Grudniowe, świąteczne testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Sung, czyli intuicja prawde Ci podpowiadała. Plus taki ze nie czekałaś jeszcze 3 tygodnie na nastepne usg, trzymaj sie, ściskam mocno.
Beti - przykro mi, dobrze ze juz dostałaś okresu, znaczy se beta szybko spadła i samo sie wszystko oczyści. Przy takich wartościach nie trzeba czekac ze staraniami, jest pogląd ze po biochemie szybko zachodzi sie w kolejna ciąże, bo organizm jeszcze "nastawiony ciazowo". U mnie byl test pozytywny w piatek, w nastepny czwartek dostalam krwawienia, normalny okres, nawet nie dłuższy ani bardziej obfity i za 17 dni byla owulka z ktorej teraz nosze pod sercem dziecko moje:) nie wiem czy jest sens czekac, odstawiać leczenie, jesli tylko czujesz sie na siłach psychicznie.przedszkolanka:), Nona lubią tę wiadomość
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Beti82 wrote:Wlasnie dostalam krwawienia...Dziewczyny czy po takich ciazach biochemicznych robi sie jakies badania jeszcze?Nie bede teraz brala clo bo sie boje i nie wiem czy moge,poczekam ten cykl na miovarianie tylko i suplach.
Beti, bardzo mi przykro ale przynajmniej coś zaskoczyło, i wiesz że możesz zajść w ciążę. Oby ten kolejny cykl był szczęśliwy :*Beti82 lubi tę wiadomość
27 lat
9cs -
Agagusia wrote:Sung, czyli intuicja prawde Ci podpowiadała. Plus taki ze nie czekałaś jeszcze 3 tygodnie na nastepne usg, trzymaj sie, ściskam mocno.
Beti - przykro mi, dobrze ze juz dostałaś okresu, znaczy se beta szybko spadła i samo sie wszystko oczyści. Przy takich wartościach nie trzeba czekac ze staraniami, jest pogląd ze po biochemie szybko zachodzi sie w kolejna ciąże, bo organizm jeszcze "nastawiony ciazowo". U mnie byl test pozytywny w piatek, w nastepny czwartek dostalam krwawienia, normalny okres, nawet nie dłuższy ani bardziej obfity i za 17 dni byla owulka z ktorej teraz nosze pod sercem dziecko moje:) nie wiem czy jest sens czekac, odstawiać leczenie, jesli tylko czujesz sie na siłach psychicznie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Beti82 wrote:Anhydra kochanie ja bym chetnie to clo brala ale nie wiem czy tak mozna.
Myślę, że przy takich wartościach bety, z biologicznego pumktu widzenia, czekać ze staraniami nie trzeba. Tak naprawdę, gdyby nie wyczekiwanie i wcześniejsze testowanie, to mogłabyś nawet o tej ciąży nie wiedzieć. Podobno każda kobieta przechodzi w życiu cb, o których nawet nie ma pojęcia. Ale o tym zapewne wiesz.
Tak jak piszesz- najlepiej zapytać lekarza, czy on nie widzi przeciwskazan. A czy brałaś w tym cyklu Ovitrell lub inny lek na pękanie pęcherzyka, czy pèknievie było naturalne?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Tak zrób Beti! I powodzenia. Tez pierwsza biochemiczna bardzo mocno przeżyłam, zdążali mi sie ryczałam przez tydzien, moj organizm czuł sie jak w ciazy, a ja wiedzialam ze nic z tego. Czułam sie jakby mi ktos cos obiecał najważniejszego i nagle zabrał bez podania przyczyny. Teraz mysle ze bylo tak, bo bylam przekonana ze dwie kreski=ciaza, macierzyństwo, dziecko za 8 miesiecy. Za drugim razem bylo mi o wiele lżej, wiedzialam ze wiele etapów moze pójść nie tak i liczyłam sie z tym. Umowilam sie tez z losem na zdrowe dziecko i sama do sobie mowilam, ze jesli ma to sie zle skonczyc, to wole prędzej niz pozniej. Tak jest lepiej wierz mi. Teraz mam dobre przeczucia i mam nadzieje ze bedzie dobrze!
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Anhydra wrote:Myślę, że przy takich wartościach bety, z biologicznego pumktu widzenia, czekać ze staraniami nie trzeba. Tak naprawdę, gdyby nie wyczekiwanie i wcześniejsze testowanie, to mogłabyś nawet o tej ciąży nie wiedzieć. Podobno każda kobieta przechodzi w życiu cb, o których nawet nie ma pojęcia. Ale o tym zapewne wiesz.
Tak jak piszesz- najlepiej zapytać lekarza, czy on nie widzi przeciwskazan. A czy brałaś w tym cyklu Ovitrell lub inny lek na pękanie pęcherzyka, czy pèknievie było naturalne? -
Agagusia wrote:Tak zrób Beti! I powodzenia. Tez pierwsza biochemiczna bardzo mocno przeżyłam, zdążali mi sie ryczałam przez tydzien, moj organizm czuł sie jak w ciazy, a ja wiedzialam ze nic z tego. Czułam sie jakby mi ktos cos obiecał najważniejszego i nagle zabrał bez podania przyczyny. Teraz mysle ze bylo tak, bo bylam przekonana ze dwie kreski=ciaza, macierzyństwo, dziecko za 8 miesiecy. Za drugim razem bylo mi o wiele lżej, wiedzialam ze wiele etapów moze pójść nie tak i liczyłam sie z tym. Umowilam sie tez z losem na zdrowe dziecko i sama do sobie mowilam, ze jesli ma to sie zle skonczyc, to wole prędzej niz pozniej. Tak jest lepiej wierz mi. Teraz mam dobre przeczucia i mam nadzieje ze bedzie dobrze!
-
Beti82 wrote:Naturalnie peklo.Chcial.zobaczyc czy bedzie pekac,jezeli nie to w nastepnym bym pewnie dostala
Pytam, bo ja dwie poprzednie ciążę (nieudane) miałam na naturalnej owulce i wydaje mi się z perspektywy, że pecherzyki pekaly mi dość późno (ok 24-25mm).... teraz dostałam ovi przy pecherzykach 18 mmm...wydaje mi się, choć nie mam na to potwierdzenia naukowego, że to późne pękanie mogło mieć związek ze stratami. Pomimo, że początkowo byłam sceptyczna, teraz ciesze się, że posluchalam w tym zakresie lekarza, który stwierdził, że Ovitrell gwarantuje większe kontrolę nad całym tym cyklem stymulowanym. Może u Ciebie też warto byłoby rozważyć taką opcję.
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
nick nieaktualnyprzedszkolanka:) wrote:Sung mam nadzieję, że nie stracisz wiary i jeszcze będziesz się mogla cieszyć zdrową ciaza..
Nie, zdecydowanie nie. To była ostatnia moja ciąża. Jestem za stara, za zmęczona i najwyraźniej za chora. Zrozumiałam przesłanie losu.
Coś ciężko mi się z Wami rozstać... -
Anhydra wrote:Pytam, bo ja dwie poprzednie ciążę (nieudane) miałam na naturalnej owulce i wydaje mi się z perspektywy, że pecherzyki pekaly mi dość późno (ok 24-25mm).... teraz dostałam ovi przy pecherzykach 18 mmm...wydaje mi się, choć nie mam na to potwierdzenia naukowego, że to późne pękanie mogło mieć związek ze stratami. Pomimo, że początkowo byłam sceptyczna, teraz ciesze się, że posluchalam w tym zakresie lekarza, który stwierdził, że Ovitrell gwarantuje większe kontrolę nad całym tym cyklem stymulowanym. Może u Ciebie też warto byłoby rozważyć taką opcję.
-
Sung wrote:Nie, zdecydowanie nie. To była ostatnia moja ciąża. Jestem za stara, za zmęczona i najwyraźniej za chora. Zrozumiałam przesłanie losu.
Coś ciężko mi się z Wami rozstać...
Sung, Kochana daj sobie jeszcze czas na takie decyzje... Może za jakiś czas, gdy minie ból, złość , rozczarowanie...no wiesz...znajdziesz w sobie siłę, by spróbować jeszcze raz.
I nigdzie stąd nie uciekaj!Beti82, Nona lubią tę wiadomość
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK -
Alis - kurcze, faktycznie nic nie da sie z niego wywnioskowac Robilas moze testy owulacyjne? Ostatnio czytalam na jakiejs grupie facebookowej post, w ktorym dziewczyna opisywala swoje ciazowe objawy, wstawila swoj wykres i mozna go bylo o kant d* rozbic, wiec nie martw sie
A jak z objawami owu? Sluz itd?
Ze mna ewidentnie cos sie dzieje... Jest mi duszno, ucielam sobie w ciagu dnia dwie godzinne drzemki, a moja temperatura w tym momencie to 37,5. Nie dopatruje sie objawow ciazy, bardziej martwi mnie, ze cos mnie bierze...przedszkolanka:), Nona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anhydra wrote:Pytam, bo ja dwie poprzednie ciążę (nieudane) miałam na naturalnej owulce i wydaje mi się z perspektywy, że pecherzyki pekaly mi dość późno (ok 24-25mm).... teraz dostałam ovi przy pecherzykach 18 mmm...wydaje mi się, choć nie mam na to potwierdzenia naukowego, że to późne pękanie mogło mieć związek ze stratami. Pomimo, że początkowo byłam sceptyczna, teraz ciesze się, że posluchalam w tym zakresie lekarza, który stwierdził, że Ovitrell gwarantuje większe kontrolę nad całym tym cyklem stymulowanym. Może u Ciebie też warto byłoby rozważyć taką opcję.
-
Ja te piersi ledwo siedzę;( A mój jak chce dotknąć to szok strasznie ... 18dc nie robiłam testów bo chciałam odpuścić trochę ale boli mnie trochę jak we wrześniu w ciąży:( ale nic po za tym później popełniłam we wrześniu ahh . Ciągle wspolzylam więc spoko ale chyba za wczasy:( ale szok
-
Nona moja nie byla od marca,wtedy miala "najpowaźniejsza"chorobę bo zapalenie gornych dróg oddechowych ale skonczylo się na syropie. A teraz widzisz..rano wyglupy,szal nagle usiadla,drgawki i temperatura kij wie skąd..
Sung Kochana myślę jak Anhydra. Dowiedzialas się wczoraj o takiej stracie,w tym momencie masz tyle w sobie emocji,że póki co nie myślisz inaczej ale czas leczy rany. Nie zapomnisz,ale nie poddawaj sie. Daj sobie po prostu czas.
Zostań z nami jak tylko masz sile:*
Nikodemko oby to bylo to :*
Mi jelita dzisiaj bardzo pracuja a wcale dużo nie jadłam. Chyba stresuje sie Pola..39.9 po kapieli miała..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2018, 19:14
-
U mnie przy ovitrelle lekarza kazał zbadać wartość lh i dopiero gdy wzrosło zrobiłam zastrzyk. Ogólnie tłumaczył mi wtedy ze zastezyk nie powoduje pęknięcia, a ostateczne dojrzewanie pęcherzyka. Gdy patrzył tylko na wielkość pęcherzyka pęcherzyk nie pękł.
Przedszkolanka zdrowka dla małej!
Meggs nie myślałaś żeby sprawdzić drożność ?
U mnie jakies delikatne objawy pojawiają się i znikają. Chociaż no wiadomo, teraz wszystko podciągam pod ciążaprzedszkolanka:) lubi tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.