X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziecko i zwierzak?
Odpowiedz

Dziecko i zwierzak?

Oceń ten wątek:
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak powyzej. Post troche z innej tematyki, ale chcialabym bardzo poznac wasze zdanie na temat przyszlych dzidziusiow i zwierzaczkow...czy chcecie aby Wasze dziecko wychowywalo sie ze zwierzeciem? piszcie jakie macie teraz zwierzaki w domu, jaka rasa itd. Troszke odskoczymy od tematu staran co?

    jaszczurka lubi tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja osobiscie mam szescioletnia kotke bialo-czarno - Isztar, uratowana przez mojego M jak byla kociaczkiem. Posiadamy rowniez dwa psy: samiec : Amstaff- czarny w pregi 2 latka- imie- BRUTAL...ale w nim ani krzty brutalnosci :) oraz suczke albinosa : rish istaffordshire bull terrier rednose- 16 miesiecy.Maz ma jeszcze rybko w 100l akwarium i aksolotla ( paskudztwo !) i piecioletnia pajeczyce ( fuuuu!)- ja sie do niej nie tykam! Psa pierwszego kupilismy jak przywiezlismy synka do nas do Anglii, wychowywali sie razem w sumie.

    Kaśka, FeliceGatto, anna maria lubią tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem za. Sama uwielbiam zwierzeta i nie mogę się bez nich obyć. Aktualnie posiadaczka Labradora (prawie 45kg) i kotka rudego.. marzy mi się jeszcze jeden kot Brytyjski, Legwan, Gekon i kilkadziesiat róznych ras psów. Ale to pewnie zostanie w moich marzeniach :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    Jestem za. Sama uwielbiam zwierzeta i nie mogę się bez nich obyć. Aktualnie posiadaczka Labradora (prawie 45kg) i kotka rudego.. marzy mi się jeszcze jeden kot Brytyjski, Legwan, Gekon i kilkadziesiat róznych ras psów. Ale to pewnie zostanie w moich marzeniach :)

    oj kotek brytyjski swietna sprawa, ja tez nie moge sie obyc bez zwierzakow, uwielbiam je wychowywac :) kazdy boi sie na amstaffow, ale to naprawde pies nie jest zly tylko wlasciciel niestabilny . i taka jest prawda. Moj Amstafik to cudenko...jedynie boglby zalizac na smierc :) uwielbiam duze psiaki, labradora tez chcialam, ale na koncu jednak wybralismy amstaffa. A jaki kolorek?

    Saramago lubi tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja mam 2 psy, jeden w typie westa a drugi husky, noi kotki perskie i 1 brytyjczyka;) mielismy swego czasu rybki, chomika, swinke, szczura ale czlowiek wyrośl z gryzoni a rybki sprzedalismy bo za duzo miejsca zajmowaly ;);)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 21:04

    weronika86 lubi tę wiadomość

  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja do rybek nie za bardzo, nie lubie BIERNYCH zwierzatek...za ro moj M to istny Noe biblijny..wszytsko by do domu przyciagnal co chore i wymaga opieki :)

    FeliceGatto, Anoolka lubią tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy pieska - Kajtka - wielorasoweic przygarniety ale kochany :)
    I kociczke roczna Kami :D tez adoptowana ze schroniska ;D pokico tyle - ale wg mnie nie ma nic lepszego niz zwierzak w domu :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle, ze dziecko powinno miec zwierzaka..moj Stas nauczyl sie odpowiedzialnosci i wie, ze nie wolno psa ciagnac ani mu dokuczac...ze to rowniez zywe stworzenie i latwo go skrzywdzic...My nasza kotke porwalismy :) Otoz 6 lat temu ( w Anglii) szla babka ulica z kilkoma kotkami na reku, ktore jej prawie wypadaly...a ze sie duzo ruszaly babka je bila, zeby sie nie ruszaly za bardzo! Moj prawie w szal wpadl...Udalo mu sie wyrwac jedna kotke i powiedzial: dzwon Pani na Policje a ja chetnie zadzwonie po pogotowie zwierzece :) i tak kociczka zostala z nami....Pies byl od szczeniaczka z nami, odkupiony od znajomych. Suczka wzieta ze schronika w wieku 9 miesiecy

    Ania_84 lubi tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • zielarka Autorytet
    Postów: 2092 3375

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy sukę owczarka niemieckiego długowłosego :) roczniak :) Córcia ją uwielbia i szczerze powiem nasza 5 latka ma u psa większy posłuch niż my z mężem razem wzięci :D
    Córa wychowywała się z suką teściów, mieszaniec-wilczur, teraz już starowinka, córcie podpełzała do psiny i wkładała jej palce do nosa a Saba ani warknęła, piszczała tylko na zasadzie: zróbcie coś! Przyjęła niemowlaka jak swoje młode.
    Córcia nie boi się psów, ma posłuch nich, dowodzi, wg mnie same plusy wychowania ze zwierzakami.

    weronika86 lubi tę wiadomość

    FITop1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na razie mam tylko 3-miesięczną kotkę, którą znalazłam na ulicy. A w przyszłości chciałabym do kolekcji jakiegoś większego pieska np owczarka niemieckiego albo amstaffa :) Uważam że dziecko i zwierzak to dobry pomysł, trzeba tylko umieć pieska czy kotka dobrze wychować, z resztą dziecko również żeby zwierzakowi nie dokuczało :)

    weronika86 lubi tę wiadomość

  • Kaśka Autorytet
    Postów: 1037 1137

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a my mamy 6 miesięcznego Westa widocznego na mojej miniaturce jest kochany i przytulaśny strasznie i kocha swoją panią czyli mnie :) mojego M też troszkę haha

    Reni, weronika86, Maka lubią tę wiadomość

    konie82.gif
    f2w3rjjg1da4lr23.png
  • jaszczurka Autorytet
    Postów: 529 549

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajny temat akurat u mnie na topie:)
    Dwa miesice temu nabylismy Beagel:) ( Spike-y)
    Jest Kochany co prawda glupi jeszcze wszystko gryzie blad wlasciceli dawli szczeniaka buty ciuchy:(
    I teraz ja to przechodze na nowo.
    Co prawda niby pies domowy lagodny dla dzieci a moje dzieciak przekonaly sie juz jakie ma ostre zeby.
    I nie bylo to w sytuacji dokuczania psu tylko dziwna jego reakcja na chcec poglaskania go przez mojego synka :(
    i powiem wam, ze szczeka na nas tzn na mnie i na M wydaje mi sie ze jest to chec zabawy ale czasem M tak patrzy na mnie i mowi Ja sie go "boje" Troche w przenośni
    ale czasem to wyglada nie smiesznie ja taki maly pies szczeka na wlascicela i podchodzi z wrogoscia.
    Nie wiem jak mamy go tego oduuczyc moze wyrosnie. Maly jest jeszcze.


    Mama ma moja jamnieka i z tego co mapietam nigdy tak nie ugryz moich dzieciaczkow.




    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 22:26

    ukdyj44j93kc68pw.png
    82doj44jzrzxx8po.pnggyxwj44jol7dh729.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2013, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    super temat, my własnie rozważamy zakup psiaka. U mnie w domu zawsze pies był - rodzice prawie cały dzień byli poza domem więc wyszli z założenia ze nie będziemy się samotne czuły (ja i siostra) i to się naprawdę sprawdzało. Małż teoretycznie też ma psa-labradora - prawie 49 kg :) z tym, że po naszej przeprowadzce na swoje został u tesciów, bo Małż ma brata - 9 lat, dzieciak jest bardzo wrażliwy, niesmiały i bojaźliwy i dlatego mój D. zakupił Iwana. Iwan z wygądu bardziej przypomina Rottweilera albo krowe (ja na niego mówię maciora) ale z charakteru to oaza spokoju, Młody jak był mniejszy to nawet na nim jeździł :) I znowu sprawdził się psina, bo Młody po wielu namowach i trudach wreszcie zostaje sam w domu dokóki teściowie nie wrócą z pracy (raptem góra 2 godz. ale wczesniej to był duży problem), przeprowadził się do swojego pokoju bo Iwan z nim śpi i już się nie boi ciemnosci, a ostatno nawet "sam" wychodzi na dwór - pod dyskretnym okiem starszch (ze względu na dysproporcje wagową Młodego i Iwana :) także pies lub inny zwierz i dziecko to świetna sprawa :)

    szpilka, FeliceGatto, weronika86, Maka lubią tę wiadomość

  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaszczurka wrote:
    Fajny temat akurat u mnie na topie:)
    Dwa miesice temu nabylismy Beagel:) ( Spike-y)
    Jest Kochany co prawda glupi jeszcze wszystko gryzie blad wlasciceli dawli szczeniaka buty ciuchy:(
    I teraz ja to przechodze na nowo.
    Co prawda niby pies domowy lagodny dla dzieci a moje dzieciak przekonaly sie juz jakie ma ostre zeby.
    I nie bylo to w sytuacji dokuczania psu tylko dziwna jego reakcja na chcec poglaskania go przez mojego synka :(
    i powiem wam, ze szczeka na nas tzn na mnie i na M wydaje mi sie ze jest to chec zabawy ale czasem M tak patrzy na mnie i mowi Ja sie go "boje" Troche w przenośni
    ale czasem to wyglada nie smiesznie ja taki maly pies szczeka na wlascicela i podchodzi z wrogoscia.
    Nie wiem jak mamy go tego oduuczyc moze wyrosnie. Maly jest jeszcze.


    Mama ma moja jamnieka i z tego co mapietam nigdy tak nie ugryz moich dzieciaczkow.

    Jaszczurka a ile piesek ma ? musisz zareagowac jak najszybciej...on nie moze tak robic, pokazuje kto jest panem w domu. To jest blad ze uwaza sie, oj maly piesek...nic bardziej mylnegom te male maja ostre zabki :) jakbym mojego 40kg amstaffowi na to pozwolila to by nam reke odgryzl..kilka rad : nie jedz z psem w jednym pokoju jesli sie tak zachowuje, niech siedzi w osobnym a ty spokojnie zjedz. Ty jesz pierwsza bo jestes pania domu, ty wchodzisz do domu pierwsza po spacerku,...pies msi znac swoje miejsce...oczywiscie bez agresji...musi zrozumiec.

    turkawka, Anoolka, Saramago lubią tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj stas ( teraz prawie 11 lat) wychowal sie wlasnie rowniez z czarnym owczarkiem niemieckim...ujezdzal go, ciagnal za ogon...na wszystkich zdjeciach gdzie byl nasz synek widac psa w tle...nie odstepowal na krok :) smialismy sie z moim bo moj maly wyglada jak ten chlopiec z Omena ( powaznie prawie identycznie) i jeszcze czarny pies do tego :)

    turkawka lubi tę wiadomość

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielarka wrote:
    Mamy sukę owczarka niemieckiego długowłosego :) roczniak :) Córcia ją uwielbia i szczerze powiem nasza 5 latka ma u psa większy posłuch niż my z mężem razem wzięci :D
    Córa wychowywała się z suką teściów, mieszaniec-wilczur, teraz już starowinka, córcie podpełzała do psiny i wkładała jej palce do nosa a Saba ani warknęła, piszczała tylko na zasadzie: zróbcie coś! Przyjęła niemowlaka jak swoje młode.
    Córcia nie boi się psów, ma posłuch nich, dowodzi, wg mnie same plusy wychowania ze zwierzakami.

    owczarki sa super, niestety w Angli mam za maly dom na owczarka...niby trzy pokoje, ale tutaj wynajmujac mieszkamie nie liczy sie metraz tylko ilosc pokoi...3 pokoje, ale wielkosci szafy wnekowej :) zreszta za dobrego owczarka tutaj trzebabyloby ok 1000f dac. Moze jak kupimy wlasny dom :)

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
  • jaszczurka Autorytet
    Postów: 529 549

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana ma 3 miesiace
    weronika86 wrote:
    Jaszczurka a ile piesek ma ? musisz zareagowac jak najszybciej...on nie moze tak robic, pokazuje kto jest panem w domu. To jest blad ze uwaza sie, oj maly piesek...nic bardziej mylnegom te male maja ostre zabki :) jakbym mojego 40kg amstaffowi na to pozwolila to by nam reke odgryzl..kilka rad : nie jedz z psem w jednym pokoju jesli sie tak zachowuje, niech siedzi w osobnym a ty spokojnie zjedz. Ty jesz pierwsza bo jestes pania domu, ty wchodzisz do domu pierwsza po spacerku,...pies msi znac swoje miejsce...oczywiscie bez agresji...musi zrozumiec.

    ukdyj44j93kc68pw.png
    82doj44jzrzxx8po.pnggyxwj44jol7dh729.png
  • wirbażka Autorytet
    Postów: 301 111

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczyny:)

    Ja mam pół roczną kotkę syberyjską, kochana jest :) chciałabym jeszcze dużego pieska,bo jakoś małe mnie nie kręcą :) ale to może kiedyś jak już dzidzia będzie :) zwierzaki są super!

    weronika86 lubi tę wiadomość

  • FeliceGatto Autorytet
    Postów: 1209 2203

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Temat genialny :)
    U nas są dwa kundelki (Riko i Tośka), oba ok. 7 kg, oba przygarnięte. Riko ok. 6 lat temu, Tośka pół roku temu. Riko to wiejski burek, leśny patataj, szczekający za każdym razem, jak ktoś przychodzi w odwiedziny, mimo nakładania kagańca i stosowania różnych metod oduczenia tego paskudnego nawyku, zachwalanych notabene przez zaklinacza psów. W każdym razie dla nas jest łagodny, aczkolwiek kiedy parę razy ochrzaniałam mojego syna (miał wtedy może z 8-9 lat, a mi coś odbiło i się na niego darłam), to pies wskoczył między nas i zaczął na mnie szczekać. Od tej pory jest moim mistrzem ;) Tośka za to była kiedyś bita, cała połamana i nie zabierana do weta. Finalnie ktoś wywalił ją w styczniu na śnieg. Przyjechała do nas z Kielc z transportem trumien ;) Teraz jest misiem przytulaskiem, ale kiedy ktokolwiek przychodzi do domu, chowa się za łóżko i nie wyjdzie, dopóki obcy nie zniknie.
    Do tego sezonowo mamy jeszcze kota (kiedy latem rodzice jadą na działkę).
    Zawsze w domu miałam zwierzęta. Stałe i tymczasy. Koty, żółwie, świnki morskie, króliki, traszki. Nigdy za to nie miałam psa. Riko został znaleziony przez mojego syna. Ubłagał mnie, żebyśmy go wzięli, ale dałam jeden warunek: ok, ale Ty wychodzisz z nim rano i po południu, ja tylko wieczorem. To było 6 lat temu, pierworodny miał 7 lat. Od tej pory to on ogarnia spacery. Teraz już z dwoma psiakami. My wychodzimy rzeczywiście tylko wieczorami. Jest niesamowity i wiem, że w życiu nic innego nie nauczyłoby go takiej odpowiedzialności.
    Uważam, że każde dziecko powinno wychowywać się ze zwierzakiem. Niestety, jaki będzie tego efekt i jak będzie czuł się w tym zwierzak zależy głównie od rodziców. A kiedy patrzę na dzieci szarpiące psy za uszy, rzucające w nie zabawkami czy agresywne, zdesperowane psy próbujące dzieciaka ugryźć, to wiem, że przez rodziców idiotów rośnie kolejne chore pokolenie dzieciaków bez uczuć.

    weronika86, turkawka, szpilka lubią tę wiadomość

    http://szogunowmatka.blogspot.com/
  • weronika86 Autorytet
    Postów: 5828 6377

    Wysłany: 17 grudnia 2013, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaszczurka wrote:
    Kochana ma 3 miesiace
    aj to dzidzius jeszcze :) to mzoe wyrosnie, tylko nie dajcie mu wejsc na glowe sobie :)

    5f81898964.png
    14ed59f4a5.png
1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ