Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak patrzę, że ta dieta cukrzycowa jest bardzo zdrowa. Ja przy staraniach odżywalam się dosyć zdrowo, potem na początku ciąży jadłam to, po czym nie zwracałam. 😉 Ale chyba trzeba wrócić do tych zdrowszych nawyków, zwłaszcza, że jak Lalia tu wymieniła kilka rzeczy to wbrew pozorom, nie musi się to wiązać z jakimiś drastycznymi ograniczeniami.
Nowastaraczka, bo ziemniaki odgrzewane mają niższy indeks glikemiczny niż świeżo po ugotowaniu, chyba podobnie jest z makaronem, ale trzeba by to sprawdzić.Iryska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarti29 wrote:Ja spałam po porodzie z mężem? A dlaczego nie? 😉
Bo u nas jest dylemat... Mój mąż cały czas mówi, żeby jedno z nas spało w pokoju z małym naprzemiennie, czyli jedną noc on, drugą ja...
Ogólnie to mówiąc szczerze, po ślubie chyba częściej śpimy oddzielnie niż razem. 😁 -
Nowastaraczka wrote:Z moich dotychczasowych doświadczeń polecam jeszcze mąkę orkiszową jasną
robiłam na niej nawet pieguski (dodalam maslo bez laktozy, ksylitol) i na drugie sniadanko jak jem to nic się nie dzieje
racuszki z kefirem ksylitolem i ta maką też spox. Zauwazylam tez ze makaron jeśli jest mocno al dente to mogę sobie pozwolić
ziemniaki też musza byc twardawe lub odgrzewane, jak posiedzą to jakoś tracą te cukry.
Miałaś też zalecone badanie ketonów rano? Ja czasem z nimi mam problem, 4 dni spoko a potem 5 wychodzą mimo ze nic nie zmieniam 🙄
Generalnie przy cukrzycy powinno się jeść tylko ziemniaki odgrzewane, one powinny być schłodzone wcześniej w lodówce, wtedy nie podbijają cukru, ta sama zasada obowiązuje przy insulinoopornosciNowastaraczka lubi tę wiadomość
-
kic83 wrote:Laila
mega wszystko zaplanowałaś!
A powiedz mi prałaś pokrycie Chicco?
Bo ja stwierdziłam, że nie chce mieć takiego z fabryki, więc mąż właśnie zdjął i się namacza z Lovellą w wanniekic83 lubi tę wiadomość
-
Edyciak wrote:Hehe 😁 chodzi mi o to, jak się dzieli te nocne obowiązki tuż po narodzinach dziecka. 😉
Bo u nas jest dylemat... Mój mąż cały czas mówi, żeby jedno z nas spało w pokoju z małym naprzemiennie, czyli jedną noc on, drugą ja...
Ogólnie to mówiąc szczerze, po ślubie chyba częściej śpimy oddzielnie niż razem. 😁
Ja wychodziłam z założenia, że mąż chodzi do pracy,a ja nie, więc on musi się wyspać. Ale nasz mały od początku ładnie spał, więc rzadko musiałem wstawać częściej niż co 3 godziny.Edyciak lubi tę wiadomość
-
Edyciak wrote:Kiniusia, pokoik wygląda fantastycznie. 😉 I ten cudny dywanik. 😄 Długo go robiłaś?
Zarówno ty jak i Lalia macie takie pięknie urządzone pokoiki. 😉 Ja chyba nie jestem aż tak dobra w aranżacji wnętrz.
Czyli taką długą przerwę masz teraz pomiędzy wizytami? Myślałam, że pod koniec ciąży są częściej. A nie masz możliwości, przyspieszyć wizyty? Lub pójść po niedzieli do swojego lekarza? Ja bym chyba wolała sprawdzić ułożenie małego...
Ania, sorry za pytanie, śpisz razem z mężem? Bo widzę, że Ounai nie. 😁 A robię statystyki, jak to wygląda po porodzie. 😂😂 -
Zulugula wrote:Dziewczyny jak się odczuwa przepowiadajace skurcze czy tam te BH?
Mogę juz je mieć na tym etapie?
Bo juz 2dni jak mój brzuch jest jakis inny. Pobolewa , czasem tak go wypina do przodu i jest twardy, tylko nie wiem czy to dziecko (czasem się to rusza więc może tak) czy to sama macica.
A dzisiaj Maly tak skrobie u góry po prawej stronie, ze jak to nie są nogi to ja już nie wiem 🤷♀️✊12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Nowastaraczka, dzięki za rady! Z ziemniakami na pewno pewno wypróbuję, bo szkoda mi całkiem z nich zrezygnować 🙈 mąkę też na pewno wypróbuję 👍 co do ketonów, to raz na dwa tygodnie przez wizytą u diabetologa mam robić badanie moczu, ale nic innego mi nie mówił 🤔 no tylko to żeby te przerwy między ostatnim a pierwszym posiłkiem nie były za długie i żeby ostatni posiłek był najlepiej przed snem i z węglowodanów złożonych żeby dzidek w nocy nie był głodny.
Kic, nie prałam, bo pomyślałam, że skoro już stoi rozłożone to może ten zapach nowości wywietrzeje, a że ja mam w domu też ręczną parownicę to je po prostu nią potraktuję 😅
Edyta, jak się o tym pisze, to ta dieta cukrzycowa nie brzmi jakoś strasznie, zwłaszcza że ja ogólnie nie słodzę kawy i herbaty, rzadko piję słodzone napoje, najczęściej kupowałam puszkę pepsi czy butelkę soku "na smaka", ale np dla mnie dużą trudnością są owoce, które uwielbiam i teraz nie mogę sobie zrobić sałatki owocowej, zjeść 5 śliwek czy miseczki malin bo mam ochotę, tylko jakby wliczam to do jednego z posiłków i w bardzo niewielkich ilościach, dla mnie też nie jest łatwe takie jedzenie na czas, bo raczej należę do osób które jedzą jak są głodne albo mają ochotę, a tu jednak trzeba się trzymać mniej więcej tych godzin posiłków i starać się nie podjadać pomiędzy 😉
Nowastaraczka lubi tę wiadomość
-
Edyciak wrote:Hehe 😁 chodzi mi o to, jak się dzieli te nocne obowiązki tuż po narodzinach dziecka. 😉
Bo u nas jest dylemat... Mój mąż cały czas mówi, żeby jedno z nas spało w pokoju z małym naprzemiennie, czyli jedną noc on, drugą ja...
Ogólnie to mówiąc szczerze, po ślubie chyba częściej śpimy oddzielnie niż razem. 😁Moja przyjaciółka urodziła w połowie maja i córeczka teraz przesypia jej 6 godzin w nocy od północy do 6 rano, marzę już o tym etapie.
Lalia, Edyciak lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Edyciak wrote:Gagatko, to super masz z tą panią sprzątającą. Jeśli mogę zapytać, ile ta pani sobie życzy za taką usługę?
Suzi, my znamy twojego męża wyłącznie z tego, co sama napiszesz, a jakoś tak ci wychodzi, że nie przedstawiasz go w superlatywach. 😂😂 Niemniej jednak można nie mieć podejścia do dzieci.... Ale cudzych. 😬 W każdym razie jeśli taki układ ci odpowiada, to ok, nie ma sprawy. Tak z ciekawości, czy zdarzają się sytuacje, że Twój mąż zostaje sam z synem na kilka godzin? Bo np musisz sama coś załatwić, albo gdzieś pójść.
Ja swojemu mężowi zapowiedziałam, że mam zamiar powoli wracać do pracy w marcu/kwietniu (oczywiście, zobaczymy, jak to wyjdzie), więc zapytał, kto będzie się dzieckiem zajmował w tym czasie. Mówię mu, że "ty" 😁 na co on, że przecież pracuje itd. więc mu odpowiadam, że początkowo będę umawiać dosłownie po 2-3 pacjentów 1-2x w tyg i w te popołudnia, kiedy on będzie mógł wrócić wcześniej z pracy. W razie czego jego mama będzie do pomocy, ale niech się przyzwyczaja do tej myśli, że to jest nasze dziecko, a nie tylko moje.
Karenira, to będzie wasze pierwsze dziecko? Rozmawiałam ostatnio z koleżanką z pracy, jest w tym samym wieku ciążowym, co ja. Skończy w grudniu 35 lat. To jej pierwsza ciąża. I ja byłam przekonana, że oni mają jakieś problemy z poczęciem, no bo ładnych kilka lat po ślubie, ona dobrze po 30tce, mąż w wypadku stracił nogę. Więc to by na to wskazywało. A ona mi powiedziała, że się zdecydowali w końcu na dziecko pod wpływem kwarantanny. 😁 Bo stwierdzili, że to dobry moment na rozpoczęcie starań, że nigdy nie będzie dobrego momentu i że sama była zaskoczona, że tak szybko im poszło. 😂
Więc ja już staram się nie oceniać ludzi po pozorach, bo pozory często mylą. 😉
Tak zdarza się ze mąż z nim zostaje , rzadko bo ja nie lubię zostawiać dziecka ale zdarza się jak musze coś załatwić ( choć częściej wożę go do swojej babci która siedzi w domu niż jak mam wyrywać męża z pracy ) ale jak zostaje z mężem to staram się żeby był nakarmiony przebrany i najlepiej żeby spał albo był wyspany
DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️ -
Annia wrote:My tak śpimy naprzemiennie na razie. Żeby każde z nas załapało trochę nieprzerwanego snu. Jak Mikołaj się obudzi to przychodzi po mnie jak jest przebrany, pielucha zmieniona i gotowy do karmienia. Albo jak się najadł już a nie chce spać, to ja idę spać a mąż z nim chodzi itp. Ale jak trochę podrośnie i mam nadzieję, że zacznie więcej spać w nocy to planuje normalnie spać razem.
Moja przyjaciółka urodziła w połowie maja i córeczka teraz przesypia jej 6 godzin w nocy od północy do 6 rano, marzę już o tym etapie.
Jejku.. nie wyobrażam sobie tego.. mój mały spał całe noce od początku .. często to ja go budziłam na karmienie ale z 4-5 h snu to mieliśmy bez przerwy praktycznie zawsze .. zjadł w 10 min i dalej spał..DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️ -
suzi1994 wrote:Jejku.. nie wyobrażam sobie tego.. mój mały spał całe noce od początku .. często to ja go budziłam na karmienie ale z 4-5 h snu to mieliśmy bez przerwy praktycznie zawsze .. zjadł w 10 min i dalej spał..
Czyli masz pierwsze dziecko na zachętę
Moja jak szła spać o 20:30/21:00 to budziła się już o 5:00 nad ranem do życia, a w ciągu tych 8h snu nocnego budziła się od 6 do 8 razy
Także ten tego, dzieci są różne.
Ja zrobiłam sobie drugie bo stwierdziłam, że RACZEJ większego hardcoru niż przy córce mieć nie powinnamLalia lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
suzi1994 wrote:Tak zdarza się ze mąż z nim zostaje , rzadko bo ja nie lubię zostawiać dziecka ale zdarza się jak musze coś załatwić ( choć częściej wożę go do swojej babci która siedzi w domu niż jak mam wyrywać męża z pracy ) ale jak zostaje z mężem to staram się żeby był nakarmiony przebrany i najlepiej żeby spał albo był wyspany
Suzi, autentycznie Cię podziwiam, ja bym czegoś takiego nie udźwignęła 😅 żeby mi dziecko zostawało z, mężem tylko "na przetrzymanie" żeby nie musiał przy nim nic robić itd. Ja rozumiem, że Twój synek ma 2 latka i może jeszcze jakoś się super nie komunikuje, ale Twój mąż naprawdę nie bawi się z nim klockami, autkami nie czyta mu książeczek, nie rzuca z nim piłki, nie przygotowuje mu jedzenia, nie kąpię go itd? Po pierwsze, jak Ty dajesz radę, a po drugie Twojemu synkowi nie jest przykro że nie spędza czasu z tatą? Naprawdę jestem pełna podziwu, że pryz takim układzie w związku zdecydowaliście się na drugiego bobaska, bo nawet jeśli trafi Ci się córeczka równie grzeczna jak Twój synek, to i tak będzie dwa razy więcej krzyków, śmiechów, radości, płaczu czy kłótni między dzieciaczkami i jak Twój mąż to zniesie psychicznie jak jemu 2 latek już przeszkadza?
I też nie boisz się o zazdrość?? Z tego co Ounai pisała to jej synek mimo że starszy od Twojego i był przygotowywany na rodzeństwo, to jednak miał momenty zazdrości, tyle że jakby czas którego nie mogła poświęcić mu mama, poświęca mu tata : basen, rower, wspólne zakupy itd. więc nie czuł się jakby odsunięty, a Ty nie możesz liczyć na swojego męża w ten sposób (przynajmniej ja tak zrozumiałam).. Życzę Ci żeby naprawdę wszystko się tak super układało jak do tej pory ✊✊kic83 lubi tę wiadomość
-
Lalia wrote:Suzi, autentycznie Cię podziwiam, ja bym czegoś takiego nie udźwignęła 😅 żeby mi dziecko zostawało z, mężem tylko "na przetrzymanie" żeby nie musiał przy nim nic robić itd. Ja rozumiem, że Twój synek ma 2 latka i może jeszcze jakoś się super nie komunikuje, ale Twój mąż naprawdę nie bawi się z nim klockami, autkami nie czyta mu książeczek, nie rzuca z nim piłki, nie przygotowuje mu jedzenia, nie kąpię go itd? Po pierwsze, jak Ty dajesz radę, a po drugie Twojemu synkowi nie jest przykro że nie spędza czasu z tatą? Naprawdę jestem pełna podziwu, że pryz takim układzie w związku zdecydowaliście się na drugiego bobaska, bo nawet jeśli trafi Ci się córeczka równie grzeczna jak Twój synek, to i tak będzie dwa razy więcej krzyków, śmiechów, radości, płaczu czy kłótni między dzieciaczkami i jak Twój mąż to zniesie psychicznie jak jemu 2 latek już przeszkadza?
I też nie boisz się o zazdrość?? Z tego co Ounai pisała to jej synek mimo że starszy od Twojego i był przygotowywany na rodzeństwo, to jednak miał momenty zazdrości, tyle że jakby czas którego nie mogła poświęcić mu mama, poświęca mu tata : basen, rower, wspólne zakupy itd. więc nie czuł się jakby odsunięty, a Ty nie możesz liczyć na swojego męża w ten sposób (przynajmniej ja tak zrozumiałam).. Życzę Ci żeby naprawdę wszystko się tak super układało jak do tej pory ✊✊
Jeśli córeczka będzie grzeczna jak mój synek to jakoś ogarnępoza tym nie jest aż tak zle .. mąż kąpie ze mną synka.. zrobi mu czasem kanapkę jak go poproszę a bajkę tez przeczyta wieczorem tylko ze nie sam z siebie a wtedy kiedy powiem mu żeby to zrobił
on kocha synka tylko to bardzo specyficzny człowiek jest no .. dziś nawet rysowali razem z pół h i oglądali jakieś zdjęcia bo poprosiłam męża by spędził z nim czas .. ale sam z siebie nie potrzebuje tego a raczej zawsze ma coś innego do zrobienia
DZIĘKI CI BOŻE ZA TE CUDA ❤️❤️ -
suzi1994 wrote:Jeśli córeczka będzie grzeczna jak mój synek to jakoś ogarnę
poza tym nie jest aż tak zle .. mąż kąpie ze mną synka.. zrobi mu czasem kanapkę jak go poproszę a bajkę tez przeczyta wieczorem tylko ze nie sam z siebie a wtedy kiedy powiem mu żeby to zrobił
on kocha synka tylko to bardzo specyficzny człowiek jest no .. dziś nawet rysowali razem z pół h i oglądali jakieś zdjęcia bo poprosiłam męża by spędził z nim czas .. ale sam z siebie nie potrzebuje tego a raczej zawsze ma coś innego do zrobienia
Skoro Tobie to odpowiada to najważniejsze 👍
Chociaż ja, tak jak pisałam, bym tego psychicznie nie udźwignęła, że mąż woli robić coś innego niż spędzać czas z dzieckiem. Wiadomo, każdy ma pracę, każdy też potrzebuje czasu dla siebie, ale byłoby mi przykro gdyby mój mąż wolałby robić cokolwiek innego niż bawić się i spędzać czas z, dzieckiem. Tyle, że ja jestem mega rodzinna, mam super kontakt z bratem i rodzicami, mój mąż też prawie co drugi dzień dzwoni na 5 min do ojca, opowiada jak w pracy czy o meczach, bardzo bym chciała żeby nasz maluch też był z nami blisko od małego, no później ciężko to nadrobić 😉 -
Gagatka wrote:Powiem Wam, ze dzis po raz pierwszy jestem tak zmeczona, ze nie mam sily sie ruszyc. Byłam z corka w kinie, ugotowalam rosol i salatke jarzynowa, ogarnelam pranie, maz zamowil sushi i od kilku godzin leze. Chyba to, ze od kilku miesięcy nie mogę sie wyspac, daje o sobie znac. Ale mała rusza sie w brzuchu bardzo, tańczy wszędzie i to mi sie bardzo podoba. Zamierzam dzus juz lezec a jutro isc na basen z corka dla relaksu..
A na czym byłyście w kinie? I gdzie na basen chodzicie?Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualnySuzi... Dla mnie osobiście jest nie do pomyślenia, żeby mój mąż został z dzieckiem wtedy kiedy ja potrzebuje, czy zrobił coś przy dzieciach tylko kiedy jemu powiem. Popieram tu pytanie o to, jak zdecydowaliście się na drugie, bo ja w życiu bym się nie zgodziła na coś takiego... Dziecko potrzebuje mamy i taty. Może taki 2 latek niekoniecznie (moja córka ma 2,5roku), ale już przy 2 dzieci nie sądzę że będziesz w stanie poświęcić każdemu z nich tyle czasu...
Ladyo lubi tę wiadomość