta bez badania ginekologicznego, tylko KTG ale zapisały się jakieś dwa mocniejsze skurcze, lekarz skomentował „może się coś rozwinie” 🫣🫣🫣
oprócz tego wszystko dobrze, zapis prawidłowy.
rozkminiam ciągle czy mam się nastawiam na „już”? haha
ahh no i nie zdążyłam dobrze usiąść w gabinecie a lekarz już pytał, czy komuś w pracy podpadłam bo ZUS zażądał od niego dokumentacji dot. ostatniego wystawionego zwolnienia. Ktoś w tej instytucji wybitnie mnie uwielbia. Dopiero zakończyło się trwające od października postępowanie sprawdzające zatrudnienie i wysokość wynagrodzenia to teraz kontrola zwolnienia. Send help 🤷🏼♀️🤣
Bardzo życzliwi, takim ludziom to naprawdę w życiu tylko gorycz wychodzi. Nigdy tego nie zrozumiem ale podziwiam za cierpliwość. Twarda babka jesteś 😊
-
eM cieszę się, że pasażer na gapę nie rośnie i oby się wchłonął. Niech maleństwo start w życiu ma jak najłatwiejszy ❤️
Też mi woda zaczęła stać w organizmie. Stopa to mi potrafi w sekundę spuchnąć i aż ciśnie w bucie 😅 -
Karina wrote:Bardzo życzliwi, takim ludziom to naprawdę w życiu tylko gorycz wychodzi. Nigdy tego nie zrozumiem ale podziwiam za cierpliwość. Twarda babka jesteś 😊
co mi pozostaje jak tylko mówiąc wprost olać sprawę🤷🏼♀️ gdybym się tak miała przejmować to chyba już dawno bym urodziła z samych nerwów 😆 szczęście w nieszczęściu, że kontrola dotyczy jedynie ostatniego zwolnienia a nie całego okresu kilku zwolnień bo chyba bym oszalała musząc znowu tłumaczyć wszystko od nowa 🤣
zastanawia mnie czy to faktycznie kwestia jakiegoś uprzejmego donosu (w co wątpię, nigdy nie miałam problemów w pracy ani z nikim na pieńku) czy to poprostu urzędnicza zawiść i konieczność skontrolowania jakiejś puli osób 🙈
co do puchnięcia - ja już chodzę w butach o rozmiar większych, inaczej nie mam szans pójścia na wizytę do lekarza bo w normalnych butach za chwilę stopa jak puchnie momentalnie to jest tak uciśnięta, że nie pójdę dalej 🥲 moja buzia to loteria, codziennie inna twarz w zależności gdzie i jak mocno spuchnę 🤣 końcówka tej ciąży to wizualnie 50 twarzy MonikiKarina lubi tę wiadomość
-
MonikaMonia wrote:co mi pozostaje jak tylko mówiąc wprost olać sprawę🤷🏼♀️ gdybym się tak miała przejmować to chyba już dawno bym urodziła z samych nerwów 😆 szczęście w nieszczęściu, że kontrola dotyczy jedynie ostatniego zwolnienia a nie całego okresu kilku zwolnień bo chyba bym oszalała musząc znowu tłumaczyć wszystko od nowa 🤣
zastanawia mnie czy to faktycznie kwestia jakiegoś uprzejmego donosu (w co wątpię, nigdy nie miałam problemów w pracy ani z nikim na pieńku) czy to poprostu urzędnicza zawiść i konieczność skontrolowania jakiejś puli osób 🙈
co do puchnięcia - ja już chodzę w butach o rozmiar większych, inaczej nie mam szans pójścia na wizytę do lekarza bo w normalnych butach za chwilę stopa jak puchnie momentalnie to jest tak uciśnięta, że nie pójdę dalej 🥲 moja buzia to loteria, codziennie inna twarz w zależności gdzie i jak mocno spuchnę 🤣 końcówka tej ciąży to wizualnie 50 twarzy Moniki
Oj tak to prawda z tymi twarzami 😂
Ja na wyjście ze szpitala jak nic szykuje adidasy bo w zimowych to nie ma opcji 😂 -
Miałam dzisiaj szybka wizytę kontrolną położnej to mały wysoko ale szyjka już się pięknie skróciła maksymalnie więc do porodu to tylko zostało mi rozwarcie😁 ależ to wszystko dynamiczne. Nawet nie wiem kiedy to się stało bo ja nic nie czuję. Nawet tych przepowiadających to przez całą ciążę mogę policzyć na palcach dłoni.
Mój mózg nie rejestruje że niedługo już nie będę czuć małego w środku i aż mi się ryczeć chce. Lubię być kangurem, kocham ten stan ciąży ale niestety nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko 😅