Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
kaaarolynaaa wrote:Adry powiem Ci, że tego nie da się nawet opisać co czujemy.... kiedyś jak wchodziłam na jakieś forum i widziała, że dziewczyny starają się 4 lata to myślałam "Ja po takim czasie bym oszalała". Teraz jak mija 8 lat zastanawiam się skąd ja mam w sobie tą siłę. I serio - nie mam pojęcia skąd mam siłę do dalszej walki po tylu latach.
Wiadomo są lepsze i gorsze dni, żal miesza się z radością, że powoli idzie ku lepszemu, ale codziennie gdzieś pojawia się pytanie " a co jeżeli nigdy się nie uda? co jeżeli Bóg zdecydował inaczej?"
Teraz budujemy dom i jak do niego jadę to chcę mi się płakać, bo boję się że już zawsze będziemy sami w tym dużym pustym domu...
Nasienie znacznie się poprawiło po terapii antybiotykami i obecnie jest lepsze niż było na początku. Jedyne co martwi panią doktor to to, że cały czas w nasieniu są żele i śluz mimo brania leków.
kaaarolynaaa lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualny
-
Multiwitamina wrote:Jestem pokona clo od dawki 1 dziennie aż się skończyło na 3dziennie.
Zmieniłam lekarza dostałam leki na tsh i stymulacja znowu clo 2dziennie.
Plamko o widzisz ovarin a ja biorę na raz rano. A od nowego cyklu chce brać 2 rano a a wieczorem saszetke symfoliku bo mi zostało. I jeszcze mi zioła wracają bo miesiąc przerwy się kończy. Do tego łykam magnez i cynk , plus leki na tsh i bromek czuje się jak staruszka czasem.
Adry lepiej sie tak nie poswiecaj! Haha
Czytałam na wątku, że lepiej działa jak się właśnie bierze jedną rano, drugą wieczorem żeby ten odstęp między jedną a druga byłMultiwitamina lubi tę wiadomość
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMultiwitamina wrote:To tak zacznę.
KAROLINA możesz mnie podkierowac z chęcią poczytam.
Nie wiem jak na mnie działa bromek bo jestem jakieś może 2tygodnie.
Mój lekarz poił mnie clo i nie zleciał żadnych badań. Zrobiłam na własną rękę i mu pokazałam- zignorował. Zmieniłam lekarza i zobaczymy co dalej -
nick nieaktualnyCały czas leżę i odpoczywam. Brzuch boli,krwawienie dalej ale już nie tak mocno .Wyczytałam na forum,ze to może być krwiak w macicy i dlatego mogło wystąpić krwawienie,już naprawdę bym wolata tego krwiaka niż się stresować . Lekarz mi nic nie mówił na IP o krwiaka bo być może go nie widać jeszcze ? Na wizytę mam iść za tydzień i już mam nadzieje zobaczyć zarodek ze serduszkiem .
-
nick nieaktualnyEvell wrote:Cały czas leżę i odpoczywam. Brzuch boli,krwawienie dalej ale już nie tak mocno .Wyczytałam na forum,ze to może być krwiak w macicy i dlatego mogło wystąpić krwawienie,już naprawdę bym wolata tego krwiaka niż się stresować . Lekarz mi nic nie mówił na IP o krwiaka bo być może go nie widać jeszcze ? Na wizytę mam iść za tydzień i już mam nadzieje zobaczyć zarodek ze serduszkiem .
Evell, Adry lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAdry wrote:Bardzo mi przykro...nawet nie mogę znaleźć słów, bo wszystko co przychodzi mi do głowy wydaje mi się mało wartościowe. My staraliśmy się "tylko" półtora roku i wydaje mi się, że to była wieczność...Invitro bierzecie pod uwagę? Czy jednak będziecie nadal próbować z inseminacja ?
Przepraszam, że tak krociotko, ale o tej porze nie mam jak się rozpisać więcej. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAdry wrote:Mam wobec tego ogromną nadzieję, że będziesz do nas zaglądać i opowiadać jak Wam idzie. Obys za rok mogła świętować dzień matki jesteście w rękach lekarzy, bardzo dużo wiecie o sobie i nieprawidłowościach, trzeba wierzyć,że uda się je ominąć i spełnić wasze marzenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 18:08
Adry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMultiwitamina wrote:Strach jest normalna reakcja w takim momencie. I nic zbytnio nie poradzisz, nieważne ile by Cię kto nie uspokajał. Najlepsze co możesz zrobić dla Was to spróbować się nie stresować. Na tak wczesnym etapie to los zadecyduje.
Nie zawsze się kończy tragicznie. Dużo dziewczyn ma tak jak Ty. Musisz w to wierzyć i się tego trzymaj- że będzie lepiej, krwawienie ustąpi i będzie wszystko dobrze.
Dziękuję oby tak było i ustąpiło.Wiesz mi też lekarz powiedział ze na tym etapie nic nie możemy zrobić jedynie co to włączyć leki ,Ja mu pokazałam te wyniki bety to mówił że ładna i dobrze przerasta więc on nie wie skąd to krwawienie. Może porostu tak się dzieje czasami albo taka moja natura .Ale trzeba wierzyć że będzie dobrze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAleksandria87 wrote:Miałam monitoring w tym cyklu i stwierdzoną podwójną owulacje, miała tak ktoras z Was?
Lekarka mi to tłumaczyła, że jest to reakcja obronna organizmu.Aleksandria87 lubi tę wiadomość