Gorące mamuśki 🤰❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Annia wrote:Serio? To dobrze wiedzieć! A musiałaś do niego dzwonić, coś się działo?
w ogóle zastanawiam się czy kiedyś się spotkamy na wizycie bo ciągle się mijamy, obie chodzimy w poniedziałki tylko ciągle różne 😅
Jak się nie spotkamy na wizytach, to umówimy się jakoś 😊 Ja idę w ten poniedziałek.Annia lubi tę wiadomość
-
Annia wrote:Dziewczyny a czemu z maluszkami nie chcecie chodzić w zimie na spacery? Myślałam, że dziecko musi codziennie być na dworze. 🤔 (nie mówię o noworodziu na mróz) Proszę doświadczone mamy o opinię.
My wyszliśmy po 7 dniach 😊 Końcówka stycznia. Śnieżek ❤ Na szkole rodzenia mówili żeby tylko nie wychodzić jak będzie poniżej -10. Jak pomyśle o hartowaniu dzieci w Skandynawii to serio nie widzę problemu 😂 w Polsce tez jest jakaś duża tendencja do przegrzewania 😊 babcie to chciały w domu 3 kocami Julke opatulać😂 różne są podejścia ale nas położne uczyły zeby zawsze sprawdzać po karku czy dziecku jest zimno. Rączki zimne czy nosek to jest ok, bo dzidzie maja troche inne krążenie 😉 zimny chów tak zwany 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2020, 19:53
Annia lubi tę wiadomość
9.12.2017r. 10tc [*] puste jajo płodowe
18.01.2019r. Julciacc, kp
19.03.2020 -> Jest ❤
31.08.2020 -> usg 3 trym1.5kg
15.10.2020 -> usg 2520g
21.10.2020 -> wizyta gin -
nick nieaktualnykkasia wrote:My wyszliśmy po 7 dniach 😊 Końcówka stycznia. Śnieżek ❤ Na szkole rodzenia mówili żeby tylko nie wychodzić jak będzie poniżej -10. Jak pomyśle o hartowaniu dzieci w Skandynawii to serio nie widzę problemu 😂 w Polsce tez jest jakaś duża tendencja do przegrzewania 😊 babcie to chciały w domu 3 kocami Julke opatulać😂 różne są podejścia ale nas położne uczyły zeby zawsze sprawdzać po karku czy dziecku jest zimno. Rączki zimne czy nosek to jest ok, bo dzidzie maja troche inne krążenie 😉 zimny chów tak zwany 😅
W Holandii tez bez czapeczki 🤣
kkasia lubi tę wiadomość
-
Sylwucha wrote:Wtedy jak miałam te plamienia, to dzwoniłam, że leki mi się skończyły. Na poczatku też miałam infekcje pęcherza i pisałam SMS jakoś pod wieczór, bo już się bardzo zle czułam, to oddzwonil o 22 i analizowal ze mna moje wyniki i na rano mialam już receptę na antybiotyk.
Jak się nie spotkamy na wizytach, to umówimy się jakoś 😊 Ja idę w ten poniedziałek.Sylwucha lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Annia wrote:On chyba po dniu przyjmowania w gabinecie ma jeszcze z godzinę pracy na oddzwanianie, bo niemal zawsze jak jestem na wizycie to dzwoni do niego telefon 😂(przy mnie nigdy nie odbiera).
Annia lubi tę wiadomość
-
kkasia wrote:My wyszliśmy po 7 dniach 😊 Końcówka stycznia. Śnieżek ❤ Na szkole rodzenia mówili żeby tylko nie wychodzić jak będzie poniżej -10. Jak pomyśle o hartowaniu dzieci w Skandynawii to serio nie widzę problemu 😂 w Polsce tez jest jakaś duża tendencja do przegrzewania 😊 babcie to chciały w domu 3 kocami Julke opatulać😂 różne są podejścia ale nas położne uczyły zeby zawsze sprawdzać po karku czy dziecku jest zimno. Rączki zimne czy nosek to jest ok, bo dzidzie maja troche inne krążenie 😉 zimny chów tak zwany 😅
kkasia lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:Ja akurat uważam że o ile babcie mają tendencje do przegrzewania o tyle młode matki robią wyścigi która bardziej rozbierze dziecko, próbując udowodnić starym, że czasy się zmieniły. A brakuje normalnego, zdroworozsądkowego podejścia.
Tak powinno być 😉 patrzeć na dziecko jak mu jest 😊 zarówno opatulanie dziecka i patrzenie jak lecą stróżki potu jak i patrzenie ze ma sine usta i się trzęsie jest nie halo 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2020, 20:56
9.12.2017r. 10tc [*] puste jajo płodowe
18.01.2019r. Julciacc, kp
19.03.2020 -> Jest ❤
31.08.2020 -> usg 3 trym1.5kg
15.10.2020 -> usg 2520g
21.10.2020 -> wizyta gin -
Ounai wrote:Ja akurat uważam że o ile babcie mają tendencje do przegrzewania o tyle młode matki robią wyścigi która bardziej rozbierze dziecko, próbując udowodnić starym, że czasy się zmieniły. A brakuje normalnego, zdroworozsądkowego podejścia.
Mi też zawsze koleżanka gada hartuj, ja hartuje , jej dzieci zima boso czy w bluzeczkach a moja w bluzie czy swetrze rajstopach i spodniach była. Do spania ta w bodach a ja jeszcze spiochy a zima nawet te grubsze pajace oczywiście patrzalam czy mała.nie spocona czy coś ale starałam się żeby było jej ciepło( zawsze słyszałam komentarz od niej że ja to lubię grzać dziecko) i nie mówię o niemowlakach bo to inna sprawa . Jak się urodzila nakladalam czapeczke chodz już się tego niby nie robi. I wiecie co powiem mala.moja ma 1.5 roku A nie była nigdy chora pftu pftu dzieki Bogu 🙏.. raz miała mocny katar od klimy w kajucie jak spaliśmy na statku ja sama dostałam zapalenia płuc wtedy. a jej dzieci co rusz zasmarkane, kaszla czy tego typu choroby ale zawsze dumna że właśnie tak trzeba , tak samo jak dawanie dziecia słodycze ja daje małej ale umiarkowanie , nie stawiam miski czekoladek i pozwalam jeść i ja jestem tutaj zła matka . słyszę zazwyczaj no przestań daj dziecku..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2020, 21:15
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
Annia wrote:E, to może takie zwykłe pobolewania były po prostu? Więzadła itp itd? Mnie zależy od dnia tak czasami też pobolewa, ale nie są to skurcze. A bierzesz magnez?
Inaa, właśnie kurcze tak się zastanawiam czy może być tak, że 1 poród bardzo bolesny a teraz nie? Jeśli jutro będzie boleć to najwyżej podjadę gdzieś na IP. Właśnie martwię się trochę, że ten ból jest inny i że może się przez to szyjka skracać. No nic zobaczymy. -
Ounai wrote:(nie cytujcie foto) Bożek chłodu i ciepła zawisł w mym salonie 💪💪💪 Mogę teraz prasować w upały
Ounai
A ta szafka przysufitowa nie przeszkadza klimie?
Panowie nic nie mówili że to będzie problem?
Nie że się czepiam, sama mam klimę, i obok nic nie mogło być.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2020, 21:37
Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność -
Annia wrote:Ounai to las w słoiku stoi na komodzie? Możesz mu jakaś fotkę cyknąć jak będziesz miała czas? Sama robiłaś czy kupiłaś gotowy? Czy pielęgnacja jest trudna? Zastanawiam się nad takim dużym właśnie jak Twój.
doomi03, Annia, Julik, Inaa89 lubią tę wiadomość
-
kic83 wrote:Ounai
A ta szafka przysufitowa nie przeszkadza klimie?
Panowie nic nie mówili że to będzie problem?
Nie że się czepiam, sama mam klimę, i obok nic nie mogło być.
Stokrotka, właśnie o takich osobach mówię. Dzieci w krótkich spodenkach a mama w długich. We wszystkim trzeba mieć zdrowy rozsądek.Stokrotka027 lubi tę wiadomość
-
Raz gin oddzwaniala przy mnie do swojej pacjentki która miała na dniach rodzić i jej właśnie mówiła że jak będzie taki ból jak na okres tzn że się zaczeło i że ma jechac wtedy do szpitala. Sama nie wiem bo nie rodziłam.30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
nick nieaktualnyBoże... Co za dzień.... ☹️
Jest ognisko koronawirusa w miejscowości moich rodziców. Na razie 9 osób, a miejscowość liczy około 3 tys mieszkańców, więc mała mieścina.. sanepid wydał komunikat, że osoby które były w kościele w określonych dniach mają się zgłosić do nich, bo ksiądz ma pozytywny wynik.
Moja matka z babką codziennie chodzą do kościoła. A ja wczoraj u nich byłam 😬 ale nie da się im przetłumaczyć, że mogą być zarażeni. To walka z wiatrakami. Mój brat miał dziś pobierany wymaz, bo pracuje w sklepie, w którym były osoby zakażone.
Na wieczór mój mąż urządził popijawę z kolegami u nas na werandzie, chłopaki poszaleli, szkła natlukli, pokaleczyli się. Jeden ma rozwaloną głowę, a mój stopę. Cała weranda płynie we krwi... Dopiero co skończyłam to sprzątać. Nawet kostkę chodnikowa musiałam myć, bo rano sąsiedzi by pomyśleli, że jakiegoś mordu u nas dokonano.
A mój mąż pojutrze wyjeżdża zagranicę i nie wiem, jak on z tą noga pojedzie..
Śpię w drugim pokoju...
Masakra. ☹️ -
Kiedys widziałam na zdjęciach męża jak był malutki kołyskę drewnianą, tesciowa ją oddała komuś i właściwie nie wiedzieliśmy do konca kto ją w tej chwili ma. Teraz udało mi się ją namierzyć, podobno jest odmalowana na biało, może w tygodniu, przyjedziemy się po nią. 😁ale się cieszę że nasza dzidzia będzie miała kołyskę po tatusiu 😄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2020, 23:05
Ounai, Wik89 lubią tę wiadomość
30.03.2020 ⏸ 3+3
24.04.2020 7+0 💓1.06cm
Wizyty:
23.05.2020 11+1 5.08cm
1.06.2020 12+3 USG I trymestr 6cm
1.07.2020 16+5
30.07 2020 20+6
5.08.2020 21+5 USG II trymestr- Synek 💙 535g
11.09.2020 27+0 💙1249g
21.10.2020 32+5
4.11.2020 34+5 USG 💙 2800
25.11.2020 37+5
Synek urodził się:
22.12.2020 41+4 3850g, 56 cm
-
Edyciak wrote:Boże... Co za dzień.... ☹️
Jest ognisko koronawirusa w miejscowości moich rodziców. Na razie 9 osób, a miejscowość liczy około 3 tys mieszkańców, więc mała mieścina.. sanepid wydał komunikat, że osoby które były w kościele w określonych dniach mają się zgłosić do nich, bo ksiądz ma pozytywny wynik.
Moja matka z babką codziennie chodzą do kościoła. A ja wczoraj u nich byłam 😬 ale nie da się im przetłumaczyć, że mogą być zarażeni. To walka z wiatrakami. Mój brat miał dziś pobierany wymaz, bo pracuje w sklepie, w którym były osoby zakażone.
Na wieczór mój mąż urządził popijawę z kolegami u nas na werandzie, chłopaki poszaleli, szkła natlukli, pokaleczyli się. Jeden ma rozwaloną głowę, a mój stopę. Cała weranda płynie we krwi... Dopiero co skończyłam to sprzątać. Nawet kostkę chodnikowa musiałam myć, bo rano sąsiedzi by pomyśleli, że jakiegoś mordu u nas dokonano.
A mój mąż pojutrze wyjeżdża zagranicę i nie wiem, jak on z tą noga pojedzie..
Śpię w drugim pokoju...
Masakra. ☹️
Masakra i to nie mała... Rodziców nie zmienisz, szkoda tylko, że nie myślą o Tobie i o tym, ze Ty się teraz boisz o siebie i dziecko. Mogliby się zgłosić dla Twojego spokoju. A po chłopie bym nie sprzątała. Niech sprząta rano. Z tego co pisałaś to mieszkacie w jego rodzinnym domu, więc tym bardziej nie przejmowałbym się sąsiadami. Myśl przede wszystkim o sobie. Zostajesz na 2 miesiące bez męża, a on Ci jeszcze taki numer wycina przed wyjazdem ;/Edyciak lubi tę wiadomość
'90
06.05.2020 r. II 🦄
13.01.2021 r. godz. 11.00 Matylda 3280 g, 51 cm -
Edyciak wrote:Boże... Co za dzień.... ☹️
Jest ognisko koronawirusa w miejscowości moich rodziców. Na razie 9 osób, a miejscowość liczy około 3 tys mieszkańców, więc mała mieścina.. sanepid wydał komunikat, że osoby które były w kościele w określonych dniach mają się zgłosić do nich, bo ksiądz ma pozytywny wynik.
Moja matka z babką codziennie chodzą do kościoła. A ja wczoraj u nich byłam 😬 ale nie da się im przetłumaczyć, że mogą być zarażeni. To walka z wiatrakami. Mój brat miał dziś pobierany wymaz, bo pracuje w sklepie, w którym były osoby zakażone.
Na wieczór mój mąż urządził popijawę z kolegami u nas na werandzie, chłopaki poszaleli, szkła natlukli, pokaleczyli się. Jeden ma rozwaloną głowę, a mój stopę. Cała weranda płynie we krwi... Dopiero co skończyłam to sprzątać. Nawet kostkę chodnikowa musiałam myć, bo rano sąsiedzi by pomyśleli, że jakiegoś mordu u nas dokonano.
A mój mąż pojutrze wyjeżdża zagranicę i nie wiem, jak on z tą noga pojedzie..
Śpię w drugim pokoju...
Masakra. ☹️
Ja pierdziu, niezły dzień rzeczywiście.
Pomijając koronawirusa, Edyciak, weź Ty temu swojemu mężowi wytłumacz, że jak ma się żonę w ciąży to żeby on aż tak nie przesadzał z tym alko.
Wiem, że wszystko dla ludzi, ale to już kolejna chyba Jego akcja w ciągu ostatniego tygodnia.
Uważaj na siebie i pogadaj jutro na spokojnie z mężem.Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
[/url]
Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność