Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2020, 08:07

    Kitka_87, Sylwucha, Inaa89, kic83 lubią tę wiadomość

  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2020, 10:33

    Lalia, Sylwucha, Iryska, Fragaria, Inaa89, kic83 lubią tę wiadomość

  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    Moja dzidzia jest dzisiaj papają ❤️ od 2h kopie mnie tak, że mąż jest zszokowany i co kopnięcie ucieka z ręką i słyszę "łoooo" i potem znowu ją kładzie 😂
    Mężczyźni są tacy zabawni 😂

    dmg111, Lalia lubią tę wiadomość

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • Iryska Autorytet
    Postów: 3825 4486

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 08:35

    dmg111, Lalia, Sylwucha, Fragaria, Zulugula, kic83, KarolinaMaria, Julik, SzalonaOna lubią tę wiadomość

    12.10.2020 ❤️
    14.05.2024 ❤️
  • Fragaria Autorytet
    Postów: 857 1626

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetka, ja chyba też nie pomogę. Mój w trakcie naszej znajomosci tylko raz się tak spił że wymiotował, ale on ma po prostu mocna głowę. Nie raz wypije za dużo i dzień następny stracony, ale największą dla niego kara jest to jak się czuje. Ja mu po prostu wtedy nie pomagam :-) a nawet czasem wręcz przeciwnie, wymyślam aktywności i nie ma wyjścia, musi się jakoś ogarnąć 😊

    Ona i On 36lat
    +
    02.2016 Syn ❤️
    12.2019 Aniołek (12 tc)
    11.2020 Synek 💙
  • kkasia Autorytet
    Postów: 921 1972

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doomi Wow!😍

    Ja trochę nie na bieżąco ale wypoczywam u rodziców ❤ wczoraj wieczorem dojechał moj mąż i dzis byliśmy na randce ❤

    Fajny czas...😊

    Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość

    f2w3vfxm992xljdr.png

    9.12.2017r. 10tc [*] puste jajo płodowe
    18.01.2019r. Julcia <3 cc, kp
    19.03.2020 -> Jest ❤
    31.08.2020 -> usg 3 trym :) 1.5kg <3
    15.10.2020 -> usg 2520g <3
    21.10.2020 -> wizyta gin
  • Anet.kaa Autorytet
    Postów: 6339 10484

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie :*

    Porozmawiam z nim w domu, a dziś po prostu się ewakuowałam i nie spędzam z nim czasu. Czeka nas poważna rozmowa, a do tego czasu mam Focha. Moj mąż mysli, że mnie przytuli, podlize sie i bedzie ok, więc dlugosc focha jest oznaką mojego wkurwa - zazwyczaj daje sie urobić a on bagatelizuje problem. Wszyscy znajomi poza tym nieszczęsnym kolegą i jego żoną już pojechali, a jak usłyszałam na plaży że tamten wiedząc że jestem wkurzona proponuje mojemu mężowi piwo, to poszłam niby do Wc, a tak naprawdę na spacer i obiad.
    Wreszcie chodzę sobie w swoim tempie i odpoczywam. Gdyby tylko tak nie wiało :P
    Nie tak ten wyjazd miał wyglądać ale po części to ja zgodziłam się aby tu jechać. Wcześniej były dwie sytuację kiedy mieliśmy gdzieś jechać wspólnie ale wtedy kategorycznie powiedziałam nie, teraz coś mnie otępiło, chyba budyń ciążowy w głowie mi się udzielił :D

    Lalia lubi tę wiadomość

    8cs 👶💚
    Córeczka ur. 30.11.2020r 20:50
    2430g 52 cm


    3i49px9ipvfkmmcw.png
  • Anet.kaa Autorytet
    Postów: 6339 10484

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fragaria wrote:
    Anetka, ja chyba też nie pomogę. Mój w trakcie naszej znajomosci tylko raz się tak spił że wymiotował, ale on ma po prostu mocna głowę. Nie raz wypije za dużo i dzień następny stracony, ale największą dla niego kara jest to jak się czuje. Ja mu po prostu wtedy nie pomagam :-) a nawet czasem wręcz przeciwnie, wymyślam aktywności i nie ma wyjścia, musi się jakoś ogarnąć 😊
    No właśnie, A mój to słaba głowa, wypije trochę wódki i zgon :P
    Najgorsze jest to, że on na drugi dzień może i czuje się kiepsko ale nie ma jakiegoś turbokaca aby bardzo go męczyło:P

    8cs 👶💚
    Córeczka ur. 30.11.2020r 20:50
    2430g 52 cm


    3i49px9ipvfkmmcw.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14247 20651

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet.kaa wrote:
    Generalnie stara się rozumieć, i np zeszłotygodniowy wyjazd był.dostosowany do mnie, w kontekście długości spacerów w górach i trasy. Ale jak tylko są znajomi, A.szczegolnie ten jeden to on dostaje małpiego rozumu.
    Ogólnie oni są super paczką kolegów, i kilka par uwielbiam, ale ten jeden ma taki strasznie dziwny wpływ na innych, chociaż nigdy nikogo do niczego nie zmusza.
    No i wczorajsze wyjście skończyło się tak, że pół nocy nie spałam bo jak wrócił bałam się że pod siebie zwymiotuje - choć miałabym niezłą satysfakcję robiąc temu zdjęcie. Na szczęście skończyło się w WC. Dziś będzie nie do życia. I takie mam wyjazd z mężem nad morze. Mam ochotę się spakować i wrócić do domu, a jego tu zostawić. (Planowo wracamy jutro).

    On nie pije dużo zbyt często więc byłam pewna że taka impreza tak się skończy. Dlatego to jest dla mnie niedopuszczalne, żeby na wspólnym wyjeździe on coś takiego robił - bo są koledzy.
    Tylko muszę teraz znaleźć sposób aby typowi to jakoś wytłumaczyć.
    Anetka ja pamiętam jak Ty w pierwszym trymestrze pisałaś, że mimo zmęczenia jedziesz go odebrać ze spotkania z kumplami bo przecież mu się należy. Nie obraz się, ale wydaje mi się, że latami przyzwyczajałas go do tego, że on może pić a Ty siedzisz w domu sama. Więc jeśli tak było do tej pory to teraz też zejdzie wiele miesięcy zanim on się przestawi. Nawet jeśli chce się zmienić to zmiana nawyków nie jest taka prosta i trwa. Rozmawiaj z nim dużo, ale też daj mu czas. I zacznij już teraz, bo jeśli on tak będzie sobie używał po porodzie to uwierz mi, że będziesz dużo bardziej sfrustrowana niż teraz.
    Ja w 1 ciąży też musiałam dużo tłumaczyć mężowi. Teraz też musiał sobie poprzypominać a teraz w 3 trym to w ogóle on krzyczy na mnie bo to ja nie umiem się dostosować do szybkiej utraty sił 🤷‍♀️

    age.png

    age.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14247 20651

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julik wrote:
    Właśnie doznałam tego uczucia twardnienia o którym pisałyscie... tak mi się wydaję. Leżę jeszcze w łóżku i tak poczułam jakby nacisk na brzuch. Dotknełam w tym misjscu i była twarda gula. Tak poniżej pępka trochę z lewej strony, wielkości jak pięść. Co myślicie?
    Jak twardnieje brzuch to cały, więc czułabyś twardą gulę i z prawej i z lewej strony. Jeśli czujesz coś twardego z jednej to albo pupa albo główka dzidzi :)

    Julik lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Stokrotka027 Autorytet
    Postów: 1340 1443

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzalonaOna wrote:
    Mój P powiedział szczerze, że dopóki nie widać brzuszka, dopóki nie czuć kopniaków to dla niego to jest takie "nierealne". Ze jeszcze chwilką i już sobie to unaoczni... :) także faceci chyba inaczej to rozumieją... Po prostu. Taka ich durna natura.

    Mój mąż dopiero zrozumiał tak naprawdę jak zobaczył córkę, jako pierwszy i mógł ja dotknąć naprawde ,wcześniej też tego nie ogarniał. Dotykal brzuch widział jak mnie mała kopie ale podchodził tak z dystansem. Pomimo wszystko to trochę inna więź niż między mamą a dzidziusiem. Tak mi się zdaję 🥰😁

    SzalonaOna lubi tę wiadomość

    klz9cwa1dxf4t0ig.png

    23.12.2018 ❤❤ K.


    qb3c4z17l44uqb7t.png

    05.12.2020 💙💙 N.

    01.04 ⏸ 10dpo
    14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
    17.04 - Serduszko ❤ 6+1
    09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
    06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
    09.10 - 30+5 / 1600 g 💙
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14247 20651

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fragaria wrote:
    Anetka, ja chyba też nie pomogę. Mój w trakcie naszej znajomosci tylko raz się tak spił że wymiotował, ale on ma po prostu mocna głowę. Nie raz wypije za dużo i dzień następny stracony, ale największą dla niego kara jest to jak się czuje. Ja mu po prostu wtedy nie pomagam :-) a nawet czasem wręcz przeciwnie, wymyślam aktywności i nie ma wyjścia, musi się jakoś ogarnąć 😊
    Ostatnio szliśmy do znajomych. Mówię mężowi "jesteśmy u Twojej mamy, możesz się schlać na umór". A on na to "taaaaaa, jasne. Ty mnie i tak z rana wybudzisz żebym poczuł to cierpienie. Nie wierzę Ci 😂". Ale ostatecznie skorzystał z okazji. Z tym, że mój mąż jak się schleje max raz na pół roku to jest sukces. Poza tym nie pije. Ja z resztą też. Chyba że mamy kogoś do opieki nad dzieckiem.

    Anetka, musisz zacząć rozmawiać szczerze z mężem. Nie rób tak, że mówisz że idziesz do WC a idziesz na spacer. Powiedz wprost: jeśli Ty zamierzasz pić dalej to ja idę na spacer. Bo Ty sama się wpędzasz w tą sytuację. Pokazujesz przy kolegach że Ci to nie przeszkadza a potem strzelasz focha. Z dzieckiem jest jeszcze trudniej więc uwierz mi, czas nauczyć się szczerych rozmów z mężem.

    age.png

    age.png
  • dmg111 Autorytet
    Postów: 3259 7481

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2020, 10:33

    Ewe, Lalia lubią tę wiadomość

  • KarolinaMaria Autorytet
    Postów: 3703 7594

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    My bardzo często chodzimy do znajomych, trochę z nas takie zwierzęta stadne, że tego potrzebujemy. Za każdym razem mój mąż pije, nie czuje, że jest coś w tym złego. Wcześniej i ja piłam i super się bawiłam, teraz na trzeźwo, ale też super się bawię 😁 Wydaje mi się, że problem nie jest na tyle w alkoholu, co w uświadomieniu męża kto jest na pierwszym miejscu 😘
    Ja mojemu dużo historii z forum mówiłam, o poronieniach, o plamieniach, o krwiakach i się boi. Jedno moje słowo, że się źle czuje lub odpowiedni wzrok wśród znajomych i wstaje i się zbieramy 😉 Podoba mi się to, że często bierze na siebie nasze wychodzenie wcześniej, żebym ja nie czuła się niekomfortowo😉
    Swoją drogą to co wyciągnęłam z nim razem z nauk przedślubnych, które mieliśmy serio mega, bo prowadzone przez parę, która przeszła parę kryzysów i prawie otarła się o rozwód to to, że musimy zawsze być dla siebie na pierwszym miejscu - nawet przed dziećmi, najpierw mąż lub w jego przypadku zawsze ja. Strasznie mi się to spodobało. Uświadomiło mi, że wszystko my budujemy i od tego się zaczyna 😉

    Pięknie to napisałaś. Dlatego tyle par się od siebie oddala jak rodzi się dziecko... zapominają, że partner jest najważniejszy, bez niego nie byłoby dzieci i w ogóle związku.

    Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość

    '90

    06.05.2020 r. II 🦄
    13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14247 20651

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dmg111 wrote:
    My bardzo często chodzimy do znajomych, trochę z nas takie zwierzęta stadne, że tego potrzebujemy. Za każdym razem mój mąż pije, nie czuje, że jest coś w tym złego. Wcześniej i ja piłam i super się bawiłam, teraz na trzeźwo, ale też super się bawię 😁 Wydaje mi się, że problem nie jest na tyle w alkoholu, co w uświadomieniu męża kto jest na pierwszym miejscu 😘
    Ja mojemu dużo historii z forum mówiłam, o poronieniach, o plamieniach, o krwiakach i się boi. Jedno moje słowo, że się źle czuje lub odpowiedni wzrok wśród znajomych i wstaje i się zbieramy 😉 Podoba mi się to, że często bierze na siebie nasze wychodzenie wcześniej, żebym ja nie czuła się niekomfortowo😉
    Swoją drogą to co wyciągnęłam z nim razem z nauk przedślubnych, które mieliśmy serio mega, bo prowadzone przez parę, która przeszła parę kryzysów i prawie otarła się o rozwód to to, że musimy zawsze być dla siebie na pierwszym miejscu - nawet przed dziećmi, najpierw mąż lub w jego przypadku zawsze ja. Strasznie mi się to spodobało. Uświadomiło mi, że wszystko my budujemy i od tego się zaczyna 😉
    Zgadzam się z Tobą. Też słuchaliśmy o tym na naukach i też uważam że mąż+żona muszą być na 1 miejscu. Moja mama fajnie to odnośnie dzieci mówiła: Trzeba pamiętać, że dzieci się nie wychowuje dla siebie tylko dla ich przyszłych małżonków.
    Nasze malzenatwo się bardzo zmieniło po urodzeniu się syna. Nie mieliśmy sił wychodzić do znajomych, sex był rzadziej, przeszliśmy kilka kryzysów, 2 prawie zakończone rozwodem, ale ostatecznie zawsze siadaliśmy i rozmawialiśmy. Mówiliśmy sobie szczerze co nam leży na wątrobie, czego odpowiedzi siebie oczekujemy. Dla mnie kryzysy są dobre, bo każdy z którego wychodzimy cało umacnia nasz związek. Ale najważniejsze, że jak któreś z nas zaczyna wariować to drugie uświadamia mu, że to rodzina ma być na 1 miejscu. Reszta to tylko dodatek. Mąż uświadamiał mi to jak za dużo czasu spędzałam w necie, ja jemu jak popadł w pracoholizm. Nadal się docieramy ich jeszcze zapewne kolejne kryzysy przed nami, ale wiem, że je przetrwamy :)

    KarolinaMaria, Lalia, dmg111 lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Gagatka Autorytet
    Postów: 3139 4219

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, może się orientujecie, bo wiele z Was bierze heparynę od pozytywnego testu.
    A mój gin kazał mi od pozytywnego testu zwiększyć acard do 2 tabletek.
    Powiedział, że po drugiej becie (którą robię jutro) da mi heparynę i jeszcze steryd (coś jak encorton, ale podobno bardziej nowoczesny lek).
    Czy myślicie, że to nie będzie za późno? Bo się denerwuję, nawet dziś do niego pisałam, ale powtórzył - "poczekajmy na wynik jutrzejszego badania".
    Trzymajcie kciuki za moją betę jutro.

    SzalonaOna, Lalia, Sylwucha, dmg111, kic83 lubią tę wiadomość

    km5suay3byhvc1zc.png

    It ain't about how hard you can hit. It's about how hard you can get hit and keep getting forward. That's how the winning is done".

    Córeczka 2016
    Córeczka 2021


    Leczenie:
    metformina, letrox, clexane 0,4, acard, metypred, metyle, dopegyt


    06.2019, 03.2020


    Ja: Hashimoto (TSH 0,3)

    owulacja jest - monitoring ok
    sono hsg (grudzień 2019) - ok
    MTHFR_1298A>C w układzie homozygotycznym nieprawidłowym
    wit D3 ok
    homocysteina ok
    graniczna insulinooporność ==> dieta + metformina
    zespół antyfosfolipidowe - ujemne
    ANA 1 ujemne

    On: teratozoospermia (02.2020), słaba morfologia, reszta ok
    Suple: androvit, wit c 1500, cynk, selen, folian, d3, l-karnityna
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gagatka wrote:
    Dziewczyny, może się orientujecie, bo wiele z Was bierze heparynę od pozytywnego testu.
    A mój gin kazał mi od pozytywnego testu zwiększyć acard do 2 tabletek.
    Powiedział, że po drugiej becie (którą robię jutro) da mi heparynę i jeszcze steryd (coś jak encorton, ale podobno bardziej nowoczesny lek).
    Czy myślicie, że to nie będzie za późno? Bo się denerwuję, nawet dziś do niego pisałam, ale powtórzył - "poczekajmy na wynik jutrzejszego badania".
    Trzymajcie kciuki za moją betę jutro.
    Trzymamy, ale jestem pewna, że wszystko jest w 0orzadku :) koniecznie pochwal się wynikiem!

  • Julik Autorytet
    Postów: 1980 2206

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2020, 09:51

    30.03.2020 ⏸ 3+3
    24.04.2020 7+0 💓1.06cm
    Wizyty:
    23.05.2020 11+1 5.08cm
    1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
    1.07.2020 16+5
    30.07 2020 20+6
    5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
    11.09.2020 27+0 💙1249g
    21.10.2020 32+5
    4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
    25.11.2020 37+5
    Synek urodził się:
    22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
    atdcjw4zlv6fg5d4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia, Kic, casteam - kciuki za Wasze jutrzejsze wizyty❤️❤️❤️

    Lalia, kic83 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 czerwca 2020, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julik wrote:
    Ciągle nie dowierzam że to mogła być dzidzia. 🙂 tym bardziej że chyba mówiłyście że jak łożysko na przedniej ścianie to później czuć.
    Spokojnie, poczekaj tydzień, dwa i zaczną się już kopy mocniejsze :)

‹‹ 580 581 582 583 584 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ