Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLavende86 wrote:To aplikować sobie możesz na leżąco
A wstać do toalety też możesz. Z tym stresem to głupie gadanie bo wiadomo, że będziesz się stresować. Tu chodzi o Twoje dziecko. Staraj się może tylko zająć czymś myśli. Tv czy film to dobra opcja
Teraz za wiele nie zrobisz. Musisz czekać.
Ja mam taki aplikator załączony w opakowaniu luteiny tylko włożyłem do środka i wyleciała mi tabletka razem z krwią kurde dużo jest tej krwi .Mam nadzieje ze to ustanie luteiny mam brać 2x1 dopochwowo. -
dziewczyny jest taka dziwna sprawda, rano zrobilam test ciazowy w 25 dniu cyklu na 30, w przeciagu 5 minut nic nie wyszlo, wiec test zostawilam na polce. wróciłam do niego po 3 godzinach i jest tam lekka druga kreska. Miala ktoras z Was tak?
Myslicie ze tam juz zaszly jakies reakcje chemiczne i dlatego tak sie pokazalo? -
nick nieaktualnyLavende kochana.Powiedz mi kiedy mniej więcej ustalo to krwawienie twojej siostrze? I kiedy mniej więcej to było? Lekarz ocenił ze na usg jest 5 tydzień.czyli zgodnie z terminem ostat.@ być może tak jak mówisz za bardzo się zarodek wgryzł i coś uszkodził.I może u mnie jest to samo ?
-
Ja osobiście takiej sytuacji nie miałam. Ale kilka dziewczyn na forum tutaj tak miało, że pojawiała się druga kreska po określonym w instrukcji czasie, a w ciąży jednak jak się później okazało - nie były.

28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Napisałam do niej. Jak odpisze dam znać. Jest świeżo po porodzie i jeszcze w szpitalu i nie wiem czy nie śpi to nie chcę dzwonić, ale na pewno odpisze.Evell wrote:Lavende kochana.Powiedz mi kiedy mniej więcej ustalo to krwawienie twojej siostrze? I kiedy mniej więcej to było? Lekarz ocenił ze na usg jest 5 tydzień.czyli zgodnie z terminem ostat.@ być może tak jak mówisz za bardzo się zarodek wgryzł i coś uszkodził.I może u mnie jest to samo ?
Z tego co ja pamiętam to trwało to kilka dni. Może z 3 lub 4... No i było to trochę później niż u ciebie bo na usg już było widać dzidzie, tzn główkę i serce itd. Pamietam jak po incydencie sprawdzali na usg i z małym było ok. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitamPlamka_92 wrote:Witam moja imienniczko

Opowiedz coś o sobie

No więc o mnie - mam na imię Karolina, mam 32 lata i od 8 staram się o Maluszka. Jestem po 4 nieudanych iui. Od 2017 roku jesteśmy pod opieką specjalisty naprotechnologi - immunologa oraz endokrynologa i dopiero po takim czasie okazało się co tak na prawdę mi jest.
Choruję na niedoczynność tarczycy, insylinooporność, pcos, mam podwyższone komórki nk, niedomogę lutealną i brak owulacji. Mąż ma słabe nasienie.
-
No to bardzo długo się już staracie. Ale z tego co piszesz to dużo się też już dowiedzieliście, więc mam nadzieję że niebawem doczekacie się Maleństwa
Bardzo Wam tego życzę 
Ja też się zastanawiam nad naprotechnologią. Znajomi nam bardzo polecali, bo dzięki niej po długim czasie doczekali się dziecka

28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Cześć kaaarolynaa
Witamy grupie
A możesz podać do jakiego lekarza chodzicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 15:59
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) -
-
nick nieaktualnyPlamka napro bierze pod uwagę niepłodność jako problem pary. Nasza Pani Doktor ma pod kontrolą mnie oraz męża. Metoda ta szuka przyczyny w całym organizmie. Jest ona dość długa, ale warta poświęcenia. Czasami znalezienie przyczyny problemów trwa nawet do 2 lat, ale polecam z całego serca!Plamka_92 wrote:No to bardzo długo się już staracie. Ale z tego co piszesz to dużo się też już dowiedzieliście, więc mam nadzieję że niebawem doczekacie się Maleństwa
Bardzo Wam tego życzę 
Ja też się zastanawiam nad naprotechnologią. Znajomi nam bardzo polecali, bo dzięki niej po długim czasie doczekali się dziecka
Plamka_92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny






