instynkt macierzyński - kiedy poczułyście, że chcecie mieć dziecko?
-
WIADOMOŚĆ
-
Ostatnio co raz bardziej zastanawiam się nad posiadaniem dzieci. Jestem ze swoim mężem prawie 10 lat. Po ślubie cywilnym 4. Po kościelnym - 1 rok. Zastanawiam jak to było w Waszym przypadku. Czy od zawsze pragnęłyście mieć potomstwo, czy może pewnego dnia po prostu obudziłyście się i nagle stwierdziłyście, że chcecie mieć malego dzidziusia? A może była to decyzja, którą podjęliście w trakcie rozmów ze swoim partnerem - twierdząc,że to jest ten moment, ten czas - macie prace,mieszkanie,ustabilizowane życie?
p.s. wybaczcie za zdublowanie tematu, ale wcześniejszy był przejawem zaćmienia umysłowego;-) -
Ja to poczułam gdy poznałam mojego drugiego, obecnego męża Był szybki ślub, przed ślubem on już chciał, ja wolałam poczekac do po ślubie bo jestem tradycjonalistką Ale póki co czekamy dalej. Mamy oboje pracę, dom, psa i stabilizację w pełnym wymiarze. Bez pracy pewnie jeszcze nie chciałabym dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 23:30
-
(nareszcie wątek, do którego mogę się podpiąć)
Ja nigdy nie chciałam mieć dzieci. Pamiętam jak miałam 5 lat i oświadczyłam sporej częsci rodziny, która była zgromadzona w kuchni, że nigdy nie będę mieć męża i dzieci. Wszyscy się śmiali i byli pewni, że usłyszałam coś w TV i powtarzam.
Kiedyś gdzieś przeczytałam, że do 2 roku życia nabieramy 90% naszych cech, a te 10% przez resztę życia i to bez względu na to ile będziemy żyć. Nigdy tego dokładnie nie sprawdziłam, ale coś w tym musi być.
Kiedy miałam 10 lat czy 12 dalej mówiłam, że nie chcę mieć dzieci, to samo mówiłam mając lat 15. Wtedy często słyszałam, że po 18 mi się odmieni (jakby to była jakaś magiczna granica). Jak mi się nie odmieniło to słyszałam, że po 20-21rż. Potem, że koło 25, ale że już mam 25 lat i dalej nic to słyszę że po 30. Tak naprawdę czekam aż stuknie mi 40 i będę słyszeć, że za młodu chciałam się wyszaleć, potem było za późno na dziecko, a teraz pewnie baaardzo żałuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 23:32
zAgatka lubi tę wiadomość
-
Ja wiedziałam, że będę mieć dzieci, ale do czasu ślubu myślałam, że dopiero 2-3 lata po studiach. Po ślubie myślenie mi się trochę zmieniło, przyspieszyliśmy i zaczęliśmy się starać na ostatnim semestrze mój facet od dłuższego czasu był gotowyPo 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnyInstynkt macierzyński siedzi w każdej kobiecie-u jednych jest mniejszy a u drugich większy.
Ja zaraz po 20-tce zapragnęłam pierwszego dziecka, później drugiego. O trzecim zaczęliśmy myśleć, jak przeprowadziliśmy się z bloku do dużego domu.
A czwarte, o które się waśnie staramy...-wstałam pewnego dnia rano i po prostu wiedziałam, że kogoś w tym naszym domu jeszcze brakujeNatka88, mirka14 lubią tę wiadomość
-
Ja ze swoim mężem jestesmy razem od 10 lat zaś po ślubie niecałe 3 lata. U mnie instynkt włączył sie jakiś rok temu i to przyszło jak grom z jasnego nieba. Do tamtej pory nawet nie myślałam o dzieciach, jedynie w kategoriach, ze kiedyś o nich pomyślimy. W rodzinie pojawił się nowy maly członek rodziny w którym się zakochałam i od tamtej pory myśl o dziecku całkowicie mną zawładnęła.
Pchełka, wredota lubią tę wiadomość
-
Pchełka wrote:Instynkt macierzyński siedzi w każdej kobiecie-u jednych jest mniejszy a u drugich większy.
Ja zaraz po 20-tce zapragnęłam pierwszego dziecka, później drugiego. O trzecim zaczęliśmy myśleć, jak przeprowadziliśmy się z bloku do dużego domu.
A czwarte, o które się waśnie staramy...-wstałam pewnego dnia rano i po prostu wiedziałam, że kogoś w tym naszym domu jeszcze brakuje
Wow, podziwiam. Chociażby ze względu na odpowiedzialność, mało kogo stać teraz na 4 dzieci. -
nick nieaktualny
-
Ja zawsze wiedziałam, że dzieci chcę mieć. KIEDYŚ. Ślub wzięliśmy we wrześniu i było postanowione, że zaczniemy się starać w połowie roku 2016. Mąż dziecka chce od dawna, najchętniej starałby sie od razu po ślubie.
Ja miałam mnóstwo obaw co do ciąży i wszystkiego + nie czułam chęci, by starać się już.
A tu nagle po ślubie mi się tak odmieniło, że najchętniej starałabym się już teraz.
Oficjalnie podjęliśmy decyzję, że zaczniemy za kilka miesięcy
-
Ja od zawsze chciałam dzieci - trójkę. Cały czas jednak miałam myśli, że wpierw praca, mieszkanie, jakaś stabilizacja... Nie udało się. Praca jest, jeszcze się mieszkania nie dorobiliśmy (pokątnie u rodziców mieszkamy - bez ślubu, bez zaręczyn, bez planów na związanie się), ale z Małym roczniakiem. Nie staraliśmy się, przyszedł nasz czas i bum. Zawsze też chciałam dzieci mieć rok po roku, a później kilka lat przerwy i trzecie (no, chyba, że za drugim razem bliźniaki by się zdarzyły). Marna szansa na dzieci rok po roku, ale może w niedalekiej przyszłości się uda rodzeństwo dotworzyć.syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Sarenka2015 wrote:SekretnyWachlarz to w jakim celu jesteś na forum?
I dodam jeszcze że ja chciałabym tylko jedno. Więc ja się kiedyś uda to na tym poprzestaniemy.
Aby obserwować swoje ciało. Wprawdzie nie mam problemów z okresem, ale lubię wszystko wiedzieć, więc dodatkowa wiedza się przyda. A po drugie aby... nie mieć dziecka. Wprawdzie nigdy nie bałam się, że jestem w ciąży, bo stosuję prezerwatywy, ale wiadomo ona może się zsunąć czy pęknąć. Chciałabym wtedy wiedzieć czy jest opcja dziecka czy nie i czy mam panikować czy nie muszę. -
nick nieaktualnySekretnyWachlarz wrote:Aby obserwować swoje ciało. Wprawdzie nie mam problemów z okresem, ale lubię wszystko wiedzieć, więc dodatkowa wiedza się przyda. A po drugie aby... nie mieć dziecka. Wprawdzie nigdy nie bałam się, że jestem w ciąży, bo stosuję prezerwatywy, ale wiadomo ona może się zsunąć czy pęknąć. Chciałabym wtedy wiedzieć czy jest opcja dziecka czy nie i czy mam panikować czy nie muszę.
Summerka lubi tę wiadomość
-
A kto powiedział, że będę pisać takie teksty? To ma być wiedza dla mnie, nikomu nie piszę aby zajrzał na mój wykres i powiedział czy mam lecieć po tabletkę po. Ale swoją drogą brakuje mi tutaj jakiegoś jednego, dosłownie jednego wątku dla kobiet, które nie starają się o dziecko. Z tego, co zauważyłam jest tu sporo kobiet, które dopiero, co urodziły i na razie nie planują kolejnego dziecka, więc prowadzą wykres aby obserwować swoje ciało. Chętnie bym z nimi porozmawiała i ewentualne pytania mogłabym właśnie tam kierować.
zAgatka, labamba lubią tę wiadomość
-
SekretnyWachlarz wrote:Aby obserwować swoje ciało. Wprawdzie nie mam problemów z okresem, ale lubię wszystko wiedzieć, więc dodatkowa wiedza się przyda. A po drugie aby... nie mieć dziecka. Wprawdzie nigdy nie bałam się, że jestem w ciąży, bo stosuję prezerwatywy, ale wiadomo ona może się zsunąć czy pęknąć. Chciałabym wtedy wiedzieć czy jest opcja dziecka czy nie i czy mam panikować czy nie muszę.
-
Nie atakujcie mnie za to co teraz napisze
Mój instynkt został trochę wymuszony przez okoliczności - mam endometrioze i lekarze mi mówią że teraz mam zajsc w ciążę bo potem będzie za późno... nie to że nie chcę dziecka, chcę bardzo i z każdym miesiącem coraz bardziej. Jednak myślę że gdyby nie moja diagnoza to jeszcze bym czekała trochę...Cigaretta, momo1009, zAgatka, labamba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySekretnyWachlarz.
Owszem, jest to ogromna odpowiedzialność. I rzeczywiście wymaga (niech to źle nie zabrzmi) wysokich nakładów czasowych, finansowych i mieszkaniowych.
Ja prowadzę własną firmę i pracuję w domu. Finansowo jesteśmy stabilni. Wszystko dokładnie przemyśleliśmy.
Po śmierci jedynego brata, zostałam sama. Brakuje mi rodzeństwa, to też miało wpływ na naszą decyzję.
Wszystko w życiu układa się wg naszych wyborów i każdy ma do nich prawo
Mar, ja Cię jak najbardziej rozumiemWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 10:14
-
Mar, ja tez Cię rozumiem. Co w tym dziwnego? Nic Wg mnie to nie zbrodnia nie chciec dziecka lub zwlekać z nim z jakichś tam powodów
A ja miałam tak gdy miałam pierwszego męża że m.in. moim powodem było to że nie bede juz miała czasu tylko dla siebie i się roztyję Może i płytkie ale tak miałam. Teraz co cóż... tez nie jestem zadowolona tyciem wielkim biustem i rozstępami, ale teraz wiem że z NIM chce przeżyć wszystko wszystko wszystko. I mieć dziecko tylko z nim. -
To moze ja powiem o sobie;) jesteśmy po ślubie trzy lata, Zuzia ma 8 miesięcy. Mój maz chciał dziecko od razu po ślubie, ja nie, bo praca, bo dom, bo wygląd, bo cos tam;) były nawet takie dni, kiedy bałam sie, ze jak zajdę w ciąże to moje życie sie skończy. W końcu uległam namowom męża i sama chyba tez dojrzałam (zreszta oboje mieliśmy juz dobra prace, stabilna sytuacje finansowa, nowy dom) i zaczęliśmy sie starać - udało sue od razu, a teraz nie wyobrażam sobie życia bez tej kruszynki i staramy sie o drugie;)
Ale powiem tak: rozumiem kobiety, które nie chcą mieć dzieci - uważam, ze misja płci pięknej nie jest posiadanie dzieci i męża, nie kazda kobieta jest stworzona do macierzyństwa i nie zgodzę sue, ze instynkt macierzyński siedzi w każdej z nas (gdyby tak było, to nie byłoby porzuconych dzieci albo co gorsza krzywdzonych). Dzieci nie sa dla wszystkich, w sensie, ze naprawdę trzeba w pewnym momencie poświecić siebie i postawić na pierwszym miejscu dziecko i nie kazdy to potrafi - uważam, ze to normalne;)
Wiem natomiast, ze gdybym nie miała ustabilizowanej sytuacji materialnej, na pewno nie zdecydowalabym sie na dziecko (i oczywiście mam świadomość, ze praca dziś jest, jutro moze jej nie być i mam świadomość, ze moge ja stracić, a także, wiem, ze pieniądze nie sa najważniejsze. Nie krytykuje tez oczywiście tych, którzy myślą inaczej, po prostu mowię co ja bym zrobiła, a raczej czego bym nie zrobiła).zAgatka, agniesja, labamba lubią tę wiadomość
-
Staramy się blisko 2,5 roku. Na początku po prostu chciałam mieć dziecko z facetem, którego kocham ponad życie. Chciałam z nim przeżyć wszystko co możliwe. Wtedy to nie był instynkt, to była chęć posiadania dziecka.
Może też przez to tak długo trwa. Może Bóg chciał mi pokazać, że dziecka nie można po prostu chcieć jak lalki ze sklepowej półki. Po tym czasie który upłynął, po tylu porażkach dotarło do mnie jakiś czas temu, że ja tego dziecka pragnę, że potrzebuję w życiu małego człowieka który będzie miał moje oczy i uśmiech męża. Bóg dał mi po łapach, ale dobrze zrobił. Nabrałam pokory i pewności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2015, 11:43
Karolucha, September lubią tę wiadomość