GRUDNIOWE KRASNALE :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zwei, publicznie wyznaję Ci swoje uczucie:
Uwielbiam takie poczucie humoru. Coś czuję, że jesteśmy z tej samej gliny my dear
zwei_kresken wrote:Fatim, gratuluję, masz stegozaura!
Co to oznacza dla Ciebie to nie bardzo się orientuję...
Ale stegozaury też mają dzieci! To znaczy miały, nim wymarły...
zwei_kresken, Fatim, mana lubią tę wiadomość
-
lauda. wrote:Zwei, publicznie wyznaję Ci swoje uczucie:
Uwielbiam takie poczucie humoru. Coś czuję, że jesteśmy z tej samej gliny my dear
Ahaha, lauda, mam nadzieję, że wylądujemy w jednym wątku na fioletowej stronie , z którego potem zostaniemy publicznie wywalone za głupoty, jakie wypisujemy i będziemy musiały sobie założyć własny...
Jeśli wierzyć w krążący po Ovu przesąd, największe szanse na ciążę mam w marcu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 20:29
lauda., mana lubią tę wiadomość
-
Ołłłł yyyyyyyyyyeeeeeeeeeeesssssssssssss!!!
Lubię to! Ale byłby czad!!! My dwie i jeszcze Katarzyna do kompletu.
Już widzę te komentarze w stylu: "no babki, poszły mi wody bystre jak w muszli. Jadę rodzić." Ahahaahahahaha... Musi się udać!!!
No ja urodziłam się w maju. Ale przesądna wcale nie jestem! Moja teściowa za to jest, za całą rodzinę i pół miasta
Musi nam się udać teraz i zapiszemy się do wrześniówek.zwei_kresken, mana, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Mój ma wiele nazw: glizda, spokojne morze, linijka
Kacha, znalazłam Twój dotychczasowy wykres! To najfajniesza gąsienica, jaką znam, może kojarzycie gdzieś z działki czy sadu, one są bardzo malutkie, cieniutkie i zupełnie nieobrzydliwe. Owad nazywa się miernikowiec, bo jego dziecko właśnie wygląda, jakby chodząc odmierzało
patrz!
To zupełnie jak Ty- odmierza czas do owulkilauda., mana, Katarzyna87, Maczek lubią tę wiadomość
-
Właśnie tego dinozaura miałam na myśli tylko nie pamiętałam jak się nazywał może ja już taka stara jestem jak ten dinozaur obym tylko nie musiała czekać do późnej starości myślę, że to ten dinozaur wpierniczył mi owulacje w tym cyklu, kwestia czasu aż będziemy patrzeć jak będzie rzygał krwią, bo owulacja była strawna tylko dla mnie :]
-
Łaa laski, ale się posuwamy w opisach...
Zwei i ja czekamy na Ridga. Fatim czeka na dinozaura rzygającego krwią...
No cuś pięknego powiem Wam moje kobietki.
Ale nie ma to tamto, wiersz dla Was ułożyłam.
W grudniu staramy się jak tylko możemy,
na fioletową stronę razem idziemy.
Wśród wrześniówek broimy i głupiejemy,
z każdego ciążowego rzyganka tylko się śmiejemy.
Mikołaju, Gwiazdorze spełnij nasze marzenie,
bo na razie zostaje nam tylko tempki mierzenie.
Niech na testach w styczniu dwie kreski ujrzymy,
wnet wszystkie do bellybestfriend dołączymy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 20:46
zwei_kresken, Fatim, Katarzyna87, Maczek lubią tę wiadomość
-
Do rzygania nie potrzebuję ciąży- kupiłam dziś w Lidlu campari, bo pierwszy i ostatni raz piłam 10 lat temu i ledwo to pamiętam- wiedziałam, że jest gorzkawy, ale ja lubię na przykład dżin, więc bez wahania wpakowałam do siaty.
Teraz w domu zalałam sokiem anansowym, takim porządnym, nie nektarem i mi gębę wykręciło! Rzyg! Teraz patrzę, że wszędzie w koktajlach dosypują do tego cukru, a ja w domu cukru nie mam, bo nie używam Może miodem zaleję...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 20:54
-
Dinozaury,glizdy czy spokojne morze wierzymy, że wszystko nam pomoże !
A w między czasie nim ujrzymy 2 kreseczki chodzcie napijmy sie laseczki
Później zostanie nam rzyganie więc przywyknijmy już do tego kochane.
Niech każda poleje to co dzisiaj może a jutro się spotkamy o tej samej porze.
Piję właśnie koźle bydle pszeniczne, mocne te bydle, ale pyszne. Zaraz rozpalę sobie sheesha'e ot co kto niebłogosławionej zabroni...na co dzień się staram więc weekendy będę szaleć (oczywiście te niepłodne a cały cykl mam taki )Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 20:59
Katarzyna87, Maczek lubią tę wiadomość
-
Heh ja wiedziałam zwei, że jesteśmy podobniaste: też cukru nie używam i gin zapijam (czasami). Campari lubię pić z sokiem pomarańczowym i grenadiną. Więc może Ty do soku ananasowego dolej kapkę grenadiny (miód też się sprawdzi!).
Ja popijam schłodzone białe prosecco. Dokładnie jak mówi Fatim: kto niebłogosławionej zabroni??
Także dziewczyny: nasze zdrowie i oby nam się na zielono wysikało wkrótce! -
Nie mam grenadiny. Ale mam syrop z daktyli. Obadam.
Mam też xylitol, ale nigdy go nie łączyłam z alkoholem
To pierwszy mój alkohol od 2 tygodni- odkąd biorę metforminę. Módlmy się, bym nie zeszła na nery.
Fatim, tęsknię za pszenicznym, ale piwa nie ruszyłam od stycznia. Jestem na bezglutenie- wreszcie nie mam brzucha na pół pokoju. Czego się nie robi dla zdrowia i ciąży
-
lauda. wrote:Nie oszukuję. Nie jem słodyczy, albo baaardzo rzadko. Jako słodycz traktuję miód
Ja też już prawie nie jem słodyczy, ale mam jedną słabość- daktyle. Smakują jak toffi. Ale ich też dużo nie jem, żeby cukier nie skakał. Jak skacze cukier to moje jajniki dostają po dupie, a tego nie chcemy...
lauda. lubi tę wiadomość
-
lauda. wrote:Zwei, a znasz "nutellę" z daktyli? No coś przepysznego, cudownego i wspaniałego. To też mój słodycz
Aaaaaa! Mam klona!
Edit: Dolałam tego syropu z daktyli, kiepsko się rozpuszcza, ale jest super! Kocham campari! Uchlałam się nim trochę- na tyle żeby odważyć się wyjść w oko orkanu Aleksandra wynieść śmieci...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2014, 21:40
mana, lauda. lubią tę wiadomość
-
Ok, cukier tak jak i sól to powszechny i tani konserwant nie da się go uniknąć a jedynie ograniczyć, ja ograniczam sól, nie słodzę napoi, ale jestem uzależniona od słodyczy ! Dlatego mam zbadać glukozę,bo to podejrzane u mnie
Lubię figi,ale one nie smakują jak toffi jak się robi tą nutellę ? Widziałam jedynie z banana,orzechów... -
Zwei nie zauwazylam pewnie oj u mnie jest to ogromny problem, jestem szczupla poza tluszczem na brzuniu, ale slodycze to cos takiego czego nie moge odmowic sobie. Np. po drzemce wstaje i pierwsze co czuje to to, ze musze zjesc cos slodkiego. Straszne uczucie, nawet dietetyk byla w szoku ile mozna zjesc slodkich rzeczy nie raz w ciagu jednego dnia