eutyrox
-
WIADOMOŚĆ
-
mungo mnie lekarz powiedział, że tsh przy staraniach powinnam mieć pomiędzy 0,3 a 2,0 ale lepiej jak jest bliżej 0,3. Chodzi o to żeby maluszkowi hormonków starczyło jak się już zajdzie, bo zanim się kobieta dowie, że jest w ciąży to trochę czasu minie.
Nie wiem jak jest przy haschi bo moja tarczyca to już inna bajka... ale podejrzewam, że podobnie. Najlepiej się dopytać lekarza, bo każdy przypadek jest inny...
Myślę, że tsh nie wpływa na to czy się zajdzie czy nie jeżeli jest w normie bo jeżeli jest np. za wysokie to już mogą się pojawić problemy z jajeczkowaniem...mungo lubi tę wiadomość
-
hej to prawda podobno im nizsze tsh w staraniach tym wieksza szansa na zajscie w ciaze mi tez endo pow ze najlepiej jest ok 1 a nawet troszke nizej ja moja pierwsza ciaze stracilam wlasnie przez to za nie wiedzialam ze choruje na tarczyce no i dzieciatku zabraklo hormonow do rozwoju i przestalo sie rozwijac dlatego wazne jest przyjmowanie tabsow na tarczycenawet w czasie ciazy ja skore tez mam sucha pomaga mi lotion E45 tylko nie wiem czy w polsce jest on dostepny wlosy tez mi wylaza ale mniej niz na poczatku podobno zeby wszystko wrocilo do normy potrzeba 2 lat leczenia wiec glowa do gory za mna 1 rok zmagan kolejny przedemna
-
ja trafiłam na naprawdę spoko doktora. Zna się chyba facet na rzeczy. Na każdej wizycie pyta, czy udało się "zaskoczyć", hihihi
zaczynałam leczenie w kwietniu z TSH na poziomie 5,76,a od jakiś 3 miesięcy jest poniżej 1.
dziewczynki, a ile czasu staracie się o dzidziusia?? -
Mycha28 to jest sprawa indywidualna. Jednym po wdrążeniu leczenia tsh dosyć szybko ulega wyregulowaniu a u innych trwa trwa to dłużej. Na pewno tydzień, dwa nie wystarczy... trzeba się uzbroić w cierpliwość...
A czy na stałe będziesz musieć brać? to zależy od choroby, ale według mnie nie masz niedoczynności więc pewnie nie będzie to konieczna, ale najlepiej z wątpliwościami udać się do odpowiedniego lekarza, bo to jest tylko moje zdanie -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny trochę mnie nastraszyłyście, bo ja całe życie byłam szczupła (przy 170 cm 48-50 kg) jedząc jak koń, ale jakiś miesiąc temu zaczęłam brać Euthyrox i teraz martwię się co będzie dalej... Czy to się zmieni i zacznę tyć?? Z moimi nawykami żywieniowymi będę kwadratowa heh
-
nick nieaktualny
-
ja myślałam że jak wynik miesci sie w normie laboratoryjnej to jest dobry a tu o niedobry bo za wysoki zeby zajśc
trochę sie tym zmartwiłam teraz ale 28 października idę do gina może coś mi przepisze -
nick nieaktualny
-
mycha28, nie martw się, ja myślałam dokładnie tak samo. Głupia spojrzałam, że mieszczę się w normie i zadowolona.. co więcej mój mądry ginekolog to potwierdził. Dopiero po roku dowiedziałam się, że z takim TSH raczej nie mam szans na zajście Teraz od miesiąca biorę Euthyrox 25 i już mi trochę spadło.
MalutkaEve, mycha28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MalutkaEve wrote:Myszka, jest dobry jak się nie starasz ale za wysoki jeśli chcesz mieć dziecko lipa wiem, sama to przerabiam
trochę mnie to zmartwiło ale idę do gibna 28.10 to może przepisze mi coś
i uda sie zbić
a co myślicie o braniu kwasu foliowego z jodem ? podobno pomaga na zbicie? -
nick nieaktualny
-
kochana Myszko a ja proponuję Tobie przejść się do endokrynologa.
może zleci Tobie usg tarczycy i dodatkowe badania np ft3, ft4, ATPO i ATG i wtedy wszystko się okaże. u mnie na początku te cztery wskaźniki były koszmarne. teraz wszystko się ustabilizowało. ale niestety moja tarczyca jest o połowę mniejszej pojemności niż normalnie i leki do końca życia murowane. Ale akurat tym nie ma co się przejmować, bo po jakimś czasie wchodzi Ci w krew- wstać rano, łyknąć procha, odczekać pół godziny ze śniadaniem.
Endokrynolog na bank wypisze Ci też jakieś leki, tylko musisz mu powiedzieć, że starasz się o dzidziusia.
ja schodziłam, tak jak już pisałam z poziomu 5,76, wczoraj robiłam wyniki i mam 0,76. Brałam na początku Euthyrox 25, potem na zmianę 25 i 50, a teraz biorę cały czas 50.
do tego dostałam cynk, bo powiedziałam, że mi włosy cały czas wyłażą, więc podkarmiam nim też mojego mężusia, bo cynk ma też bardzo duży wpływ na produkcję komórek jajowych i plemników.
wyniki miałam jeszcze lepsze jak piłam dużo wody mineralnej z jodem. chyba to Nałęczowianka była. możesz ją sobie też zakupić. na pewno nie zaszkodzi.
i głowa do góry
nie martwi się Baba za zapas
mam koleżankę, która jest aktualnie w 8 miesiącu i dopiero jak już zaciążyła, to się okazało, że ma Haschimoto i niedoczynność i dopiero wtedy zaczęła się leczyć. a o dzidziusia starali się niecały rok.
Pogoń Myszaku, jajniki do roboty, mężusiowi zafunduj masaż jajków, żeby mu się robaczki rozruszały i do roboty!!! zamiast mi się tu smutać i nakręcać niepotrzebnie
3mam kciuki bardzo mocnomycha28 lubi tę wiadomość
-
dziękuję mungo za wsparcie
narazie popije tej wody z jodem a 28 października jak pójdę do gina to zobaczymy co on mi powie ( idę do niego pierwszy raz )
jak nic nie będzie chciał mi dać to załatwiam endo.
Mam znajomą w przychodni to może coś załatwi żeby mnie wkręcic szybciej bo tam kolejki na pół roku wcześniej się trzeba zapisać -
UWAGA !!!!
A więc jest dziewczynka, która 27 października kończy 6 lat, niestety jest chora na raka, a jej największym marzeniem jest dostać jak największą ilość kartek urodzinowych, więc jeśli moglibyście to sprawcie małej radość i wyślijcie kartkę urodzinową, poproście rodzinę, przyjaciół, czym więcej tym większa radość dziecka.
Oliwia Gandecka
Ul. M.C Skłodowskiej 11/26
65-001 Zielona Góravanessa, aniczka lubią tę wiadomość
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.