Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka027 wrote:No właśnie już 3 razy mnie badała i nie wspomniała, by coś tam widziała u mnie . A u Ciebie wykryła nadzerke ? Leczysz ja jakoś?
Przeszło Ci już?
Aktualnie przeszło, ale może wrócić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 15:39
-
Anet.kaa wrote:Łoooo! Piękny kilometrarz!
Też zaraz idę się przejść, ale zrobię mniej
Ja to już bym chciała Aby był 11 maj i kolejna wizyta, HALO CZY KTOŚ UMIE PRZYSPIESZAC CZAS?!
DZIS DdTVN gościu od niepłodności mówił że po koronie będzie baby boom listopad- styczeń chyba się nie mylił.
Będziemy mieć małych koronersów 👶🦠
Moje i Anni to już w ogóle będą dzieci rodzące się w czasie zarazy 🙈
Annia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOunai wrote:Trudno się nie zgodzić. Ludzie siedzą wersję domu to i dzieci mają kiedy robić
Moje i Anni to już w ogóle będą dzieci rodzące się w czasie zarazy 🙈 -
Motylku, dlatego ja się zastanawiam na wykupieniem usług położnej, moja kuzynka baardzo chwaliła a też jakoś nie chce zdawać się na "los" i nie wiadomo na kogo trafię
SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Lalia wrote:Motylku, dlatego ja się zastanawiam na wykupieniem usług położnej, moja kuzynka baardzo chwaliła a też jakoś nie chce zdawać się na "los" i nie wiadomo na kogo trafię
Ja w ogóle jakoś sobie tego nie wyobrażam, jak się umyć albo wysikać po porodzie mam iść co z dzieckiem kto je popilnuje?
A co do samotnego porodu... To nawet nie chce mi się pisać, bo tylko mnie to dołuje. Z jednej strony rozumiem potrzeby obostrzeń bo epidemia, ale z drugiej w strony mam wrażenie że to wszystko zaszło za daleko... Gdzieś straciliśmy złoty środek.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Lalia wrote:Motylku, dlatego ja się zastanawiam na wykupieniem usług położnej, moja kuzynka baardzo chwaliła a też jakoś nie chce zdawać się na "los" i nie wiadomo na kogo trafię
ja na pewno bede brala położna odplatnie, zawsze to będę czuć się spokojniej. co do porodu z mężem boje się że nie będzie można 😔 pytalam gina czy na prenatalnych juz bedzie mógł byc ale nie on uważa że za mocne sa te restrykcje no ale boi się karLalia lubi tę wiadomość
💙 20.11.2020
💗 10.11.2023 -
Sylwucha wrote:Ja mam nadzerke od wielu lat. Przynajmniej 15. Jest pod kontrolą. Póki co żyje 😉
No nic oby było dobrze.. Jestem przerażona ale o dobrych myslach i nadziejach. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 16:38
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Stokrotka027 wrote:I tego się nie leczy?
No nic oby było dobrze.. Jestem przerażona ale o dobrych myslach i nadziejach. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. 😊
ja tez mam nadzerke. w ciąży sie nie leczy, a poza ciąża leczy się tylko te objawowe ale tez zdania sa podzielone. mi tylko 1 na 5 lekarzy chcial leczyc, reszta mowila zeby zostawić , bo jeszcze nie rodzilam. ponoc po wymrazaniu mogą byc blizny. a w czasie porodu sn jest wielce prawdopodobne, że nadzerka sama zniknie bo tam tak wszystko się przemieszcza , rozrywa itd generalnie nie ma co panikowac nadzerka, tylko trzeba pamietac o cytologii, ja raz tez robilam na hcv💙 20.11.2020
💗 10.11.2023 -
SzalonaOna wrote:Wiecie, mnie przeraża samotny poród. Ja co prawda ladowalam na cc, ale tym bardziej uważam, że tu pomoc męża jest nieoceniona! Tak jak pisałam, jeśli mi lekarz pozwoli to chcę próbować sn. Ale nawet jeśli spróbuję sn a wyjdzie cc, to chciałabym mieć partnera obok. Człowiek się ruszyć nie może, a zaraz po operacji mam dziecko przy sobie i amen. Nikt mi nie pomoże, a ja nie będę na początku w stanie się ruszyć, także mam nadzieję, że do grudnia to wszystko się ogarnie jakoś. Ze chociaż będzie można poród z mężem przeżyć, mogę sama bez odwiedzin w szpitalu być, ale poród chciałabym razem...
Lalia, SzalonaOna, Annia lubią tę wiadomość
-
Zulugula wrote:ja tez mam nadzerke. w ciąży sie nie leczy, a poza ciąża leczy się tylko te objawowe ale tez zdania sa podzielone. mi tylko 1 na 5 lekarzy chcial leczyc, reszta mowila zeby zostawić , bo jeszcze nie rodzilam. ponoc po wymrazaniu mogą byc blizny. a w czasie porodu sn jest wielce prawdopodobne, że nadzerka sama zniknie bo tam tak wszystko się przemieszcza , rozrywa itd generalnie nie ma co panikowac nadzerka, tylko trzeba pamietac o cytologii, ja raz tez robilam na hcv
Właśnie miałam cytologie we wtorek i od tego badania krwawie..A wyniki niby od 3 do 4 tyg 🙄tak powiedziała sekretarka. Ostatnia cytologie miałam w 2019 około rok temu i było ok .
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Annia wrote:Musisz sprawdzić czy Twój szpital tego nie wycofał. Mój wycofał wynajęcie położnej, mieszkam w mieście wojewódzkim z jedną porodówka.
Ja w ogóle jakoś sobie tego nie wyobrażam, jak się umyć albo wysikać po porodzie mam iść co z dzieckiem kto je popilnuje?
A co do samotnego porodu... To nawet nie chce mi się pisać, bo tylko mnie to dołuje. Z jednej strony rozumiem potrzeby obostrzeń bo epidemia, ale z drugiej w strony mam wrażenie że to wszystko zaszło za daleko... Gdzieś straciliśmy złoty środek.Annia lubi tę wiadomość
-
Annia wrote:Musisz sprawdzić czy Twój szpital tego nie wycofał. Mój wycofał wynajęcie położnej, mieszkam w mieście wojewódzkim z jedną porodówka.
Ja w ogóle jakoś sobie tego nie wyobrażam, jak się umyć albo wysikać po porodzie mam iść co z dzieckiem kto je popilnuje?
A co do samotnego porodu... To nawet nie chce mi się pisać, bo tylko mnie to dołuje. Z jednej strony rozumiem potrzeby obostrzeń bo epidemia, ale z drugiej w strony mam wrażenie że to wszystko zaszło za daleko... Gdzieś straciliśmy złoty środek.
Aniu, jak na razie u mnie można 🙏 ale co będzie do grudnia to nie wiadomo 🤷♀️ mam nadzieję, że Wasi mężowie będą mogli być z Wami 😘
Aniu, a to musi być położna z tego konkretnego szpitala, nie możesz mieć dowolnej która po prostu będzie z Tobą przy porodzie?Annia lubi tę wiadomość
-
Stokrotka027 wrote:I tego się nie leczy?
No nic oby było dobrze.. Jestem przerażona ale o dobrych myslach i nadziejach. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. 😊 -
Lalia wrote:Aniu, jak na razie u mnie można 🙏 ale co będzie do grudnia to nie wiadomo 🤷♀️ mam nadzieję, że Wasi mężowie będą mogli być z Wami 😘
Aniu, a to musi być położna z tego konkretnego szpitala, nie możesz mieć dowolnej która po prostu będzie z Tobą przy porodzie?
Ja Wam powiem z doświadczenia i swojego i wielu koleżanek, że zamiast prywatnej położnej lepszy jest lekarz prowadzący ciążę który jest szanowany w szpitalu. Wtedy wszystkie położne koło Was skaczą. I w trakcie porodu i po. A przy wynajętej położnej jak już urodzicie to często mają Was gdzieś.Ulaa lubi tę wiadomość