Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo to trochę czekania fakt ale mam nadzieję że tylko dobre wieści usłyszysz za co bd 3mać kciuki
Tak, ja działam jeszcze z Clo teraz mam 22dc do niedzieli jestem na dupku i czekanie ale testu nie bd robiła bo wiem że @ i tak przyjdzie. Kolejny cykl też jeszcze bd miała stymulowany. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisia a dużo tej bakterii wyszło w badaniu? Bo kiedyś mi w posiewie z pochwy też wyszła b. Coli i też miałam częste zapalenia pęcherza przez to ale lekarz dał odpowiedni antybiotyk i wszystko ok. B. Coli jest ogólnie naturalnie występuje w naszych jelitach, można ją szybko załapać poprzez seks analny.
-
nick nieaktualnyNa trzy plusy wyszło, czyli sporo. Wiem, że to naturalna bakteria, ale mój lekarz jest zdania, że w nasieniu ani w cewce nie powinno jej być.Ale widzisz, ani ja, ani mąż nie miewamy żadnych zapaleń pęcherza. Żeby nie posiewy, to byśmy się nie domyślili, że jest jakiś stan zapalny, bakterie. Zero objawów.
-
nick nieaktualnyMisia a Ty się badałaś? Bo skoro mąż ma bakterię to duże prawdopodobieństwo że Ty też mogłaś ją załapać a lepiej dmuchać na zimne. Badanie nasienia robiliście? Wykazało aglutynację? Dobrze że jeszcze żadnych objawów nie ma, czyli zrobiliście badanie w dobrym czasie. Antybiotyk powinien załatwić sprawę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie raz wyszło na jeden plus, a raz też aż trzy plusy. Braliśmy Doxycylinę, Azimicin, Levoxę.
Wiesz, najgorsze, że we wcześniejszych latach nikt nam nie zwrócił uwagi na tę aglutynację, a była!, żadnych posiewów nie kazał robić, można było od razu się tym zająć, może by było z głowy z tymi bakteriami. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisia no to rzeczywiście żeś mnie zaskoczyła tego jeszcze nie widziałam. Zawsze lekarze gadają że po antybiotyku organizm osłabiony, że za nim dojdzie do siebie to musi potrwać a już jeśli chodzi o nasienie to ze 3 miechy przynajmniej naprawa a tu proszę takie nowinki no to tylko się cieszyć. A suplementujecie się czymś dodatkowo?
-
nick nieaktualnyNo jak powiedziałam pani w laboratorium, że mąż niedawno skończył antybiotyk, to radziła przyjść właśnie za jakiś dłuższy czas, ale ja już z nasieniem przyszłam, to oddałam, i potem przy odbiorze wyniku sama laborantka była pozytywnie zaskoczona.
No fakt mąż łyka witaminę C, D3forte oraz cynk.Może to jakoś wpłynęło. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisia nie trać wiary mimo tego czasu, wiem że łatwo się mówi bo i ja już zwątpiłam w siebie i w to że mi się uda ale jednak gdzieś w głębi mnie tli się nadzieja. Najważniejsze jest walczyć bo jeśli się nie uda to chociaż będziemy wiedziały że zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy a gorzej byłoby nie robić nic i później żałować że się czegoś nie zrobiło
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarolina2787 wrote:Misia nie trać wiary mimo tego czasu, wiem że łatwo się mówi bo i ja już zwątpiłam w siebie i w to że mi się uda ale jednak gdzieś w głębi mnie tli się nadzieja. Najważniejsze jest walczyć bo jeśli się nie uda to chociaż będziemy wiedziały że zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy a gorzej byłoby nie robić nic i później żałować że się czegoś nie zrobiło
No tak, u mnie też ta nadzieja jeszcze się tli, zwłaszcza, że wciąż mamy plan leczenia.Karolina2787 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny