Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Motylku jaka śliczna kruszynka 🥰😍 no w sumie juz nie taka malutka 😘😘
Szkoda, ze maz nie mógł z Toba być 😒SzalonaOna lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
KarolinaMaria wrote:Lalia, Kar, tylko chyba nie każdy luxmed ma kontrakt z NFZetem na specjalistów. U mnie na Śląsku LM mają tylko kontrakty na lekarzy rodzinnych, do ginekologa można iść tylko w ramach wykupionego pakietu, albo komercyjnie.
Lalia, może podzwoń po poradniach przyszpitalnych, jak któraś dziewczyna tutaj radziła. Kwalifikacja do zastrzyku to tylko formalność, może się uda. Chyba wiedzą jaką jest teraz sytuacja i, że nawet komercyjnie ciężko się dostać.
A to fakt, tak jak mówisz, musi mieć dana placówka LX kontrakt NFZ na gina -
Ounai wrote:Hahaha. Moja pyta. Otrzymuje odpowiedź, a potem robi po swojemu. Np:
Ona: Kupiłabym Tymkowi taki motorek plastikowy na którym się jeździ
Ja: nie kupuj, on nie lubi takich motorków
Ona: ale może polubi. Nie lubi bo nie ma
Ja: próbowaliśmy mu pokazać ale nie lubi, poza tym mieszkamy w kawalerce, nie mamy miejsca
Ona: ale wszystkie dzieci lubią
Ja: wszystkie poza Twoim wnukiem. Jak chcesz koniecznie coś kupić, to kup mu jakaś grającą zabawkę bo nie ma a lubi
Kupiła motorek. Tak samo kupiła hulajnige. Tak samo 15 wielkich autek. Zawsze pytała i konsultowała... A potem robiła po swojemu...
powiem Ci, ze aż się wkurwiłam czytając toi to gadanie: nie lubi, bo nie ma... no tak, babciunia wie lepiej co lubi wnusio niż matka co lubi syn
Zulugula, Enigvaa lubią tę wiadomość
-
kic83 wrote:Dziewczyny
jestem już po KTG i po USG. Przepływy ok, KTG ok.
Dostałam skierowanie na patologię ciąży.
Młody nic nie urósł od 1,5tygodnia a powinien,jest na 7 percentylu. Powtórka z rozrywki.
Dziś już nie ma miejsca, jutro rano się zgłaszam i będę miała indukowany poród, jest już tez dla mnie na jutro miejsce, to przynajmniej na plus że będę rodziła w swoim szpitalu i że z mężem, bo nie wstrzymali porodów rodzinnych.
Natomiast szyjka jest jeszcze zupełnie nieprzygotowana na poród.
Jutro mi prawdopodobnie założą cewnik Foleya.12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Kic, ale super data!! Będziesz na pewno spokojniejsza jak wiesz, że mąż będzie obok Ciebie
Cieszę się, że zaraz powitamy nowego bobasa na naszym wątku!!
Kciuki!!!
Motylku, Matylda to już ma niezłą wagęŚliczna buźka
Mój mąż był tylko raz na usg, przechlapane mają Ci ojcowie teraz, że nie mogą za bardzo w tym uczestniczyć... no ale co zrobić.
SzalonaOna, dmg111 lubią tę wiadomość
-
Zulugula wrote:A Ty jestes z krk??
Na długiej u Kowalskiego
Ja mieszkam 1h drogi od krk ale na prenatalne i na poczatku jezdzilam do krkteraz juz chodze do lokalnego gin bo jednak ponad godzine jechac do porodu to nie bede ryzykowac 🙈
-
Motylku,
Matylka jest prześliczna! I jaka duża już jest z niej dziewczynka! ❤
A dlaczego mąż jednak nie mógł wejść skoro mówili, że będzie mógł? Troche żenada.
Kicku,
Najpóźniej pojutrze będziesz już tulić Synka. Cudownie!
Byc może sprzęt w szpitalu jest gorszy, i mały jednak urósł. Staraj się tym nie stresować!SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:Wiesz co, ona jest taka nijaka teraz. Ale syn też był taki podobny zupełnie do nikogo jak był mały. Później dopiero zaczął się zmieniać.
W kwestii teściowej - trochę się odpaliła i tym samym już mam 2 kombinezony na zimę więc raczej nie będę kupować. Mam też mnóstwo ciuchów które mogę już dziś odnieść do pojemnika PCKOstatnio widziałam że teściowej było głupio, że my kupujemy dzieciom nowe ciuchy i że takiemu drogi wózek mamy itd i kupiła malejąco ciuszki w Smyku. Jak była to zapytałam czemu nie poszła jej poszukać czegoś w ciucholandzie. Teściowa aż cała rozpromieniona zapytała czy może. No i chodzi buszować, ona kupuje tam rzeczy po 5 zł. Powiedziałam jej, że synowi też może ale mają być perełki, nie zniszczone (bo ona potrafiła czasem kupować mu kurtkę z dziurą na środku, bo kurta ładna, nówka tylko ta dziura...).tesciowa wysyła paczki (przychodzą 2x w tygodniu) a ja zostawiam to co ładne a resztę wynoszę do pojemników PCK i wszyscy są szczęśliwi. Ona nawet o tym nie wie
-
SzalonaOna wrote:Taka paranoja z tym, że on nie wszedł. A lekarz bez maski, bez totalnie żadnego zabezpieczenia... Bez sensu!
SzalonaOna lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Kicuś ale ten Czas minął cholernie szybko ❤️ to trzymam kciuki za Twój poród ✊😍
Motylku ale fajna Ta Twoja Malutka. 😍😍SzalonaOna, kic83 lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
LaBellePerle wrote:Ja tez mam problem z teściową, tylko ona jest zbyt "kochana". Już i tak z moim kłócimy się drugi raz o to, ze nie mam ochoty jeździć do niej co tydzień, no ale dobra, wczoraj imieniny miała i głupio, narobiła się, pojechaliśmy. Zaczęłam gadkę, ze będę się bala zostać z Wiki te pierwsze noce (mój ma wtedy zacząć prace na co druga noc), na co teściowa pracująca na naszym osiedlu mówi: "ja pomogę, przynajmniej będę miała blisko do pracy". Serio? Jej się wydaje, ze ona będzie w łóżku ze mną spala? Przecież my na ten moment wynajmujemy kawalerkę. Poza tym szaleje z ciuchami dla malej jak baba w ciąży, dosłownie jakby straciła poczucie, ze to nie ona jest matką. Ma dosłownie cały wór dla niej, zupełnie jakby kompletowała wyprawkę, nawet na dużo starszą i jak tylko ma możliwość to ma ten swój napad i znowu idzie nakupuje. Już mi zapowiedziała, że jak powiedzą kiedy mała wychodzi to ona będzie wszystko prała i żeby nasze rzeczy też poprzynosić to ona popierze. Ja się zaczęłam czuć jakbym to ja była babcią i miałą tylko pomagać. Aż mnie teraz i też wkurw zalał. W dodatku ona się na niczym nie zna, nie mam do niej zaufania, bo w ciąży piła, paliła. Poza tym jej pomysły są porypane... ile to ja się musiałam natrudzić wytłumaczyć jej, żeby nie wciskała Wiktorii skarpet, bo ona jest w inkubatorze, gdzie ciepłota jest wyższa, by naśladować macicę i żadnych jej skarpet kuźwa nie potrzeba, poza tym ma czujnik monitorujący czynności życiowe na stópce i to musi być widoczne.
A, no i zapomniałam o jej świetnym pomyśle pomalowania pokoju w wynajętym mieszkaniu na różowo. Ciekawe co właściciel by na ten super pomysł powiedział. No i jak już wspomniałam to kawalerka, my byśmy spali też w różowym, goście siedzieli też w różowym. Generalnie pół mieszkania byłoby różowe.
One na pewno nie chcą źle ale faktycznie trzeba je troche przystopować bo mogą później wejść na głowę.
U Was to jeszcze jest podwójne szaleństwo bo pewnie podwójnie martwią się o Wiktorię.
Wydaje mi się, że przez jakiś czas nim mała nie podrośnie może tak jeszcze być. Poproś aby synek pogadał z Mamusią, że nie potrzeba Ci dodoatkowego stresu przez jej nadgorliwość, może to do Niej dotrze.LaBellePerle lubi tę wiadomość
-
Motylku, Matylda jest przepiękna 😍 i ma super wagę, jak na ten etap ciąży 👌 masakra z tym, że męża nie wpuścili 🤦♀️
Ja mam usg III trymestru we wtorek 27.10 lekarza, który chyba jako jedyny wpuszcza osoby towarzyszące na badanie, bo w budynku w którym przyjmuje oprócz maseczek i mierzenia temperatury jest jeszcze taka jakby śluza odkażająca i to wygląda trochę jak taka bramka przez którą przechodzimy i zrasza nas taka mini mgiełka dezynfekująca. Oczywiście nic za darmo, bo samo usg 300 zł plus KAŻDY kto chce wejść do budynku 20 zł plus jak mąż wchodzi ze mną to za niego też 20 zł.
Ale ja zanim pojedziemy to zadzwonię i zapytam czy będzie na pewno mógł wejść, bo zaplanował specjalnie urlop żeby ze mną być, a jak nie wejdzie to szkoda dnia urlopu.
Kar, Karolina, Annia, Anetka sprawa się trochę wyjaśniła a trochę skomplikowała z tym moim zastrzykiem😅🤦♀️
Plus jest taki, że jutro ta położna ma mieć wynik testu i jak będzie negatywny to w tym tygodniu wroci do pracy i prawdopodobnie zrobi mi ten zastrzyk, jutro rano mam dzwonić i pytać.
Drugi plus jest taki, że nawet jak ta położna mi nie zrobi, to raczej nie będzie problemu z dostępnością do samego zastrzyku, bo w aptece zamówią mi go z dnia na dzień 👍
Minus jest taki, że nawet jeśli zdobędę zastrzyk, to jest mega problem ze zrobieniem go, bo wychodzi na to że kwalifikacje do zastrzyku może zrobić gin (mój przyjmuje prywatnie) albo lekarz rodzinny.
Dzwoniłam do swojej przychodni gdzie mam lekarza rodzinnego i położną środowiskową i problem jest taki, że mieli przypadek zarażenia i w tym tygodniu nie powinni nikogo wpuszczać do przychodni, co więcej zastrzyku nie może zrobić pielęgniarka, tylko musi położna, a moja położna jest na L4 i nie wiadomo do kiedy, mam dzwonić w czwartek, bo może będzie już w piątek, a może w poniedziałek a może wcale, a ja zastrzyk muszę mieć zrobiony do wtorku 🤷♀️
Więc plan A, ten optymistyczny, jest taki, że ta położna co polecił mi gin ma negatywny wynik, wraca w tym tygodniu do pracy, a ja nie martwię się kupnem ani wykonaniem zastrzyku, bo ona go ma i zrobi.
A plan B dużo trudniejszy, że jeśli ta położna ma pozytywny wynik, to będę się jutro dobijać do mojego gina żeby wystawił receptę, zamówię zastrzyk w aptece i albo pojadę do swojej przychodni jak moja położna wroci z l4, albo namówię gina że przyjadę w piątek na wizytę, bo on6w piątki przyjmuje ze swoją położna i niech ona mi zrobi.
W nosie już mam kasę i kto mi zrobi ten zastrzuk6, trzymajcie kciuki żebym zdążyła do wtorku 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 15:36
kar_oliv, KarolinaMaria, Wik89, doomi03, SzalonaOna, patrycja92 lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:Nie musisz robić podwójnie. Nawet zalecane jest, żeby drugie badanie zrobić w innym lab, żeby na 100% uniknąć pomyłki. Jeśli nie będziesz mieć to zrobią w szpitalu. Chodzi o to, że musisz mieć 2x zrobione żeby mogli podać Ci krew. Jeśli masz swoje a dojdzie do krwotoku to krew od razu podają i nie muszą czekać na wynik. To po prostu dla Twojego bezpieczeństwa.
Anetka, wredna pipa z tej Twojej teściowej. Tylko od swoje dzieci dba. Nawet nie wiem co Ci powiedzieć. Wyślij męża, niech idzie do tej przychodni Waszej po skierowanie. A może jakbyś zadzwoniła na tą covidowa infolinię to by coś pomogło?
Martwie się też tym że mam wizytę za tydzień w poniedziałek, mój lekarz wie o sytuacji i zalecił wykonać test, i co będzie jeśli ja go nie zrobie jednak przez ten beznadziejnie funkcjonujący system.
Czy powinnam iść na tą wizytę czy też nie. Nie chciałabym narażać nikogo, a z drugiej strony moje dziecko jest do obserwacji przez te słabe przyrosty i wolałabym wiedzieć czy ona rośnie. -
Suszarka wrote:Anetka bardzo mi przykro
po pierwsze - Twój lekarz brzydko i niegrzecznie Ci odpowiedział, jakby był poirytowany że w ogóle o cokolwiek pytasz 🤦 powinien jednak wykazać trochę empatii i postarać się wejść w Twoje buty. Przecież wiadomo że kobiety w ciąży czasem nie wiedzą co robić i od tego jest lekarz prowadzący żeby pokierować w takiej sytuacji. Zwłaszcza że korona szaleje i nie powinien się dziwić że pacjentki się o to martwią 😑 przecież masz objawy, które są niepokojące.
Na zachowanie Twojej teściowej zwyczajnie brak mi słów... To jest chyba kobieta totalnie oderwana od rzeczywistości 🤦 a powinna mieć świadomość zagrożenia skoro pracuje z chorymi. Sama miałam nieraz katar alergiczny i jakoś dawał inne objawy niż przeziębienie czy typowa infekcja. Pamiętaj też że teściowa to nie rodzinaMam nadzieję że uda Ci się jutro dodzwonić do przychodni i spokojnie zrobisz test. A tą głupią pipę olej, za tydzień jak dobrze pójdzie będziesz już u siebie w domu i będziesz mieć wreszcie spokój. Jeśli ona traktuje Ciebie w taki sposób to rozmawiaj z nią tyle ile musisz i najlepiej o pogodzie. Ja mam za tydzień wizytę i moja teściowa dowie się tylko czy wszystko ok, bez żadnych szczegółów. Zawsze pisałam jej dość dokładnie co na wizycie i przesyłałam zdjęcie, ale po ostatnich komentarzach odnośnie wagi Igi stwierdziłam że szkoda moich nerwów.
Dbaj o siebie i przede wszystkim postaraj się wyciszyć, bo nerwy w naszym stanie mogą narobić mnóstwo szkody, a po co sobie sprowadzać na głowę dodatkowe problemy. Przesyłam uściski 🤗
Lalia masakra z tym zastrzykiem 🤦 na NFZ bym chyba nie kombinowala. Na innym wątku dziewczyna chciała tak zrobić to gin jej powiedział że nie jest jego pacjentka i jej nie poda tego zastrzyku. Brak słów normalnie. Niby dają jakieś zalecenia ciężarnym a potem weź się człowieku gimnastykuj żeby to załatwić.
A teściowa fakt, nieźle oderwana. Miała niedawno kolejny pomysł - mówi że słyszała że pracodawca może skierować na test i wtedy przychodzą do domu pobrać wymaz i czy mój pracodawca nie może mnie skierować.... To nic że jestem.na L4 od maja 🤷♀️🤷♀️🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Ona pracuje bezpośrednio z dziećmi chorymi na COVID i nikt jej nigdy nie robił testu a.mnie mój pracodawca od tak ooo ... skieruje na test i zapłaci za to 500 zl, pracownikowi który w biurze noe był od pół roku 🤣🤣🤣 ręce mi opadły.
Ja też swojej przestałam cokolwiek mówić tak jak radzisz. Ani o remoncie, ani o ciąży. Nawet o tym braku węchu nie wiedziała, tylko rozmawiała z moją mamą i moja mama nie wiedząc że ona nie wie, powiedziała jej o tym. Wtedy rozżalona ppwiedziała mojej mamie że ona widzi, że ja jej nic nie mówie tylko ze wszystkim dzwonie do swojej mamy - no dziwne.
Dziś jej z 4 razy powiedziałam, że po prostu chciałabym wiedzieć czy jestem chora czy nie, ze względu na to że mama ma przyjechać pomóc przy przeprowadzce a nie chce jej narażać, i podkreślałam jej że ma przyjechać POMÓC SPRZĄTAĆ i ani razu nie powiedziała że ona może pomóc w takiej sytuacji....Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2020, 15:51
-
KarolinaMaria wrote:Mój w tygodniu dużo wyjeżdża i w weekend mówi 'przyjedzie do mnie paczka kurierem, odbierz, ale nie otwieraj...'. Nie ukrywam, że mnie to zabolało. Pół ciąży się trzymałam, a teraz płaczę z byle powodu ;P więc mu powiedziałam, że mógłby się bardziej postarać, że nie wie od wczoraj kiedy mam urodziny i znów wszystko na ostatnią chwilę. I jak on sobie to wyobraża, że mam odbierać swój prezent, może mam jeszcze za niego zapłacić? Sama wielkość paczki odbierze niespodziankę. Powiedziałam, że mógł to zamówić do swoich rodziców, albo do moich... na drugi dzień powiedział, że udało mu się zmienić adres dostawy na jego rodziców. Ehhh, oni są z innej planety 🙄
KarolinaMaria, Wik89 lubią tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
kic83 wrote:Dziewczyny
jestem już po KTG i po USG. Przepływy ok, KTG ok.
Dostałam skierowanie na patologię ciąży.
Młody nic nie urósł od 1,5tygodnia a powinien,jest na 7 percentylu. Powtórka z rozrywki.
Dziś już nie ma miejsca, jutro rano się zgłaszam i będę miała indukowany poród, jest już tez dla mnie na jutro miejsce, to przynajmniej na plus że będę rodziła w swoim szpitalu i że z mężem, bo nie wstrzymali porodów rodzinnych.
Natomiast szyjka jest jeszcze zupełnie nieprzygotowana na poród.
Jutro mi prawdopodobnie założą cewnik Foleya.
Kić super wieści ☺️ Już jutro możesz tulić swojego bobaska 🥰🥰 dzisiaj może niech wjedzie Bzyk na wieczór może to coś pomoże na ta szyjkę 💪kic83 lubi tę wiadomość
starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379