Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
My się staraliśmy 4 miesiące, potem musieliśmy odczekać rok ze względu na problemy zdrowotne, a teraz po przerwie staramy się siódmy cykl. Mamy problem z bardzo słabym nasieniem - zaciążenie graniczy z cudem, ale lekarze sugeruja nam jeszcze trochę popróbować naturalnie, zanim sięgniemy po "doping" - inseminację lub in vitro (o ile in vitro w ogóle wchodzi u mnie w grę, bo rożnie lekarze mówią).
Tak ze kupa trochę, ale staram się nie łamać.CarPer, Shafuli lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy się staramy intensywnie 7 cykli ale od 3 lat nie zabezpieczamy sie w ogóle.
U nas to nic nie wiadomo
Miałam wysoką prolaktynę bez obciążania to dostałam Bromka i spadła....i nic.
Mój zrobił badania nasienia i wszystko extra tylko się nie ruszają za bardzo
Łykał witaminy i zmienił gacie na luźne( ciężko takie teraz kupić ) no i w przyszłym tygodniu w końcu powtarzamy jego badanie....albo sie polepszyło albo nie ...ehhh.
W sumie to tez nie wiadomo do końca czy ja jajeczkuję bo na jedynym całym monitoringu wyszło że mam LUF. Potem jeszcze że mam 4 różne bakterie i ureaplasmę więc ciągle na lekach (antybiotykach) lecieliśmy przez ostatnie kilka miesięcy.
Teraz - za 2 tygodnie mam HSG to sprawdzimy czy jestem drożna i jak tam moja macic. Mam złe przeczucia bo jako 24 latka miałam ciężkie zapalenie jajników
-
Shafuli to trzymam kciuki za ponowne badanie Tz'a. A sprawdzasz testami ovu? Mi wychodza pozytywne. Ale u mnie to problem z drożnością.
Mi wykryto wodniak na prawym jajowodzie (pozostałości po rozlanym wyrostku robaczkowym) drugiego jajowodu jeszcze nie sprawdzałam bo byłam akurat w trakcie przeprowadzki. Teraz musze sie umówić na wizytę i znalesc kolejnego specjalistę.
Troche tez mi nadzieja odeszła na naturalne zajście. -
nick nieaktualnyolencja wrote:my sie staramy 25 cykl, nic nam niby ni edolega kurna,chyba wiec nie w te dziurke robimy:D
jutro mam 4 IUi, pierwszy raz cykl stymulowany
Olencja - zaciskam mocno kciukasy
Mam nadzieję że przynajmniej IUI wiedzą w którą dziurkę robić -
Witam super rocznik!
Ja też z '82
W stopce widać moją skróconą historię. Poza tym mam wzloty i upadki, rollercoaster emocjonalny i generalnie sama mam już wrażenie, że się gubię w tym wszystkim.
Czasem dla własnego dobra i zdrowia psychicznego odpuszczam.
Nadal jednak mam nadzieję
Pozdrawiam! -
Olencja,
Jestem z Warszawy. Ginekologa mam ze szpitala na Inflanckiej, a endokrynologa z bielańskiego.
Zastanawiam się nad poszukaniem jakiegoś gin- endo żeby mieć nowe, całościowe spojrzenie na sprawę, ale jakoś się zebrać nie mogę... Poza tym mam zaufanie to tych lekarzy, a jedyny minus jest taki że muszę sama zbierać info od jednego i drugiego i przetwarzać w jedna spójną całość.
Może Wy możecie mi polecić jakiegoś gin-endo z Warszawy? Albo wskazać jakiś wątek na forum gdzie polecacie sobie lekarzy?
Jestem tu nowa i trochę jeszcze gubię się na forum. -
u mnie cały czas wychodza ujemne testy owu...kupiłam takie "lepsze" z apteki i robiłam codziennie przez tydzień....był czas że kreska była PRAWIE równa kontrolnej-ale to nie było to...dzis mam juz wyraźny skok T, więc zaczyna sie druga faza, a wg testów nie było piku LH...bez sensu...chyba sobie zrobie poziom LH i FSH w przyszłym cyklu,mimo że gin narazie nie zaleciła a teraz jeszcze może progesteron i testosteron...progesteron na 7 dni przed spodziewana miesiączką,tak?
w przyszłym cyklu mam mieć niby monitoring,ale wolałabym mieć juz jakieś wyniki badań oprócz TSH i PRL...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
u mnie po roku od niegdysiejszych pozytywnych testow pojawila sie 2 kreska ale po zastrzyku na pekniecie.. takze teges,u mnie nie gra cus,ale nie wiem co, no w kazdym razie dostalam juz leki na kolejny cykl i IUi takze jeszcze 2 mnie czekaja, jak nie wyjdzie to albo olewam poradnie i ide do napro albo ivf probuje
nie rob badan na wlasna reke bo potem lekarz zleci ich milion pincet i wraz bedziesz powtarzacWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 14:06
-
Allmita wrote:u mnie cały czas wychodza ujemne testy owu...kupiłam takie "lepsze" z apteki i robiłam codziennie przez tydzień....był czas że kreska była PRAWIE równa kontrolnej-ale to nie było to...dzis mam juz wyraźny skok T, więc zaczyna sie druga faza, a wg testów nie było piku LH...bez sensu...chyba sobie zrobie poziom LH i FSH w przyszłym cyklu,mimo że gin narazie nie zaleciła a teraz jeszcze może progesteron i testosteron...progesteron na 7 dni przed spodziewana miesiączką,tak?
w przyszłym cyklu mam mieć niby monitoring,ale wolałabym mieć juz jakieś wyniki badań oprócz TSH i PRL...
Allmita a robiłas kiedys te testy ClearBlue? Ja je robie i mi zawsze pokazują pozytywne. Tam jest 10 testów w pudełku i mi starcza zwykle na 3 cykle. Bo zwykle wiem kiedy mi owulacja przypada. I zawsz wpokazuje pierwszy dzien negatyw, drugi uśmiechnięta buźkę migająca czyli czas przed owulacja i kolejny dzien to juz jest buźka uśmiechnięta stała (ona 48h jest na wyswietlaczu) wiec juz kolejnego testu zrobić nie mozna bo to jest ten dzien najbardziej płodny. Jak sprawdzam na paskach to te dwie linie nigdy nie sa az tak doklenie tego samego koloru ale mimo to test wykrywa najwyższy poziom LH.
-
nick nieaktualnyMi też się zdarzało, że nie wychodziły...albo wychodziły a okazywało się że owulacji wcale nie było. Albo były pozytywne kilka dni z rzędu
Dzisiaj mój idzie na badania za godzinkę ...ciekawi mnie czy coś się polepszyło.
Ja za to bardzo denerwuję sie przed HSG ....niepotrzebnie sie naczytałam -
CarPer wrote:Allmita a robiłas kiedys te testy ClearBlue? Ja je robie i mi zawsze pokazują pozytywne. Tam jest 10 testów w pudełku i mi starcza zwykle na 3 cykle. Bo zwykle wiem kiedy mi owulacja przypada. I zawsz wpokazuje pierwszy dzien negatyw, drugi uśmiechnięta buźkę migająca czyli czas przed owulacja i kolejny dzien to juz jest buźka uśmiechnięta stała (ona 48h jest na wyswietlaczu) wiec juz kolejnego testu zrobić nie mozna bo to jest ten dzien najbardziej płodny. Jak sprawdzam na paskach to te dwie linie nigdy nie sa az tak doklenie tego samego koloru ale mimo to test wykrywa najwyższy poziom LH.
-
nick nieaktualny
-
mam taka teorie,że albo coś u mnie "nie teges" z pikiem LH- z drugiej strony T mi tak ładnie skoczyła, że az dziwne ze go nie było(wiem,wiem T skacze nawet jak nie ma owu)...
moja druga teoria(bardziej dla mnie wygodna) jest że mam rozcieńczony mocz-co jest mega prawdą bo ja generalnie non stop sikam i pije, pilnowałam tej 2h przerwy w płynach,ale i tak nasikany mocz miałam mega jasny...w jeden dzien miałam kreche PRAWIE jak kontrolna-wiec generalnie może to było WTEDY-tyle ze w rozciencz moczu nie było takiego stezenia...na przyszły cykl zrobie sobie 4h przerwy w piciu(nie wiem jak wytrzymam..),zreszta bede miec tez monitoring...albo kupie testy o wiekszej czułosci(podobno sa takie)
z jednej strony myślałam tak jak mówisz olencja-nie robic bad na własną ręke-ale z drugiej strony jak nie zrobie a ginka mi powie-ZROBIC-to niejako mam przegapiony jeden cykl....zobacze ile co kosztuje i zastanowie się...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 10:50
Shafuli lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png