Dwie kreseczki pod choinką 🌲 , w sierpniu witam się z kruszynką 👩🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję. Muszę odpuścić. Zbadać w sobotę i tyle. Ginekologowi dałam znać i zobaczę co odpisze. Dziękuję za kubeł zimnej wodysiesiepy wrote:Pierwszą betę badałas 15.12, była 9 z hakiem.
Dzisiaj (18.12) beta była 19 z hakiem.
W ciągu 72h masz przyrost powyżej 100%. Beta się podwoiła.
Kalkulator, jeżeli to wstawiałas do niego, przelicza ci na przyrost procentowy dwudniowy. Dlatego jest mniej.
Wszystko masz w normie. Zostaw ten internet i wyluzuj, bo stres nie służy nikomu, rośnie jak powinno.
przydało mi się
siesiepy, KAaareii lubią tę wiadomość
-
aszin wrote:A propos tego, że pierwsze rozczarowania są najtrudniejsze, to wszystko zależy od konkretnej osoby. Z mojego punktu widzenia pierwsze porażki były po prostu zawodem, ale wtedy miałam jeszcze nadzieję, że następnym razem się uda. Uważam, że najbardziej bolą nieudane cykle „większej szansy”. Stymulowane, po HSG, histeroskopii, IUI czy po poronieniu. Jedna kobieta z czasem się uodporni, a druga z każdym kolejnym cyklem będzie bardziej załamana i zrezygnowana.
Ja też czułam na początku zawód, ale bez żadnych większych negatywnych emocji. Miałam świadomość, że starania mogą trwać kilka miesięcy.🩷93 💙97 -
White1 wrote:Ja pokładałam wielkie nadzieje w pierwszych cyklach po odstawieniu AH, później straciłam je całkiem przez długie cykle bezowulacyjne. Wróciły razem z rozpoczęciem stymulacji, były bardzo wysokie, ale z każdym cyklem coraz mniejsze. W końcu czym się różni 8 od 9 czy 10 cyklu stymulowanego skoro w poprzednich też wszystko było podręcznikowo. Im były większe nadzieje, tym bardziej później bolało i odwrotnie, biel w listopadzie już nie wzbudzała we mnie żadnych emocji
Ja miałam najgorzej przy negatywnych testach około roku starań. Wtedy zdarzyło mi się płakać. Później znowu zwyczajny zawód.
Teraz mam tak, że miksują się we mnie emocje w zależności od dnia zapewne przez to że to pierwszy cykl z zastrzykiem i dawkowaniem progesteronu.
Obawiam się, że przed końcem roku moje nadzieje poszybują wysoko jeżeli okaże się, że owulacja była i jeżeli test będzie nadal biały to będzie największy policzek w twarz odkąd się staramy.
🩷93 💙97 -
Dziewczyny,
Byłam wczoraj u lekarza na USG, wg miesiączki 5+1. Uwidoczniła pęcherzyk ciążowy tylko o długości 4.6mm. wszystko wygląda super na wiek ciąży, ucieszyłam się. Dziś byłam u innego lekarza (trauma spowodowana złym prowadzeniem ciąży pchnęła mnie do tego kroku i chciałam porównać podejście obu lekarzy po prostu, żeby zdecydować, gdzie lepiej poprowadzić ciążę). Ku mojemu zaskoczeniu na USG które przeprowadził również był pęcherzyk, wielości 4.7 mm. Praktycznie wcale przez dobe nie ruszył... Czy ten brak różnicy może być spowodowany badaniem na różnych aparatach, czy powinnam zacząć się niepokoić, że pęcherzyk nie wzrósł o ten 1mm przez dobe, jak powinien
-
Hej!
Na początku napisze, zeby nie zapomnieć 😆 u mnie 12 dpo i biel na teście. Już tez nie mam nadziei ze cos sie zmieni, wiec lecę dalej ze świątecznymi przygotowaniami.
Ogromne gratulacje dla wszystkich dziewczyn, którym sie udalo! Za II, pierwsze i kolejne bety
Basia, przyrost jest ok
teraz dużo cierpliwości i niedługo zobaczysz kropeczka 
Świeżynko, super, ze jest ok, ale ten pierwszy pomiar musiał napędzić Ci stracha...
Co do trudności w przeżywaniu porażki, to ja musze powiedzieć, ze jak narazie nie jest u mnie najgorzej, a to tak naprawdę mój 1 cykl z pomiarami i sprawdzaniem owulacji. Jasne, szkoda ale nie nastawiałam sie, ze to będzie łatwa walka. Ach i chyba bede musiala zrezygnować z następnych wątków, bo wyszły mi bardzo słabe wyniki krwi, wiec skupię sie na poprawie zdrowia. Jak dobrze pójdzie to wrócę w lutym
ale wiadomo, ze bede Was podczytywać i trzymać kciuki
💁🏼♀️35 💁🏼35
2021♀️
2023 2x cb
2024♂️
Początek starań o bobo nr 3 10.2025 🤞🏻 -
A Ty się spodziewasz, że w ciągu doby ile ten pęcherzyk urośnie? No i przede wszystkim dwa różne sprzęty i dwóch różnych lekarzy, każdy inaczej mierzy, jakość każdego sprzętu się różni. Idź za dwa tygodnie i sprawdź czy jest zarodek i serduszko. Na ten moment jest wszystko ok 😉Madzik19 wrote:Dziewczyny,
Byłam wczoraj u lekarza na USG, wg miesiączki 5+1. Uwidoczniła pęcherzyk ciążowy tylko o długości 4.6mm. wszystko wygląda super na wiek ciąży, ucieszyłam się. Dziś byłam u innego lekarza (trauma spowodowana złym prowadzeniem ciąży pchnęła mnie do tego kroku i chciałam porównać podejście obu lekarzy po prostu, żeby zdecydować, gdzie lepiej poprowadzić ciążę). Ku mojemu zaskoczeniu na USG które przeprowadził również był pęcherzyk, wielości 4.7 mm. Praktycznie wcale przez dobe nie ruszył... Czy ten brak różnicy może być spowodowany badaniem na różnych aparatach, czy powinnam zacząć się niepokoić, że pęcherzyk nie wzrósł o ten 1mm przez dobe, jak powinien
siesiepy, Fox lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 35l. 👩🦰
On 35l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27 --> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm 🧸
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
🔹28.01 36+6 3350 g 🦁
Witaj maluszku ♥️ 13.02.2025 3220 g, 56 cm SN

-
Hejka
Daje znać, że u mnie biało jak śnieg, czyli nic nowego 
SanderkaA z własnego doświadczenia wiem że OVI wypłukuje się u kobiet różnie, nawet różnie u tej samej w różnych cyklach – nie zawsze jak jest w ulotce. Mój przykład z tego cyklu 12 dni po zastrzyku miałam jeszcze różowy bladzioch (potwierdzony przez inne dziewczyny), a 14 dni po szary cień, a miałam tylko jeden zastrzyk. Żeby nie było, nie złorzeczę ale realnie podchodzę, że to może też być po prostu zastrzyk i dlatego ze wzgledu na dwa zastrzyki lekarz kazał Ci betę zrobić dopiero 20 stego.
Aszin co do starań i odczuć zgadzam się z Tobą. Z perspektywy 3 lat starań widzę jak odbierałam pierwsze białe testy (był zawód, chwilowy smutek ale nadzieja, że to tylko statystyka, nic się nie dzieje, na pewno w następnym się uda), a jak odbieram je teraz dalej, szczególnie po kolejnych krokach. Bo ciężko jest ze świadomością, że zrobiło się kolejne badanie, które wyszło dobrze, przeszło się kolejny zabieg, który miał pomóc, podeszło się do procedury która miała zwiększyć szanse a tu znowu nic. I masz poczucie, że znowu nie podołałaś, że znowu zawiodłaś.
siesiepy, KAaareii, KAaareii, Olo323, Olinka1329 lubią tę wiadomość
Starania od 12.2022
33 👩🦰
• niedoczynność tarczycy, histuryzm, mięśniaki macicy ( 3 sztuki)
• 04.2022 - laparoskopowe usunięcie mięśniaka
• hormony 3-5dc, 7dpo, TSH, FT3, FT4, glukoza/insulina – prawidłowe
• HSG – jajowody drożne, badane dwukrotnie
• CD138 - 3/10, bez cech przewlekłego stanu zapalnego
• antyHCV - błędnie dodatni wynik, wykluczony w laboratorium poradni chorób zakaźnych
Stymulacja
- 4 cykle z letrozolem (Aromek) ❌
IUI
-12.2025 - Aromek 2x1 - 3 pecherzyki ❌
35🧔♂️
• seminogram: koncentracja 4 krotnie ponad normę, ruch prawidłowy, morfo 2%
• badania hormonów – ✅
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia... -
hej kiedy miaas 21mm pęcherzyk ja miałam w poniedziałek i mial pęknąć do środy i od środy prog ? testować mam za 2 tyg od proga czyli 30/31ItsMomi❤️ wrote:Ja jestem po monitoringu , pecherzyk ostatnio miał 21mm
Poniedziałek 20:00 zastrzyk , dziś widoczne ciałko żółte , endometrium 9.5 mm dostałam utrogestan dopochowo i czekamy planowany test 28.12 .
bierzesz duphaston?
-
aszin wrote:A propos tego, że pierwsze rozczarowania są najtrudniejsze, to wszystko zależy od konkretnej osoby. Z mojego punktu widzenia pierwsze porażki były po prostu zawodem, ale wtedy miałam jeszcze nadzieję, że następnym razem się uda. Uważam, że najbardziej bolą nieudane cykle „większej szansy”. Stymulowane, po HSG, histeroskopii, IUI czy po poronieniu. Jedna kobieta z czasem się uodporni, a druga z każdym kolejnym cyklem będzie bardziej załamana i zrezygnowana.
Miałam podobnie - pierwsze miesiące były „znośne”, wiedziałam, że to nie jest tak decyzja-staramy się- od razu ciąża. Jednak z każdym kolejnym miesiącem było ciężej. Gdy minął rok było najgorzej. Zadziałała u mnie chyba psychologia na zasadzie - do roku to normalny czas starań, powyżej - coś jest nie tak. Teraz z miesiąca na miesiąc każdy biały test boli bardziej. Ostatnie dwie kreski, które zobaczyłam pierwszy raz po 15 CS dały mi nadzieję, ale okazały się CB.
Poza uczuciem rozczarowania po każdym białym teście czuję też do siebie żal, że tak długo zwlekałam z decyzją o drugim dziecku. Zawsze chciałam mieć 2-3 dzieci, ale pierwsza córka z wadą genetyczną spowodowała u mnie blokadę i strach przed kolejną ciążą. Teraz mam do siebie żal, że tak długo czekałam, a rosnąca z miesiąca na miesiąc różnica wieku między córką a potencjalnym bobasem jeszcze bardziej wpędza mnie w jakieś poczucie winy 😞
Tulę wszystkie długoletnie staraczki, bo nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile Was to kosztuje 🤗28 👩🏼 32 👱🏻♂️ 7 (2018) 👧 z ZD
Starania o drugie dziecko od 09.2024 (15 cs)
12.2025 - CB 💔
👩🏼 - brak owulacji, stymulacja clo od 11.2025
👱🏻♂️ - morfologia 0%, bierze suple i czekamy na ponowne testowanie -
Basia kciuki za przyrost 🙏🏻
Dziewczyny tulę za biele 🫂
Alysa przykro mi 🫂
Myślę, że nie ma słów pocieszenia dla osób, które starają się latami. To bardzo ciężki temat. Bardzo współczuję każdej osobie, która walczy z niepłodnością. Jedynie mogę sobie wyobrazić jakie to musi być trudne. Odkąd jestem mamą, jestem jeszcze bardziej wrażliwa na temat niepłodności. Mam jednak nadzieję, że większości prędzej czy później uda się spełnić marzenie o zostaniu mamą 🙏🏻
Mamoura lubi tę wiadomość
-
Nadzieja 🧚🏼♀️ wrote:hej kiedy miaas 21mm pęcherzyk ja miałam w poniedziałek i mial pęknąć do środy i od środy prog ? testować mam za 2 tyg od proga czyli 30/31
bierzesz duphaston?
Hej ,miałam w poniedziałek 21 mm , pęknął mi w środę , dziś miałam monitoring i dostałam proga na 10 dni 2x1 dopochowo , ja nie mogę brać dupka bo źle na niego reaguje🙄 , żołądek płata figle .🐝🤞🏻⏸️
11.25🩷
🩵CS1(Owulacja potwierdzona -bez rezultatu)
12.25🩷
CS2( Lametta + ovitrelle) Grudniu bądź łaskawy ⏸️🤞🏻 -
Ja też należę do tych, po których pierwsze nieudane cykle spływały prawie jak po kaczce. Było smutno, ale była determinacja, myślenie na zasadzie "dobra, teraz nie wyszło, to zrobię to i to i może kolejny cykl się uda!".aszin wrote:A propos tego, że pierwsze rozczarowania są najtrudniejsze, to wszystko zależy od konkretnej osoby. Z mojego punktu widzenia pierwsze porażki były po prostu zawodem, ale wtedy miałam jeszcze nadzieję, że następnym razem się uda. Uważam, że najbardziej bolą nieudane cykle „większej szansy”. Stymulowane, po HSG, histeroskopii, IUI czy po poronieniu. Jedna kobieta z czasem się uodporni, a druga z każdym kolejnym cyklem będzie bardziej załamana i zrezygnowana.
Potem rozjechały mnie długie cykle i jakoś utwardziły zadek, mniej lub bardziej. Inaczej odbierałam u siebie rok starań, bo miałam wtedy moze z 6-7 owulacji. Do stymulacji podeszłam z dużą dozą nieufności, nie wierzyłam że uda się pierwszy czy drugi cykl, a potem już byłam przyzwyczajona do bieli.
Najgorzej z własnej perspektywy znioslam 6 cykli po poronieniu. Mieszanka rozpaczy, tęsknoty z durną rozbuchana nadzieja przez twierdzenia typu "organizm pamięta tryb ciąża", "szybko zajdziesz znowu", "jesteś teraz przez pół roku bardziej płodna". Doszukiwałam się cieni które nie istniały, zużywałam bardzo dużo testów w cyklu i obwinialam siebie, że nie mogę znowu "załapać". Okropnie irytowały mnie słowa pocieszenia typu "przynajmniej wiesz, że możesz zajść", bo wtedy wiedziałam tylko tyle, że zaszłam raz po dwóch latach i znowu nie mogę tego dokonać. Każda biel była jak liść w twarz od losu. Sporo się wtedy nad sobą użalałam. Dalej jestem zdania, że wolałabym tego nie przeżyć. Serio.
Drugim takim czasem był pierwszy transfer. Spodziewałam się, że skoro z tylu komórek mamy jeden zarodek, to nasz problem leżał w pierwszych dniach rozwoju zarodka. I że skoro mamy już jedną blastke, to wystarczy ją wytransferować, a ciąża to proforma. Tu już racjonalizacja wchodziła w drogę nadziei, ale do samego dnia badania bety dla kliniki wierzyłam, że się udało. A tu jeden wielki klops.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia, 17:58
walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019
01.24 LEEP szyjki macicy (CINIII i HPV)
07.24 puste jaja płodowe 💔💔
9 x letrozol ❌
30♀️34♂️
◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, łuszczyca, APCA i Castle, hiperlipoproteinemia
◾KIR AA, PAI hetero, MTHFR C677 hetero
◾crossmatch 25,3%
◾MSOME: 0% + 1%
03.25 IMSI 💉13MII →1❄️ 5BB
04.25 FET beta 10dpt <0,1
05.25 IMSI + FertileChip💉14MII→1❄️ 3AB
🌈naturals po scratchingu
30.07 ⏸️
accofil, neoparin, acard, encorton, luteina →neoparin 0,6
Kubuś 💙

-
Polecam Wam dzisiaj ciekawy post na Instagramie u food_medicine_mk - ciekawy temat jeśli chodzi o progesteron. Dla mnie sporo nowej wiedzy i dużo rozjaśniło
Fox, Olo323 lubią tę wiadomość
👩🏻 33 👦🏻 32
Starania od 01.02.2025 z 2 przerwami
Jestem wege od ponad 10 lat
28.07 - ⏸️, ale niestety ciąża biochemiczna
Nie poddajemy się!
Update 11.12💊: Omega-3, B12, Magnez, Cholina, Foliany, Laktoferyna, Witamina E, Witamina C, Cynk, Melatonina, Berberyna, Selen, Jod -
Ja też nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak to obciąża psychicznie. Do tego dochodzi ta samotność, bo jednak większość starań odbywa się „po cichu”. 😢
🌿Alysa przykro mi bardzo. Miałam cichą nadzieję, że jednak po IUI zaskoczy. Czy rozmawiałaś z lekarzem żeby czymś jakoś wyciszyć te Twoje skurcze po owu? Oczywiście czymś mocniejszym niż nospa.
Ja przez tą dzisiejszą biel przynajmniej wiem, że rzeczywiście chce być w ciąży. 🤭 bo nie ukrywam, że przy małym dziecku co chwilę targały mną wątpliwości.
I rzeczywiście trochę „presję” robi to, że z każdym cyklem różnica między dziećmi będzie większa.
Mam nadzieję, że do każdej z Was w 2026 los się uśmiechnie
Liyss🧚🏻, Ninia lubią tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
to ja miałam tak samo tylko ze w środę nie mogłam iść na monitoring niestety dlatego dostałam leki dopochwowo i dupka od razu od owulacji na 2 tyg i potem mam testować ... ogólnie są chyba dwie szkoły bo ja wcześniej u innego lekarza dostawałam proga około 5-6 dni od ovu a tu lekarze mówią ze się daje od owulacji maks 2 dni po . ... to mój pierwszy cykl z lametta zobaczymy...ale ja co miesiąc słyszę to samo czyli piekny pęcherzyk i piękne endometrium i co z tego ...ItsMomi❤️ wrote:Hej ,miałam w poniedziałek 21 mm , pęknął mi w środę , dziś miałam monitoring i dostałam proga na 10 dni 2x1 dopochowo , ja nie mogę brać dupka bo źle na niego reaguje🙄 , żołądek płata figle .
-
Cerva tak, my już wcześniej próbowaliśmy z nimi cokolwiek zrobić. Był nawet progesteron brany dłużej jak 10 dni ( planowo miał być brany min 30, ale okres przyszedł po prostu wcześniej) co miało wyciszyć mięśniówkę. Teraz też zamiast no- spy dodatkowo brałam scopolan 3xdziennie. Raz skurcze są od 4 dpo, raz tak jak w tym cyklu od 8 dpo. W cyklach stymulowanych są też zdecydowanie mocniejsze, a bóle miesiączkowe po takim cyklu nie reagują na żadne przeciwbólowe.Starania od 12.2022
33 👩🦰
• niedoczynność tarczycy, histuryzm, mięśniaki macicy ( 3 sztuki)
• 04.2022 - laparoskopowe usunięcie mięśniaka
• hormony 3-5dc, 7dpo, TSH, FT3, FT4, glukoza/insulina – prawidłowe
• HSG – jajowody drożne, badane dwukrotnie
• CD138 - 3/10, bez cech przewlekłego stanu zapalnego
• antyHCV - błędnie dodatni wynik, wykluczony w laboratorium poradni chorób zakaźnych
Stymulacja
- 4 cykle z letrozolem (Aromek) ❌
IUI
-12.2025 - Aromek 2x1 - 3 pecherzyki ❌
35🧔♂️
• seminogram: koncentracja 4 krotnie ponad normę, ruch prawidłowy, morfo 2%
• badania hormonów – ✅
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia...





