Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka
-
WIADOMOŚĆ
-
To poproszę wpisać na 20.12
Kasia_Tre lubi tę wiadomość
Artvimed Kraków
5 dpt 🍀 12.42
7 dpt 🍀 44.73
9 dpt 🍀 100.2
12 dpt 🍀 351.0
14 dpt 🍀 630.3
16 dpt 🍀1402.0
19 dpt 💚 3088.0
27 dpt mamy bijące ❤️
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Lisa według mnie pik miałaś 12dc przy pierwszym pomiarze. Mozliwe że rozpoczął się w nocy i skończył kilka godzin po teście. Wychodzi na to że owulacja powinna być w nocy lub jutro. Dlatego polecam mierzenie temperatury, ponieważ możesz sobie zobaczyć czy się pokrywa z testami. Owulacja nigdy nie będzie potwierdzona na 100%. Ale! Jeżeli po domniemanej owulacji temp skoczy o kilka kresek (wystarczy 0,2-3) i utrzyma się przez co najmniej 3 dni, można zakładać, że się odbyła. Tak to działa w teorii. Testy też nie potwierdzają owulki.
Generalnie jeżeli testy wychodzą pozytywne kilka dni (pozytywne tzn. 2 takie same kreski lub kreska testowa ciemniejsza od kontrolnej), to powinno się liczyć od pierwszego pozytywu. Jeżeli rano wyszedł Ci pik, wieczorem już negatyw, a teraz czujesz ciągnięcie jajników i masz dużo śluzu, to najprawdopodobniej właśnie wypuściłaś jajko 😊
Wracając do moich smutków, to dorwałam dziś M po pracy i się trochę pogodziliśmy (if you know what i mean ❤😛). Hahaha 😂
U mnie owulaczki nadal negatywne, choć przyznam, że testowanie owulaków w pracy nie należy do najłatwiejszych 😂 teraz sobie leżę z kubeczkiem i zaraz idę spać, bo jutro ciężki dzień 😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2020, 02:25
Gosia33 lubi tę wiadomość
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Juliet wrote:Lisa według mnie pik miałaś 12dc przy pierwszym pomiarze. Mozliwe że rozpoczął się w nocy i skończył kilka godzin po teście. Wychodzi na to że owulacja powinna być w nocy lub jutro. Dlatego polecam mierzenie temperatury, ponieważ możesz sobie zobaczyć czy się pokrywa z testami. Owulacja nigdy nie będzie potwierdzona na 100%. Ale! Jeżeli po domniemanej owulacji temp skoczy o kilka kresek (wystarczy 0,2-3) i utrzyma się przez co najmniej 3 dni, można zakładać, że się odbyła. Tak to działa w teorii. Testy też nie potwierdzają owulki.
Generalnie jeżeli testy wychodzą pozytywne kilka dni (pozytywne tzn. 2 takie same kreski lub kreska testowa ciemniejsza od kontrolnej), to powinno się liczyć od pierwszego pozytywu. Jeżeli rano wyszedł Ci pik, wieczorem już negatyw, a teraz czujesz ciągnięcie jajników i masz dużo śluzu, to najprawdopodobniej właśnie wypuściłaś jajko 😊
Wracając do moich smutków, to dorwałam dziś M po pracy i się trochę pogodziliśmy (if you know what i mean ❤😛). Hahaha 😂
U mnie owulaczki nadal negatywne, choć przyznam, że testowanie owulaków w pracy nie należy do najłatwiejszych 😂 teraz sobie leżę z kubeczkiem i zaraz idę spać, bo jutro ciężki dzień 😕
Juliet widzę, że my skaczemy po 3 tych samych wątkach 😀 tylko ja ze względu na różnicę czasu i rzadkie zaglądnie w ciągu dnia nie jestem czasem w stanie nadrobić czytania i jeszcze pokomentować tak bardzo jak bym chciała 😀 cieszę się, że M przystał na godzenie się 😀 miejmy nadzieję, że efekty zobaczymy za kilkanaście dni 😀😀😀
Juliet lubi tę wiadomość
Wiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
Żonkil wrote:CestLaVie kochana u nas też mega dużo plemników, za to 95% o nieprawidłowej budowie, a morfologia 3%.
Lekarz nam powiedział, że przy takiej ilości spermy to te % nie dają takiego złego wyniku na szczęście. Ale my mieliśmy badanie z posiewem i wyszła bakteria, która właśnie niszczy plemniki. Dostał antybiotyk na to.
Wam lekarz posiewu nie zalecił?
Badanie robiliśmy na własną rękę...żywych plemników tylko 40%, z tego 2% ma ruch postepowy (zbadanych ok 450 plemników). Na posiew nie wpadłam. Pewnie za 3 miesiące powtórzymy. W planach badanie hormonalne i usg jąder. Nie chcieliśmy konsultacji z tym andrologaiem w klinice w której było robione badanie. Jakoś straciłam zaufanie do lekarzy.[/url]
ja 33, on 33 - starania od maja 2020, główne od października 2020
NAPROTECHNOLOGIA-start paź 2021
|| 15.01. 2022 (9dpo) 20cs !!!
17.01. bHCG 96,84, prog 62,50 (11dpo)
19.01. bHCG 285,35 prog 63,50 (13 dpo)
21.01. bHCG 672,42 (15 dpo)
26.01. 4t+6 pęcherzyk ciążowy 5mm z pęcherzykiem zółtkowym
16.02. 8t+2 z usg, dziecko z serduszkiem, 1,84 cm
16.03. 12t+2 - 5,84 cm dziecka prenatalne ok, niskie ryzyko wad genetycznych
13.04. 16t+2 - 10,1 cm, to chłopiec !
13.05. 20t+4 - 352 g, połówkowe ok
08.06. 24t+2 - Cezary ma 709 g !
07.07. 28t+2 - III prenatalne ok, 1209 g
10.08. 33t+2 - Czarek waży 2500g -
CestLaVie wrote:Dziewczyny, trzymajcie mnie... mamy wyniki nasienia... asthenozoospermia... plemników o ruchu:
postepowym 2% (!!!!), o ruch niepostępowym 8%,norma od 38%,
żywotność 40%- norma od 58%
morfologia- 4%
Plemników samych jest mega dużo, bo 10krotnie ponad normę, podobnie z koncentracją... nie wiem co mam powiedzieć 😭😭😭😭😭 pozostaje mi wierzyć, że ta duża liczba plemników w ejakulacie "załatwi" sprawę. Co do zmian itd- mój mąż zdrowo się odżywia, suplementacja od zawsze... nie rozumiemSyla87, CestLaVie lubią tę wiadomość
-
Ja mam postanowienie chociaż do 8dpo wytrwać 😁 Bo już się chyba pogodziłam z tym, że do 6.12 nie ma szans. Wiem że wtedy nic nie wyjdzie ale jest jak jest, ja lubię testować 😜
Przez ostatnie dwa dni pracowałam w biurze, i się przeziębiłam 🤧 wiedziałam że tak będzie, dlatego bardzo się przed tym broniłam, ale w końcu musiałam chociaż na dwa dni pojechać. To raczej nie covid bo za szybko byłyby objawy, nie?
przez to mój wykres jest niemiarodajny bo tempke przez te dwa dni mierzyłam 2h wcześniej niż zwykle, a dzisiaj mam wyższa ale to pewnie znowu choroba.. No trudno, zobaczymy jak się sytuacja dalej rozwiąże.
A ja mam pytanie z tych głupich pewnie 😜 Usg jąder nie boli? bo jak ja mam Usg czegokolwiek np brzucha to tak wciskają tę głowice że mnie bardzo boli, a przecież jądra są mega wrażliwe... 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2020, 08:27
-
No to widzę, że nie tylko ja wcześniej testuję ja mam na 07.12 termin @, ale i tak dałam 05.12 bo wtedy już będzie wiadomo czy się udało czy nie. A zaczynam testowanie zazwyczaj w 9dpo. Z synkiem w pierwszej ciąży test zrobiłam dopiero 12dpo, później dwa razy wyszedł w 9dpo i ostatni z córką w 10dpo.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Hek dziewczyny. Dużo jest nas przed owulacja i parę po owulacji. Ja jestem po domniemanej owulacji 5 dzień. Mialam nie mierzyć tempki ale mierze, bo nigdy tego nie robiłam o chce sprawdzić swój cykl. 5 dzień temperatura 0.2 w górze. Niby mialam się, nie nakręcać. Ale nie da się. Życzę wam więcej luzu w tym czasie i spokoju. To tez wynika z tego ,że nie mamy jak współżyć regularnie . I ostanie ❤ było 2ub 3 dni przed owulacja. I szlak mnie trafia,ze nigdy nie można q ta owulacje . Lisa robilas test dzisiaj ? Jak kreska?
-
A ja proszę o przepisanie testowania z 24.12 na 21.12
-
CestLaVie wrote:Badanie robiliśmy na własną rękę...żywych plemników tylko 40%, z tego 2% ma ruch postepowy (zbadanych ok 450 plemników). Na posiew nie wpadłam. Pewnie za 3 miesiące powtórzymy. W planach badanie hormonalne i usg jąder. Nie chcieliśmy konsultacji z tym andrologaiem w klinice w której było robione badanie. Jakoś straciłam zaufanie do lekarzy.
Patrząc na to że plemniki odnawiają się co 3 m może trafiliście na te ostatki dlatego myślę że ten pojedynczy wynik o niczym nie przesadza i następny może być calkpwicie inny. Powtarzacie badanie za miesiąc. 2?
Mój mąż całe życie pracuje w chemii. Jestem bardzo ciekawa z jednej strony jak to u niego wygląda w tym momencie bo ćwiczenia czy dieta swoją drogą ale plusem jest to że lubi swoje klejnoty trzymać na wolności. Nie ściskać 😆.
Juliet jeszcze ci pozytyw nie wyszedł a ty tak się zestresowałaś że nic nie było 😜 mówiłam że jest czas:)
I zgadzam się z. Owulakami
W ogóle jak pamiętam wysoka prolaktyna czy estrogen hamują wydzielanie lh więc w sumie czemu wciąć wychodzą pozytywne przez. 4.dni po mimo też karmienia to nie wiem. Może to Ciąża? W końcu lh wspiera pracę cialka Zoltego i w zaciazonym cyklu też miałam lh podwyższone powyżej normy w widelkach ale to było badanie krwi 6/7¶dpo i nie test😆 (lh przed okresem rośnie i tak zapoczątkowując nowy cykl) ale oczywiście to są tylko moje domysly..
Ale też progesteron hamuje wydzielanie lh. Skomplikowana sprawa 🤣
Ja rano wciąż płodny śluz. Skoku jeszcze nie było. Mąż śpi. Wieczorem się poprawi może nie będzie za późno
Gosia trzymam kciuki
Beza27 zdrówka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2020, 09:21
Juliet, Beza27 lubią tę wiadomość
-
Nalia wrote:Kurczę też się zastanawiam, czy brać niepokalanek. Że względu na to, że przed 1 ciąża makaron problem w lekko podwyższoną prolaktyną. Co sądzicie? W pon mam mieć okres, to akurat mogłabym sobie kupić i zacząć brać od 1dc.
Też miałam wysoką prolaktynę przed ciążą i brałam bromka-zaszłam od razu w ciążę. Zawsze miałam cuezkue, wrażliwe piersi. Teraz po porodzie cycki puste, że bardziej być nie mogą🤪 prolaktyna w normie. Myślę, że zanim się będzie cokolwiek zażywać, to warto sprawdzić poziom😌 Już kupiłam sobie castagnus i leży nietknięty.
CestLaVie a ja bym chyba nie brała tych wyników pod uwagę. Dostaliście je po 2tyg.to kiedy oni badali te plemniki 🤷🏼♀️ Nasienie się bada od razu. Nie no dla mnie to jakieś nieporozumienie 🤦🏼♀️