Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady polecam Androwit + wit. D + kwas foliowy dla faceta - alkohol i fajki i tel. w okolicach krocza przez 3 miechy. U mojego morfologię z 3 % podniosło na 10 %. Najpierw spróbujcie czy się nie da poprawić wyników a potem myślcie o in vitro. Może się uda.
-
Olka, witaminy wymienione przez Ciebie je, fajek nie palił nigdy, alko okazyjnie jest i chyba więcej w tej sprawie nie wywalczę. Ale serio okazyjnie.
Olencja, czytałam, ze niestety noszenie telefonu na jajkach wpływa negatywnie na płodność. Zródło to co prawda było coś a la Onet powołujący się na amerykańskich naukowców, ale ja w to wierze. Tymczasem mój chłop nosi dwa, w porywach do trzech telefonów w kieszeniach, "bo gdzie ma nosić". Muszę wrócić do tematu (w sumie trochę o tym zapomniałam), tylko jak to zrobić, żeby nie byc zołza i byc skuteczna.
-
Lady na na tym forum czytałam gdzieś wypowiedź dziewczyny, która zaszła przy morfologii 1%. Oczywiście szansa jest mniejsza ale nigdy nic nie wiadomo. A co do inseminacji to mam wrażenie, że ginekolog jednak wie lepiej niż psycholog. Są przecież określone minimalne normy nasienia potrzebne, żeby zrobić inseminację. Jeśli je spełniacie, to czemu nie spróbować.
Lady In Red lubi tę wiadomość
-
Platku, im więcej myślę o tej psycholog, tym bardziej utwierdzam się w tym, ze była dziwna.
Ok, to ja się uspokajam i idę sobie po kolei szlakiem wytyczonym przez ginow A w kwietniu mam wizytę u super duper gina od niepłodności, moze co wymyśli.
Dzięki Dziewczyny, jak zwykle jesteście nieocenionym wsparciemAllmita, Shafuli, olka30 lubią tę wiadomość
-
Lady In Red wrote:Platku, im więcej myślę o tej psycholog, tym bardziej utwierdzam się w tym, ze była dziwna.
Ok, to ja się uspokajam i idę sobie po kolei szlakiem wytyczonym przez ginow A w kwietniu mam wizytę u super duper gina od niepłodności, moze co wymyśli.
Dzięki Dziewczyny, jak zwykle jesteście nieocenionym wsparciem
Lady In Red lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
A ja mam pojebany cykl
Śluz płodny z miesiączką w ilości hurtowej i od 5 dni non stop napiernicza mnie lewy jajnik ( kuje ...czasami bardzo mocno)
Może ja sobie tym niepokalankiem coś złego zrobiłam ?
Iść w pon do gina ? Czy czekać to czwartku na HSG ? -
Shafuli wrote:A ja mam pojebany cykl
Śluz płodny z miesiączką w ilości hurtowej i od 5 dni non stop napiernicza mnie lewy jajnik ( kuje ...czasami bardzo mocno)
Może ja sobie tym niepokalankiem coś złego zrobiłam ?
Iść w pon do gina ? Czy czekać to czwartku na HSG ? -
nick nieaktualny
-
Shafuli możliwe, że to po niepokalanku, bo wpływa i na śluz i na endometrium.
Co do komórek, to ja ze swoim chłopem ostre wojny toczyłam i o tel. i o laptopa kolanach i poskutkowało. Tyle, że w sumie temat wypłynął po 2 latach starań, milionie moich badań i w końcu nerwy mi siadły, bo ja robiłam wszystko żeby poprawić płodność i zbadać co nie gra, a ten fajeczki, alkohol, fast foody itd. Była ostrak kłótnia czy chce mieć dziecko czy tylko ja chcę i w imię czego tylko ja się poświęcam. Mój chłop po prostu sobie to w główce poukładał i sam zaczął wyszukiwać co może czego nie i dość się do tego stosował, a jakie powody wymyślał, żeby na imprezach nie pić.. Śmiech na sali, jakby po prostu nie można było nie mieć ochotyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2016, 22:50
Lady In Red lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli chodzi o komórki, to mój nie lubi ogólnie i ma starego typu, ale w kieszeni nosił i na moją prośbę od razu wsadził do kurtki ...choć co się nagadał o głupotach i przesądach to moje
P.S - odstawiam niepokalanka bo nie wiem czy mi służy czy nie ...ale coś pogmatwał i się niepokoję -
ja tluke mojemu to samo ale z drugiej strony faceci gorzej sie prowadza i maja dzieci wiec juz nie wiem:( ale przykro mi jak go prosze zeby jadla warzywa:/ on wogole nie ma czasu jesc cokoliek i robic cokolwiek:/ od tygodnia sie bzykanka nie moge doprosic...7 dni w tyg pracuje. kosmos:/
-
mój sie juz teraz raczej stosuje. nie nosi komórki w kieszeni, nie trzyma laptopa na kolanach. robi w sumie wszystko co karzę . Ale rożnie bywało. Zmiana chyba nastapiła, gdy zrozumiał, że naprawdę mamy problem i sie troche przestraszył. Wczesniej uważał, że przesadzam.
olka30 lubi tę wiadomość