Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyClover ja cie dobrze rozumiem z tym lekiem separacyjnym. Haris dostaje szaleju jak mnie nie widzi. Wogole ostatnimi czasy zrobil sie maruda, wszystko mu sie szybko nudzi.
Czuje ze jeszcze troche i oszaleje 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️.
Plus moj 4 latek kazdej nocy budzi sie okolo 8-9 razy, bo mu sie caluska od mamy Zachcialo, bo koldra mu spadla, bo chce zeby go przytulic. Gorzej niz z noworodziem. -
Gagatko piękna Oleńka 🥰❤ i te nóżki 😍
Karolina najlepszego z okazji 6 miesięcy! Matyldzia cudowna 🥰😘
Ladyo ja również kolejna fanką twojej urody! Woow jesteś mega piękna kobieta 😍a włosów zazdroszczę 😉 Amelcia prześliczna 😘
Aniu81 naj na 5 miesięcy Hariska 😊😘
Lalia Gratki za nowa umiejetnosc Olusia 😘 Tymek tylko łapie się za stopki, do buzi nie chce wsadzać 😅KarolinaMaria, Gagatka, Lalia, Ladyo, Ania81 lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Ja dziś intensywny dość dzień, od rana zrobiłam pranie. Z grubsza ogarnęłam domek. Potem jechałam z Tymkiem do fizjo. Pani rehabilitantka znów go pochwaliła i mówiła że nie długo wyślę go do lekarza bo jej zdaniem Tymek za długo pomocy już nie potrzebuje 😉
Później wróciliśmy do domku, zjedlismy obiadek i jechałam że starszakami do ortodonty na kontrolę. Podkręciła im Pani Dr aparaty maja zakładać na całą noc i po 4-5 godz w ciągu dnia.
Przy okazji wjechałam do siostry na kawkę, bo lekarz w Poznaniu a ona też tam mieszka. I przed chwilą wróciliśmy 😊 zaraz szykujemy się do kąpieli.Gagatka, Suszarka, dmg111, Lalia, Ladyo, Ania81 lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Clover wrote:Zjadam 1800-1850 kcal dziennie. Wyliczyłam sobie swoje ppm na 1580, a cpm na 2212, więc chyba taka ilość kcal jest rozsądną wartością. Wydaje mi się, że u mnie większym problemem jest regularność posiłków - śniadanie jem dość późno, kolację też. Muszę to zmienić. Często też kolacja jest chyba zbyt kaloryczna, muszę się bardziej pilnować i zjadać więcej kcal w ciągu dnia, a kolację lżejszą. Na lekarza internistę z NFZ cały czas czekam, bo babka do której chodzę najpierw była na urlopie, a teraz jest na zwolnieniu i nie wiadomo, kiedy wróci, miałam teleporadę u innej to mnie potraktowała jak kretynkę która sobie na siłę szuka problemów.
Co do tego lęku separacyjnego, to wiedziałam, że jest coś takiego ale nie sądziłam, że to może być to. Trudno, trzeba się będzie przyzwyczaić. W sumie wczoraj i dzisiaj jest już lepiej, dalej są płaczki ale czasem mi się udaje go oszukać 🤣 Matę mamy rozłożoną w salonie, ale blisko przejścia i Olek widzi mnie w kuchni, czasem mu to wystarcza. No i jak podejdzie do niego nasza kotka to też to traktuje tak, jakby ktoś przy nim był. Nie miałabym nic przeciwko jakby chodził za mną do toalety, ale jeszcze się sam nie przemieszcza, więc na razie to niemożliwe, no chyba, że bym go nosiła ze sobą i trzymała na kolanach 🤣
Ladyo, odpuszczać absolutnie nie zamierzam 😁 Nadal będę liczyć codziennie kcal, tylko po prostu muszę przestać się tak zafiksowywać na punkcie tej wagi, bo zwariuję. Ciało wygląda coraz lepiej, chociaż nadal nie jest super to widzę postęp. A wagę na razie schowam i nie będę się ważyć w ogóle. Dobre nawyki mam wyrobione, więc myślę, że jakoś to pójdzie w końcu. A w międzyczasie porobię badania i zobaczę, czy z moim organizmem jest wszystko w porządku
W ogóle to wielkie dzięki dziewczyny za zrozumienie. Czasem mam wrażenie że się użalam nad sobą, ale Wasze wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, że chwile słabości nie są niczym złym i że każda z nas ma do tego prawo. Dziękuję 😘
Co do kcal - słodkie napoje,kompot albo sok, mleko do kawy też wliczasz? Jak liczysz kaloryke np obiadu, to ważysz wszystko czy na oko? Pory jedzenia nie powinny mieć znaczenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2021, 20:35
Clover lubi tę wiadomość
-
Clover wrote:Zjadam 1800-1850 kcal dziennie. Wyliczyłam sobie swoje ppm na 1580, a cpm na 2212, więc chyba taka ilość kcal jest rozsądną wartością. Wydaje mi się, że u mnie większym problemem jest regularność posiłków - śniadanie jem dość późno, kolację też. Muszę to zmienić. Często też kolacja jest chyba zbyt kaloryczna, muszę się bardziej pilnować i zjadać więcej kcal w ciągu dnia, a kolację lżejszą. Na lekarza internistę z NFZ cały czas czekam, bo babka do której chodzę najpierw była na urlopie, a teraz jest na zwolnieniu i nie wiadomo, kiedy wróci, miałam teleporadę u innej to mnie potraktowała jak kretynkę która sobie na siłę szuka problemów.
Co do tego lęku separacyjnego, to wiedziałam, że jest coś takiego ale nie sądziłam, że to może być to. Trudno, trzeba się będzie przyzwyczaić. W sumie wczoraj i dzisiaj jest już lepiej, dalej są płaczki ale czasem mi się udaje go oszukać 🤣 Matę mamy rozłożoną w salonie, ale blisko przejścia i Olek widzi mnie w kuchni, czasem mu to wystarcza. No i jak podejdzie do niego nasza kotka to też to traktuje tak, jakby ktoś przy nim był. Nie miałabym nic przeciwko jakby chodził za mną do toalety, ale jeszcze się sam nie przemieszcza, więc na razie to niemożliwe, no chyba, że bym go nosiła ze sobą i trzymała na kolanach 🤣
Ladyo, odpuszczać absolutnie nie zamierzam 😁 Nadal będę liczyć codziennie kcal, tylko po prostu muszę przestać się tak zafiksowywać na punkcie tej wagi, bo zwariuję. Ciało wygląda coraz lepiej, chociaż nadal nie jest super to widzę postęp. A wagę na razie schowam i nie będę się ważyć w ogóle. Dobre nawyki mam wyrobione, więc myślę, że jakoś to pójdzie w końcu. A w międzyczasie porobię badania i zobaczę, czy z moim organizmem jest wszystko w porządku
W ogóle to wielkie dzięki dziewczyny za zrozumienie. Czasem mam wrażenie że się użalam nad sobą, ale Wasze wypowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, że chwile słabości nie są niczym złym i że każda z nas ma do tego prawo. Dziękuję 😘Clover, Ania81 lubią tę wiadomość
Kuba 26.07.2020
Bartek 27.10.2022 -
nick nieaktualny
-
Inaa89 wrote:Ja dziś intensywny dość dzień, od rana zrobiłam pranie. Z grubsza ogarnęłam domek. Potem jechałam z Tymkiem do fizjo. Pani rehabilitantka znów go pochwaliła i mówiła że nie długo wyślę go do lekarza bo jej zdaniem Tymek za długo pomocy już nie potrzebuje 😉
Później wróciliśmy do domku, zjedlismy obiadek i jechałam że starszakami do ortodonty na kontrolę. Podkręciła im Pani Dr aparaty maja zakładać na całą noc i po 4-5 godz w ciągu dnia.
Przy okazji wjechałam do siostry na kawkę, bo lekarz w Poznaniu a ona też tam mieszka. I przed chwilą wróciliśmy 😊 zaraz szykujemy się do kąpieli. -
Ounai wrote:Noszą zdejmowane ze względu na koszty czy w tym wieku się po prostu nie zakłada stałych? Pytam z ciekawości bo Tymka też czeka aparat w przyszłości.
Ounai lubi tę wiadomość
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Ounai wrote:Noszą zdejmowane ze względu na koszty czy w tym wieku się po prostu nie zakłada stałych? Pytam z ciekawości bo Tymka też czeka aparat w przyszłości.
Ja mam doswiadczenie z aparatem. Jak miałam jakieś 12-13 lat nosiłam aparat ruchomy i to była w moim przypadku czysta strata pieniędzy bo jak tylko go przestałam nosić wada wróciła do dawnego stanu. Jak skończyłam studia i poszłam do pracy założyła stały aparat i mam spokój od tamtego czasu a minęło już cztery lata od zdjęcia.
Poza tym mam zapalenie pęcherza. Masakra.Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Inaa, ale Tymek już robi plank i pełza, a Olek na razie buja się w czworaczej (tak jak Iga Suszarki) 😁
Ja schizuje, bo Olek się nauczył obracać już przez wszystkie boki i strony, ale próbuje mi siadać z podporu bokiem tylko z lewego boku 🥴 ale z drugiej strony z brzucha na plecy przez prawy bok przewraca się dopiero od 1,5 tygodnia więc kiedy miał potrenować podpór na prawym boku 🤷 ale jak jest w pozycji czworaczej czy na brzuszku to leży symetrycznie 🤷 -
Dziewczyny widzę ze jest rozmowa na temat aparatów ortodontycznych. My założyliśmy J. stały jak miała 8 lat. Zdjęła rok temu i niby wszystko Ok, żeby proste. Problem jest taki ze popsute, w co drugim zębie dziura, cały czas się męczymy z leczeniem. Miała aparat na górne zęby i to właśnie górne są popsute, dolne w stanie idealnym. Po zdjęciu aparatu poszłyśmy do nowej dentystki i szczerze powiedziała ze jej zdaniem zakładanie takiemu małemu dziecku aparatu to jest zły pomysł, bo w tym wieku jeszcze dzieci nie maja świadomości ze trzeba prawidłowo myć zęby, robią to byle jak, na szybko, a przy aparacie niezmiernie ważna jest prawidłowa higiena.
Ounai lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:Ja musiałam Martę nosić i sadzac na kolanach w toalecie. Czasem nadal muszę jak ma bardzo zły dzień, przed chwilą na przykład tak było 😂
Co do kcal - słodkie napoje,kompot albo sok, mleko do kawy też wliczasz? Jak liczysz kaloryke np obiadu, to ważysz wszystko czy na oko? Pory jedzenia nie powinny mieć znaczenia.Tylko teraz, kiedy są takie cyrki z usypianiem Olka to często mi się zdarza właśnie jeść na krótko przed zaśnięciem.
A co do zabierania dzieci do toalety, to ten obrazek bardzo pasuje do tematu akurat 😂
Ania81, kiniusia270 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja też się odniosę do aparatów bo przeszłam dłuuuugą drogę z tego względu że oprócz krzywych zębów miałam też zły zgryz (wysunięta dolna szczęka).
W podstawówce miałam zdejmowany aparat który nie odniósł żadnego skutku, bo po pierwsze go nie nosiłam, a po drugie w nocy mi wypadał.
Jak miałam 13-14 lat mój dentysta polecił mi rewelacyjnego ortodontę, który mega profesjonalnie podszedł do sprawy, miałam zrobione zdjęcia fotograficzne, zdjęcia RTG, odciski, porobione jakieś pomiary itd.
Najpierw założyli mi taki aparat jak te zdejmowane, ale obejmował on zęby od czwórek do siódemek, był do nich przyklejony na pół roku a na podniebieniu znajdował się mechanizm który systematycznie trzeba było przekręcać, to miało na celu poszerzenie górnej szczęki.
Dodatkowo miałam zakładaną na noc taką maskę (trochę jak Willy Wonka 😅) i to spowodowało cofnięcie się dolnej szczęki do tyłu i naprawę zgryzu.
Następnie wizyta u dentysty, wyleczenie wszystkich zębów, nadbudowa pięciu zębów trzonowych (wytarły się od złego zgryzu) i dopiero wtedy założyli mi stały aparat na górne i dolne zęby.
Aparaty nosiłam ponad 2 lata, w tym czasie co miesiąc, półtora wizyty u ortodonty a co pół roku normalnie u dentysty. W ciągu tych dwóch lat miałam raz leczonego zęba (byłam u orto żeby wyjął drut z aparatu, od niego prosto do dentysty na leczenie i tego samego dnia wracałam do orto na założenie drutu). Po zdjęciu aparatów nie miałam żadnych zębów do leczenia.
Obecnie jestem 10 lat po zdjęciu aparatów i wada zgryzu nie wróciła ani trochę, Abu mnie była naprawdę duuuża, bo orto powiedział że to nie tylko kwestia estetyki ale też zdrowia. Co do zębów, to delikatnie się skrzywiły jak zaczęły rosnąć mi ósemki, ale jak zauważyłam że coś się zmienia to orto zrobił rtg i okazało się że wszystkie moje ósemki rosną w poprzek a nie w górę i nigdy się nie przebiją a krzywią mi zęby i miałam wszystkie cztery usuwane chirurgicznie. Jak usunęłam, tak zęby przestały się krzywić.
Obecnie jak się uśmiecham to zęby są proste, musiałby się ktoś mega wpatrzećz bliska żeby zobaczyć że 1-2 zęby na dole się delikatnie skrzywiły.
Moim zdaniem, podstawa to naprawdę bardzo dobry ortodonta 💪💪💪Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2021, 22:32
Inaa89, Suszarka, Ladyo lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:Noszą zdejmowane ze względu na koszty czy w tym wieku się po prostu nie zakłada stałych? Pytam z ciekawości bo Tymka też czeka aparat w przyszłości.
Ja bym poszła na twoim miejscu z Tymkiem na wizytę i narazie spróbowała ruchomym.Lalia, KarolinaMaria lubią tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Ania81 wrote:Clover ja cie dobrze rozumiem z tym lekiem separacyjnym. Haris dostaje szaleju jak mnie nie widzi. Wogole ostatnimi czasy zrobil sie maruda, wszystko mu sie szybko nudzi.
Czuje ze jeszcze troche i oszaleje 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️.
Plus moj 4 latek kazdej nocy budzi sie okolo 8-9 razy, bo mu sie caluska od mamy Zachcialo, bo koldra mu spadla, bo chce zeby go przytulic. Gorzej niz z noworodziem.Ja mam tylko Olka, więc na pewno jest łatwiej. Jeszcze ostatnio myślałam o tym, żeby szybko postarać się o drugie, a teraz myślę sobie, że różnica 5-6 lat też byłaby spoko 😂
-
Lalia wrote:Dziewczyny, ja też się odniosę do aparatów bo przeszłam dłuuuugą drogę z tego względu że oprócz krzywych zębów miałam też zły zgryz (wysunięta dolna szczęka).
W podstawówce miałam zdejmowany aparat który nie odniósł żadnego skutku, bo po pierwsze go nie nosiłam, a po drugie w nocy mi wypadał.
Jak miałam 13-14 lat mój dentysta polecił mi rewelacyjnego ortodontę, który mega profesjonalnie podszedł do sprawy, miałam zrobione zdjęcia fotograficzne, zdjęcia RTG, odciski, porobione jakieś pomiary itd.
Najpierw założyli mi taki aparat jak te zdejmowane, ale obejmował on zęby od czwórek do siódemek, był do nich przyklejony na pół roku a na podniebieniu znajdował się mechanizm który systematycznie trzeba było przekręcać, to miało na celu poszerzenie górnej szczęki.
Dodatkowo miałam zakładaną na noc taką maskę (trochę jak Willy Wonka 😅) i to spowodowało cofnięcie się dolnej szczęki do tyłu i naprawę zgryzu.
Następnie wizyta u dentysty, wyleczenie wszystkich zębów, nadbudowa pięciu zębów trzonowych (wytarły się od złego zgryzu) i dopiero wtedy założyli mi stały aparat na górne i dolne zęby.
Aparaty nosiłam ponad 2 lata, w tym czasie co miesiąc, półtora wizyty u ortodonty a co pół roku normalnie u dentysty. W ciągu tych dwóch lat miałam raz leczonego zęba (byłam u orto żeby wyjął drut z aparatu, od niego prosto do dentysty na leczenie i tego samego dnia wracałam do orto na założenie drutu). Po zdjęciu aparatów nie miałam żadnych zębów do leczenia.
Obecnie jestem 10 lat po zdjęciu aparatów i wada zgryzu nie wróciła ani trochę, Abu mnie była naprawdę duuuża, bo orto powiedział że to nie tylko kwestia estetyki ale też zdrowia. Co do zębów, to delikatnie się skrzywiły jak zaczęły rosnąć mi ósemki, ale jak zauważyłam że coś się zmienia to orto zrobił rtg i okazało się że wszystkie moje ósemki rosną w poprzek a nie w górę i nigdy się nie przebiją a krzywią mi zęby i miałam wszystkie cztery usuwane chirurgicznie. Jak usunęłam, tak zęby przestały się krzywić.
Obecnie jak się uśmiecham to zęby są proste, musiałby się ktoś mega wpatrzećz bliska żeby zobaczyć że 1-2 zęby na dole się delikatnie skrzywiły.
Moim zdaniem, podstawa to naprawdę bardzo dobry ortodonta 💪💪💪
Ale fakt podstawa to dobry ortodonta.Lalia lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰