Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Anet.kaa wrote:Rozmawiałam z zastępcą ordynatora i on mówił, że mogę się wypisać ale lepiej dla nas abym została bo mają mnie na oku, to moja pierwsza ciąża, covid itp... i że jestem już tak daleko że nie ma sensu wg niego ale zrobie jak uważam. Natomiast powiedział że dla nich nie ma teraz jeszcze powodu aby wyciągać ją z brzuszka bo wszystko jest dobrze (nie wiem czemu tak uważają skoro nie rośnie) i oni na tę chwilę jeszcze nie mają na mnie planu i nie są w stanie mi ppwoedzieć że np za 3 dni rozwiążą ciąże.
Zadzwoniłam po tym do mojego lekarza który powiedział że skoro ona nie rośnie to powinni kończyć ciąże, ale że zadne wychodzenie do domu nie wchodzi w grę bo wg niego to ppwinna być taka droga rozwiązaniantej sytuacji a nie bezsensowne leżenie.
Powiedział, że napisze sms do zastępcy ordynatora w mojej sprawie bo to jego znajomy, ale co to da to nie wiem. Dziś też ciocia zainterweniowała i ktoś miał dzwonić do samego ordynatora aby mieli mnie na oku ale to mi wciąż nic nie daje i nie zmienia bo na tę chwilę moją jedyną perspektywą jest leżenie i badanie KTG oraz usg moze znowu w czwartek.
We Wrocławiu ten zastepca ordynatora to jeden z lepszych specjalistów i on i sam ordynator specjalizują się w hipoteofii więc ja im ufam że nie zrobią krzywdy mojemu dziecku, jednak załamałam się perspektywą tego leżenia tutaj np do terminu czyli jeszcze 17 dni + kolejne dni z dzieckiem. Po prostu głowa mi już siada. -
Zulugula wrote:Chyba ciut więcej udało mi się odciagnac niż wczoraj 🙏 więcej tzn jakies 2-3ml.. 😉
Dzięki Dziewczyny😘
Niby jestem pozytwnie nastawiona , ponoć skoro i tak zrobiłam poród SN tylko bez wyjścia to organizm tez inaczej reaguje.
Mamy po cc, kiedy dostalyscie nawal?
Ja jakoś 5/6 dzień jak juz bylam w domu. Femaltiker zazylam ale tak o, ponedynczo. I nie byl to mega nawał, zaczelo cieknac troche i cycki sie jakby napelniły :pZulugula lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wik89 wrote:Ja bym tez wolala przewijac przed karmieniem i po karmieniu juz nie, ale problem jest taki ze moj jak sie obudzi to od razu jest wielka afera bo chce jesc. Probowalismy przewijac go przed karmieniem ale placze strasznie:/ oczywiscie smoczek wtedy nie pomaga. Nie wiem czy starac sie go przyzwyczaic do przewijania przed karmieniem czy odpuscic..
Doomi, ale śliczny chłopiec. Najważniejsze, że zdrowy! A Ty bierz ibuprom i paracetamol na zmianę. Ja długo brałam ale przynajmniej mogła funkcjonować. I lez jak najwięcej, karmić też się staraj na leżąco żeby krocze odciążyć. Dzielna jesteś!Wik89, doomi03 lubią tę wiadomość
-
Doomi w Kacperku można się zakochac od pierwszego wejrzenia. Te oczy 😍 mały, bezbronny a taki rozbrajający.
Zulu, ja po pierwszej ciąży nawału nie miałam wcale. A rodziłam SN i nie było wywoływane więc teoretycznie organizm miał czas. Ściągałam laktatorem po karmieniach i lipa. Cały czas myślałam że Syn się nie najada i już miałam dokarmiać mm, a przyszła do mnie położna, zważyła go i powiedziała żeby nic się nie martwić, nie analizować, karmić na żądanie i będzie dobrze. I tak karmiłam ponad 2 lata. I przez ten czas moje piersi nie były nabrzmiałe, nie miałam zastoju, nie musiałam używać wkładek laktacyjnych bo byłam cały czas szczelna, a moje piersi nie zmieniają praktycznie rozmiaru (a szkoda!). Po prostu taki już mój urok 🤷♀️
Ja wiem, i pewnie za kilka dni też będę analizować tak samo, bo łatwo komuś powiedzieć, ale po prostu postaraj się nie martwic na zapas. Przyjdzie położna zważyć Tomka za kilka dni i jeżeli przyrost będzie za mały to wtedy będziesz myśleć.
Któraś z dziewczyną pisała, że kupiła wagę. Hmm.. Kurde, powiem Wam że nie głupi pomysł! Może też pomyślę żeby jeszcze dokupić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2020, 13:25
Zulugula, Wik89, doomi03 lubią tę wiadomość
Ona i On 36lat
+
02.2016 Syn ❤️
12.2019 Aniołek (12 tc)
11.2020 Synek 💙 -
Zulugula wrote:Chyba ciut więcej udało mi się odciagnac niż wczoraj 🙏 więcej tzn jakies 2-3ml.. 😉
Dzięki Dziewczyny😘
Niby jestem pozytwnie nastawiona , ponoć skoro i tak zrobiłam poród SN tylko bez wyjścia to organizm tez inaczej reaguje.
Mamy po cc, kiedy dostalyscie nawal?
Zulu
Ja po cc miałam nawał 5-7 dobę po porodzie.
Bardzo miałam nabrzmiałe piersi i poranione brodawki, płakałam z bólu. Dziś zasypiam przy karmieniuZulugula, Wik89 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Wik89 wrote:Ja bym tez wolala przewijac przed karmieniem i po karmieniu juz nie, ale problem jest taki ze moj jak sie obudzi to od razu jest wielka afera bo chce jesc. Probowalismy przewijac go przed karmieniem ale placze strasznie:/ oczywiscie smoczek wtedy nie pomaga. Nie wiem czy starac sie go przyzwyczaic do przewijania przed karmieniem czy odpuscic..
My tez przed karmieniem póki co, bo po od razu kima a i tak nie zawsze jest kupa. A wydaje mi sie , że panicz lepiej reaguje na karmienie przy czystym pampersie😃Wik89 lubi tę wiadomość
💙 11.2020
💗 11.2023 -
Ania81 wrote:Dziewczyny jak patrzec sie na zdjecia waszych maluszkow, to juz nie moge sie doczekac by przytulic moje malenstwo❤️. Ach mam nadzieje, ze czas bedzie plynal szybko, bo ja juz bardzo tesknie za moim maluszkiem
Ja tez, ja tez! Juz sie nie moge doczekac naszej ksiezniczki 😍 jak bedzie wygladac, czy bedzie miala wloski. Miedzy nami spora roznica - maz czarny,wysoki,brązowe oczy, a ja blondyna,zielone oczy i krasnalek (na zdjeciach mam 7cm szpilki 😂,wlosy naturalne).
Jakie to jest niepojete, ze jeszcze jej z nami nie ma, nawet jej nie widzielismy a juz tak mocno ja kochamy 😍Fragaria, Angie1985, Lalia, Ania81, Nowastaraczka, Annia, dmg111 lubią tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Doomi
jaki mały słodziak 💙 jakie cudne włoski
Ja też byłam nacinana przy 1 porodzie, nic się nie martw, szybko dojdziesz do siebie 😚doomi03 lubi tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Ja dzisiaj jestem wyjątkowo śnięta. Rano musiałam coś tam pozałatwiać, ale ogólnie na autopilocie funkcjonowałam. Wróciłam i położyłam się na łóżku i spałam do tej pory. Po prostu tak mnie zmulilo 😲
Młody też niewiele się dzisiaj rusza. Czuję ruchy, ale chyba też jest ogólnie ospaly.
Ciekawe czy zbieramy siły przed porodem czy to po prostu wina pogody 🤔Maniaaa. lubi tę wiadomość
Ona i On 36lat
+
02.2016 Syn ❤️
12.2019 Aniołek (12 tc)
11.2020 Synek 💙 -
Uwielbiam te drzemki w ciągu dnia!
Wkładam stopery, małego do kosza mojżesza koło mnie i odpływam w minutę 💤Fragaria, Ounai, Wik89, Annia, dmg111 lubią tę wiadomość
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
nick nieaktualnyDziewczyny a wiecie ze zdarza sie, ze ja w ogole nie przewijam Liliany w nocy. No chyba ze faktycznie slysze jak wali kupe to wtedy przewijam i robie to po jedzeniu na śpiocha.
Dzisiaj mialam maly chrzest.
Najpierw spacer z wózkiem i naszym labradorema potem musialam odebrac synka ze zlobka, wiec zapakowalam Liliane w nosidle do auta. Dalam rade 🤪
Liliana zaczela strasznie ulewac. Niewazne czy moje mleko, czy mm czy z butli czy z piersi. Fontanna mleka po odbiciu albo nawet nie zdążę odbic jej. W nocy to juz z nosa jej leciało.
Przebierana co chwilę, zaraz mi ubran nie wystarczy dla niej.
Nie wiem skad to sie wzięło. Ulewalo jej się ale malo a teraz to naprawde problem.
Ounai, my dopiero ogarniamy rzeczywistość bo tescie byli do piątku. Wrócili juz do Polski. Tesc był 4 tygodnie i 2 dni a teściowa 2 tygodnie i 2 dni. Tym razem obylo sie bez kłótni ale tylko dlatego ze po prostu jebala na mnie do mojego chlopa 🤪 a ja sila rzeczy to wszystko slyszalam 🤣🤣🤣 masakra, ta kobieta ma do mnie pretensje o wszystko a glownie o to, ze nie jestem taka kura domowa jak ona. A ona wiecznie siedzi w kuchni. Jak jedziemy do nich to tez nie wylazi z kuchni. No coz ona myśli ze każdy powinien byc jak ona i jest bardzo zle jak cos idzie nie po jej myśli.
A ja standardowo wyjebane na to mam
Takze poki co moge powiedzieć tyle, ze malutka musze wciskac chlopu na sile w rece 🤪 bo on bardziej ogarnia synka a z corka to nie wie co robic 🤣
Myślę ze będzie dobrze 😋
Wik89 lubi tę wiadomość
-
Fragaria wrote:Ja dzisiaj jestem wyjątkowo śnięta. Rano musiałam coś tam pozałatwiać, ale ogólnie na autopilocie funkcjonowałam. Wróciłam i położyłam się na łóżku i spałam do tej pory. Po prostu tak mnie zmulilo 😲
Młody też niewiele się dzisiaj rusza. Czuję ruchy, ale chyba też jest ogólnie ospaly.
Ciekawe czy zbieramy siły przed porodem czy to po prostu wina pogody 🤔
Też mam taki dzień dzisiaj 🙄 jestem jak robot, nie do końca ogarniam co się wokoło mnie dzieje 😅 może to faktycznie znak że baterie się ładują przed godziną zero 😁Fragaria lubi tę wiadomość
13 CS o rodzeństwo
Poronienie 5t6d 06.19 💔👼🏼
27.11.20 Mamy Córeczke 🩷🩷🩷
Strata w 11tc 12.01.23 💔👼🏼
28.10 ⏸️
04.11 mamy pęcherzyk ciążowy
18.11 podejrzenie ciąży obumarłej
20.11.24 wydarzył się cud
1.10 cm kijanki z ❤️
28.12 prenatalne USG idealne
08.01 95% zdrowego synka 🩵👣
05.02 100 % zdrowego synka 248g🩵 🥹
25.02 połówkowe . 408g idealnego chłopca 🩵👣🥹
05.03 489g małego Misia 🩵🐻
02.04 850g Skrzata 🩵👣
30.04 1507g chłopaka 🥹🩵
👩🏼28l
👨🏼34l -
nick nieaktualnyU nas była położna dziś. Zważyła mała, no cóż... Wyszło 2360, czyli 10g więcej niż w piątek
ale mówi, że to inna waga, żeby się nie sugerować, i że za tydzień ja zważymy ponownie i wtedy będzie można coś powiedzieć... Ale oczywiście ja się już zdenerwowałam, że nie przybiera, albo że mało przybiera...
Zrobiłam też pranie, poskładałam poprzednie i usmażyłam naleśniki, które właśnie zjedliśmy. Jeszcze lekcje z Z i lecimy na jakiś spacerek... -
Aniu tak to Borowska. Wszystkie decyzje i każdy obchód tutaj ogarnia ten zastępca ordynatora i sam ordynator. Więc każdą rozmowe tu właściwie miałam z tym zastępcą. To jest podobno świetny specjalista więc ja mu ufam i im decyzjom, tylko po prostu mam wrażenie że moja głowa wysiada.
Leży obok mnie dziewczyna z bardzo zaawanaowaną hipotrofią, dziecko 30 tydzień i 450g.... marne szanse mu dają i prowadzi ją właśnie ten zastępca ordynatora bo wszyscy jej polecali jego właśnie w takich przypadkach.
Oni tu raczej uważają, że dobrostan płodu u nas jest zachowany i można jej jeszcze dać czas.
A ja po prostu muszę być silna choć jest mi bardzo ciężko.
W normalnej sytuacji ja bym to wszystko ogarnęła ale tyle się ostatnio złożyło spraw że cięzko mi jest po prostu, bardzo ciężko. -
SzalonaOna wrote:U nas była położna dziś. Zważyła mała, no cóż... Wyszło 2360, czyli 10g więcej niż w piątek
ale mówi, że to inna waga, żeby się nie sugerować, i że za tydzień ja zważymy ponownie i wtedy będzie można coś powiedzieć... Ale oczywiście ja się już zdenerwowałam, że nie przybiera, albo że mało przybiera...
Zrobiłam też pranie, poskładałam poprzednie i usmażyłam naleśniki, które właśnie zjedliśmy. Jeszcze lekcje z Z i lecimy na jakiś spacerek...
Anetka, pomysl co by Ci mogło umilić ten czas. Może laptop z filmami, może książki do poczytania, albo jakieś kolorowanki relaksujące? Znajdź sobie coś co sprawi, że szybciej czas zleci i nawet nie zauważysz ze dni uciekająa ta dziewczyna - współczuję. Masakryczna waga. Nie chcę myśleć co ona przeżywa każdego dnia
Casteam, weź walnij chłopa w łeb i to porządnie. On ma się przeciwstawić matce i bronić Ciebie. To Ty jesteś jego partnerką życiową i matką jego dzieci. A w kwestii opieki nad dziećmi to mój też się boi małejZajmuje się nią z laski, bo ona go przeraża
SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Domi prześliczny Kacperek, gratulacje ❤️
Ouinoi zaakceptowane 😁doomi03 lubi tę wiadomość
2 lata starań
💔 6tc 4.2019 ciąża biochemiczna
💔 7tc 3.2020 puste jajo płodowe
17.04.2020 - 2 krechy 🍀
30.12.2020 - syn 💙
Insulinooporność, PCOS, mutacja PAI heterozygota, mutacja MTHFR A1298 homozygota