Jak nie zwariować, gdy wszystko idzie nie tak
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze napisałam długi post i mi wcielo.
Zozo zazdroszczę wyjazdu, ja nigdy w stolicy nie byłam
Adry się pewnie byczy na wsi
Arienka współczuję przebojów, tymi bakteriami, grzybami. Strasznie to upierdliwe, pewnie do porodu się już od tego nie uwolnisz. Jak mąż? Dogadaliscie się jakoś?
Koniczynko piękny wynik, gratuluje:) i nadal trzymam kciuki
Promyczku za Ciebie też, dużo stresu Was teraz czeka ale na końcu jest upragniona nagroda.sialalaKoniczynaDwa lubi tę wiadomość
-
Koniczynka, Promyk, Czekamy kciuki zaciśnięte. Za ciebie Mycha też (za Karmienie i całą resztę).
Dziewczyny orientuje się któraś (Adry chyba najprędzej) czy na siłowni podczas ćwiczeń na wioślarzu pracują mięśnie brzucha? Ja już nie pamiętam a na razie nie wolno mi ich używać.
Chciałbym niedługo zacząć ćwiczyć bo już mi odbija w domu.sialalaKoniczynaDwa, czekamynadzidzie lubią tę wiadomość
-
Adry wrote:My bylismy prywatnie w Centrum Medycznym Gamma na Broniewskiego u doktora Grzegorza Adamczyka i moge go bardzo bardzo mocno polecić z tym że koszt wizyty plus USG bioderek to na ten czas był około 550 PLN.
Jesli na NFZ to Szpital na Niekłańskiej ma dobrą ortopedię, jeszcze nikogo nie mogę polecić bo idziemy tam pierwszy raz, ja rejestrowałam małą ze 3 tygodnie temu i temin był na koniec lipca.Adry lubi tę wiadomość
-
Chodzi mi o taki sprzęt na siłowni zwany wioślarzem albo wiosełkami, że siadasz na krzesełku z zgiętymi nogami, łapiesz drążek i prostujesz nogi, ciągnąc łapkami jednocześnie. Nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa. Do ćwiczeń areo (tak jak bieżnia, rowerek i orbitrek).
Ty Adry chodzisz na siłownie prawda? Czy coś pochrzaniłam? -
Wróbel a kiedy po cc można zacząć ćwiczyć mięśnie brzucha? Z wioslarzem nie pomogę, nigdy na tym nie cwiczylam.
Dziewczyny ja myślę że do środy wyjdziemy do domu, a to już i tak z dużym zapasem czasowym. Dzisiaj neurologopeda powiedziała że nie widzi przeciwwskazań i zadzwoni do lekarza prowadzącego żeby to powiedziećArienkas83, Frida91 lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Arienka współczuję przebojów, tymi bakteriami, grzybami. Strasznie to upierdliwe, pewnie do porodu się już od tego nie uwolnisz. Jak mąż? Dogadaliscie się jakoś?
Dziś byliśmy u teściowej i poruszyła temat tego macierzyńskiego. Pytała sie mnie udając że nie wie na jaki czas ide czy na rok itd. Wszystko to przy mężu który na początku siedział cicho potem gadał o tych 5 miesiącach i do żłobka. Ostatecznie razem sobie pogadaliśmy we trójke. Chyba się przekonał do tego roku na macierzyńskim. Mówiłyśmy że mogę sobie dorabiać na zlecenie co wcześniej do niego nie docierało. A także co ja zrobie jak firma sie zamknie za pół roku to zostane z 60% wynagrodzeniem. Chyba zaczyna do niego docierać. Zupełnie inaczej ze mną rozmawia w obecności swojej matki niż tylko ze mną kiedy to narzuca swoje zdanie i mnie nie słucha, nawet nie daje mo nic powiedzieć. Potem pojechał do domu na rowerze ja jeszcze zostałam z teściową i synkiem. Mówiła mi że będziemy go tak maglować jeszcze.Generalnie stwierdziła że stał się pazerny na kase. Że im więcej ma to więcej chce i ją to dziwi. No tak sobie porozmawiałyśmy jeszcze jak przyjaciółki.
Przepraszam dziewczyny ale będzie mnie mniej teraz. Jakoś nie mam czasu, czuje jakiś stres ciągle coś robie w domu, jakieś miejsce na rzeczy, krzątam się, chyba syndrom wicia gniazda.
Została pościel do prania i porządek dalszy w szafie tej dużej bo na razie tylko ciuchy stamtąd wyciągnęłam. Boję się że nie zdążę a nie moge tak cały dzień robić bo brzuch troche ćmi okresowo potem jak dłużej coś porobie.
Dziś chciałam poprać pokrowiec na materac. Okazało się że nie da się go wyprać bo jest z gryką w środku i sklejony z kokosem. Syf taki że maluch nie będzie na tym spał. Już tyle lat nieużywany, jutro zamówie nowy. Cały dzień szukałam na allegro i wezme taki pianka z lateksem. Generalnie ceny kosmiczne, wybrałam taki koło 100zł, a i tak są nawet po 400zł.Miękkiego badziewia po 30 też nie będę kupować.
Do tego się wkurzyłam bo czekam sobie na zasiłek chorobowy z ZUS. Myślałam że mi prześlą z początkiem maja albo 17go jak ostatnio. Szef zawinił bo nie wysłał druku z-3 do kolejnego zwolnienia. Myślałam że wystarczy jak raz to wyśle ale to nie tak. Na necie sobie poczytałam i wpadłam na taki pomysł. Nosz kurna ja mam sie znać? W poniedziałek ma załatwiać i tu też mam stres bo będę teraz czekać nie wiem ile.
Uff rozpisałam się a nawet was nie nadrobiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 23:52
-
malutka_mycha wrote:Wróbel a kiedy po cc można zacząć ćwiczyć mięśnie brzucha? Z wioslarzem nie pomogę, nigdy na tym nie cwiczylammalutka_mycha wrote:Dziewczyny ja myślę że do środy wyjdziemy do domu, a to już i tak z dużym zapasem czasowym. Dzisiaj neurologopeda powiedziała że nie widzi przeciwwskazań i zadzwoni do lekarza prowadzącego żeby to powiedzieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2019, 09:36